Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

chronofil

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7435
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez chronofil

  1. Mam trochę doświadczenia w czyszczeniu tarcz. Efekt końcowy zależny jest oczywiście od stanu tarczy. Jeśli tarcza ma uszkodzenia, rysy, plamy, patynę, to domowymi sposobami niewiele można zrobić. Trzeba ją zaakceptować, albo oddać do profesjonalnej renowacji - to już decyzja właściciela. W przypadku zwykłych zabrudzeń, nalotu, przyklejonych drobinek kurzu, niektórych plam - sporo można zdziałać stosunkowo niewielkim nakładem pracy. Oczywiscie w pierwszej kolejności trzeba tarczę wymontować i bardzo dokładnie obejrzeć przez lupę, żeby ocenić jej faktyczny stan. Potem można przystąpić do mycia. Ja przetestowałem kilka sposobów. Najprostszy to ciepła woda z delikatnym detergentem. Tarczę moczę przez kilka minut, po czym myję w tym roztworze przy użyciu miękkiego pędzelka. Potem spłukanie czystą wodą (najlepiej destylowaną), osuszenie chusteczką i dosuszenie na wolnym powietrzu, ewentualnie suszarką. Wypróbowałem też do czyszczenia delikatny żel oryginalnie przeznaczony do czyszczenia płyt ceramicznych kuchenek elektrycznych. Efekt znakomity, ale w jednym przypadku za długo czysciłem i trochę skopałem nadruk. Bardzo dobre efekty daje też płyn Quik Detailer firmy Meguiars przeznaczony do karoserii samochodowych. Namoczony w nim patyczek kosmetyczny pięknie usuwa rózne przylepione drobinki, niektóre plamy itp. Oczywiscie, przy wszelkich pracach z tarczami wymagana jest wielka ostrożność i cierpliwość. Delikatnie, łagodnie, z zastanowieniem! Najlepiej poeksperymentować na tarczach, na których nam nie zalezy - mozna po prostu kupić parę takich tarcz albo pozyskać od zaprzyjaźnionego zegarmistrza. Co do efektu ciemnienia - nie zauważyłem, ale wydaje mi się to możliwe, jeśli zmyje się warstwę zabezpieczającą. Robiłem eksperymenty z umytymi tarczami, zabezpieczając je lakierem bezbarwnym akrylowym w sprayu. Zeby wyszło równo lakierowałem obracającą się tarczę zamocowaną w uchwycie wiertarki. Efekt bardzo dobry - ważne, żeby lakieru uzywać naprawdę oszczędnie!
  2. Kupiłem dziś kolejnego IWC i albo się w klubie umocmię, albo zostanę wywalony... To, co kupiłem to powiedzny pół-IWC, bo to pasówka. Mechanizm H6 z kieszonki z lat 1925-1920 oprawiony w robioną "na miarę" kopertę stalową ze szklanym dekielkiem. Zasadniczo jestem wrogiem takich zegarków, ale temu jakoś nie potrafiłem się oprzeć. Ma idealną tarczę, piekne wskazówki, piekny werk i jak cyka.... Czy kupno takiej składanki ma sens? Sam nie wiem, ale jakoś tak wyszło, ze jest mój. Czyli mam cztery i pół IWC :-) A stalowy C89 został u lekarza. Ma być wykąpany, nasmarowany, wyregulowany. Dostanie nową koronkę, oryginalny sekundnik, szkiełko i pasek z oryginalną sprzączką z lat 40/50. Szkoda tylko, ze te zabiegi kosztują mniej więcej tyle, co jakiś całkiem niezły seiko. A i tak młodzież powie, że mam jakiś archaiczny zegarek, bez wielu przycisków na boku i bez kauczukowego paska...
  3. No to kamień spadł mi z serca :-) jutro jadę zafundować mojemu stalowemu C89 oryginalną koronkę i klamerkę do paska i uspokoić mu sekundnik, bo co prawda czas trzyma bardzo przyzwoicie, ale sekundnik mu skacze. Niech ma na 60-te urodziny!
  4. A ze starymi IWC przyjmujecie? :-) Mam trzy szt. cal89 z lat 1948-1960 i jeden automat 8541B z 1971r. No i pertraktuję w sparawie kieszonki z początków XXw.. Mam szansę na klub?
  5. No a ta omega, którą ktoś tu wrzucił http://allegro.pl/item398...i_ksiezyca.html To podróba?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.