Rudej pies nie zjadł, tylko zagryzł, a w ogóle to z tego mogła wyjść bardzo nieciekawa sytuacja, bo pies się rzucił w kierunku kota, który był na rękach dziecka (które jak się już schowało za drzwi to całą scenę widziało z odległości 1 metra, dla 4 latka wspaniałe doświadczenie), właściciel psa stwierdził, że nic się nie stało bo dziecko się schowało do domu (jak już mu powiedziano, ze to jego pies, bo wcześniej zgrywał głupa), notabene Ruda to już n-ty kot, którego ten pies zagryzł a właściciel dalej go spuszcza ze smyczy jak wychodzi z pieskiem na spacer (kaganiec to też zbędny ekwipunek :evil: ). Bardzo lubię psy ale takich właścicieli powinno się zamykać :!: Aha, tak w ogóle to piesek jest rasowy, rodowodowy, champion, szkolony u najlepszych trenerów itd, a na widok kota dostaje szału.