Hej!
Lekko ponad pół roku kupiłem sobie pierwszy zegarek z prawdziwego zdarzenia i był to Seiko SSB359P1.
Wszystko z nim w porządku ale jakiś czas temu odpadła mi szlufka od trzymania paska, roboczo wygląda to jak na załączonej grafice.
Autoryzowany zegarmistrz z zegarownia.pl oferuje naprawę za 400zł (w cenie mamy cały pasek, stąd cena). Nie ukrywam, trochę to przekracza mój budżet.
Stąd chciałbym zapytać Was, czy macie jakiś pomysł jak mógłbym sobie poradzić z tą małą awarią?
Nie chciałbym sknocić sobie paska, a zależy mi na jego dobrej prezencji.
Pozdrawiam!