Pytając o wyznacznik silnika chodziło mi o model i jego wyznacznik katalogowy. Pytam bo po prostu nie pamiętam takiego silnika o takiej mocy z tamtych lat. Imo sam tuning diesla nadal pozostaje dla mnie wielką zagadką. Wiem że ludzie to robią jednak podane argumenty mnie nie przekonują. Nie pisz proszę że podczas wymienionych przez Ciebie operacji można uzyskać wzrost mocy i spadek zużycia paliwa (podmiana turbiny czy chiptuning +30/40%), to trochę śmieszne. W pracy często spotykałem motory Vag o podniesionej mocy (właściwie w 99% tylko te motory), czy to dziwny zbieg okoliczności że właśnie one częściej padają niż seryjne? Najlepszym przykładem jest 115 konny BKE podniesiony do coś około 140. Akurat mam ten sam silnik w A4 ale o seryjnej mocy. I nie wymyślam Ci tu teorii wyczytanych w Auto Świecie, od lat zajmuję się serwisem samochodów i nie są to jakieś warsztaty w "garażu pana Wieśka". Co do słabych możliwości tuningu fiata wynika to moim zdaniem z braku popularności tych samochodów wśród tunerów. Brak popularności=brak zysków przy produkcji chipów itp. To samo jest z Renault, Cytryną, silnikami HDi, DB i wieloma innymi. A Stilo JTD mojego sąsiada o mocy 200 KM i 400 NM to zapewne pryszcz (seryjnie 115) i to bez większych przeróbek mechanicznych (także jakiś chip i turbina). Ale nie powiem z czystym sumieniem że ten samochód mniej pali, on żre jak smok, kopci jak kominy elektrowni.