Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

ded

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    239
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ded


  1. U mnie trochę ponad standard. Portfel bo w mojej miejscowości kartą w wielu miejscach nie zapłacę. Telefon, często ze słuchawką Blu w uchu (czasem dużo odbieram). Klucze do domu + kluczyki do auta. Przy tych do auta mam małą latarkę (coś co mi polecili na Torch, "mały ale wariat"). W kieszeni obowiązkowo folderek, obecnie Spyderco Tenacious. Na ręku zegarek a na palcu obrączka. Z racji alergii nie rozstaję się także z paczką chusteczek a od kiedy kupiłem sobie porządne okulary słoneczne do auta często śmigam w nich po mieście jak jest mocne słońce (choć w niektóre miejsca nie wypada i trzeba zdejmować).


  2. Nie każdy chce się czaić, do tego używka zawsze mogła zaliczyć np zalanie w ciągu kilku dni, które jest niewidoczne. Mogąc wrzucić telefon w koszty takie szukanie nawet nówek wziętych z sieci raczej się nie kalkuluję. Ostatnio śledząc np temat telefonów LG allegro jest pełne urządzeń spoza PL dystrybucji, gdzie gwarancja jest mocno pod znakiem zapytania. Pełno jest cwaniaków próbujących wcisnąć niepełnowartościowy towar za cenę o stówkę niższą. To szczególnie bolesne przy 4-cyfrowych sumach do zapłaty.


  3. Cena obłędna. Jako EDC wolę noże z dziurką zamiast pina do otwierania. Za taką kasę szukałbym czegoś z Axis lockiem, podoba mi się bardzo bone collector. Obecnie mam Spyderco Tenacious i nie widzę potrzeby zmiany na coś innego. Do 200zł jest sporo fajnych EDC.


  4. W lżejszych autach 100 koni styka do swobodnego poruszania się. Osobiście poniżej 200 już bym nie kupił. Tylko czasem mnie nachodzi refleksja- na ile mi to potrzebne a na ile chcę to mieć ;) Moja mama ma Sparka w gazie i za 100km płaci 12zł (na trasie mniej)- czasem się zastanawiam czy ja kiedyś nie dojrzeję do ekonomicznych aut.


  5. Samsung stale utrzymuje szeroką ofertę, myślę że telefony skierowane do takich użytkowników jak Ty się pojawią, tyle że pod innym szyldem niż "S" i z gorszą obudową, żeby się odróżniać od topowego modelu. Jest też Note, choć to kawał cegły już.

     

    Dziś mnie zszokowało, że Apple sprzedał w ostatnim kwartale więcej iPhone'ów niż Samsung wszystkich smartfonów ogółem, a gros ich sprzedaży to przecież tanie, lowendowe urządzenia. Sytuacja w podziale zysków jest jeszcze gorsza - w 2013 r. brali 50% zysku z całej branży, teraz biorą 7% (Apple 93%, reszta firm leci na minusie bądź wychodzi na zero). Do formy sprzed 2 lat będzie już ciężko wrócić, ale jestem pewien że S6 podkręci im wyniki.

    iP jest trochę za drogi na nasz rynek a do tego mocno okrojone możliwości nie wszystkim pasują. Niby jak coś u nich działa to na prawdę działa ale polityka wyciągania kasy na każdym kroku średnio mi pasuje. Co do słabych wyników Samsunga to wcale się nie dziwię. Telefony plastikowe, AMOLED mocno przejaskrawia kolory, Knox i mulące nakładki. Zdecydowanie chętniej poszedłbym w Motorolę lub LG. Jeśli chodzi o flagowców to Chińskie marki mocno atakują (1+1, MX4 i kilka innych). Ja już się z Samsunga wyleczyłem, pierwsze eSki były fajne ale teraz mniej mi pasują niż konkurencja.


  6. Długo mieszkałem na wsi- tam standardem była wycieczka do sklepu na browara albo setkę. Tak robiła większość ludków. Było na to przyzwolenie społeczne. Co jakiś czas niebiescy się pojawili i skasowali ze dwóch ale reszty to niczego nie nauczyło. Młodzi trochę inaczej to widzą, jak by im wpajać od najmłodszych lat że to złe to może dotrze. Ale jak często masz kontrolę drogową raz na kilka lat to po prostu nie nastawiasz się, że Cię złapią i to niektórym wystarczy.


  7. niewiem czy klasa WYZEJ...

    mialem okazje jezdzic w budzie jeszcze chreslera i ten smochod poprostu jest kiepski...

    w srodku palstki jak kamien... zawieszenie to juz masakra starasznie sie zuzywa...

    pozniej jedzi sie jak jakims rydwanem... w zakretach to juz masakra...

    spalanie to bardzo duzo, nawet jak by bylo na gaz to i tak spalanie to tragedia...

    hamulce to tez ogromy minus, tarcze sie przegrzewaja i wyginaja...

    silnik mimo pojemnosci niema sily rozpedzic ta bude...

    bzdury samochod... absolutnie odradzam

    jedyna sluszna wersja 300c to srt8 to chociaz jakos jezdzi

     

    ps. lancia nie jezdzilem opisuje swoje odczucia po 300c

    ale jesli wloskie kakauko jest na amerykanskim paszporcie to niemoze byc lepiej... tylko raczej gorzej

    Ja mówię o nowym Chryslerze, który w UE występuje jako Lancie Thema. Stara cegła (300c) jest mniej więcej taka jak mówisz ale z tego co poczytałem to nowa to zupełnie inna bajka. Silnik Pentastar to prosta jednostka z Jeepa, skrzynie ZF 8b jak w BMW, zawias poprawiony, wnętrze zrobili Włosi więc nie ma już takiej tandety. Z wyglądu mi się podoba (tył brzydki), wnętrze obleci chociaż liczniki przegięte. Ale powiedzmy że ogólnie ok. Kilkuletnie sztuki mają dobre ceny, widziałem demo dealera z przebiegiem 12 tys za 115 tyś zł.

     

    Tak w ogóle to szukam czegoś trochę innego ale widzę, że muszę iść na kompromisy. Obecnie mam BMW e39 528 manual, kombi, gaz. W sumie auto idealnie spełnia moje wymagania ale już wykartkować 40 tyś na e61 530i z pierwszych roczników to mało mi się uśmiecha. Do tego pewnie rok szukania czegoś "możliwego" no i koszty obsługi sporo droższe niż obecnego BMW.

     

    Myślałem nad czymś niższej klasy ale młodszym. Powiedzmy ok 200 koni, kombi, manual i napęd fajniejszy niż FWD i pośredni wtrysk żeby dało radę zagazować. Normalnie nie ma dla mnie auta...


  8. Ostatnio wpadła mi w oko Lancia Thema (nowy Chrysler 300c), konkretnie z silnikiem 3,6 Pentastar znanym z Jeepa. Auto stosunkowo tanie (jakiś czas temu widziałem demo dealera z nalotem 20 tyś za 115 tyś zł). Pasuje mi prosty w konstrukcji silnik do którego można z powodzeniem założyć LPG, RWD, dobry wypas i wygląd (tył ma brzydki). Na minus duża utrata wartości (ale w sumie ja bym kupił go nawet na 10 lat) i widzę, że z zamiennikami kiepsko sprawa wygląda w Intercarsie. Co myślicie o takim aucie. Myślałem o BMW e60 ale za tą samą kasę Lancia dużo młodsza i klasa wyżej.


  9. Może ktoś mi doradzi, bo zamierzam kupić buty na zimę. Jak mieszkałem na wsi kupowałem wojskowe ale wysoka cholewka jest nie wygodna przy prowadzeniu auta. Teraz potrzebuję czegoś niewiele nad kostkę, z ociepleniem ale bez membran, podeszwa w która się nie ślizga. Fajnie żeby to wyglądało mniej trekingowo a pasowało do dżinsów i "jesionki" czyli zdecydowanie skóra. Cena do 400-500, na pewno nie więcej. Coś podpowiecie?


  10. Ja mam tą starszą moto G i też się trochę bałem niskich taktów procesora- zupełnie niepotrzebnie. Wszystko śmiga jak trzeba. Co do wyglądu to widzę, że masz trochę pojęcia, zainstalujesz sobie jakiś inny lanczer i po sprawie. Z Xperią nie miałem kontaktu ale Moto G mogę polecić.


  11. Jak ktoś chce mieć telefon z andkiem, który działa płynnie to trzeba się trochę zaangażować. Producenci średnio się do tego przykładają. Ostatnio miałem SGS Advanced i po aktualizacji do żelka to lagi miał takie, że po odebraniu połączenia trzeba było odczekać sekundę, zeby zatrybił. Za dużo się zadziałać nie dało, żeszczególnie, że ja mam sporo softu na telefonie. Teraz używam Moto G i czysty Android bez nakładek to dobra sprawa. Jednak, żeby działał jeszcze lepiej i szybciej (no i większe możliwości personalizacji) trzeba było trochę pogrzebać.

     

    Na początek Root, można wyłączyć reklamy i usunąć trochę googlowych śmieci

    Potem kernel, nagle niektóre rzeczy zaczynają działać trochę płynniej, niektóre mają możliwość OC

    Kolejnym krokiem jest zmiana Lanczera, na coś szybszego albo ładniejszego

    Ewentualnie inny rom, CyanogenMod na prawdę potrafi dać kopa każdej słuchawce.

     

    Nie ma już tak dobrze, ze wyjmuje się z pudełka i zaczyna korzystać. O ile sieci raczej rezygnują z brandów, to producenci słuchawek dają swoje mulące nakładki na andka. Dla mnie dwa wieczory i telefon działa jak powinien. Nawet jak ktoś tego "nie czuje", to powinien poświęcić trochę uwagi- w końcu korzysta z telefonu co chwilę przez najbliższe 2 lata.


  12. W bieganie wkrecila się moja zona, ja biegam z nią dla towarzystwa. Kupiłem buty i zainstalowałem endomondo. Na razie biegam nie więcej niż 6km. żona juz 10 robi a biegamy 2 miesiące. Fajna sprawa. Polecam.

     

    Wytapane z Moto G


  13. Kilka dni temu zakupiłem Moto G. Trochę bałem się 1gb ram i niskiego zegara pomimo 4 rdzeni- niepotrzebnie. Telefon śmiga jak szalony. Odblokowałem bootloader, root, kernel, xposed + gravity box i na koniec nova lanczer. Zero ścinek, płynność pierwsza klasa. Do tego świerze aktualizacje- wreszcie nie muszę wgrywać Cyanogena, żeby to jakoś chodziło. A najlepsza jest cena. 650zł od ręki w Play ze starterem, którego nie trzeba używać. W abonamencie mają go też w korzystnych cenach- aż się dziwię. Miałem dołożyć drugie tyle do Nexusa 5 albo innego G2/Z1 ale cieszę się że wziąłem Motkę. Na prawdę daje radę a kosztowała połowę tej kasy. Jak ktoś szuka solidnego średniaka z Andkiem to polecam. Do "pogrzebania" jest rewelacyjna.

     

    Ja mam wersję 8gb, wersja 16 jest 150zł droższa a wersja z LTE i slotem SD wychodzi jeszcze drożej. Wtedy dołożyłbym już do N5. Małą ilość miejsca na dane rekompensuje dwuletni "kartnet" na 25GB w google drive :)


  14. Teraz to są różne folie. Nawet ponad 50zł niektóre kosztują. Ponoć brando ma super jakość. Jak kupisz matową to lepiej widać obraz w słońcu. Połyskliwe trochę "podkręcają" nasycenie kolorów. Masz też folie dodatkowo zabezpieczające przed uszkodzeniem. Generalnie warto kupić 2-3. Tyle zużywam zwykle przez okres eksploatacji telefonu (2 lata).


  15. Moto G w Play to na prawdę super oferta. Cenę zrobili rewelacyjną- opłaci się brać nawet ze starterem na kartę a w abonamencie tym bardziej. Jak by miała 2gb ram bo już bym ją dawno miał. Szkoda, że wersja LTE z slotem microSD jest już dosyć droga w stosunku do np G2 czy N5.


  16. Moze nie na PC, ale ostatnio gram a NFSa na Androidzie. Na kompie nigdy nie mialem czasu a na PDA to jest jak znalazl zeby zabic nude np w kolejce :) Teraz pokazuja sie tez kolejne GTA, mysle ze warto sie zainteresowac.


  17. Jak stowka w zabudowanym to dla Ciebie ostroznie, to masz chyba alternatywny poglad na bezpieczenstwo. Moja nie ogarnia podstaw dzialania instalacji gazowej (w sensie ze biala dioda powinna sie swiecic a te niebieskie wskazuja poziom paliwa), martwi sie natomiast niskim stanem benzyny. Jestem pewien ze bez problemu by przegrzala czy zatarla auto pomimo ostrzezen komputera (niby sa po niemiecku ale pod reka zawsze jest stosowny slowniczek). Poprzednia beemke trojke zona obtarla mi z przodu i z tylu, w tym z przodu dwa razy. Z tylu to zapierala sie chyba ze 2 dni ze nie ona, z przodu nawet nie widzala, tyle ze drugi raz przytarla jak jechala ze mna (pod wlasnym domem :blink: ). Rozwalila mi szybe galezia lezaca przy drodze (a nawet zastanawiala sie czemu te auta tak dziwnie hamuja w jednym miejscu). Pare razy walnela w kraweznik podczas jazdy bo sie zagapila. Jedzi bez okularow, mimo ze ma wieksza wade ode mnie.

     

    Podsumowujac ja zrobilem pewnie ze 100 tys w zyciu, zona pewnie jakis ulamek tego. Jak ja bym jezdzil z taka dynamika jak ona to bym chyba zasnal. Ja juz pomijam ze ona nie rozumie podstawowych zasad fizyki dzialajacych na auto i zrozumiec nie chce. Z reszta jak ktos nie rozroznia lewej od prawej to nie bedzie z niego kierowcy. Amen.

     

    A zeby nie byc goloslownym. Moja mama 20 lat bez nawet najmniejszej kolizji, boi sie wsiasc do mojego auta i jechac do przodu (w sumie z pandy do e39 to duza roznica, ale ja nie oczekuje za zaparkuje na trzy tylko pojedzie do pracy przez kilka skrzyzowan). Dla niej przeglad rejestracyjny to to samo co serwis olejowy (nie wiem czemu tak wywnioskowala) wiec kwestii mechanicznych ja pilnuje.

    Ciocia od 20 lat bez kolizji, przysuwa sie tak bardzo, ze niemal lezy na kierownicy, jest maksymalnie zestresowana (tak samo jak pasazerowie) a hamulec naciska jakby miala padaczke. Przez 20 lat i jazdy kilkoma autami w bdb stanie technicznym nie nauczyla sie dobrze naciskac hamulca.

    Druga ciotka od zawsze jezdzi rozklekotanym polonezem (co roku kolejnym), jezdzi jak szatan (mimo ze opony lyse i luzy w kierownicy jak w ciagniku) i cieszy sie ze szybki z niej kierowca.


  18. Dasiek, to jest jeszcze pol biedy. Kiedys chodzilismy z zona po gieldzie i tak z nudow pytalem co mysli o danym aucie. Zwykle odpowiadala ze jej sie nie podoba, az doszlismy do opla astry (akurat wtedy mialem identyczna ale w innym kolorze), zona stwierdzila ze to auto jej sie podoba :) Kobiety zwykle na auto zwracaja uwage, tak jak my na ich fryzury :P

     

    BTW, ostatnio szukam nastepcy dla mojej e39. Rozwazalem e61 z duzym benzyniakiem w kombi i manualu (strasznie malo tego na rynku) lub Merca W211 takze e350 lub e500 w kombi. Po lekturze forum mercedesa chyba zostane przy BMW... Jednak merc ma wiecej typowych usterek, pali wiecej i jest sporo drozszy w serwisie. Ponoc komfort i materialy na plus, ceny przedliftow tez sporo nizsze. Ma ktos z was porownanie tych aut?


  19. Mit jakoby żadne auto nie paliło oleju jest IMO bzdurą, bo zawsze pali.

    Raz mniej, raz więcej.

    Poprzednio mialem BMW z silnikiem TDS, obecnie m52 znane bardziej jako 2.8 z LPG i w obydwu nie odnotowalem zuzycia oleju. Wymiany co 10-13 tys, olej syntetyczny. TDS co prawda byl po remoncie (wg faktur) a wtryski robilem, ale oleju nie palil. 2.8 liczylem ze troche wezmie z uwagi na gaz, ale od jakiegos czasu nawet stanu nie sprawdzam bo jest ok. Dodam ze moj styl jazdy raczej dynamiczny, dlugie trasy tez sie zdarzaja. Przebieg 2.8 wg licznika 260 tys, tdsa nieznany.

     

    Piszac ze nie pali oleju mam na mysli pomijalne jego wartosci- nie mierze bagnetu suwmiarka, ale jak by bral olej, to po 10 tys byloby to widoczne bez takich pomiarow.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.