Cześć,
Jestem właśnie na etapie kupna pierwszego zegarka z automatycznym mechanizmem na bransolecie i żeby nie był za sportowy z wyglądu - początkowo bardzo chciałem, aby część mechanizmu była widoczna przez tarczę, ale w kwocie do 1000 zł ciężko coś znaleźć ;) Po przejrzeniu kilkunastu sklepów w sieci najbliżej było mi do SNZG13K1, mimo że ma trochę za sportowy wygląd, no ale w końcu to Seiko. Jednak jak poczytałem, że ma możliwość rozjeżdżania się +20sek./doba, to lekko podcięło mi to skrzydła, skoro miałbym na niego wydać niecałe 900 zł.
Za którymś razem wpadł mi w oko jednak następujący model: https://zegarownia.pl/zegarek-meski-pierre-ricaud-automatic-p60029-5114a
Wiem, że to jakiś producent kosmetyków, czy czegoś podobnego, ale z tego co widzę ma mechanizm Seiko, mniej sportowy wygląd i szafirowe szkiełko i kosztuje niecałe 700 zł.
Tutaj pojawia się moje pytanie, o ile Waszym zdaniem ten mechanizm Seiko Epson NH35 jest lepszy/gorszy od 7S36? No i czy warto na swój pierwszy zegarek wybrać coś od producenta niebędącego stricte producentem zegarków?
Z góry dzięki za wszystkie zdania i opinie! ;)