Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

machlo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2829
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi dodane przez machlo


  1. Godzinę temu, Valygaar napisał(-a):

    Pokonałeś mnie.

    Siłą i logiką argumentów.

    Sprytem.

    Humorem.

    Kulturom i godnościom osobistom - zwłaszcza.

    Ukłony 🫠


    Dobra, kawa na ławę - zachowujesz się jak buc właściwie od początku w tym wątku, więc teraz nie jojcz. Z resztą to chyba twoja zasada, że nie nadstawiasz drugiego policzka, jak dobrze pamiętam z tego wątku?
     

    Przypominam:

    W dniu 7.03.2024 o 18:00, machlo napisał(-a):

     

    Dokładnie o tym pisałem.
    #nieszanuję

     


  2. Uruchamianie sytemu i jego utrzymywanie to są przepiękne wytrychy. Szczególnie w pozycji budżet projektu. 
    Nie wiem kto i w którym miejscu napisał w wątku, że programiści będą zupełnie niepotrzebni?
    Będą potrzebni. Ale znacznie mniejsza ich liczba i naprawdę kreatywni.
    Czyli jakiś niewielki % z tych, którzy obecnie są na rynku. Reszta, ci co klepią bezwiednie fragmenty kodów w jednym/dwóch językach przestaną być potrzebni.
    Z tych setek tysięcy programistów w PL praktycznie każdy robi teraz system do krypto, albo modele do CERN. Same galaktyczne projekty... Tak, ani jeden nie ma powodów do obaw, najwyżej ich zatopią w carbonicie...
     
     


    Nawet klepaczy prymitywnych UIów AI nie wyeliminuje z rynku - natomiast usługi dostarczania oprogramowania będą tańsze i szybsze do wdrożenia, taka moja realistyczna całkiem prognoza, choć i tak januszexa odpowiednio scharge’ują. :)

  3. Dodam, że w zalinkowanym wykładzie Alexandrescu dokładnie opisuje problemik z obecnym AI, o którym mówię. Generowanie odtwórcze szablonów - spoko, ale nic poza tym. Natomiast czekam aż ktoś będzie miał jaja uruchomić np. duży system obracający pieniędzmi na przykład wygenerowany przez AI z dziesiątkami milionów linii kodu, czego armia ludzi będzie miała problem ze zweryfikowaniem, czy zawsze działa prawidłowo, czy bezpieczeństwo danych jest zachowane, czy nie ma backdoorów, czy nie ma exploitów, itd. 🍿 Kto zaryzykuje poważnymi pieniędzmi? Mały systemik dla januszexa, to jest prostsze niż blog na wordpressie, a co innego poważne systemy? Tylko ignorancja pozwala na wieszczenie kresu programistów. Programiści będą mieli się absolutnie doskonale, bo ktoś te systemy i tak będzie uruchamiał i utrzymywał, a AI na ten moment to tylko i aż narzędzie pomocnicze, które zwolni z i tak mało interesujących zadań. Czy będzie potrzeba mniejszej liczby ludzi w tej branży - możliwe, że to odciąży programistów, ale potrzebnego oprogramowania i tak jest znacznie więcej niż są w stanie ludzie przerobić, więc AI pomoże w jeszcze szerszej adaptacji oprogramowania w naszym życiu.


  4. Były bańki dot comów, VR/AR, crypto, itd., a teraz AI - z czasem okazywało się, że rzeczywistość weryfikuje hurraoptymizm. Kto miał zarobić na giełdzie ten zarobił (patrz ceny akcji NVIDII jak ładnie złapią korektę przy pierwszej zadyszce z AI). :) Jakbym się miał bawić we wróżbiarstwo, to bez przełomowego odkrycia zmieniającego koncepcję działania AI, to nie spodziewam się fajerwerków, bo ciągle rozwiązania są głupim brute forcem, a lepsze efekty kosztują sporo mocy obliczeniowej i pieniędzy. Bez zmiany koncepcji lub nowego sprzętu (a nie tylko szybszego) nic poza udoskonaleniem obecnych możliwości nie będzie --> nadal sieci będą głupie jak but i będą w stanie tylko odtwarzać nauczone na blachę treści.


  5. 28 minut temu, Valygaar napisał(-a):

     

    Niewiele rzeczy budzi we mnie nieukrywany niesmak. Hipokryzja jest jedną z nich dlatego pozwolę sobie jeszcze raz:

     

     

    Ad vocem: szkoda mi czasu na oglądanie/słuchanie tego pana przez tyle czasu. Niemniej z tego co widzę, to on akurat przytacza argumenty paradoksalnie zgodne z moją opinią. To, że czat GPT v4.0 produkuje kod z mała ilością błędów, ale ma słabe możliwości analizy różnicowej itp. to nie są prawdy objawione. To rzeczowa ocena aktualnego na lipiec 2023 stanu rozwoju tego projektu. Zaznaczę, że kolejne 7 miesięcy wcześniej lista niedoskonałości byłaby znacznie szersza. A za 7 pewnie ta lista się skurczy.

    To oznacza, przeskakując kilka wywodów, że w powiedzmy 20 osobowym prędzej czy później wystarczy 2-3 programistów umiejących "w analizy zależności" czy inne takie, a resztę zrobi udoskonalony GPT 5-6 albo ileśtam.

     

    Nie przepraszaj i nie dziękuj. Nie jestem z tych, którzy tego oczekują ;)

     

     

    Koszulka Trollface Rageface Meme' Podkładka pod myszkę | Spreadshirt


  6.  
    Dziękuję i pozdrawiam
     
     

    Obejrzyj sobie, w tym temacie myśli odrobinę mądrzejszy człowiek ode mnie, ciebie i pismaków:



    Jak zrozumiesz, co tu gada to oczywistym będzie, że wypadałoby grzecznie przeprosić i podziękować, ale szczerze to nie liczę na to.

  7. 3 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

    :D

    świetne!

    To, że nie zatrudniam programistów nie oznacza, że nie wiem na czym ta praca polega. Miałem przyjemność "konceptualizować" a potem testować/wdrażać i utrzymywać projekty tego typu jeszcze w POIGu. Więc sympatyczny kolego na mnie te hasła nie robią wrażenia. To jest prosta robota. W większości przypadków programista bez strony inicjującej nie jest w stanie nic wymyśleć i mało kiedy wniesie coś istotnego.

    Zadawanie pytań i modelowanie to ma być dowód na twórcze podejście? A może na niezrozumienie tematu? ;)

    Myślisz, że AI nie może/nie będzie zadawać pytań i modelować?

     

    Odwracając twoje pytanie - to podaj przykład na czym ta twórcza praca programisty polega? Są takie, mam świadomość i znam, ale to są bardzo nieliczne przypadki. I nie mieszczą się raczej w tym katalogu, który przytoczyłeś.

     

    Wykazujesz się skrajną ignorancją. Szkoda mi czasu na taką dyskusję, bo przede wszystkim nie chcesz usłyszeć drugiej strony.
    Ile ja się nahejtowałem na swoją robotę w życiu, ale uświadomiłeś mi jedno - powinienem się cieszyć, że nie mam takiego szefa jak Ty.

     

     


  8. 3 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

    Na pisaniu w języku programowania według szczegółowej specyfikacji opracowanej przez klienta.

     

    Ciekawe - a kto zbierał wymagania, zadawał pytania, przeprowadził analizę, zamodelował, potem dopiero zakodził, przetestował, wdrożył i utrzymywał, żeby się nie wywalało?
    Ci od małpiej roboty musieli poznać i zrozumieć szybko taki biznes januszexa, potem zrealizować projekt i kolejny biznesik januszexa.


  9. 2 godziny temu, Valygaar napisał(-a):

    Praca programistów to właśnie jest w dużej mierze powtarzalna, małpia robota. Oczywiście jakiś % pewnie ma bardziej koncepcyjne umiejętności i też może to wykorzystać.

     

    Rozwiniesz temat, na czym polega ta małpia robota programistów? Może czegoś się dowiem ciekawego.


  10. 47 minut temu, -mrovka- napisał(-a):

     

    Świat dziennikarski niestety mógłby nie podzielić takiego optymizmu..

     

    Rzeczywiście - generowanie takich bezwartościowych artykułów jest w zasięgu współczesnego AI i może bardzo dobrze, bo dziennikarze mogliby się skupić i poświęcić więcej czasu na kontent dobrej jakości, a nie clickbaity. :)


  11. 2 godziny temu, Valygaar napisał(-a):

    Ejże, ja mam w zwyczaju przywoływanie źródeł, albo powoływania się na swoje doświadczenia. Więc masz jasność.

    Nie szukałem i nie szukam ludzi z tej branży. Wkrótce napisze kilka zdań o stanowisku od którego zapoczątkowałem wątek.

    Wrzucam linki z obszaru rynku pracy, zgodne z tematyką topicu.

     

    Przede wszystkim jednak: pismak to takie określenie trochę w stylu "nerd znad klawiatury" wiec trzymajmy pewien poziom 🤔

     

    Chętnie poznam zdanie odmienne niż to prezentowane w artykułach. Twoje obruszenie akurat na newsy dot. tej specjalizacji nie jest pewnie przypadkowe. Tym bardziej twoja opinia bedzie cenna, bo ze środowiska. Chcesz się obrażać na każdą negatywną prognozę dotyczącą twojej branży? Dyskutuj jeśli chcesz :)

    Wątki tak szybko odchodzą 😎

     

    "Pismak" użyłem celowo, jako pejoratywne określenie, bo poziom merytoryczny jest żaden takich artykułów - ot prymitywne szukanie sensacji przez osoby, które nie włożyły minimum wysiłku na risercz w danym temacie. Takie czasy, że liczy się klikalność, a nie treść.
    Takie portaliki to jest ostatnie miejsce, gdzie obecnie można szukać rzetelnej informacji, na jakikolwiek temat. W temacie wpływu AI na zatrudnienie, to szukałbym raportów specjalistycznych bazujących na konkretnych liczbach, a nie czytał takie artykuliki. :)
    Osobiście nie obserwuję absolutnie żadnych zmian wywołanych przez AI, ale to tylko moja perspektywa. Ponadto nie przewiduję, aby w najbliższym czasie AI miał wpłynąć istotnie na pracę wykonywaną przez ludzi z jednym wyjątkiem - powtarzalną i małpią robotę, którą da się lepiej zautomatyzować za pomocą AI. Wbrew temu, co mówi nazwa AI, to obecne rozwiązania nie mają nic, co można określić inteligencją - to są tylko modele statystyczne, które potrafią odtwarzać nauczone treści, ale nie są w stanie nic nowego tworzyć, a tym bardziej wnioskować. Oczywiście efekty modeli AI mogą robić wrażenie, np.:
    https://humanaigc.github.io/emote-portrait-alive/
    Po dopracowaniu tego dość prostego rozwiązania, można fajnie to wykorzystać przy tworzeniu dubbingu do filmów, żeby ruch ust zgadzał się z dźwiękiem. Może w kolejnym kroku nie będzie potrzeby korzystania z aktorów, którzy dają głos, żeby zrobić dubbing, kto wie. Istnieją już rozwiązania, które z wideo z mową robią automatyczne tłumaczenie i generowanie głosu w innym języku, ale nie jest to na tyle dobre, żeby wykorzystać komercyjnie w filmach.


  12. 1 godzinę temu, Valygaar napisał(-a):

    Komentarz był wiele stron temu ;) Trafiłem na kolejne źródło, które wieszczy rychłe i nieodwracalne zmiany w branzy programistów.

    I tylko tyle ☮😎

     

    A te zmiany widziałeś własnymi oczyma, czy tylko powtarzasz za pismakami węszącymi sensacji? 😏


  13. 2 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

    @machlo

    Nie jest ten sam temat :) Kolega napisał o działaniu w każda stronę. To zapytałem o jedną i drugą. A ty wtrąciłeś odp o ponadnormatywnych zyskach, zagranicznych korpo itp.

    Mnie interesują polskie realia i mikro/małe firmy czyli ok 99 rodzimego rynku pracy. Słyszałeś o wypłatach premii uznaniowych? Legalne rozwiązanie. Znasz kogoś, może ktoś kogo znasz zna kogoś takiego, że dostał taką premię? Czy uważasz, że to nie występuje w przyrodzie? Z mojego doświadczenia wynika, że znaczna część mikro i małych tak premiuje.

    A ta druga strona - znasz kogoś kto poszedł do szefa i powiedział, że nie chce premii choć mu sie nalezy (np premia za brak absencji - mocno powszechna) bo roboty było mało lub była bardzo nisko marżowa i geniusza nie trzeba zeby policzyć, że pieniedzy na te premie nie ma. No więc o to pytam - znasz kogos takiego, albo znasz kogoś takiego kto zna? Z mojego doświadczenia wynika, że takich pracowników nie ma, albo są w ilości niewykrywalnej przez profesjonalne przyrządy.

    No więc gdzie to sprawiedliwe i uczciwe działanie w każdą stronę?

    Fajnie się gada o standardach, które obowiązują tylko w jednym kierunku, c'nie?😎

     

    U mnie (oddział korpo zagranicznego) premie uznaniowe bywają - jak jest źle to absolutnie symboliczne, a jak jest dobrze... no jest lepiej, ale nigdy nie są proporcjonalne do wyników korpo.
    Sugerujesz, że rodzime firmy są w tym względzie lepsze? :)
    Dla Ciebie to dwa różne tematy, a dla mnie dokładnie ten sam temat, bo oczywistym jest, że to powinno działać w obie strony. Natomiast Ty gadasz o tym, żeby ludzie zrzekali się z nawet symbolicznej premii. ;) BTW. a nie jest typową praktyką wysyłanie ludzi na urlopy, czy tego chcą czy nie, jak nie ma roboty?


  14. [mention=35903]machlo[/mention] nie mieszaj (w to też Korei)  Korporacji również. Wiesz, że w firmach w PL zatrudniających 50 osób musisz mieć regulamin wynagradzania? I tu nikt nikomu specjalnej łaski nie robi. Ani w (nie)proszeniu się o premię ani w jej (nie)przyznawaniu.
     
    To nie jest odpowiedź na moje pytanie. Zrównujesz nieprzyznawanie proporcjonalnie wyższych premii do proporcjonalnie wyższych zysków z (nie)wypłacaniem ich w ogóle i/oraz dobrowolną rezygnacją z premii w czasie dekoniunktury? Trudno to nazwać nawet odwracaniem kota ogonem.

    Przecież to dokładnie ten sam temat. Jak nie ma hajsu, to premii faktycznie też nie ma, ale jak jest hajs… no to w sumie mocno zależy, ale czy jest to proporcjonalne do nadwyżki? Myślę, że istnieją tylko wyjątki potwierdzające regułę.

  15. 3 godziny temu, Valygaar napisał(-a):

    Trochę zaniedbałem czytanie wątku.

    No więc powiedz mi ile razy poszedłeś do szefa przed pensją i powiedziałeś, żeby Ci przypadkiem nie doliczył zwyczajowej premii w tym miesiącu, bo widzisz, że od kilku miesięcy jest kiepsko ze zleceniami, rynek kuleje, firma oszczędza na wszystkim dookoła itp? Albo ile znasz takich przypadków?🤔

     

    Powiedz, jak często się zdarza, że firma, która robi rekordowe dochody w ostatnich kwartałach, doszła do wniosku, że "podzieli się" z pracownikami i wypłaci ponadnormatywne premie proporcjonalne do wzrostu dochodu? ;)

    Tu masz przykład jak to robią w korpo koreańskim (dodam, że to dotyczy tylko biur w Korei, a nie żadnych za oceanem):
    https://www.kedglobal.com/korean-chipmakers/newsView/ked202401300004

    Jak powszechna jest taka praktyka w rodzimych firmach, żeby wypłacić 50% rocznego wynagrodzenia dla osób na zwykłych umowach za stałą stawkę?

    Zapewne nie jest to powszechną praktyką, żeby 20% zwyżki dochodu przeznaczyć na premie, bo polscy przedsiębiorcy zawsze wychodzą na zero, a wręcz charytatywnie prowadzą biznes dobroczyńcy i zwyżek żadnych nie ma. 😂


  16. Mnie by drażniła klamerka z logiem innej firmy która produkuje swojej zegarki... 
     
    Ja mogę polecić Zuludiver.
    Naprawdę dobra guma (chyba włoska), świetna giętkość i ogólna jakość. Teleskopy QR i takie dynksy do trzymania pierwszej szlufki. Gdyby pasek był tylko troszkę krótszy, byłby idealny. 
    Ah... Zapach też bardzo przyjemny 
     
    DSC_5006.thumb.JPG.9cb956b70a4add0a68f4c64e48cbae40.JPG
     
    DSC_5008.thumb.JPG.a2a1cceaab3879418dfbe8ba94816cdf.JPG
     
    DSC_5010.thumb.JPG.a5d28fad343e03e2e73df26eb0805d70.JPG
     
    DSC_5009.thumb.JPG.397c43a0cf0e0216cf4716d1b58b4018.JPG

    Po zdjęciach widzę, że za gruby, zwłaszcza przy klamerce. Na oko typowy poziom oferty bonetto cinturini.

  17. Co do jakości to nie wszystkie - chiny zdecydowanie odradzam, ale Wietnam, Indonezja czy Kambodża są bardzo ok. Te akurat są wyprodukowane w Portugalii. Generalnie wygląda całkiem solidnie tylko skóra dość ascetyczna i miejscowo z małymi skazami, co akurat średnio mi się podoba.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.