Szczerze polecam, najmniej awaryjne auto w segmencie małych aut miejskich. Silniki wyjątkowo trwałe i oszczędne, a za 3 tysiace to naprawde gratka. Byle zajezdzona nie byla. Sam jestem wlascicielm Toyoty Celici, rocznik 1990, silnik 1.6+zasilanie gazem i nic sie poki co nie dzieje, a zrobilem juz jakies 16 000km od czasu kupna. Zalozenie instalacji do Starletki jest srednio oplacalne, bo wartosc samej instalacji wyniesie tyle co polowa samochodu(kolo 1500-2000zl), zmaleje Ci pojemnosc bagaznika(gdzies butle wozic musisz, nawet jesli we wnece na zapas, to i tak kolo trzeba wozic w bagazniku). No i przy spalaniu Starletki w zaleznosci od silnika- od 5-7l pomysl gazu wydaje sie byc chybiony. Coroczny przeglad kosztuje 60 zlotych wiecej, raz na jakis czas warto wybrac sie do gazownika zeby przejrzal profesjonalnie, wymienil filtr gazu- 100 zl, niekiedy problemy z odpalaniem w zimie. No i trzeba raz w tygodniu conajmniej zrobic jakies 30km na benzynie bo listwa wtryskowa moze sie zapiec, a wtedy droooga naprawa(sam tak mialem, bo poprzedni wlasciciel nie jezdzil wcale na benzynie). Ogolnie Starlet tak, ale bez gazu. Pozdrawiam i zycze udanego zakupu!