Tak,sprzedaję zegarki.Nie widze wtym nic złego ,bo nic złego w tym nie ma.Bardzo lubię zegarki i nie traktuję ich przedmiotowo.Zarabiam na życie czymś innym.Potępiasz sprzedawców zegarków?Czy wydaje Ci się że nie można sprzedawać tego co sie lubi?Chcę wiedzieć więcej o nich dla siebie.Nie jestem zegarmistrzem,nie umiem ich naprawiać, ale to nie jest forum zegarmistrzowskie, tylko MIŁOŚNIKÓW zegarków.Wg Ciebie "handlarz" nie może byc miłóśnikiem,to zarezerwowane jest dla "wybranych" ,czyż nie tak?Gdybym miał to gdzies to wytawiłbym na sprzedaż i nic by mnie nie obchodziło czy na tarczy jest koza czy d..a.Dziękuję za pomoc.