Jak najbardziej płyn do płukania zawsze obowiązkowy 🙂🤣
Co do renowacji zegara.. powiem szczerze, że coraz bardziej chodzi mi to po głowie. Myślę, że satysfakcja byłaby ogromna doprowadzić go do takiego stanu w którym przestał by straszyć 😋 niestety nie wiem co autor miał na myśli malując go kiedyś na czarno 😳 na pewno trochę pracy musiałabym w niego włożyć, ale takie rzeczy mi nie straszne, a kawałek garażu by się znalazł na takie przedsięwzięcie🙂 także dla Pani Małgosi i reszty kolegów oczywiście, duży plus za za próby zachęcenia mnie - chyba Wam się udało!😀
To jako pierwsze chyba musiałabym zainwestować w ten żel do usuwania farby.. czy może ktoś coś polecić?