Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Gregorian

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3254
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi dodane przez Gregorian


  1. Slow "Slow West" B)
     

    Niesamowita formuła jak na western..!

    Świeża, innowacyjna, momentami brawurowa. Naiwność mieszana z suspensem. Sielskość z dzikością. Nastrojowość z brutalnością. Trochę tu Wesa Andersona a trochę Roya Anderssona. Trochę Jima Jarmuscha a trochę Quentina Tarantino.

     

    post-60300-0-34970000-1448796970.jpg

     

    Film pomimo specyficznej stylistyki jak mało który dosadnie wydobywa istotę Naprawdę Dzikiego Zachodu. Szybkiej, bezimiennej śmierci. Tysiąca zdarzeń dziejących się jednocześnie. Przypadku i dróg prowadzących donikąd. Fabuła to także jedno z lepszych ukazań naiwnej młodzieńczej miłości a świetna rola Kodiego Smit-McPhee to czysta, stężona niewinność i ideał.

     

    Slow West to film, z którego zostanie w pamięci sporo kadrów i chwil. Trzeba też podkreślić niezwykłą trafność tytułu. Jedna z lepszych nazw w odniesieniu do treści i konwencji. Najlepszą oceną byłoby chyba 7,5/10 ale 8/10 to też nie jest ocena na wyrost.


  2. @Gregorian, ciekawy wpis, jak zawsze.

     

    U mnie:

    - "45 lat" - bardzo dobre, kameralne kino o małżeństwie i powracającej tajemnicy z przeszłości. Jak to jest zagrane! A scena, gdy Charlotte Rampling ogląda zdjęcia na strychu, z powoli zmieniającą się ostrością obiektywu, zostaje na długo w pamięci.

    Dzięki.

    Na "45 lat" już od dłuższego czasu nie mogę się zdecydować ale za to ..petarda!

     

    "Imigranci" (org. Dheepan, 2015)

     

    Doskonałe kino nagrodzone w Cannes Złotą Palmą za film. Od początku wabi magnetyzmem, stale wiszącym w powietrzu napięciem i tajemnicą. Potem jeszcze uwodzi samym obrazem i barwą, fenomenalnym tłem muzycznym, egzotyką ech Sri Lanki. Zaskakuje płynnością i filmową melodyjnością. Niesamowitym walorem tego filmu są proporcje jakie nadał temu dziełu Jacques Audiard. Prawie wszystkiego jest tam tyle ile powinno. Romantyzmu, wojny, przemocy, pracy, prozy imigranckich gett, rodzącego się szczęścia rodzinnego. Wiele scen to właściwie przedsmaki. Reżyser rozpoczyna .. i pozwala widzowi samemu tworzyć sobie emocje według własnej wrażliwości.

     

    post-60300-0-17027000-1448492035_thumb.jpg

     

    Tak jest gdy Illayaal nieśmiało i po dziecięcemu szuka przebłysków czułości rodziców. Gdy chociażby prosi o pożegnanie pod szkołą. Tak patrzy ukradkiem Dheepan na kąpiącą się Yalini i gdy daje jej pojedynczy pęk polnych kwiatów. To zresztą niesamowity styl historii w tym filmie, że to Tamilski Tygrys jest tu postacią najbardziej wierzącą w swoją nową rodzinę a kobieta ma w sobie pewien chłód i wyrachowanie.

    Nawet codzienne obowiązki Deephana ukazane są pojedynczo. Fabuła nie delektuje się nimi. Podaje krótkie obrazy a widz sam obserwuje i ocenia. Ale widać, że Deephan lubi swoje nowe życie.

     

    Nie można oczywiście uciec od tej części filmu jaką stanowi kino akcji. To krótkie chwile ale jednoczesna kondensacja dynamizmu i artyzmu jest najwyższych lotów. A wzbogacenie ich na dodatek metaforą z cejlońskiej wojny (dym na schodach jak wojna i wojenna "mgła z dżungli") może przenieść te sceny do kanonu.

     

    ps.

    Do mojego seansu dopisałem sobie symbolikę. Skorzystałem z okazji podróży służbowej do Gdańska i na "Imigrantów" wybrałem się specjalnie do Klubu Filmowego w Gdyni, które to kino znajduje się w ..Muzeum Emigracji! W porcie. Na samym końcu świata.. ;)


  3. Zabójczyni (Tajwan, 2015)

     

    Dzieło ale nie arcydzieło. Sławne z ostatniego Cannes. Ze Złotą Palmą za reżyserię.

    Zgłoszone do Oskarów nieang.

     

    post-60300-0-06752500-1447722371_thumb.jpg

     

    Ale to nie film ;) To dwugodzinne starochińskie misterium.

    Wizualna i dźwiękowa poezja liryczna. Obraz wyrafinowany, sycący na przemian dźwiękiem i ciszą, urodą kadrów ale oszczędny, surowy, nawet skąpy w fabule i słowie. Po seansie można dobrze zrozumieć dlaczego w Cannes ta produkcja otrzymała Złotą Palmę dla reżysera ale już nie dla filmu.

     

    Wyczuwa się tu reżyserską dbałość o detale i historię, misterność scen i ujęć ale jako całość filmowa nie jest ideałem. W niektórych momentach nuży, w niektórych sprawia wrażenie niezrozumiałej, zagubionej w idei. Niemniej jednak fenomenalnym zjawiskiem jest w filmie nie tylko niedopowiadanie wielu scen ale nawet ich niekończenie. Bramy wyobraźni dla widza pozostawia Hou Hsiao-hsien bardzo szeroko otwarte. Zgodne z duchem tego obrazu.

     

    post-60300-0-08341200-1447722678_thumb.jpg

     

    Scen należnych gatunkowi wuxia w tej produkcji właściwie nie ma. Można mówić zaledwie o kilku scenach z szeroko rozumianego rodzaju wschodnich sztuk walki. Ale i one mają charakter w pewnym sensie pomocniczy. Bardziej artystyczny w znaczeniu niż technice. Dobarwiający narrację, wyrywających widza ze spokoju lub znużenia.

    Film obejrzałem na 9.Festiwalu Filmowym Pięć Smaków :)


  4. Obejrzałem wczoraj na Sputniku nowe (kiedyś słynne) "Tak tu cicho o zmierzchu" (Rosja, 2015)

    Dla mnie to swoista wojenna baśń filmowa (7,5/10). Kino, które pomimo przeróżnych słabości ujmuje swoją płynnością, melodyjnością i malowniczością. Narracja płynie tu generalnie wolno. Często skupia się na pięknie natury a czasem wręcz na pięknie kobiet żołnierek.

     

    post-60300-0-75298800-1447466089_thumb.jpg

     

    Początkowa część filmu to specyficzny rodzaj sentymentalnej wojennej ballady, która od pewnego momentu przekształca się w intymny dramat o wojnie. Ale wszystko to, zgodnie chyba z "hollywoodzką" filozofią tej produkcji podane jest w najbardziej komfortowy dla szerokiego widza sposób. Sceny pozytywne poddane są przesentymentalizowaniu (z zauważalnym choć akceptowalnym udziałem patosu) zaś sceny "negatywne" zostały wygładzony w taki sposób aby nawet śmierć nie wstrząsała widzem.

     

    post-60300-0-29646100-1447466245.jpg

     

    To niestety powoduje, że podczas seansu film mnie osobiście wzruszył jedynie raz lub dwa a przecież jest to w genezie kino heroizmu. Nie do końca podobał mi się też sposób konstrukcji początku filmu. Retrospekcji dotyczących poszczególnych żołnierek, udziału narratora. W samej fabule także znalazło się kilka zauważalnych problemów logicznych, szczególnie związanych z kilkoma zachowaniami żołnierzy niemieckich.

     

    Trzeba jednak podkreślić, że obejrzenie tego obrazu to dobre filmowe przeżycie. A w pamięci zostanie piękno tego kraju i gorzkie słowa sierżanta Fiedota Waskowa o dziewoczkach, które przywiódł na zatracenie..


  5. Jeszcze do niedzieli trwa 9.Sputnik a tymczasem już wystartował w Warszawie Festiwal Pięciu Smaków, na który czekałem już z niecierpliwością.

    Sporo dobrych pozycji. W tym kilka zgłoszonych do nieanglojęzycznych Oskarów 2016. W tym słynna "Zabójczyni" ze Złotą Palmą z Cannes 2015 dla najlepszego reżysera. A do tego Retrospektywa Johna Woo.. ;)

     

    http://www.piecsmakow.pl/

     

    post-60300-0-57542800-1447379971.jpg

     


  6. SPECTRE - Wyśmienite kino sensacyjne ale jakby trochę gorszy film z konwencji Bonda.

     

    Chyba zbyt duży skręt w kierunku gatunku thrillera. Do tego trudne do zaakceptowania dla mnie jako fana Bondów dziwne fabułowe, połączenia z poprzednimi Bondami Craiga i dziwaczny, mało wiarygodny wątek dot. dzieciństwa. Zastrzeżenia także do decyzji obsadowych (np.Waltz, Seydoux) i samej gry aktorskiej niektórych postaci (zwłaszcza Léa Seydoux) Ale to także problem reżyserii.

     

    Niemniej jednak jest to film z rodzaju tych, które wciskają w fotel i bardzo angażują widza ^_^

    Ode mnie 9/10 (wg. skali FW)

     

    post-60300-0-94897000-1446769761_thumb.jpg

     

    Jestem praktycznie pewny, że dyskusje o plusach i minusach tego Bonda będą ciągnęły się latami..  :)


  7. What about DEMON ?! ;)

    Filmie, którego zakończenie dopisało życie..

     

    post-60300-0-58329700-1445553467_thumb.jpg

     

    Obejrzałem wczoraj w nocy (bo takie filmy trzeba oglądać w nocy..) i garść refleksji..

    Dla mnie to ciekawe dzieło, które mogło stać się arcydziełem.

     

    Obraz, który ogląda się z zaciekawieniem, w pewnym napięciu, ze swoistą fascynacją. Film, który momentami wywołuje poczucie bojaźni (właśnie tak: bojaźni a nie strachu) Kadry, które sycą niepokojem zarówno tego co się jeszcze zdarzy jak i tego co ukrywa historia tego miejsca. Obraz wielu metafor i lęków przeszłości. Do tego ujmujące tło muzyczne i wyraziste, żyjące swoim życiem zdjęcia.

    Ciekawy panteon postaci i ról. Świetny Itay Tiran. Ezoteryczna Agnieszka Żulewska. Niepokojący pamięcią przeszłości i świadomością mistyczno-filozoficznego judaizmu nauczyciel Wentz (W.Press) Doskonała, nawet brawurowa rola Woronowicza (lekarz), który gra "podwójnie": zarówno pierwowzór z "Wesela" Smarzewskiego jak i swoją postać w tym filmie. Czy za chwilę okaże się, że postacie "weselnych lekarzy" to polski znak firmowy? Zaskakująco ciekawy Ronaldo (T.Ziętek) - kto by pomyślał, że tak dobrze rozwinie się ten aktor pamiętany z przeciętnej roli w "Kamieniach na szaniec". Dobry ale zbyt realistyczny Grabowski.

     

    post-60300-0-22800500-1445553715_thumb.jpg

     

    Podstawowym minusem filmu jest natomiast jego zagubienie gatunkowe. Gdyby film utrzymał się w początkowej konwencji mistycyzmu, aury niepokoju i zagubionego świata Polski powiatowej to mógłby stać się wielkim dziełem.
    Wprowadzenie na pokład tej historii elementów komediodramatu, chwilami groteski na pewno ułatwiło odbiór tego filmu przez szerszą publiczność ale wprowadziło dysonans smakowy.

    Najwłaściwszą oceną byłoby dla mnie 7,5 (w skali Filmwebu)

    ps. :ph34r:
    Pamiętajcie. Gdy będziecie organizowali ślub.
    Niektórzy goście weselni przychodzą bez zaproszenia...


  8. Autor widmo

    Klasyka, wręcz kanon dobrego thrilleru..

     

    post-60300-0-61657500-1435345812.jpg

     

    Doskonałe, wymagające a jednocześnie przyjazne w konsumpcji kino. Głównym aktorem w tym filmie nie są postacie ale nastrój. Unoszący się nad każdą chwilą klimat niepokoju i zagrożenia.. Czuć tu autorską rękę Romana Polańskiego. Fenomenalne obrazy, krajobrazy i wnętrza.

    Świetna muzyka.

     

    post-60300-0-10348400-1435345802.jpg

     

    Idealnie trafiona rola McGregora.

    Pięknie skonstruowana akcja z niezwykłą energią narracyjną.


  9. Też się już kiedyś z tym zetknąłem. I to jeszcze w innych katalogach (ale chyba tylko Sławy)

     

    Też uważam, że nie można traktować jako dogmatu zasady, że wersje językowe muszą się zgadzać

     

    ..ale jednocześnie nie można otworzyć furtki do legitymizowania składaków.

     

    Jak żyć? :unsure:


  10. Sława Foreign - rzadko spotykana Sława eksportowa z samych początków marki, a więc pierwszej połowy lat 60. 2MFZ nie miała jeszcze własnego "męskiego" werku (2409 i 2414 pojawią się dopiero w roku 1966), więc wykorzystany jest tutaj mechanizm Pobiedy. Zwraca uwagę napis na mostku bębna "MADE IN USSR".

     

    SUper nabytek (odkryłem takie pisanie słówka super ;)

    Najlepszy jaki tu widziałem w ostatnich czasach!

     

    Zegarek - Zwycięzca Czerwca!

     

    Może zrobić takie konkursy comiesięczne - zegarki brałyby udział jeśli pokazane zostałyby w nowych nabytkach.

     

    I taka jeszcze:

     

    Ładniutka. Te indeksy!


  11. Świetna Róża!

     

    U mnie dziś takiego coś się trafiło... muszę jeszcze go dopieścić

    Uwielbiam tą wersję okolicznościową! Fantastic!

     

    Pierwsza dama znaleziona na wyprzedaży garażowej dla mojej dziewczyny :-) Stan prawie NOS. Żadnych rys i przetarć. Z pudełeczkiem z logiem Łucz :P Za 10 zł ;)

     

     

    Zaskakująco ciekawy. Super znalezisko.

     

    u mnie od niedawna taki łucz
     

     

    Mocny nabytek. Wartościowy kolekcjonersko!


  12. Tak naprawdę to nie powinienem tutaj tego wstawiać bo nowy nabytek jest tylko jeden. No ale razem stanowią jakby komplet ta tarczą. Gdyby ktos miał właściwą kopertę do Blonexa to będę wdzięczny bardzo :)

    Użyję pokerowego sformułowania   :D

    Dwie pary  :rolleyes:

    p6199394-1.jpg

     

    Fenomenalne! Duży wyczyn kolekcjonerski! :)

    W tamtym roku miałbyś specjalną nagrodę ode mnie - a tak to się niestety przedatowało..

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.