trollu

BMW ma dużo wtop, za dużo ostatnimi czasy, na forach ogólnie jest opinia że ostatnimi dobrymi silnikami były M52 bo M54 już czasami lubił coś pokaprysić. Co do audi to mi w pamięci utkwiła historia posiadacza S8 D3 któremu podczas wyprzedzania pękł korbowód o ile mnie pamięć nie myli, za oceanem temat dobrze znany i są customowe zamienniki dające spokój - u nas VAG wypiął się na klienta bo jak podobno się tłumaczyli - "auto nie było użytkowane właściwie" - tak zareagowali na kickdown podczas wyprzedzania. o kosztach wymiany V10 chyba nie ma co dyskutować. tak więc nie ma złych i dobrych, zależy co komu kiedy pasuje i na ile pozwoli

Raczej oficjalne info bo w TT od dawna mowia ze skonczyli go produkowac

Witka, trochę odkopię temat. Gdzie kupić Ryśka? W timetrendzie jest teraz promocja na niego, pewnie dałoby radę jeszcze coś urwać ale czy warto szukać go gdzieś indziej? Bardzo mocno się nad nim zastanawiam ale nie chcę szarżować bo budżet musi wytrzymać a czekam na VISa i to on jest priorytetem a boję się, że za jakiś czas będzie już po Ryśku, przymierzałem Rangemana i jest ok chociaż gabarytami Rysiek bardziej mi pasuje no i różnica w cenie

czy z lumą wszyscy mają takie problemy czy może wady wzroku są przeszkodą? Ja w swoim Rayu/SSA bez wcześniejszego specjalnego naświetlania po przebudzeniu np o 3 w nocy (gdy o np 22 gaszę światło) godzinę spokojnie odczytuję

z kompasem na pasku jest teraz zestaw przetrwania świetnie wygląda

Czy prym, padło zapytanie o e30 i tyle popularne było 15 lat temu, teraz nawet e36 już powoli dogorywają, a co rozumiesz przez rzadziej spotykaną wersję? qp czy cabrio są chodliwym towarem, jeżeli myślisz o M3 to za gołą budę trzeba dać sporo kasy a jeżeli ktoś ma czas, chęci i odpowiednią sumę to i tak warto choćby dla samego Mkowego VINu skompletować po roku czy pięciu jeżdżące M3. Co do youngtimera to głównym kryterium jest wiek auta i każde e30 na to miano się łapie, co do rejestracji na zabytek głównie chodzi o oryginalność auta, zabytkowe budynku też czasami mają dziury w dachu a dalej są zabytkami, z autem jest podobnie tylko konserwacje trzeba przeprowadzać wg konkretnych zasad a nie u pana Henia w stodole bo nad wszystkim łapę trzyma już konserwator zabytków. ale fakt - dla zgniłego sedana z 1.6 pod maską nie ma się co spinać, zdrowy rozsądek to podstawa. żeby było jasne : http://oldtimery.com/index.php?option=com_content&view=article&id=130:rejestracja-zabytkowego-kryteria&catid=49:porady-prawne&Itemid=600 myślę że teraz nikogo nie będzie dziwić to że e30 czy e34 jeżdżą na żółtych blachach

Tu już nawet nie chodzi o to czy e30 będzie tańsze w utrzymaniu od e46, w e46 mało kto bawi się w rozbieranie auta i robienie od podstaw blachy, silnika itd. e46 to w miarę młode auto do trzaskania na codzień

w 92 to mogła być pierwsza rejestracja. co do kupowania w PL a za granicą - u nas tez idzie kupić dobrą sztukę, kumpel kupił w wrześniu/październiku e34 tutaj w Polszy, rdzy nie ma, najprawdopodobniej tyle lewe drzwi były wymieniane ale nie ma co wymagać cudów od 20 letniego auta, gdzieś listewka odstaje, jakiś piksel na zegarach się sypnął ale silnik w dobrym stanie, lakier nie zmęczony, fotele bez przetarć, klima działa jak należy, podłoga zdrowa. kwestia jest jedna - nie kosztowała 2.5kzł i nie była to "igła full wypas z alledrogo" cena z kosmosu? mój znajomy zwykł mawiać że dobre e38 kosztuje 8kzł, nigdy nie jest w stanie mi odpowiedzieć na pytanie czym w takim razie sztuki za 8k różnią się od tych za 40kzł jak zielona e30 z foto jest do odratowania a cena byłaby adekwatna do stanu to byłaby dobrym wyborem, można kupić złom za 3x tyle ile jest warty ale można kupić sztuke do połatania za rozsądną kasę albo wychuchaną sztukę za worek pieniędzy.

co do e30 to jeżdżą jeszcze rozpadające się strychniny tak samo jak e34, można kupić kupkę złomu za 2kzł a za porządną sztukę trzeba już dać koło 10k i taniej nie będzie, teraz powoli te auta zaczynają nabierać wartości, w przypadku e30 już dawno skończył się sezon na tanie cabrio a na qp również od dawna liczba chętnych rośnie. 318is byłoby fajne do sportu, silnik żwawy, lekki co przydaje się na zakrętach (dlatego M3 również miało tylko 4gary) a że nie ma pojemności to nie ląduje w klasie z mocniejszymi potworami. jak dla siebie na auto na łikend to szukać czegoś z M20 pod maską, silnik fajnie daje sobie radę z autem, ma super dźwięk, nie to co R4, a z kolektorem w polerce robi niesamowite wrażenie po podniesieniu maski, swapy też wchodzą w grę tylko niektórym nie pasuje później "oryginalność" i różnica tego co pod maską a w VINie. a prawda jest taka - silnik, fotel czy radio zawsze można wymienić, e30 czy jakiekolwiek inne auto z tamtego okresu jeżeli ma nas cieszyć musi mieć zdrową budę albo chociaż na tyle zdatną do naprawy, żeby był sens w nim grzebać.

czyli jednak warto uważać co się stosuje mam jakieś impregnaty z daichmana i ccc ale nie wiem czy może nie lepiej wybrać coś ze sklepu multirenowacji

Niedawno kupiłem kurtkę skórzaną, skóra jest lekko "przetarta" przez co jest szorstka i matowa, coś a'la nubuk. domyślam się że w tym wypadku najlepiej zastosować coś w sprayu. głównie chodzi o zabezpieczenie przed wodą, zimą wiadomo - śnieg, deszcz itd. kremy do skóry licowej chyba odpadają?

temat o butach ale myślę że moje pytanie bardzo nie odbiega - jak dbacie o skórzane kurtki? Np w CCC można kupić impregnaty do skóry, teoretycznie uniwersalne, nadadzą się do zabezpieczenia kurtki?

Ja od brata dostałem Black Label'a z szkłem a w te święta była okazja żeby otworzyć Glenfiddicha 12YO, pierwszy raz piłem singlemalt i mam bardzo pozytywne wrażenia

super klamra, lubię ten materiał, może kiedyś się zgłoszę po taki kawał mosiądzu

świetny ten nubuk

"zrodzony w ogniu" - dawno film nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak ten. Brak wybuchających planet, nalotu kosmitów czy innych super atrakcji jak w filmach z okazji "nie ma co oglądac to obejrze to". polecam

jeżeli klamra jest na pach 26 to gabarytami przypomina już mniejsze klamry do pasków od spodni moja 22 jest podobno tą z bardziej filigranowych a pierwsze wrażenie było - "jaka wilka" gabarytami nie odstępuje zegarkowi a ten ma 44mm ale kilka min na nadgarstku i człowiek od razu się przekonuje że tak ma być

a co w nich jest tak "tradycyjnie mało męskiego"? rurek do nich nie zakładam. gdybym wiedział, że nie będę w nich czuł się facetem to bez namysłu brałbym te

Ja jakiś czas temu znów wybrałem się do Ryłko i padło na takie buty: teraz pytanie - ktoś poleci jakiś środek do pielęgnacji nubuku? Może jakiś zestaw szczotka, impregnat, guma? Wiem że używa się też koloryzujących balsamów ale to może później. na nieco cieplejsze dni również Ryłko

to jest najlepsze w tych klamrach - ktoś może powiedzieć że są bardzo podobne ale to jak z dłońmi - każda wygląda tak samo a nie znajdzie się dwóch palców z takimi samymi liniami papilarnymi

dzisiaj doszła klamra, pasek na zegarku Wybaczcie jakość zdjęć, do dyspozycji mam tylko telefon a foty były robione przy sztucznym świetle

pochwalę się Klamra świetna, polecam przepraszam za jakoś zdjęć, słabe światło, słaby aparat

W sumie można zakończyć dyskusję "co to jest automat". To taka sytuacja jak z 90% ludzi noszących zegarki - spytaj się kogoś czy ma zegarek - tak. A jaki? - Ze wskazówkami. Jednych nie interesuje co siedzi w zegarku, innych co w skrzyni. Na szczęście są automatyczne manuale i kwarce z ręcznym naciągiem, bo przecież wskazówki ustawia się ręcznie Co do VW, DSG itd - wyżej napisałem że to skrzynie zautomatyzowane, niektórzy nazywają je sekwencyjne. To że od strony technicznej jest to przekładnia mechaniczna a nie hydrokinetyczna to inna sprawa, którą chcę tylko zauważyć. A ludzie w salonach samochodowych tak jak w salonach np Time trendu, są często z łapanki i poza broszurkami niewiele mają do powiedzenia w temacie.

DKG to DKG, ma zwykłe tryby jak w zwykłej skrzyni manualnej i sprzęgła cierne a nie hydrokinetyki, za przekazywanie energii od silnika na koła odpowiadają zębatki a nie krążący olej. Wiki piszą internauci i zdarzają się bzdety. Zdanie, że DKG to automat jest nie prawdziwe, jest to skrzynia zautomatyzowana a nie automatyczna. Co do przebiegów to jest to jeden z czynników dla których automat się sypie a olej 20 lat w skrzyni? Wg np BMW oleju w skrzyni się nie wymienia ale mają w ofercie zestaw serwisowy czyli uszczelkę, filtr i olej. Dlaczego? Bo BMW nie jest producentem skrzyń a np ZF zaleca wymianę oleju co 80 czy 120tys km. Ja wolę ufać inżynierom ZF bo to oni budowali skrzynię ale jak ktoś jest mądrzejszy od inżyniera to wychodzi jak wychodzi. Przy wachlowaniu z D na R można bardzo łatwo przegrzać skrzynię, w manualu możesz zmieniać biegi aż ręką nie będziesz mógł ruszać. Co do przenoszenia większej mocy to jest to w dużej mierze prawda ale Ram to nie koniec świata, do tej pory w ciężarówkach jak Scania były manuale i radziły sobie sobie z 3000Nm i nikt o obniżaniu momentu nie mówił. Skrzynia automatyczna jest dużo bardziej skomplikowana niż manual, choćby przez same elektrozawory. Skoro automat miałby nie być bardziej skomplikowany niż manual do dlaczego piszesz że nie ma wiele warsztatów, które potrafią naprawić automat? Manuala jak masz pojęcie i klucze to sam w garażu naprawisz.

być może moje faux pas, wrzuciłem w google ale nie doszedłem w jaki sposób ruch wahnika, balansu i reszty trybików zamieniany jest na impuls elektryczny. proszę tylko nie rzucać różnymi kinematicami itd. jestem po prostu ciekaw jak on działa. I w takim razie czy mój 4R37A jest w stanie pokazać godzinę w sposób cyfrowy? co do redukcji w automacie - udowodnić można wiele, jak się ktoś uprze to stwierdzi że słońce krąży wokół ziemi a Kopernik to głąb. Natomiast wiem tyle, że jak ktoś wie, jak posługiwać się wajchą w automacie i wie, co oznaczają magiczne znaki "+" i "-" to nagle zaczynają dziać się cuda i automat redukuje. uprzedzając - nie zawsze, taka domena "mądrych maszyn" że nie dają się robić w bambuko