Masz rację co do przesyłki, której koszt mnie zaskoczył. Zapłaciłem 58 GBP i tyle wyszło naprawdę, bo sprzedawca wysłał mi skan dowodu nadania. Ale "nastawiłem" się już na Beckera - a była to już chyba siódma aukcja w której brałem udział - wszystkie poprzednie przegrywałem. W końcu się udało. Sprzedawca (kobieta) początkowo odmówiła wysyłki do PL, bo w aukcji był tylko UK - ale uprosiłem jako miłośnik zegarów mieszkający niedaleko dawnego Freiburga in Schl. i pani się zgodziła na wysyłkę. Trochę to denerwujące, gdy płacę (z góry) i jeszcze muszę prosić. Ale (szczególnie w UK) sporo sprzedających blokuje wysyłkę za granicę i nie można w ogóle złożyć oferty. Tutaj nie było blokady, co wcześniej sprawdziłem na poziomie kilku funtów. Mieszkam w Nysie i nie ma tutaj żadnego zegarmistrza, który naprawia stare zegary - wszyscy tylko wymieniają baterie i paski. Beznadzieja. Mam znajomego starszego pana, który dawał sobie radę z wahadłowcami, ale roczniaka też się wystraszył. Może go jeszcze przekonam tylko do wymycia i nasmarowania. A co do mojego roczniaka: spieszy ok. 10 min/24 h i już jest koniec możliwości regulacyjnych na wahadle. Wskazówki chodzą bardzo lekko, bez żadnych zacięć i oporów. Może ja sam spróbuję go naoliwić przy pomocy np wykałaczki zamoczonej w oliwie (tzn trzpienie). Bo mechanizm na oko i pod lupą wydaje się czysty. Jak oglądam na forum zdjęcia niektórych "wykopków" to oczywiste, że trzeba czyścić. I jeszcze pytanie: tą osłonę włosa jest szansa dostać?