Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

tbn

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2039
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez tbn


  1. 9 godzin temu, tomekr89 napisał(-a):

    Nie bronię podróbek, ale jeśli ktoś nie jest pasjonatem zegarmistrzostwa, ma gdzieś takie rzeczy jak dziedzictwo marki czy historia, a po prostu podoba mu się design danego modelu i chce wydać nie więcej niż 3000zł za zegarek, to rozumiem zakup klona. 

     


    To zdanie jest wewnętrznie sprzeczne. Jest zwyczajnym oszustem a nie pasjonatem, próbuje udawać, że ma coś czego nie ma.

     

    Nie mogę kupić zegarka x abstrahując od powodów? Kupuje coś innego, jest tyle świetnych marek. Nie podróbkę z Chin, bez znaczenia czy tam jest logo czy ukradli tylko design. 

     


  2. 8 godzin temu, robol1 napisał(-a):

    jak ja nie lubie tych kopaczy.Gwiazdy.


    Ja nie wiem kto jest za obrazku to zazwyczaj jakiś piłkarz. ;) Co noszą ludzie z sianem w głowie i sporą ilością wolnej gotówki, można oddzielny wątek taki zrobić. 


  3. Godzinę temu, WMT napisał(-a):

    @kingcrimson

    @tbn

    Byliście może na koncercie w Krakowie? Jak wrażenia akustyczne? Ja byłem na balkonach dość wysoko i w zasadzie co drugiej piosenki nie było słychać. Tzn. było słychać ścianę kakofoni. Kończące koncert Invincible można było poznać tylko po wstępie. Ponoć na płycie tzn na samym dole było ekstra. Mam straszny niedosyt... Tak czy inaczej i tak było warto iść 😃

     


    Ja siedziałem na trybunach, ale na dole. Dźwięk był ok, wokal trochę schowany za instrumentami. Byłem ma koncertach ze zdecydowanie lepszym nagłośnieniem ale byłem też z gorszym. 


  4. Mnie się Kurono od dawna podoba, świetny nabytek moim zdaniem. Wrzucanie tutaj zegarków z aliexpress...to jakby drugi biegun japońskiej filozofii tworzenia przedmiotów. Nigdy tam nic nie kupiłem, ale przecież to powszechny synonim badziewia. 


  5. 25 minut temu, beniowski napisał(-a):

    Chyba nie. Chodzi o to, że naprawdę handlarze nie potrafią odróżnić tych sztucznie wytworzonych od prawdziwych, chyba że stosują jakieś specjalne sposoby. Rodzina gościa którego znam to Hindusi handlujący diamentami od lat i twierdzi że branża ma spory problem. Firmy takie jak De Beers zaczynają tworzyć teraz otoczkę, że kupując prawdziwe diamenty kupujemy autentyczność itp., ale podobno po to aby zapobiec spadkowi sprzedaży naturalnych diamentów. Ekspertem jednak w tej kwestii nie jestem, piszę to co słyszałem od znajomego. 

     

    Jest sporo opinii, że z diamentami będzie jak z perłami. Cena poleci na pysk. Z resztą diamenty nie są przecież wcale, rzadkie, to głownie marketing monopolisty. ;)

    54 minuty temu, mylof napisał(-a):

     

    Bardzo mnie dziwi, że piszesz, iż posiadanie kolekcji złotych Dayton czy DD w porównaniu z posiadaniem jednego Explorera świadczy wyłącznie o większej zamożności. A czy w ogóle nie bierzesz pod uwagę sytuacji, w której ktoś mógłby mieć środki na złote DD czy Daytony ale wybiera jednego Explorera z innych powodów niż finansowe, tj. wcale nie dlatego, że jest dużo tańszy ? Ja czasami mam wrażenie, że sporo osób piszących w tym wątku nie może sobie wyobrazić, że taki Explorer może się bardziej podobać od Batmana, Daytony czy Skydwellera. Otóż może. Są ludzie, którzy wolą mieć zegarek skromny, prosty, bardziej elegancki, bardziej wygodny, niewielki, nierzucający się w oczy, bez daty, bez kolorów. z symetryczną i proporcjonalną tarczą. Explorer to jest zupełnie inna bajka, inny styl niż pozostałe proffesionale, niż DJ czy Daytona. Miałem niedawno ostatnio okazję kupić od znajomego ze Stanów Daytonę używaną raptem od kilku miesięcy i nie zrobiłem tego tylko dlatego, że mój Explorer podoba mi się milion razy bardziej i lepiej pasuje do mojej osobowości i mojego stylu. Daytona mi nie jest potrzebna. 

    Kolejna rzecz, która wydaje mi się być w tym wątku jakąś egzotyką, to noszenie tylko jednego zegarka. Są też tacy dziwni ludzie - jak na przykład ja - którzy zmieniają zegarki co 15 lat i nic w międzyczasie nie kupują. Ktoś pewnie znów napisze, że to świadczy wyłącznie o niższej zamożności. A może jednak zamożność buduje się m.in. przez powściągliwość, a nie kompulsywne kupowanie ? Wspaniałym doświadczeniem jest zżyć się ze swoim zegarkiem, nosić go codziennie od rana do wieczora przez wiele lat, interesować się innymi zegarkami ale nie marzyć o żadnym innym. Skromny, niewielki i pasujący niemal do każdego stroju Explorer jest według mnie idealnym zegarkiem dla "jednozegarkowca". Przemiła Pani Kierownik z Kruka w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku powiedziała mi sprzedając zegarek, że Rolexa najlepiej mieć jednego. Coś w tym jest. 

     

     

     

    Ja całe życie miałem jeden zegarek, nie licząc ostatnich kilku lat odkąd znalazłem to forum. Ale chyba 1-2 zegarki to moje optimum, wolę coś używać niż mieć. 


  6. 17 minut temu, memento mori napisał(-a):

     

    Przecież masz jeszcze 3 punkty kotwiczenia co ok. 2mm po stronie Easy Linka. Dlatego Rolexowe nowożytne Oystery zawsze dopasujesz mając opcje:

    - ogniwo -  około 10 mm

    - Easy Link - 5 mm

    - 3 punkty kotwiczenia:  -2mm / 0 / + 2mm.

     

    Trzeba dokładnie oglądać co się kupuje. 😛 

     

    rolex-oysterlock-easylink.thumb.jpg.2acd8046985c15181ec09206c122a686.jpg

    1252945691_DSC02075ac9opy.jpg.13aae65f4846be345c6a081604d80553.jpg

     

     

     

    królu złoty

    😅

     

    Teraz będzie leżeć jak ulał. ;)


  7. Tylko, że w tym zapięciu jest chyba jedna pozycją coś około 2mm. Może być tak, że nie trafisz z dopasowaniem. Minimum 5mm moim zdaniem ma sens, ale to też czasem loteria. Mam 5mm easy link w Ex, ale nie używam, bo albo za ciasno na rozpiętym, albo jak dołożę ogniwo to trochę za ciasno na spiętym. Przydałyby się dwa skoki chociaż.


  8. Złoty klasyczny zegarek wygląda dobrze. Full gold sportowy na bransolecie wygląda średnio i kompletnie jest niepraktyczny, tylko pokazuje status finansowy. Bikolory są po prostu paskudne i wyglądają jak z odpustu. Oczywiście jest sporo ludzi z inną opinią. Ja nie komentuję właścicieli tylko zegarki, ale mimo wszystko wybór tego co mamy na nadgarstku świadczy o naszych upodobaniach. Kolega piotrek39 chyba ogólnie jest trochę przewrażliwiony, bo to już nie pierwsza taka sytuacja. Niedawno w innym wątku kogoś oskarżył o kłamstwo, bo kupił DJ w pół roku bez kupowania niepotrzebnej biżuterii. Chyba trochę dystansu potrzeba. Kiedyś mnie rozbawiło jak kolega gustaw nazwał mojego ulubionego Moonwatcha kondonem. ;) 

    4 godziny temu, artme napisał(-a):

    Rolex od zawsze budzil kontrowersje i tak jest do dzis - niestety. Szczegolnie w Polsce kojarzy sie on z dorobkiewiczem albo czlowiekiem chcacym sie tylko "pochwalic" swoim bogactwem. Niewielu w tym kraju jest w stanie uwierzyc, ze ktos wybral ta marke tylko dlatego, ze mu sie podoba, ceni sobie wytrzymalosc i precyzje chodu albo historie - nawet na tym forum 😔 Niestety tego nie zmienimy i przyjdzie nam z tym zyc 😜

    W Twoim zas wypadku mysle, ze nie chodzi o dobor modeli, tylko o zloto, ktore wybierasz a ono niestety poteguje negatywny odbior tych zegarkow. Prawda jest jedna - kto nosi Rolexa musi miec twarda doope na krytyke i miec to zwyczajnie "wywalone" co o nim sadza okreslajac go tylko na podstawie noszonego zegarka 😊

     

    Akurat facecik sam ma Rolexy, więc z tą kontrowersją nie ma co w tym przypadku przesadzać. Niektóre modele są przaśne, po co zaprzeczać.


  9. 29 minut temu, beniowski napisał(-a):

    Panowie, jesteśmy na forum publicznym. Skoro publikujecie zdjęcia swoich zegarków, możecie otrzymać zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze. Jeśli komentarze nie przekraczają pewnych norm grzecznościowych, to trzeba mieć na uwadze, że trzeba także te negatywne zaakceptować. 
     

    Zawsze mnie dziwią reakcje ludzi, którzy wrzucają na forum zdjęcie zegarka i bardzo się cieszą gdy dostają ochy i achy, ale gdy ktoś skomentuje negatywnie ów czasomierz (nie przekraczając pewnych granic, oczywiście) to nagle, pomimo tego że im ‚nie zależy’ i ‚mają to gdzieś’ zaczynają wchodzić w polemikę. Dlatego ja nie mam sieci społecznościowych, bo nie mogę zrozumieć po co pokazywać w kółko swoje życie ludziom których głównie nie znam. Od tego ma telefon czy wiadomości tekstowe, by się kontaktować z tymi z którymi chcę. Tu, na forum, czasem wrzucę zdjęcie zegarka jak go kupię, potem to już mi się raczej nie chce, no bo ile można pokazywać ten sam czasomierz?

     

    Więcej luzu zatem, panowie.

     


     

    Two tone powinni przestać produkować w latach 80’ 🤣


  10. 11 godzin temu, zielony.m napisał(-a):

    Ja zrobiłem podobny krok jak kolega - zwolniłem się w zeszłym roku. Teraz jestem bezrobotny. 

     

    Pozdrawiam


    Super sprawa, ja po ośmiu latach w jednej firmie tez się zwolniłem i pol roku nie robiłem nic. Bardzo mi dobrze zrobił taki czas żeby pomyśleć co dalej. Od paru lat robię kontrakty, maks półtora roku w jednym miejscu, potem 2-3 miesiące wakacji. Szczęśliwe nie mam potrzeb poza rodzina i podróżami , zegarków nie liczę bo można w razie co sprzedać. Jakby było inaczej to musiałbym mieć jakieś ambicje. 😂 Niestety jak kolega nicon pisał trochę kasy musi być by żyć nie wegetować. 


  11. Fajny kolor, ale Omega ma najlepsze kolory ceramiki od zawsze w sumie. 
     

    11 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

    Noble Place - trudny sprzedawca w kwestii rabatowania, podobnie jak w ostatnim czasie Jubitom. 

     

    Na 6 sprawdzonych sztuk CK859, pięć ma ten sam feler ze źle osadzonymi wskazówkami, a jedyna idealna sztuka leży w Jubitomie. Ten AD niestety zamroził negocjacje ceny do poziomu 10% na Omegę. 


    Pomijając ten problem z CK, który wydaje się jakiś systemowy, to Omega w msrp to dalej świetny zakup moim zdaniem.


  12. 1 godzinę temu, nicon napisał(-a):

    Ja polecam jednak regres osobisty zamiast przesadnego rozwoju, bo można źle skończyć. Oto przykład z mojego podwórka, Robert Gryn najpierw zarobił miliony na wciskaniu reklam z gatunku "ten bezdomny znalazł prosty sposób jak zarabiać 50.000 miesięcznie, zobacz jak", "zęby wybielone w 7 dni", a potem tak go uniósł sukces że poszedł w kołczing. Ja jestem za regresem i odcinaniem kuponów, kołczing i parcie na "rozwój" cokolwiek to znaczy to rak.

     

    Ale gdybyś jednak zdecydował się iść do przodu to polecam teledysk motywacyjny Roba Gryna xD.

     

     


    Trener regresu osobistego, to może być zawód przyszłości. 🤣

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.