A czy zauważyliście, że w większych miastach łatwiej włączyć się do ruchu wyjeżdżając z podporządkowanej, niż w małym miasteczku? W dużym mieście każdy ma świadomość, że jeśli ja ustąpię komuś miejsce, to on odwdzięczy mi się tym samym jutro. W mniejszym mieście jeśli ktoś dumnie jedzie główną, to nie już interesuje się tym, co się dzieje wokół. :?
Aby nie było niedomówień: bardzo cenię sobie kunszt, jakim popisał się nasz rodak i mam nadzieję, że zostanie dostrzeżony przez jedną z licznych firm zajmujących się profesjonalnie projektowaniem lub tuningiem samochodów. Mnóstwo naszych designerów pracuje gdzieś w świecie, lecz niewiele o nich nie słychać. Mam nadzieję, że kiedyś to Niemcy będą kopiować nasze samochody...
Każdy zabytkowy samochód jest tym piękniejszy, im więcej w nim zachowało się oryginalnych części. Żal mi tego SEC'a... :cry: Oryginalny SLR raczej powinien pozostać wyłącznie w sferze naszych marzeń. Na tym polega jego ekskluzywność.
Chińczycy od dawna produkują w przydomowych warsztatach "prawie" Omegi. I nie jest to raczej powód do dumy. Z całym szacunkiem dla konstruktora pojazdu, gdyby jako wzoru zamiast zdjęcia użył rysunku zdolnego studenta ASP wydziału wzornictwa przemysłowego, zyskałby sławę i szacunek. A tak jest zaledwie ciekawostką. :roll:
Czy ten SLR czasem nie wpisuje się w nasze pojęcie o podróbkach? Przecież chińskiego Rolexa też kupują ludzie, którzy marzą o jego posiadaniu, ale nigdy ich na to nie będzie stać. Za 20-25 tys. zł można kupić całkiem przyzwoite auto do jeżdżenia, ale za nim nikt się nie będzie oglądał na ulicy...
Głowa do góry. Można mieć sentyment do jakiegoś zegarka, ale nie można przywiązywać się do pracy. :!: Znam wielu ludzi którzy sami rezygnują z bardzo dobrze opłacanej pracy z powodu braku możliwości osobistego rozwoju. :idea: I myślę, że sporo w tym racji. :!:
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.