Czemuś trzeba zawierzyć . A tak w ogóle jeśli wie się na jakiej zasadzie działa wibrograf ? Najprościej tłumacząc mierzy i porównuje on czas między "tik" a "tak" zegarka i na podstawie tych pomiarów określa - - dokładność chodu w [sek/24h] oraz ew. pozostałe dane (przez aproksymację) - ilość uderzeń [ /h] - czas cyklu [ms] - błąd pomiaru [ms] - amplitudę [°]. i w związku z powyższym nie powinien oszukiwać jeśli jest odpowiednio wyskalowany (te profesjonalne mają nawet certyfikaty odpowiedniego urzędu) Tak się fajnie składa że poza tym elektronicznym maleństwem ze zdjęć mam jeszcze stary (na którym zresztą bardzo lubię pracować) poczciwy wibrograf B-200 o tyle ciekawy że poza wszystkim znanym samym wibrografem na taśmę, ma jeszcze dodatkowy ledowy człon wychyłomierza. I jakoś dziwnie się składa że bez względu którym urządzeniem sprawdzam różne zegarki wyniki są zbliżone. Tak wiem można przyjąć że wszyscy oszukują - przebijają punce, zmieniają koperty, produkują niewiarygodne urządzenia pomiarowe ........ ale jak powiedziałem na wstępie - "Czemuś trzeba zawierzyć"