Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Sławek W

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    102
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Sławek W


  1. 10 godzin temu, Sierżant Julian napisał(-a):

    Biały przypomina mi niektóre wysokiej klasy designerskie projekty zegarkowe (zwykle za spore pieniądze), właśnie bardzo minimalistyczne. Kolor tarczy, w rodzaju ecru, szczególnie dobrze dobrany. Napis na dole czarną czcionką, nieważne że mały, razi niemiłosiernie i obniża klasę całości, jako niedopasowany wzorniczo. Dlatego z bólem, ale wybrałbym wersję granatową.

     

    Nic dodać, nic ująć. W punkt.

     

    Mnie razi tłoczona literatura na tarczy i brak pełnego dekla.

    Będzie trzeba się nad tym głębiej zastanowić.


  2. Wygrzebałem zdjęcia z archiwum galerii w telefonie.Noszone było tak jak na zdjęciu poniżej. To było już po pierwszym czyszczeniu paska. Jak widać dalej barwił (choć mniej niż wcześniej), ale chyba odbarwienie pochodziło od wierzchniej warstwy skóry. Teraz bez znaczenia. Ważne, że zmieniono dostawcę pasków.

    1.jpg

    2.jpg

    A tak po zmianie paska. Pięć dych i problem z głowy.

    Przy okazji zdjęcie z małym żarcikiem sytuacyjnym 😉

    3.jpg


  3. Godzinę temu, zGredz_i_NY napisał(-a):

    Ja u siebie w Avantgarde i S.14 nie zauważyłem tego. Paski oryginały. Nawet zdarzyło się zapomnieć ściągnąć do snu .

     

     

    Problem farbowania dotyczył F&F. Avangarde było takie trochę - jakby to ująć - błyszcząco/plastikowe.


  4. 15 godzin temu, mmaniek napisał(-a):

    Wracam co jakiś czas do oryginalnego paska F&F, ale ciągle "brudzi" skórę, macie jakiś patent na to ?

     

    U mnie przygoda z oryginalnym paskiem skończyła się po zafarbowaniu dwóch mankietów białych koszul. Nie pomogło zmycie środkiem do pielęgnacji skór i natłuszczenie paska. Pasek poszedł do wymiany.

     

    Mam kilka Vratislavii - żadnej nie noszę na oryginalnym pasku. Paski to niestety najsłabszy punkt tych zegarków.


  5. Krótkie podsumowanie.

     

    Warszawa i Lublin - Stare Miasta przepiękne. Warte odwiedzenia.

     

    Zegarkowo bez zmian. W Warszawie zabrakło czasu na większe poszukiwania. W Lublinie - mimo prób - nie udało się trafić na miejsce z zegarkami vintage. Co prawda u jednego z zegarmistrzów były na witrynie Pobieda, Slava i Poljot (łącznie: sztuk trzy), ale na tym zakończyła się oferta leciwych zegarków. Póki co najlepszym miejscem zakupowym pozostają portale aukcyjne 😕

     

    Kulinarnie wygrała Warszawa - pączki na Górczewskiej i ostrygi w Hali Koszyki.

     

    Jarmark Jagielloński w Lublinie dał możliwość ciekawego zakupu - kubek z talerzykiem w pięknym kolorze od garncarza (Paweł Piechowski - garncarstwo podlaskie). Świetny zestaw do herbaty. Solidna ręczna robota i bardzo dobra jakość wykonania. Polecam!

    1.jpg

    2.jpg

    3.jpg


  6. Lublin. Poszukiwania klimatu vintage ciąg dalszy. Stare Miasto przepiękne.

    Oferta antykwariatów nie uwzględnia pasji zegarkowej. Szkoda.

     

    Jest kilka miejsc, które trzeba będzie odwiedzić kulinarnie.

    Pierwszy typ - dla zaspokojenia ciekawości.

     

    Trzeba będzie wpaść na meduzę 🙂

    msiw.jpg


  7. 9 godzin temu, Jędrula.wawa napisał(-a):

    A co do Pchlego Targu na Kole, to kiedyś co niedziela widziałem zacnego jegomościa w kapeluszu i paltocie z wąsikiem a'la Adolf, który od wewnętrznych stron poł wspomnianego palta miał przyczepione zegarki na sprzedaż. Klimaty jak z Kercelaka :)

     

     

    Muszę przyznać, że musiał być to interesujący widok. Tego dżentelmena nie spotkałem - być może upał nie pozwolił na założenie palta 😄


  8. Pobyt w Warszawie zakończony. Jak zwykle w biegu.

    Zabrakło czasu na Muzeum Warszawy. Stan kolekcji pozostał bez mian.

     

    Udało mi się odwiedzić jeden z antykwariatów na Starym Mieście. Ceny mocno pod turystów, zegarki raczej do renowacji.

    Na Kole prawie upolowałem Błonie. Niestety dużo zegarków jest niesprawnych - zakup może okazać się ryzykowny.

     

    Pączkarnia na Górczewskiej - szczerze polecam. Dobra jakość za uczciwą cenę. Klasyczne pączki są bardzo smaczne. Polecam małe pączki sprzedawane na wagę. Najlepiej smakują na ławce przed cukiernią 😉 Bardzo zacne miejsce na mapie Warszawy - korzystajcie!

    1.jpg

    2.jpg


  9. Dziękuję pięknie za wasze wskazówki 🙂

     

    Będę przejazdem w Warszawie z piątku na sobotę. Nocleg w stolicy i dalej trasa na Lublin. Przedtem jeszcze muszę odwiedzić pączkarnię na Górczewskiej. Podobno przedwojenna receptura i smażone na smalcu, więc trzeba sprawdzić.

     

    Odwiedzę Bazar na Kole rana, na tyle wcześnie na ile uda się żonę wybudzić 😄 Cudów nie oczekuję, pewnie jak na każdym targi staroci asortyment jest średni i ceny mijają się z rzeczywistością (tak jest u mnie w Zielonej Górze na Winobraniu). Może coś się uda upolować, jak nie zegarki to może jakaś ciekawa porcelana. Espresso ze starej filiżanki zawsze smakuje wyśmienicie.

     

    Tak przy okazji: znacie - polecacie?

    https://muzeumwarszawy.pl/gabinet/gabinet-zegarow-warszawskich/


  10. Moi Drodzy,

     

    doradźcie proszę, jakie miejsca w Lublinie i Warszawie polecilibyście odwiedzić miłośnikowi zegarków vintage.

     

    Będę na krótkich wakacjach w Lublinie z przejazdem przez Warszawę.

    Gdzie warto pójść, co zobaczyć? Może jakieś muzeum, bazar, pchli trag, zegarmistrz?

    W grę wchodzi oglądanie i ewentualne uzupełnienie kolekcji.

     

    Czy warto odwiedzić Bazar na Kole w Warszawie?

     

    Z góry serdecznie dziękuję!


  11. 10 godzin temu, Ralf58 napisał(-a):

    W białym mistrzu formy idealna by była tarcza typu snowflake... 

     

    Mniejszy rozmiar, snowfake, wskazówki i indeksy barwione termicznie, naciąg ręczny...

    Byłoby smakowicie.


  12. Wskazówki niebieskie wyszły przepięknie.

     

    Czy jest w przyszłości szansa na podobny projekt (z użyciem niebieskich wskazówek) w klimacie retro, ale w mniejszym rozmiarze?

    Prosta forma - może mechanik (trzy wskazówki) albo cienki kwarc (dwie wskazówki). Taki garniturowiec byłby super.

     

    Mam F&F niebieskiego. Niestety jest trochę za duży, żeby chować go pod mankiet koszuli. Noszę go bardzo rzadko z uwagi na wygodę użytkowania innych modeli. W tym roku F&F chyba jeszcze nie był na nadgarstku...

     

    Obecnie trwa moda na duże (i za duże) zegarki. Myślę, że ciężko konkurować w tym segmencie rynkowym.

    A ładnych garniturowców w ciekawym wykonaniu nie ma aż tak dużo, więc może...


  13. 21 godzin temu, QuadrifoglioVerde napisał(-a):

    D5F8AEBB-78B5-4B93-9E0C-6607056752F8.thumb.jpeg.1a2bbcd73e5970879309725e520d9cbe.jpeg

     

    Tarcza matowa czy z połyskiem? Biały złamany szarością?

    Ciężko ocenić na monitorze. Na pewno kontrastuje z białym datownikiem.

     

    Czy rozważacie rezygnację z tłoczenia logo (pełnej nazwy)?

    Rozwiązanie może i ciekawe - ale chyba bardziej do kanapkowej tarczy albo nurka.

    Tutaj lepiej pasowałoby minimalistyczne rozwiązanie.


  14. Jakie zmiany planowane są względem prototypu?

     

    Jakoś nie mogę przekonać się do tłoczonego "Vratislavia Conceptum" i białych liter na godzinie 6.

    Jak już logo musi być, to samo VC wystarczy.

    Projekt będzie bardziej minimalistyczny, a przez to moim zdaniem ciekawszy.

     

    Czy jest szansa na powrót do pełnego dekla, jak przy pierwszym Formmeisterze?

     

    Może dałoby radę tak?

     

    Panorama - moja wersja.png


  15. Im mniej literatury na tarczy, tym lepiej. Jeżeli coś nie pasuje, to lepiej przenieść to na dekiel - bez szkody dla wizualnej strony projektu.

     

    Jestem ciekawy innych wersji kolorystycznych, szczególnie białego w wykończeniu premium. Burgund to nie mój kolor i raczej nie miałbym z czym to nosić.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.