Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

ded

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    239
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ded


  1. Mam prawie takiego Hamiltona

    spacer.png

     

    Pasek jest karbonowy, niestety powoli prosi się o wymianę. Oryginał spokojnie dostanę za granicą, ale zastanawiam się nad kupnem czegoś innego lub handmade.

    spacer.png

    Ori pasek ma fakturę karbonu, ale chętnie kupiłbym coś z np fakturą krokodyla. Może podpowiecie mi coś ciekawego w rozmiarze 22mm. Najbardziej mi żal klamerki, bo zapewne nie da się przełożyć a wygląda świetnie. Te złote ćwieki też dodają uroku. Zastanawiam się, czy nie lepiej, żeby jakiś strapmaker dorobił mi pasek pod tą klamrę. Czy wtedy dałoby się wykorzystać te oryginalne ćwieki, czy są one jednorazowe? Brak mi pomysłów, google nie wypluwa nic ciekawego i nie wiem do jakiego paskoroba warto uderzyć. Podpowiedzi mile widziane.

     


  2. Bardzo mi się spodobał Hamilton Khaki x-wind. Konkretnie wersja z różowym złotem. Na nowego mnie nie stać, więc szybkie poszukiwania zakończyły się wytypowaniem 2 modeli:

     

    https://www.ebay.pl/itm/Hamilton-Khaki-X-Wind-H776960-Rose-Gold-Plated-Limited-Edition/223610250332?hash=item341035a45c:g:EfMAAOSwRsRdPAFF#shpCntId

    Tańszy, to jest jakaś limitka (do 2000 szt, ale jednak). Podoba mi się, choć ten sekundnik w "celowniku" trochę mniej. Złota koperta i czarny bezel nie są tak bardzo krzykliwe jak w tym drugim. Kiedy one były wyprodukowane? Ten egzemplarz wygląda mi na lekko zmęczony. Nie wiem czy to kurz, czy ma pełno małych rysek na bezelu, na uszach też się czegoś dopatrzyłem.

     

    https://www.ebay.pl/itm/SWISS-WATCH-HAMILTON-X-KHAKI-AUTO-X-WIND-H776760-FULL-SET-1ST-MODEL-RR/333285617753

    Ten droższy, ale wygląda na bardziej zadbany. Tarcza mi bardziej pasuje, ale złoty bezel i czarna koperta już mniej. Kiedy mógł być kupiony. W opisie widać "Year of Manufacture: 2000-2009" ale też "Period:    2011-present", czyli że ma 8 lat a kupiony był niby 2 lata po zakończeniu produkcji?

     

    Czy te zegarki mają jakieś różnice pod kątem technicznym? Gdzie jeszcze mogę poszukać używek tych modeli? Chrono24 przejrzałem i nic ciekawego. W kraju tez nic nie znalazłem.


  3. Bez przesady z tymi cenami ciuchów. Po sezonie zamierzam zapolowac na kombinezon skórzany. Styl sportowy ale garb i slidery nie są potrzebne. Budżet 1,5 tyś spokojnie wystarczy. Za lekko ponad 2k są już tańsze modele alpinestars. Liczę, że w zimę spokojnie coś wyhaczę. Jak ktoś się nie boi zakupów za granicą to niektóre ciuchy można znaleźć na prawdę w dobrych cenach.


  4. Moje hobby jak i praca to informatyka. Z zamiłowania jestem sprzętowcem, lubię naprawiać komputery, budować sieci, serwery itp. Od dawna pasjonowałem się motocyklami, niestety z uwagi na poważny wypadek miałem dłuższą przerwę ale teraz nastąpi reaktywacja.

     

    Z takich mniejszych pasji a raczej chęci aby przedmioty codziennego użytku były dobrej jakości mogę wymienić: telefony, noże, latarki, pióra, CB-radio, car-audio.

     

    Trochę mocniej wkręciłem się w kawę, tradycyjne golenie, auta BMW (diagnostyka, kodowanie), instalacje LPG. Staram się nie dreptać w miejscu tylko żeby się coś działo. Nie do końca starcza mi na to kasy i czasu ale się staram.


  5. Kiedyś mi mechanik opowiadał o takim znajomym co ciągał właście a6-tką lawetę z autami. Dobrze był przeciążony bo sama laweta to najmarniej 700kg ale silnik miał mocny to dawał radę. Podobno auto zrobiło się dłuższe o kilka cm, szpary w drzwiach miały po 2-3 cm. Nie szło tego naprawić, rzucało się w oczy koszmarnie i nie mógł potem tego sprzedać. No ale tak się kończą głupie pomysły.


  6. Kiedyś słyszałem z pierwszej ręki historię jak US czepiał się o zbyt duże zużycie długopisów i papieru toaletowego (mają przelicznik w stosunku do ilości pracowników). To dlatego, że nie mieli się już czego czepić bo w papierach było wszystko tip top. Ja to bym od razu powiedział że wycieram tyłek jak Konrat w Dniu Świra :>

     

    Co do gazu to dużo negatywnych opinii jest niestety popartych doświadczeniem. Kupiłem swoje e39 i był tam reduktor który obsługiwał w porywach połowę mocy silnika i czerwone valteki czyli wtryski najtańsze z najtańszych. Wszystko poszło do zmiany ale najbliższy gazownik, który chciał mi to zrobić tak jak sobie życzyłem był w Warszawie. Lokalnie same tumany niestety. Za wtryski pojedyncze buliłem, montaż ze zdejmowaniem kolektora też droższy. Do tego butlę walcową sprzedałem a założyłem troidalną o pojemności aż 84l. Taka instalka pewnie kosztuje 4-5 tyś ale jeździ jak trzeba od 100 tyś. Serwisuję to sam więc koszty znikome. Nie ma różnicy czy jadę na gazie czy na PB. Temp przełączenia 15 stopni- niektórzy twierdzą że to grzech ale benzyny prawie nie spala (odzwyczaiłem go :P ). Gazu starcza na 400km po mieście lub 600 na dynamicznej trasie. Auto co prawda jest bardzo tanie ale instalka musi kosztować. Niestety standardem są jak najtańsze instalacje montowane u partaczy i wtedy świeci się check, silnik niszczy od ubogiej mieszanki, auto traci moc itp.

     

    Trochę się bawię w diagnostykę i czasem przyjeżdżają ludki z nowiutką instalką LPG na strojenie bo gazownik wypuścił ich po autokalibracji i auto nie chce jechać. Wielu właścicielu zagazowanych aut podchodzi zbyt oszczędnie do serwisu- wręcz czasem przestaje serwisować auto. Ja szybko sobie przeliczyłem, że kupując paliwo po tej cenie co na stacji gaz mi się najbardziej kalkuluje- vatu i tak chyba nie odliczam bo to osobówka.

     

    IMO najbezpieczniejszą opcją jest zakup auta bez gazu, które ma z reguły mniejszy przebieg (jak ktoś mało jeździ to lpg nie zakłada) a jak go stać na pb do większego benzyniaka (w takie celuje) to na serwis raczej też. Do tego poprawianie kiepskich instalacji może być droższe niż zakładanie nowej. Polecam patrzeć na LPG przez pryzmat swojego auta czyli z dobrą instalacją i właściwie serwisowanego- wtedy problemy zdarzają się niezwykle rzadko. Co do "do takiego auta gaz nie wypada" to polecam się zastanowić i po prostu przeliczyć wszystko na kasę. Ci bogatsi raczej nie mają wątpliwości że jeśli ten sam kilometr można przejechać taniej to warto. Ja zagazowałbym każde swoje auto o ile by się do tego nadawało. Kiedyś mi kolega doradzał kupić BMW 7 z v8 i Tico do roboty. Wolę półśrodek czyli duże wygodne auto które będzie robiło kilometry za podobną cenę co Tico :)


  7. @Dorian, pytaj Seikena, mi zaproponował dobre ceny. Logo RB jest w tylu miejscach na ich okularach że to trochę zahacza o obciach. Tym bardziej, że marka kojarzona jest np z hipsterami a w sumie odkąd pamiętam to RB = lans :)


  8. A to nie wina klocków? Może ktoś włożył jakiś kiepski zamiennik. BTW, ja powoli szukam godnego zastępcy BMW e39 528 i obecnie mocno wpadł mi w oko Subary Legacy IV z silnikiem H6. Najchętniej wersja Spec B w kombi i z manualem. Szkoda że tak mało popularne jest to auto w PL ale jak by się trafiła dobra sztuka to wygląda na prawdę obiecująco.


  9. Alfa też strasznie traci na wartości. Kiedyś mi kolega pokazywał oferty 3-4 letnich aut do wzięcia za 1/3 salonowej ceny. I to modele z topowymi silnikami. No ale jak właściciel ze 3 razy w roku jest w serwisie bo coś padło i za każdym razem zapyta "ile by to kosztowało po gwarancji" to dochodzi do wniosku że lepiej stracić raz tanio odsprzedając auto. Jeszcze Alfy są śliczne a Renault to chyba tylko tanie i małe modele mają rozsądne wyposażenie w standardzie.


  10. Miałem całkiem przyjemne aviatorki Solano ale uszkodziły się tak paskudnie, że trzeba było wymienić szkła. Zakład dorobił jakieś, ale to już nie jest to. Szkła w Solano oceniam dobrze, choć nie mam porównania z lepszymi markami. Zastanawiam się nad zakupem używanych RayBanów ale z tego co czytam to podróbek jest więcej niż oryginałów. Czy z kapitałem 200-300 zł jest sens zaczynać poszukiwania? Chciałbym aviatory z niebieskimi lustrzanymi szkłami (koniecznie polaryzacja bo używam ich w aucie) i najlepiej oprawką w kolorze złotym. Poszukiwania chciałem zacząć od allegro/ebay ale boję się podróbek. Wcześniej czytałem, że niektórzy potrafią fajne używki upolować. Mogę prosić o kilka wskazówek?

     

    Tutaj fajny model ale wysyłka z zagranicy więc pewnie jest jakiś haczyk

    http://allegro.pl/okulary-ray-ban-aviator-rb-3025-112-17-lustra-i6050334557.html

     

    Tu chyba trochę lepiej bo Sosnowiec

    http://allegro.pl/ray-ban-aviator-super-okulary-i6039443100.html


  11. Te delonghi to lipa. Młynek najlepiej oddzielny, w tej klasie wbudowane to kiepścizna. Termoblok jest gorszy niż bojler, sitka Crema to lipa, podobnie ta dysza do spieniania. IMO najniższa półka, która da się komfortowo obsługiwać i da dobrą kawę bez gimnastyki to:

    Gaggia (najlepiej Classic ale jak nie ma to jakaś bez dotykowego panelu)

    Młynek Graef CM70

    Ziarna nie starsze niż 2 miesiące, które mają przynajmniej 80% arabiki i kosztują powyżej 80zł

     

    Tanie kolby DeLonghi to jednorazówki- nieopłacalna naprawa po gwarancji.


  12. A po co wam szybciej w telefonie? Mi ostatnio zmienili neo 10 na neo fiber 55 (realnie). W kompie dysk ssd, gigabitowy lan i przy standardowym korzystaniu jest to samo. Przy pobieraniu sporych plików jest różnica ale to jeszcze zależy skąd się ciągnie bo np opasłe romy do telefonów i tak idą z serwerów z ograniczeniami i często jest 100-200kb/s więc i tak lipa. Takie parametry jak na screenie to i tak wypas dla większości ludzi. Po prostu nie ma jak wysycić łącza.


  13. To chyba normalne, że aukcja z wieloma zdjęciami dobrej jakości i bogatym opisem cieszy się większym zainteresowaniem. Ta w dodatku to licytacja, na którą trafi więcej osób. Sam tak sprzedaje używane rzeczy i traci ten, któremu nie chce się poświęcić czasu na przygotowanie profesjonalnej aukcji. A opis dopasowuje się do klientów.

     

    Wymęczone z Moto X


  14. No sorry, ale jak by ludzie nie chcieli smartfonów to by producenci starali się zaspokoich ich inną potrzebę. Teraz to chyba tylko typowy senior nie chce smartfona. Nawet osoba, która nie korzysta z 99% funkcji cieszy się z dużego wyświetlacza i aparatu robiącego dobre foty. Co do tanich urządzeń to chyba tak jest ze wszystkim. Poniżej jakiegoś pułapu cenowego nie można schodzić bo komfort użytkowania jest zerowy. Z drugiej strony działa wszystko co na fonie za 2 tysie, tylko że trzeba poczekać. Czym że jest ta sekunda lub dwie przy wchodzeniu do menu? Jak Cię stać to możesz kupic urządzenie, które włączy menu błyskawicznie. Dla jednego warto dołożyć 500-1000, inny popuka się w głowę. Są fajne telefony w cenie 600zł, na przykład Moto G, nie wiem jak z Samsungiem S3 albo jakimś innym ex-flagowcem. Należy pamiętać, że świat smartfonów wygląda podobnie jak świat komputerów. Jak włożysz dysk SSD to nawet przeglądarka szybciej strony wyświetla... A apki też idą do przodu i 1gb ram to faktycznie mało na lollipopa. Ja myślę, że problem jest nie tyle w urządzeniach co w głupocie/lenistwie/naiwności ludzi. Pierwsza sprawa, że telefon w abonamencie to zwykle podwójnie niekorzystna sprawa. Wiążemy się długą umową, jest ograniczony wybór urządzeń, jak się policzy różnicę w stosunku do abonamentu bez telefonu to wychodzi drożej niż by kupić ten sam telefon na raty... No ale minimum formalności i mamy sprzęt od ręki- jaki to już inna sprawa. Kolejna sprawa jak ludzie wybierają telefon. Wystarczy spędzić godzinkę na forum czytając tematy typu "telefon do xxx zł z dobrym aparatem" i mamy wytypowane 3 modele. Potem wystarczy obejrzeć wideorecenzję na jutku i ewentualnie pomacać w sklepie dla pewności. Jak ktoś się zda na handlowca to dostanie ten model, z którego ów handlowiec ma największą marżę. Jak wybiera sam, to weźmie ten co z wyglądu mu najbardziej pasuje i jest za 1zł (ewentualnie ma duży wyświetlacz).

     

    Widzę, że niektórzy marzą aby wróciły czasy nokii 3310, ale nie wszyscy pamiętają, że wtedy też nie było tak pięknie. Kolega dostał kiedyś zastępczego alcatela, który przy wchodzeniu w kontakty sczytywał ich listę każdorazowo z karty sim. Jak znał telefon na pamięć to szybciej było wystukać. Każdy telefon miał własny standard wtyczki ładowarki a Nokia szybko uszczęśliwiła swoich klientów Symbianem który był powolny i niestabilny bez dogrywania apek.


  15. Mama miała Pandę od nowości przez chyba 10 lat aż brat silnik zatarł i sprzedaliśmy... Nalatała chyba lekko ponad 100 tyś. Spalanie raczej normalne niż niskie. Tamta była nicniemająca, więc ciężko mi było się w niej odnaleźć. Mam 180cm/90kg i się w niej nie mieściłem. Kolanem uderzałem o to przetłoczenie przy lewarku biegów. Z tyłu się nie da usiąść, bagażnik na dwie torby z biedronki ale takie nie do pełna załadowane. Widać, że to niska półka jak się wsiądzie. Gazować myślę, że warto jak chcesz sporo jeździć albo trzymać auto kilka lat. Panda zupełnie nie rdzewiała ale nie była bita i mamy garaż. Skorodował za to końcowy tłumik. Ja bym się w tym samochodzie nie odnalazł, jak już to jakieś Punto prędzej bym przygarnął.


  16. Mam ten model FC i fajny jest, tylko za gruby, żeby coś dłuższego pisać. Ostatnio kupiłem Kaigelu z Chin i bardzo fajne pióro z drobne pieniądze. Wykonanie nie takie jak FC ale warte tej kasy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.