Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

tbn

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2039
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez tbn


  1. Godzinę temu, SzefSzefow napisał(-a):

    Pomijam juz ewidentna bzdure o tym, ze Rolex planuje zwiekszyc produkcje i buduje do tego kolejna fabryke. Rolex co roku zwieksza produkcje, a to co buduje w Bulle nie bedzie produkcyjne, a ma byc centrum SAV i treningowe.

     

    Skąd wiesz, że nie będzie jednak produkcji w Bulle? Media podawały coś zupełnie innego:

    https://www.swissinfo.ch/eng/business/rolex-plans-new-factory-and-2-000-jobs-in-switzerland/48076474


  2. 11 godzin temu, nixon111 napisał(-a):

     

    Jak by ktoś takiego szukał to zapraszam 🖤🖤🖤

    IMG_0955.jpeg

     

     

    Miałem go niedawno na ręce obok 39mm, i ten nowy 36mm to maleństwo. Z drugiej strony 40mm jest jeszcze większy niż 39mm. Najlepszy Ex to był 114270, potem każdy miał jakoś skopane proporcje. To samo z resztą z Subem, Ex II i do pewnego stopnia GMTII. Ostatnio "poprawili" też Daytone. Rolex nie umie już w idealne proporcje. ;) 


  3. Ale po co kupować sieć retail jak nie chcesz w to wchodzić? Nie jestem z tej branży, może czegoś nie rozumiem. To, że Bucherer pokrywa tylko cześć rynku ok, ale kupujesz know how, możesz przenieść to na inne. Nie od razu, możesz zaczac od Europy, NA. Wokół AD i ich praktyk jest mnóstwo kontrowersji, co nie służy marce. 
     

    Co do produkcji to jakiś czas temu były artykuły o budowaniu nowych, a pierwsza miała juz zacząć działać za dwa lata. 


  4. Ciężko powiedzieć jaki będzie model dystrybucji, czy Rolex odejdzie od AD idąc w stronę własnych butików. Najpierw ten ruch z preowned, teraz to, wyglada jakby szykowali się pod własna dystrybucję. 
     

    Na szczęście bańka na Rolkach pękła,  będzie zwiekszona produkcja, więc można oczekiwać normalności w zakresie dostępności, a potem pewnie i rabatów. 


  5. 4 godziny temu, nicon napisał(-a):

    Powrót :), gryzł mnie brak Speedmastera odkąd go sprzedałem jakieś 5/6 lat temu. Teraz chciałem mieć coś takiego niekoniecznie EDC, bo od tego mam Suba. Zawsze podobały mi się trytowe tarcze, a tutaj dodatkowo jest bonus w postaci przeszklonego dekla i hesalitowego przodu. To hesalite sandwich 3592.50 z mechanizmem 863 pokrytym złotem, dlatego jest taki żółty, rok 1991. To jeden z pierwszych Speedmasterów z przeszklonym deklem nie licząc złotej edycji i 1000 limitowanych sztuk pierwszego Apollo XI i wersji w białym złocie. Muszę zrobić mu lepsze zdjęcia, ale przede wszystkim serwis, bo na deklu jest wciąż fabryczna czerwona pieczęć, mogła być nałożona przy jakimś serwisie po drodze, ale historia nie jest znana i możliwe że od fabryki nie był serwisowany.

     

    Od tyrania mam 16610, dlatego w sumie poszedłem w coś co mi się najbardziej podoba wizualnie i nie będę się martwił że mi tryt wypadnie ze wskazówki przy codziennym użytkowaniu. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to jak kosmiczna przepaść jest w bransoletach. Teraz widzę że bransa 1479 która jest w tym modelu to mistrzostwo świata, leciutka jak w 5-cyfrowych Rolkach, ale ma drobniejsze ogniwa i magicznie się układa na ręku. Myślałem że będę go nosił i tak tylko na pasku ale bransę właśnie wrzuciłem do myjki ultradźwiękowej i raczej ją będę użytkował. Dla porównania bransy od 3570.50 (ale wyłączając tę od 3861) to tragedia, te pełne ogniwa, długi endlinki i waga powodowały że nie dało się nosić tego zegarka na niej.

     

    IMG_8716.thumb.jpg.b1f616561b7f8be089606a839c6d2ccf.jpg\

     

     

    IMG_8718.thumb.jpg.0f94071542b841c1c2e40f0550d2b8ea.jpg

     

     

    IMG_8714.thumb.jpg.77024a359079a45f9b8e353554343c82.jpg

     

    Kapitalny, jakbym szukał Moona jako drugi to na 100% 861. 


  6. 51 minut temu, wojtek91 napisał(-a):

    Miałem starego Bonda (co prawda mid size), a potem Electric Blue. Ten przegrał z BB58 blue, ale sama 300 spodobała mi się na tyle, że wiedziałem że był to mój ostatni model. Długo rozglądałem się za 2254, ale finalnie padło na 2230.50. Bardzo wygodne są te koperty i naprawdę płasko leżą na nadgarstku. BB58 jest 2mm mniejszy, ale to 300m leży dużo lepiej na moim płaskim nadgarstku. Paradoksalnie pomaga tutaj dłuższe L2L. Jeśli szukasz czegoś do pary z Moonem to moim zdaniem 2254 czy nawet 2230 będzie dobrym wyborem. 

     

    DSC09049.jpg

    DSC01739.jpg

     

     

    BB58 są świetne, ale to trochę modowe zegarki, w sensie powstałe w czasach , gdy kupuje je się jedynie jako biżuterię, a marka została wznowiona i ma bardziej "lifestylowy" charakter. Lubię jak za zegarkiem idzie jakaś historia. Podoba mi się niebieski na zdjęciach, ale jednocześnie jest taki ugrzeczniony. Brak mu trochę charakteru. Może na żywo zyskuje.

     

    Z 2254 problem o tyle, że trudniej od dobry egzemplarz. Niepolerowany mint to raczej się nie zdarza. Sporo widuje z ukruszonymi indeksami, nie wiem czy to kwestia jakiejś wady nakładania lumy w tych modelach czy jakichś czynników zewnętrznych. Pewnie kupię to co mi się trafi pierwsze w stanie jakiego szukam. 

    5 godzin temu, nicon napisał(-a):

    Youngtimer.

     

    IMG_8711.thumb.jpeg.6d471f1b125ddab8f8e0d3654777016d.jpeg

     

    Gościnnie czy powrót? To nie jest chyba ostatnia 1861, tylko wcześniejsza?

    Godzinę temu, 70soul napisał(-a):

    Na przykład wodoszczelność, GS mają piękne gmt (SBGM) ale 30m tylko. U Rolexa każdy chyba minimum 100m (nie pamiętam jak Daytony), Omega według informacji na ich stronie 30m metrów nawet traktuje dosłownie.

    —-

    edit, tak sportowe gmt mają w GS 100m+ jednak wszelkie garniturowce po 30m.

     

    Na forum jest jakiś fetysz wodoszczelności, nma on sie nijak do jakości zegarka.


  7. 38 minut temu, Sierżant Julian napisał(-a):

    O faktycznie, jakaś nówka. Czyżby więc Seiko po latach dziwnych prób i przestrzeleń rozmiarów wreszcie dorobiło się autentycznej reedycji 62mas? Ale jedna uwaga: Tudor, zwłaszcza podstawowa czarna wersja, jest ładniejszy.

     

    SLA017 to mały zegarek, ale ten nowy to już mikrus jak 54. Te modele to efekt zaspokajania trendów, bo mikro tarcza w diverze jest chyba trochę bez sensu. Ale w sam raz dla kobiet, lubię teraz nosić "męskie" zegarki. 

     

    Czarny BB41 jest najładniejszy z linii heritage. BB58 świetny, ale to złoto na bezelu to krok za daleko. No ale musieli się odróżnić od dużego chyba. Teraz wydali prawie idealny, ale za to w rozmiarze 37mm. Wszystko, żeby nie wydać reedycji Tudora Submarinera. ;)


  8. 53 minuty temu, Bugs napisał(-a):

    A to prawda, ja na równi z Rolexem stawiam Omegę a wyżej cenie Grand Seiko, to już w ogóle herezje ;)

     

    Czemu herezje? Ja też Omegę stawiam na równi z Rolkiem, bazując na kilku modelach obu marek, które miałem. GS nie posiadałem, ale nie widzę powodu czemu nie mieliby stać wyżej niż poprzednio wymienione marki pod względem jakości choćby. Estetyka i historia to już inna sprawa.


  9. 6 minut temu, Bugs napisał(-a):

    2254 to zawsze dobry wybór, zwłaszcza jako uzupełnienie moona - dostajesz bardzo wygodny, niezniszczalny i ultraczytelny automat z datą, pięciocyfrowy Sub w niczym go nie przewyższa poza ceną. Dla mnie raczej moon byłby na wakacje.

     

     

    Idziesz pod prąd trendom. :) Moon dla mnie to świetny edc i tutaj zmian nie będzie. 2254 właściwie idealny diver dla mnie, ale w tym samym stylu jak Speedmaster: prosty, monochromoatyczny, super czytelny bez zbędnych elementów. Exa wystawiłem, bo dokładnie w tę samą kategorię wpadał, więc się waham z 2254. Może jednak stary niebieski Bond czy 58 blue byłby lepszy. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.