-
Content Count
3162 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by janekp
-
-
-
-
-
-
-
Godzinę temu, Yahagi napisał(-a):Raczej jednak kopert.... Chyba że te przyjmiemy, że te skrzynie były srebrne, złote, gładkie, polerowane....itd. Ale wtedy musielibyśmy to jakimś przykładem podeprzeć... Bo bez tego to nam 'tworzenie historii' wyjdzie...
Więc ja zdecydowanie optuję za kopertami do kieszonek w tym wypadku.
Mam podobne ogłoszenie ale z innej gazety. To jest obszerniejsze . Tu Wilhelmina ma więcej imion... I jest też o UTH wraz z rodziną. Pośrednio broniłby się tu być moze Leonhard Hellmuth jako syn...
Masz racje ,dawniej tak nazywano osobe wytwarzajaca Koperty do zegarkow kieszonkowych,,pozniej jednak ktos nusial od stolarza przejac role wytworcy skrzyn zegarowych i tak nazywano producentow skrzyn drewnianych zegarowych niemniej pierwowzorem jest osoba wykonujaca koperty do zegarkow ..Trudno okreslic gdzie stosowano i w stosunku do kogo to okreslenie precyzyjnie...
uhrgehäusemacher, m.
2 -
2 godziny temu, Yahagi napisał(-a):>> . Co ciekawe, stoi tu wyraźnie, że Paul zaczynał od produkcji...skrzyń zegarowych.
:))
Oj chyba nie... Podjąłem ten temat w opracowaniu:
UTH raczej nigdy nie miał nic wspólnego ze stolarką. Był raczej zmyślnym zegarmistrzem, z małym warsztatem. Jeśli sobie wyobrażamy Uhrenfabrik Paul Hellmuth i budynki w stylu GB we Freiburgu - to na pewno nie był ten kierunek. Teraz argumentów na takie wnioski mam więcej niż wtedy, gdy domykałem opracowanie.
w obydwu ogloszeniach jest wskazane ze jest on producentem,wykonawca skrzyn zegarowych......Uhrgehausmacher
0 -
Bawarskim Muzeum Handlu budynku (przed kawiarnią Noris)
nie Przed tylko wczesniej ,wczesniejsza nazwa Kawiarnian Noris
Vormals-w przeszlosci,dawniej
Koperty wykonane są według najnowszych modnych wzorów. Gehause -obudowy
1 -
W dniu 12.03.2024 o 10:04, Yahagi napisał(-a):
Anansi / JanekPDzięki ...
Było - skorzystałem nawet z tego w opracowaniu.
Co do drugiej notki JankaP - miałem, tylko nie bardzo mogłem dojść o co chodzi... bo to wzmianka 'finałowowa'. Teraz już wiem
Otóż w 1854 odbyła się w Monachium Allgemeine Deutsche Industrieausstellung (Generalna Niemiecka Wystawa Przemysłowa)Mnóstwo 'znanych nazwisk' producentów zegarów dostało tam wyróżnienia. Paul Hellmuth też...
Udało mi się dogrzebać za co je dostał, bo to też coś wnosi:
w tłumaczeniu to +/- tak wychodzi:
Również J.P .Hellmuth w Norymberdze w Bawarii (nr 1664)
Jak pokazują wystawione produkty, prezentuje się godnie starając się rozszerzyć działalność związaną z produkcją zegarków kieszonkowych.I drugie... potwierdzenie tego:
Wyróżnienie
1664 J. P. Hellmuth, zegarmistrz w Norymberdze (Bawaria) jego dążenie do rozszerzenia swojej działalności.
To się w opracowaniu nie zmieściło niestety... I jeszcze jedna ciekawa rzecz ... to z wczoraj akurat:
Nürnberger Anzeiger. 1867
Ciekawe info z tego wynikające to:
1. Broni się rok 1867 jako czas produkcji mechanizmów / zegarów Paula Hellmutha. W opracowaniu bronię tego trochę inaczej, ale to też fajny argument.
2. eigner Fabrikation, werke von P. Hellmuth hier. - czyli +/- produkcja własna, zastosowany werk P. Hellmutha.
Nie szukałem jeszcze H. Schneidera z Cafe Noris z Nurnberg... ale wychodzi, ze do 'własnych' skrzynek montował mechanizmy UTH. Grafika skrzyni niewątpliwie zupełnie orientacyjna.
To też się nie zmieściło w opracowaniu ... może kiedyś...
Münchener Bote für Stadt und Land - Google Books
Fränkischer Kurier - Google Books
Deutsche Uhrmacher-Zeitung - Google Books
2 -
Paul Hellmut (1816-1882) notowany jest jako Obermeister Uhrmacher Zegarmistrz w Norymberga w 1866 roku ,pozniej bylw Karlstein ...To ten sam chyba.
Gustav Speckhart (uhrenpaul.eu)
Fajne to Twoje opracowanie sie zapowiada chociaz jeszcze nie nabylem..
J B Hellmuth Nurnberg z 1854 roku wycinek Bericht der Beurtheilungs-Commission bei der allgemeinen deutschen Industrie ... - Allgemeine Deutsche Industrieausstellung (1854, München) - Google Books
Jest tez J Hellmuth Nurnberg Regensburger Tagblatt: Kampf-Organ für nationale Freiheit und soziale ... - Google Books drugi wycinek ....To ten sam co wyzej tylko uzyto skrotu pierwszego imienia.
2 -
-
-
Mysle z e Carl Werne r mozna przenisc do dodzielnego watku,co do datowania to mamy dwa zrodla mowiace
1 o rozpoczeciu dzialalnosci firmy 1870 i rocznej produkcji -tygodniowo 1400 czyli jakies 70 000 rocznie co wydaje sie naciagane mocno....
2.o patencie na stabilizacje wychylu wahadla z 1993 roku-patrz grafika-trzeba znalezc taki werk w archiwum i jego SN
3 .trzeba w to wplatac Konkurrenz
4.werki z patentem R Turcka ....
5 Werner deponiert
6.Jahresuhren ,Schablonneuhr Patent 98543 etc
3 -
9 godzin temu, Yahagi napisał(-a):Na forum rosyjskim jest dyskusja na temat RHS... oooo...takiego:
Trochę posiedziałem dzis przy porannej kawie i takie rzeczy mi powychodziły.... Wstawiam też na KMZiZ, bo może potomności się to przyda
Kilka słów o RHS, (Hilser) bo siedziałem nad tematem dziś trochę.
Chyba pewne informacje z linku OLEDa warto zaktualizować.
http://forum.watch.ru/showpost.php?p=2229082&postcount=372
Z tego, co znalazłem wynika:Pierwotnie firma nazywała się "Raimund Hilser von Schonwald". Ale w 1878 roku Carl Wehrle żeni się z Epifanią Hilser. Wygląda na to, że za 200M wykupują część udziałów w firmie. Ta zmienia nazwę na "Raimund Hilser Nachtfolger".
Słowo "Nachtfolger" jest tu bardzo ważne, bo oznacza 'następca'. Problem polega na tym, że zarówno następca jak również następcy po niemiecku brzmi tak samo.Niemniej wydaje się, że nazwa firmy zmienia się na coś w rodzaju "Następca Raimunda Hilsera". I to Carl Wehrle (być może z żoną Epifanią) należy przez to rozumieć.
(to 2 wpisy z 1880)Nic się nie zmienia w nazwie przez wiele lat. Dopiero w 1901 (pierwszy taki wpis, może to było wcześniej) pojawia się przy nazwie informacja, że Carl Wehrle jest właścicielem "Raimund Hilser Nachtfolger" (wpis 1901)
Ale to nie jest chyba urzędowe, tylko informacyjne, bo te 2 nazwy pojawiają się naprzemiennie.Aż do 1910 roku, kiedy to pojawia się informacja o nowej nazwie:
Raimund Hilser Nachtfolger Carl Josef Wehrle&Cie i nowe nazwisko Agnes Charlotte Wehrle (nie mam pojęcia kto to był. Druga żona ? córka ?)Nie znalazłem nigdzie nazwy: "Carl Wehrle Uhrenfabrik"
Z informacji do których dotarłem wynika, że Raimund Hilser nie był fabryką zegarów (zegarków), ale raczej elementów do zegarów i zegarków. Zgłaszają do zastrzeżenia różne wzory użytkowe, a w zgłoszeniach są informacje o elementach z tworzyw sztucznych, metalu lub drewnianych. Te wzory otrzymują swoje nazwy, takie jak:
Tilly, George, Nerva i inne.Zakres działalności chyba najbardziej przybliża wzmianka z 1892:
Tarcze do budzików amerykańskich.
Jeśli ten kierunek z RHS jest dobry - być może na niektórych wyrobach taka sygnatura tez się pojawiała. Być może probowali tez sprzedawać swoje zegary z werkami Carla Wernera. Ten werk pokazany na zdjęciu powstał wg mnie pod koniec lat 1900 / na początku 1910 max (w 1913 nie miałby już kto go wyprodukować :))
No jestem pod wrażeniem że ktos w koncu ta sygnature przyporzadkował.👌To godne pochwaly,Jesli mozna to podawaj zródła.😊
0 -
-
-
Dwa budziki oktagonalne A. Willmann & Co. Patent DRP 57582 z 24.06.1890 roku dotyczacy przestawiania czasu w budziku wskazowkami w lewo lub w prawo .
Digitale Sammlungen: Deutsche Uhrmacher-Zeitung (slub-dresden.de)
6 -
Rzeczowy artykuł,oby wiecej takich.
0 -
1 godzinę temu, Yahagi napisał(-a):Spotkalem taki z jednym wspolnym napedem do tych dolnych tez,nawet jest w Polsce na pewno.Jezeli dolne sa niezalezne to raczej nie widzialem ale ciekawostka jest fajna tylko niepraktyczna.Mimo wszystko ladny.
0 -
Ladny artykul o zegarach Miesowicza
Pierwsza Krajowa Fabryka Zegarów Wieżowych Michała Mięsowicza. Część 1 – Nowy Kurier Galicyjski
Fabryka Michała MięsowiczaPierwsza Krajowa Fabryka Zegarów Wieżowych Michała Mięsowicza. Część 1
W latach 1901–1938 Pierwsza Krajowa (Galicyjska) Fabryka Zegarów Wieżowych Michała Mięsowicza w Krośnie podbiła najpierw rynek galicyjski, później ogólnopolski. We Lwowie również mamy kilka zegarów tej fabryki, zaś na terenach dawnej Galicji Wschodniej – kilkadziesiąt. Niestety, we Lwowie imię tego wybitnego zegarmistrza jest absolutnie zapomniane, a na jego zegary mało kto zwraca uwagę. Zegary wieżowe firmy krośnieńskiej można i dziś zobaczyć np. na fasadzie Dyrekcji Kolei przy ul. Mickiewicza, czy dawnego gimnazjum Zofii Strzałkowskiej przy ul. Zielonej 22. Ogromny zegar Michała Mięsowicza pokazywał zawsze dokładny czas na największej wieży kościoła św. Elżbiety. Krośnieński zegarmistrz dostarczył też zegary do gmachów szkoły im. Sienkiewicza, Izby Handlowo-Przemysłowej i Akademii Rolniczej w Dublanach.
Michał Mięsowicz
O sławnym zegarmistrzu przypomniał zebranym na kolejnym spotkaniu pt. „Kawa na Profesorskiej” współczesny lwowski zegarmistrz Ołeksij Burnajew, człowiek, który wyremontował kilkadziesiąt zegarów wieżowych fabryki Michała Mięsowicza, a niektóre po prostu uratował od pełnej zagłady. Spotkania „Kawa na Profesorskiej” zostały zorganizowane w gmachu Naukowo-Technicznej Biblioteki Uniwersytetu „Lvivska Politechnika” przy ul. Profesorskiej 1. Organizatorami były: „Centrum Ratunku Ukraińskiego Dziedzictwa Kulturowego” i Centrum Sztuki „Art-prostor”.
Na wykłady, na których dominują tematy z historii kultury Lwowa i krajoznawstwa, zapraszani są wszyscy chętni. Prelegent Ołeksij Burnajew wykłada na Uniwersytecie Rolniczym w Dublanach (dawna Akademia Rolnicza). Jest doktorem nauk fizyczno-matematycznych, zaś remont zegarów wieżowych – to hobby, które stało się jego drugim zawodem.
Przygoda Ołeksija z zegarami wieżowymi rozpoczęła się właśnie od remontu zegara na wieży głównego gmachu Akademii Rolniczej, który według katalogu Fabryki Michała Mięsowicza pochodzi z 1911 roku i znajdował się w stanie daleko posuniętej dewastacji. W latach 2000–2021 Ołeksij Burnajew wyremontował 75 zegarów wieżowych od Zakarpacia do Krymu, trzy dzwonnice automatyczne i 4 tzw. żakmary, czyli figury ruchome obok zegara, które uderzają o dzwon zegarowy. We Lwowie zegarmistrz jest znany z konstrukcji wielkiego „zegara z kwiatów” przy murze bernardyńskim na skrzyżowaniu ulic Łyczakowskiej, Podwale i Winnyczenki oraz zegara na alei Swobody, który trzyma piwowar lwowski (pomnik piwowara lwowskiego). W swoim wykładzie nasz lwowski zegarmistrz opowiadał o własnych doświadczeniach przy remoncie zegarów wieżowych, zwłaszcza zegarów firmy Mięsowicza, w różnych miastach i miasteczkach, jak Lwów, Drohobycz, Iwano-Frankiwsk, Gródek, Brody, Rudki, Kałusz, Kamionka Buska (dawna Kamionka Strumiłowa) i wiele innych. Część z nich Ołeksij po prostu uratował od zniszczenia i przywrócił do życia, czyli wskazywania dokładnego czasu.
Lwowski zegarmistrz Ołeksij Burnajew, fot. Jurij Smirnow / Nowy Kurier Galicyjski
Wykład Ołeksija Burnajewa zainteresował zebranych krajoznawców i miłośników historii Lwowa życiorysem Michała Mięsowicza i historią jego fabryki. Wiele ciekawych informacji o jego zegarach można poznać w „Muzeum rzemiosła – dawna Fabryka Zegarów Wieżowych Michała Mięsowicza”, które funkcjonuje w Krośnie, w dawnej siedzibie Mięsowiczów, gdzie mieściła się też fabryka. Według publikacji tej instytucji, Michał Mięsowicz urodził się w miejscowości Korczyna koło Krosna w rodzinie zegarmistrza Franciszka Mięsowicza. Od 13 roku życia, czyli od roku 1877 pobierał naukę rzemiosła pod czujnym okiem ojca. Terminowanie trwało pięć lat i w 1882 roku młody człowiek został, według dawnych cechowych tradycji rzemieślniczych, wyzwolony na czeladnika. Od tego czasu kontynuował naukę za granicą, w renomowanych zakładach europejskich, mianowicie w Wiedniu w firmie Emila Schauera i w Pradze. Firmy te specjalizowały się w produkcji zegarów wieżowych według najnowszych technologii. W 1893 roku Michał Mięsowicz wrócił do Krosna i został przyjęty do Cechu Wielkiego jako mistrz zegarmistrzowski. Już w 1894 roku firma Mięsowiczów wystawiła swoje wyroby na słynnej lwowskiej Powszechnej Wystawie Krajowej i została odznaczona medalem zasługi. W 1901 roku Michał Mięsowicz założył własny warsztat produkcji zegarów wieżowych pod nazwą „Pierwsza Krajowa Fabryka Zegarów Wieżowych oraz Zakład Zegarmistrzowski Michała Mięsowicza w Krośnie”. W ciągu lat działalności firmy aż śmierci założyciela w 1938 roku, z wielkim oddaniem ulubionemu dziełu, projektował i produkował najlepsze w Galicji i całej Polsce zegary wieżowe. W ich konstrukcji orientował się na najlepsze osiągnięcia znanych europejskich firm w tej dziedzinie, między innymi fabryki Johanna Maunhardta w Monachium.
Michał Mięsowicz był nie tylko utalentowanym rzemieślnikiem mechanikiem, ale też miłośnikiem zegarów wieżowych. W katalogu swej fabryki tak napisał o znaczeniu zegarów wieżowych: „Dokładnie idący zegar wieżowy, wedle którego jako zegara normalnego, wszystkie zegary w danej miejscowości regulowane być powinny, jest ogólną i niezbędną potrzebą w każdym mieście, czy też wsi – dla wieży kościołów, ratuszów, szkół, koszar, fabryk itp.”.
W 1901 roku fabryka wyprodukowała swój pierwszy zegar wieżowy, ustawiony w miejscowości Bircza, w zamku generała Kowalskiego. Od tego czasu aż do I wojny światowej fabryka produkowała od 7 do 14 zegarów wieżowych rocznie. Wojna przerwała pomyślny rozwój przedsiębiorstwa Michała Mięsowicza. Produkcję zegarów uruchomił na nowo dopiero po wojnie i stabilizacji sytuacji ekonomicznej w kraju. Przed I wojną światową fabryka wyprodukowała 130 zegarów wieżowych, zaś przez cały okres swojej działalności – ponad 280.
W materiałach reklamowych Mięsowicz dawał pięcioletnią gwarancję na swoje wyroby i wyrażał pewność, że zegary z jego fabryki będą pracować ponad 50 lat. Czas wykazał, że niektóre zegary wieżowe fabryki krośnieńskiej pracują po 100–120 lat, czyli do dnia dzisiejszego.
Fabryka brała udział w targach i wystawach krajowych i zagranicznych i była wielokrotnie odznaczona nagrodami. Między innymi, otrzymała medal na wystawie krajowej przemysłu metalowego w Krakowie (1904 r.), dyplom Ligi Pomocy Przemysłowej we Lwowie (1906 r.), medal srebrny na wystawie Przemysłu Rolniczego w Wadowicach (1907 r.), złoty medal na Wystawie Przemysłowo-Rolniczej w Jarosławiu (1908 r.), dyplom honorowy Wystawy Kościelnej we Lwowie (1909 r.), wielki medal srebrny Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu (1929 r.), również odznaczenie Ministerstwa Przemysłu i Handlu RP za wybitne zasługi w rzemiośle (1931 r.). Wydarzeniem dla fabryki z dalekiej galicyjskiej prowincji był udział w 1908 roku w Międzynarodowej Wystawie Przemysłowej w Paryżu, gdzie Mięsowicz za przedstawiony zegar wieżowy został odznaczony złotym medalem.
ul. Zielona, gimnazjum Zofii Strzałkowskiej, fot. Jurij Smirnow / Nowy Kurier Galicyjski
„Pierwsza Krajowa Fabryka Zegarów Wieżowych” Michała Mięsowicza dostarczyła też kilka zegarów do Stołecznego Królewskiego miasta Lwowa, stolicy królestwa Galicji i Lodomerii. Według katalogu firmy, który Mięsowicz sporządził osobiście, pierwszy zegar wieżowy dla Lwowa został wykonany w 1907 roku i ustawiony na gmachu szkoły im. Sienkiewicza. Kolejny w 1908 roku dla nowego gmachu Izby Handlowo- Przemysłowej przy ul. Akademickiej 17 (obydwa zegary się nie zachowały). W 1911 roku ustawiono zegar wieżowy na głównym gmachu Akademii Rolniczej w Dublanach. W 1912 roku zegar wieżowy zamówiono do gimnazjum (Zakładu Wychowawczego) Zofii Strzałkowskiej przy ul. Zielonej 22. W 1913 roku zbudowano kolejny (już trzeci) monumentalny gmach Dyrekcji Kolei Państwowych przy ul. Zygmuntowskiej. Wśród jego wspaniałego wyposażenia nie mogło zabraknąć zegara wieżowego, który oczywiście dostarczyła fabryka Mięsowicza. Niestety ten zegar został bardzo poważnie uszkodzony podczas walk polsko-ukraińskich w listopadzie 1918 roku. Dopiero w 1925 roku zegar został gruntownie naprawiony. 2 lipca 1925 roku „Gazeta Lwowska” pisała, że „duży zegar z oświetloną tarczą, umieszczony na wieżyczce gmachu Dyrekcji Kolei Państwowych, u wylotu ul. Zygmuntowskiej i Mickiewicza, który zniszczony został podczas pamiętnych wypadków listopadowych 1918 roku, został niedawno gruntownie naprawiony, odświeżony. Zegar ten pozostaje pod stałą kontrolą zegarmistrza kolejowego i pokazuje dokładny czas z całą ścisłością. Obecnie na zarządzenie p. prezesa inż. Barwicza wprowadzono odpowiedni mechanizm, za pomocą którego codziennie w południowej porze, w chwili otrzymania znaku zegarowego z Warszawy, zegar ten wybija godzinę dwunastą. Jest więc możność dokładnego uregulowania zegarków”.
W grudniu 1924 roku fabryka Michała Mięsowicza dostarczyła do Lwowa na zamówienie parafii św. Elżbiety kolejny zegar, który został zamontowany na najwyższej wieży świątyni. Zegar miał cztery tarcze o średnicy dwa i pół metra, podświetlone i oszklone grubym szkłem lustrzanym. 4 stycznia 1925 roku zegar uroczyście poświęcił lwowski arcybiskup Bolesław Twardowski.
Znaczna liczba zegarów wieżowych została wykonana w fabryce Mięsowicza na zamówienie miasteczek i wsi na Ziemi Lwowskiej, również Stanisławowskiej i Tarnopolskiej, czyli obecnie na terenach Ukrainy Zachodniej. Podajemy niektóre z nich według roku wykonania. Otóż w 1902 roku wykonano zegar wieżowy do ratusza w Rawie Ruskiej, do kościoła katolickiego w Jezioranach obok Czortkowa, do pawilonu miejskiego w Brodach. W 1903 roku – do cerkwi w Kulikowie. W 1904 roku – do kościoła katolickiego w Skałacie, do Dyrekcji Salin Państwowych w Dolinie, do kościoła w Narajowie. W 1905 roku – do klasztoru oo. bernardynów w Zbarażu, do budynku szkoły w Borysławiu, do klasztornego kościoła oo. dominikanów w Złotym Potoku. W 1906 roku – do Bełza, do ratusza w Żółkwi, do budynku sądu w Gródku Jagiellońskim, do budynku Towarzystwa Zaliczkowego (obecnie banku) w Kamionce Strumiłowej. W 1907 roku – do kościoła parafialnego w Wolance obok Truskawca, do kościoła parafialnego w Turce, do budynku Dyrekcji salin państwowych w Stebniku.W 1908 roku – do ratusza w Podwołoczyskach, do budynku Dyrekcji Salin Państwowych w Bolechowie. W 1909 roku – do ratusza w Śniatyniu, do ratusza w Bołszowcach, do zamku hr. Wiśniewskiego w Krystynopolu, do budynku Dyrekcji Salin Państwowych w Kałuszu, do kościoła parafialnego w Mielnicy, do kaplicy pałacowej JWP Gniewosza w Jasieniowie-Brody. W 1911 roku – do kościoła parafialnego w Felsztynie, do budynku szkoły w Brodach Starych, do budynku Towarzystwa Zaliczkowego w Turce nad Stryjem. W 1912 roku – do ratusza w Kamionce Strumiłowej, do kościoła parafialnego w Kochawinie. W 1913 roku – do cerkwi w Uhersku koło Stryja, do kaplicy pałacowej JWP Bohdana Lubcza w Zadwórzu.
Jurij Smirnow
Tekst ukazał się w nr 23-24 (435-436), 19 grudnia – 15 stycznia 2023
Katalog w załaczniku>
5 -
IMO pret stalowy srodkowy trzyma cala soczewke i jest na koncu kontrowany sruba albow inny sposob -to glowna regiulacja.
Prety boczne dwa mosiezne pod wplywem wahan temperatury wydluzaja sie na przyklad ,nciskaja na pierscien srodkowy i srodek ciezkosci soczewki idzie w dol,tak mysle....
2 -
-
47 minut temu, Yahagi napisał(-a):Janku ... nie zrozum mnie źle, ale chyba nie zależy nam na zapoznawaniu się ze zbiorami Twojego zaprzyjaźnionego kolekcjonera. On pokazuje tu chyba wszelkie swoje zasoby, a zwłaszcza te, które z Jungami nie mają nic wspólnego.
Ostatni zegar to bezdyskusyjnie Endler.... i wcale nie po wskazówkach:
On ma przecież numer ponad 3x xxx ... więc jak 'kolekcjoner' może zaliczać go do Jungów ??
Z mojej strony (nie wiem jak inni) żeby rozwiać wątpliwości - najchętniej zobaczyłbym dokumentację photo tego na ścianie:
Mój jest wizualnie identyczny...
Pełny bloczek .. wskazówki też... da się je odróżnić od stosowanych przez Lenza.
Pozostałe zdjęcia - są wg mnie off-topic i raczej nie wiele wnoszą, za to sporo mieszają.
Więc gdyby ów kolekcjoner chciał udostępnić zdjęcie tego opisanego na ścianie (zrozumiałem że ma do niego dostęp)...
i jak dla mnie tylko tego - to byłoby super.
Ok usuwam zdjecia z posta jako sporne.
0 -
Kolejne zdjecia mechanizmów Jung dzieki uprzejmości pewnego kolekcjonera Usuniete jako sporne0
ZAKŁADY ELEKTROMEDYCZNE W, MAKOWSKI
in ZEGARY
Posted
No ladna kontynuacja tematu,pozdrawiam