Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

btard

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez btard


  1.   Nic, dopóki nie próbujesz udowadniać, że Porsche to nic wyjątkowego i na zachodzie się je dostaje na 18-stkę.

     

     

    Godzinę temu, tbn napisał(-a):

    Rolex produkuje blisko milion zegarków rocznie, pewnie tyle też sprzedaje. Mercedes rocznie sprzedaje coś koło dwa miliony aut. Może łatwiej ci będzie złapać perspektywę, jak unikalne są te zegarki.

     

    Patek Philippe 53 tysiące zegarków. Lamborghini sprzedaje 7500 samochodów rocznie, Patek to nic unikalnego. W końcu widuje się Lambo na ulicach w Polsce, więc PP jest kilka razy więcej.

     

    Podoba mi się Wasz tok rozumowania. Kangury w Polsce to nic unikatowego, będąc w kurorcie (nie dla milionerów) w Australii słyszałem, że co trzeci kierowca potrąci jednego podczas swojego życia.


  2. 22 godziny temu, tbn napisał(-a):


    Czyli o to chodzi, kupujesz Rolka i chciałeś się poczuć wyjątkowo. No cóż, przykro mi. Dzisiaj widziałem trzy suby na samych damskich nadgarstkach. Z tym, że to już większa turystyczna miejscowość. Możesz się poczuć jak kobieta 60+, bo takowa Pani miała pięciocyfrowego.

     

    Mylisz wyjątkowy zegarek z czuciem się wyjątkowo. Patrząc przez pryzmat całego społeczeństwa Rolex jest wyjątkowym zegarkiem. Podobnie jak każdy inny o podobnej cenie. Osoby posiadające zegarki za >10 tys. euro to promil, nie tylko w Polsce, ale praktycznie na całym świecie. Sorry, rzeczywistości nie zakłamiesz.

     

    Daj znać ile Rolexów zobaczysz na nadgarstkach losowych osób jak już wrócisz z wakacji do domu :) Podoba mi się stwierdzenie, że Rolex jest na tyle pospolitym zegarkiem, że widzi się go na każdym kroku na cudzym nadgarstku. Szczególnie w czasach, gdy dobre podróby większości topowych marek są zrobione na tyle dobrze, że trzeba otwierać dekiel, żeby mieć pewność co tam siedzi. Na ulicy często widuje się torebki Louis Vuitton w rękach kobiet, można na tej podstawie wyciągnąć wniosek, że torebki za 5 tysięcy nie są niczym wyjątkowym.


  3. 1 minutę temu, artme napisał(-a):

    A po co Ci to? Rozumiem, ze gdybym byl zapisany np. na konkretny model Ferrari i czekal na niego 3 lata, to tez by Cie to tak interesowalo, nie?

     

    Zależy. Jeżeli próbowałbyś mi wmówić, że na zachodzie LaFerrari, FXX-K  to nic specjalnego i wyjątkowego i ogólnie dostaje się je na 18-stkę to tak, zapytałbym. Szczególnie gdyby to było w wątku "sytuacja kolejkowa Ferrari", gdzie większość osób narzeka, że nie może się zapisać na wielokrotnie tańszą Californię czy 812.

     

    Nadal nie dostrzegasz ironii zestawiania modelu zegarka za 15 tys. euro (rynkowo, na chrono 25 tys.), niedostępnego z ulicy ze słowami w stylu "na zachodzie to normalna sprawa". Nie, Daytona to nie jest normalna sprawa i zegarki Rolexa mimo, że częściej spotykane nie są masowo noszone na zachodzie wśród społeczeństwa (nie mylić ze specjalistami, których spotyka się na delegacjach). Sorry, nie przekonacie mnie, że przeciętny Hans czy Giorgio ma w domu Rolexa. Na osiemnastkę.


  4. 2 minuty temu, artme napisał(-a):

    Sluchaj - teksty pt. "pochwal sie nowa Daytona" jest tak samo smutna, jak i zabawna - chcesz w ten sposob ciagnac rozmowe, to prosze bardzo.

     

    Zawsze możesz się pochwalić miejscem w kolejce na Daytonę, jeżeli jeszcze czekasz na ten popularny  i powszechny zegarek :)


  5. 12 minut temu, artme napisał(-a):

    No i znowu witamy w watku milosnikow marki R, kolejnego "milosnika" ... 😂

     

    Doskonale wiesz czego dotyczył cytat. Jeżeli nie widzisz nic śmiesznego w stwierdzeniu "Rolex to nic wyjątkowego" i zestawianie tego w jednej wypowiedzi z Daytoną, jednocześnie ustawiając się w kolejkę po najtańsze wersje modelowe zegarków tego producenta to pozostaje tylko pokręcić głową z politowaniem.

     

      

    Teraz, artme napisał(-a):

    Wyprzedzam tylko "pojawienie sie " nowego czlonka.


    Jak Kruk da to się pojawi. Wprawdzie dolna, stalowa półka, ale daleki jestem od stwierdzenia, że przeciętna osoba na zachodzie nosi Rolexa. Szczególnie jak to ktoś tam napisał, że to jedynie jedna-dwie pensje lekarza 🙃


  6. 4 minuty temu, eye_lip napisał(-a):

    Z moich obserwacji - zegarki za 10k euro to powszechność np we Włoszech czy Hiszpanii, ale wynika to też z tego że kulturalnie u nich nie jest niczym wyjątkowym danie 18 latkowi zegarka ( czy biżuterii) na urodziny o wartości kilku pensji - u nas nie ma takich zwyczajów. 

     

    Będąc na kontrakcie w Hiszpanii zauważyłem, że głównym problemem 18-20 latków w Hiszpanii nie jest to, że dostali za tani zegarek od rodziców, lecz prawie 30% bezrobocie w tej grupie wiekowej, a marzeniem jest złapanie chociażby sezonowej pracy w budowlance. No, ale ja byłem w Burgos, a nie kurorcie dla nie-milionerów, więc może mam przekłamany obraz zachodu.

     

    Z mojej strony koniec dyskusji, może kiedyś uda mi się wyrobić paszport i zobaczyć w końcu trochę świata i bogactwa niedostępnego dla moich wąskich horyzontów polaczka.


  7. Z tym, że dla typowego Kowalskiego Rolex to synonim ekskluzywnego zegarka, a Vostok Amphibia kojarzy się z zardzewiałą pamiątką po dziadku.

     

    Wystarczy wejść w dział "jaki zegarek kupić" i widać jednoznacznie jakie przedziały cenowe są najpopularniejsze w Polsce. A to tylko Ci ludzie, którzy pytają o droższe zakupy, reszta pójdzie do sklepu w galerii handlowej i kupi sobie Certinę za 2000zł na pamiątkę ślubu.

     

    Każdy bogaty, a Rolexy nie są wyjątkowe. Dziwnym trafem jak przewija się wątek wodoodporności to jest masa wpisów, że ludzie ściągają zegarki z WR >100M przed pójściem pod prysznic czy wejściem na basen, "na wszelki wypadek" co by im się zegarek nie zalał :)

     

     

    6 minut temu, beniowski napisał(-a):

    Masz rację - żebyś ty wiedział, ile my się tu namęczymy żeby ubłagać AD żeby folie zdjął, co by fotkę pyknąć i udawać właściciela Rolka. Albo kombinujemy ze zdjęciami z netu, żeby nie było łatwo wytropić że to ściągane zdjęcia, nie nasze. Tak, ciężkie jest życie uczestnika tego forum, niestety🤣

     

    Na mitycznym Zachodzie naprawdę Rolex nie jest niczym specjalnym. Pojedź tam kiedyś, sam zobaczysz. Nie bój się, to niedaleko, nawet paszportu nie trzeba.

     

    Powiedz mi w którym zachodnim kraju mediana zarobków na gospodarstwo domowe jest tak wysoka, że zegarki za 10-20 tys. euro to powszechność, a nie dobro luksusowe?  I przy okazji pochwal się swoją Daytoną skoro to taki popularny zegarek.

     

    Robicie z siebie nie wiadomo jak zarobionych, a dziwnym trafem jedyny kwik na forum to ten, że Was nie chcą zapisać na najtańsze, stalowe zegarki z oferty Rolexa :)


  8. 17 godzin temu, tbn napisał(-a):

    Dokładnie, to normalne zegarki. Akurat jestem na wakacjach, zwykły, zachodni , niewielki kurort. Żadnych milionerów.  [...] dwa DJ, trzy Suby, Daytone , Pepsi specjalnie się nie przyglądając. U nas bicie piany jakby to coś wyjątkowego było.

     

    Wiadomo, u nas w Polsce to Daytony i Pepsi nie są wyjątkowe. Nie dość, że promil ludzi może sobie pozwolić na zegarek droższy niż kilkanaście tysięcy to nawet mając te pieniądze w ręce to w/w modeli nie dostaniesz :) Pójdę o krok dalej i stwierdzę, że 99% osób z tego, branżowego, forum nie było nigdy właścicielem Rolexa.

     

    Ah ten mityczny zachód, ludzie samochody co 3 lata zmieniają i co drugi Rolexa na łapie nosi.


  9. 4 godziny temu, eye_lip napisał(-a):

    @btard czym innym jest dyskusja nt koloru zielonego bezela a czym innym jawna sugestia że kroll czarli sprzedaje nieoryginalny zegarek.

     

    W sumie masz rację, miałem na myśli humorystyczne stwierdzenie o ryżu, ale dystansując się od tej wypowiedzi i czytając ją ponownie nie czuć żartu, który miał tam być. Zabrakło chociażby jakieś emoty, szkoda. Przepraszam @kroll_czarli jeżeli chociaż przez chwilę poczułeś się oskarżony o handel fejkami. Nie miałem tego na myśli i nawet przez myśl mi na poważnie nie przeszło, że profesjonalny sprzedawca przyciąłby w wuja.

     

    Mój post miał dotyczyć wyłącznie samej jej jakości (koloru), było to pierwsze zdjęcie na którym widać zdecydowaną rozbieżność pomiędzy wskazówkami a indeksami. Zdziwiłem się, ale nie byłby to pierwszy przypadek w którym duże manufaktury zaliczają wtopy w detalach. Być może oświetlenie na tych zdjęciach jest na tyle neutralne, że wyciąga wszystkie różnice w odcieniach bieli, a na mniej profesjonalnych fotach tego nie widać. Nie wiem, stąd dyskusja :)


  10. 38 minut temu, eye_lip napisał(-a):

    A skąd wiesz czy jest inny skoro nie miałeś tego w ręku? [...]  Takie gdybanie z foto z różnymi katami i oświetleniem to amatorka. 

     

    80% dyskusji na tym forum polega na gdybaniu ze zdjęć nie majac przedmiotu w rece. Wystarczy wejsc w watek Rolexa, gdzie na drobne rozbijaja odcien zieleni w Kermitach. Wszystkie oceny w tematach odnosnie fejkow polegaja glownie na zdjeciach i nikt nie ma tam problemu z ocena wylacznie na podstawie takich informacji. Nie kupuje tlumaczenia, ze to kwestia osadzenia lumy, bo wystarczy zgooglowac inne zdjecia BB58 i rozjazdu kolorystycznego nie ma ani na zdjeciach amatorskich, ani na profesjonalnych.

     

     @kroll_czarli potwierdzil ze jest pewny zrodla i nie jest to zegarek z drugiej reki, wiec tak jest. Jezeli Tudor zmienil sposob nakladania lumy to rodzi to jednak spory problem w kwestii kupowania zegarkow z drugiej reki, bo luma i jej spojnosc kolorystyczna na zdjeciach byla glownym argumentem za oryginalnoscia zegarka, to cos czego Chinczycy nie byli w stanie podrobic od paru lat. Stad moje pytanie, bo nigdy nie widzialem na zadnym zdjeciu Tudora z dwoma roznymi kolorami lumy w przypadku 100% oryginalnego zegarka.


  11.  

    25 minut temu, kroll_czarli napisał(-a):

     

    Zapytam w Kruku czemu importuja z Chin zegarki :)

     

    Skoro źródło pewne to albo ja jestem ślepy albo coś się zmieniło w wykończeniu.

     

    28 minut temu, mario1971 napisał(-a):

    A co w tym Blue jest nie tak?

     

    Odcień lumy jest inny na wskazówkach niż na indeksach. W załączniku dodałem jak to wyglądało w przypadku BB36 (prawdziwy vs fejk).

     

    Teraz widzę podobny rozjazd w BB58, skoro zegarek na 100% jest legitny to pytanie czy ja jestem ślepy czy Tudor ma inne odcienie lumy.

     

     

    real_vs_fake.jpg

    bb58.jpg


  12.  

     

    Tudor przestał trafiać kolorami lumy na wskazówkach i indeksach? Pół roku temu jak szukałem bb36 to była główna cecha rozpoznawcza podrób z Chin - nie potrafili dobrać koloru lumy pomiędzy tymi dwoma elementami. Patrząc na zdjęcia w Internecie BB58 nie ma aż takiego rozjazdu kolorystycznego.

     

    Tudor zjechał z jakością, kwestia zdjęcia czy profesjonalny sprzedawca odkupił od kogoś ryż?

     

    Zawołam @kroll_czarli


  13. W każdym zegarku z podwójnym AR pojawiają się takie rysy, powłoka nie jest tak wytrzymała jak szkło szafirowe, więc się rysuje. W przypadku wyraźnych zarysowań możesz ją zdjąć/spolerować.  Dla mnie to jest powód dla którego unikam podwójnego AR jak ognia - nie znoszę tych rys, a jak już je zobaczysz to nie sposób ich nie widzieć w przyszłości.


  14. 8 godzin temu, Eugeniusz Szwed napisał(-a):

    Nie ! Wszystko jest w porządku. Bazarek umarł, tylko my jeszcze o tym nie wiemy !!! Gdyby nie zorro to byśmy dalej jak dzieci we mgle ...  Trzeba chyba jakiś nekrolog przygotować 😂

     

    Pycha kroczy przed upadkiem, może przypomnisz sobie za rok czy dwa słowa "kibiców" 😜


  15. 4 godziny temu, tomaliusz napisał(-a):

    Jesteś pewny że tak jest?

    Jak został zniesiony limit postów i stażu to po co by został niewidoczny bazarek?

     

     

    Oczywiście, przecież to żaden problem zweryfikować samemu korzystając z trybu prywatnego przeglądarki lub wylogowując się.


  16. 7 godzin temu, Dorian06 napisał(-a):

    Czas pokaże. 

     

    Nie pokaże, bo podforum Sprzedam jest niewidoczne dla gości/osób niezalogowanych. Google nie indeksuje, możesz wystawić białego kruka za ułamek ceny, a "przeciętny Kowalski" szukający go nie dowie się, że taki przedmiot jest wystawiony na sprzedaż.


  17. Godzinę temu, Smurf napisał(-a):

     

    Warto tez podkreślić, że w Polsce nie ma serwisu firmy Hamilton i  naprawa gwarancyjna  oznacza wysyłkę do któregoś z zagranicznych serwisów tej firmy np. w Czechach czy Niemczech.

     

    Wprowadzasz w błąd, ma serwis w Polsce i z tego co wiem to więcej niż jeden. Na Śląsku wysyłałem swojego na gwarancyjną regulację do Chorzowa, przeszło bez jakiegokolwiek zająknięcia z kartą gwarancyjną z Włoch.

     

    https://zegarmistrz.chorzow.pl/serwis/autoryzowany-serwis-hamilton/


  18. 14 godzin temu, btard napisał(-a):

    Po zmianach zostaje:

    - kilka wątków tygodniowo o identyfikację, lecz bez możliwości wyceny zegarka

    - kąciki tematyczne będące galeriami i miejscami do chwalenia się swoim zegarkiem, ewentualnie miejscem do ponapinania się

    - zdublowane pytania co kupić w określonym budżecie

     

    Tak więc po nocy z płatnym bazarkiem, rzeczywistość i ostatnie posty wyglądają następująco (załącznik). 10 wątków z 14 ostatnich, które wyświetliły mi się jako "nieprzeczytane" zawierają dane jak na obrazku. Swoją skuteczność w w/w stwierdzeniu określam na 71%.

     

    Postanowiłem podeprzeć to jakimiś dowodami, żeby nie być posądzonym o wtykanie kija w mrowisko czy inne tego typu sprawy :)

     

    nocka.jpg


  19. 8 godzin temu, Eugeniusz Szwed napisał(-a):

    Świetnie się czyta, to co napisałeś. Skoro wszystko wiesz najlepiej, to zawiń rękawy i zrób ! Zamiast tracić czas na pisanie takich krytycznych komentarzy poświęć go na przygotowanie regulaminu satysfakcjonującego wszystkich   zainteresowanych. 

    W sensie w przypadku gdy nie smakuje mi danie w restauracji to mam po prostu zrobić lepsze zamiast dać kuchni informację, że coś jest nie tak?

     

    8 godzin temu, Eugeniusz Szwed napisał(-a):

    Jeśli uważasz, że wszystko co dobre jest na Allegro, OLX cz Chrono24 , to nie męcz się tu na forum i nie trać nerwów ani czasu. Tam wszystko jest za darmo i jeszcze z ochroną kupujących ! Grupy FB oczywiście też mają zasięg prawie galaktyczny i wszystko też jest za darmo ! 😜

    Ostatni raz wystawiałem zegarki tutaj ze dwa lata temu, w międzyczasie były wystawione w innych kanałach sprzedażowych, gdzie miałem zdecydowanie większe zainteresowanie. Suma sumarum, z kilku zegarków wystawionych tutaj sprzedałem jedynie jeden, reszta poszła w miejscach gdzie nie zapłaciłem ani złotówki. Nie rozumiem ironii co do FB - nie mają większych zasięgów? Nie są darmowe?

     

    8 godzin temu, Eugeniusz Szwed napisał(-a):

    Proponuję większy dystans do rzeczywistości i samego siebie. Ani zarząd ani moderatorzy nikomu nie chcą wyrządzić żadnej krzywdy. Wbrew temu co niektórzy myślą nie bierzemy za nic kasy, a opłaty za bazarek nie będą przeznaczone na nowe samochody dla władz klubu.  

    Również sugeruję dystans, nie prowadzicie tu (na zegarkiclub.pl, w działalność kmziz nie wnikam) żadnego klubu i nie ma żadnych władz. Prowadzicie tu forum internetowe jakich wiele w Internecie, są administratorzy, nie władze klubu. Jest rejestracja na forum, nie zapis do klubu. A jeżeli w założeniach miało być inaczej to dziwne, że nie zauważyłeś jak przez lata ewoluował Wasz "produkt".

     

    O tym, że Ty jesteś tu górą, a ja jestem smarkiem dałeś już znać w pierwszym zdaniu. Nie czytając między wierszami pominąłeś jeden, ważny aspekt całej mojej wypowiedzi - ja tu kupuję, nie sprzedaję. Po zmianach nie będę mógł tego robić. I takich smarków jak ja, jest tutaj więcej niż sprzedających. Bez smarków pozostanie Wam jedynie kółko wzajemnej adoracji, ale z czasem i one sobie pójdzie, bo nie będą mieli poklasku.


  20. 2 godziny temu, clusca napisał(-a):

     

    Tak sobie myślę, że chyba już lepszym rozwiązaniem było by uiszczanie prowizji od sprzedanego zegarka.

     

     

    Prowizja od wartości czy od ogłoszenia? Bo 5zł od zegarka w przypadku F91W to ponad 10% wartości, w przypadku Omegi promil. A jeżeli od wartości to dlaczego Omega miałaby być droższa? Miejsca w bazie tyle samo temat zajmuje, a odpowiedzialności za transakcję i tak żaden administrator forum nie bierze.

     

    Na Allegro, OLX czy Chrono24 prowizja procentowa ma jak najbardziej sens, bo są tam programy ochrony kupujących, które do 10 tys. działają całkiem sprawnie. Wiadomo - większa kwota, większe ryzyko po stronie serwisu, gdy będą musieli zwrócić pieniądze z własnej kieszeni. Z tego co się orientuje to tutaj administracja w żaden sposób nie wchodzi i nie pilnuje bezpieczeństwa transakcji, nie oferuje Escrow. No i druga sprawa - po co ktoś miałby wystawiać tutaj płatne ogłoszenie, skoro na grupach FB są większe zasięgi, a ogłoszenie można wystawić za darmo. Na OLX/Allegro zasięgi również są większe, a za zapłacona prowizję kupujący ma zabezpieczenie, a ja łatwą wysyłkę. Na Chrono24 escrow broni się sam.

     

    Szkoda, bo dużo osób sprzedawało tutaj całkiem fajne paski, które jednej osobie nie podeszły, a drugiej już mogły się spodobać. Kto zapłaci 5zł prowizji za wystawienie paska NATO z Aliexpress o wartości 15-20 złotych? Tak ktoś mógł dostać nietrafiony pasek z kraju, od ręki. Aktualnie pójdzie na FB lub do szuflady na potem, bo nikt nie będzie wywalał 5zł na zrobienie przysługi losowej osobie z forum.  O początkujących strapmakerach, którzy wystawiali swoje prace w cenie takiej, żeby im się za materiały zwróciło nawet nie wspominam, bo oczywiste jest to, że takie ogłoszenia również znikną.

     

    Stwierdzenia, że jak ktoś chce FVAT to dostanie, ale usługa będzie droższa o ten podatek - nie skomentuję, podziwiam jedynie odwagę, że ktoś pisze takie posty na otwartym forum podpisując się imieniem, nazwiskiem i posiadając swój wizerunek w awatarze.

     

     


  21. Podsumowując forum - jest tu niewielkie grono osób z dużą wiedzą, którzy pomagają w identyfikacji/naprawach zegarków. Jednak zdecydowanie więcej jest osób, które boją się samodzielnie wyregulować czy nawet zdjąć bransoletę, żeby nie porysować zegarka. Większość nowych postów jest w tematach Kącik miłośników marki XYZ, gdzie w PP, AP 50 ludzi podziwia zegarek jednego posiadacza, w Rolexach wieczna gównoburza na każdy temat i narzekanie na listy kolejkowe. W reszcie kącików od Omegi do chińskich wynalazków jest Instagram w skali mikro - codzienny wristshot zegarka. Oprócz tego był jeszcze bazarek i codzienna dawka "jaki zegarek do XYZ" kupić.

     

    Po zmianach zostaje:

    - kilka wątków tygodniowo o identyfikację, lecz bez możliwości wyceny zegarka

    - kąciki tematyczne będące galeriami i miejscami do chwalenia się swoim zegarkiem, ewentualnie miejscem do ponapinania się

    - zdublowane pytania co kupić w określonym budżecie

     

    Pierwszy i ostatni punkt nie interesuje raczej większości osób, bo ile można czytać w kółko to samo. Pozostają kąciki, a jeżeli ktoś nie przepada za chwaleniem się i nie chce psuć sobie humoru gównoburzami to nie pozostaje nic.

     

    Strzał w kolano za kilka złotych.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.