Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Nightdream

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2527
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi dodane przez Nightdream


  1. Nie.

    Nie uogólniaj.

    Można przyjąć, że Wostok z odpowiednim napisem na tarczy jest jak najbardziej "Prezyzyjny" ale jego koszerność potwierdziło by na 100% załączone świadectwo.

    Wiadomo, że niezwykle trudno trafić taki komplet, ale takie są i wiele mówią daty na nich zapisane.

     

    Tak jak napisałem powyżej: WSZYSTKIE INNE SĄ TAK SAMO PRECYZYJNE, tylko nie posiadają tego papierka ;)

    Oczywiście, że nie trzyma parametrów. Za to jak wygląda ;)

    No dobra.

    To weźmy to trochę matematycznie, trochę logicznie.

     

    Produkcja ogółem w latach świetności wszystkich zakładów była na poziomie od 12 do 15 MILIONÓW zegarków. (mowa o ZSRR)

    Sama Rakieta zdolna była wyprodukować od 4 do 7 milionów, w zależności od lat.

     

    Ile statystycznie przydzielić na mechanizmy precyzyjne ?

    1 milion, 100 tysięcy czy 10 tysięcy rocznie ?

    Niech będzie dla równego rachunku tylko 12 tysięcy rocznie.

    Biorąc pod uwagę czas testów (1 miesiąc) potrzebujemy 1000 stanowiska pomiarowych.

    Da się ? Pewnie tak. Ale co w przypadku większej ilości mechanizmów.

    Użyjcie wyobraźni.

     

    Wygląd wyglądem - "Nie wszystko złoto co się świeci" :D

    Zgadzam się z Tobą ponownie. Choć ruscy byli maniakami wielkości, to nie wierzę w to, żeby byli w stanie uruchomić więcej niż 500 stanowisk dla jednego werku. A to i tak sporo. Wprawdzie radziecki przemysł zegarkowy był znaczącą podporą ówczesnego ZSRR, ale nie ma żadnych podstaw, żeby twierdzić, że wszystkie produkowane werki byly poddawane miesięcznym testom. Uważam, że przetestowana została jakaś partia próbna od prototypu począwszy. Potem poleciało z górki. Klepali jak leci, na wzór pierwowzoru z uwzględnieniem błędów z powiedzmy 100 sztuk pomiarow (czyt. 100 sztuk pierwszych werków). Jeśli więc pojawiły się później błędy w dokładności chodu, nie panowali nad tym. Resztę robiły zakłady zegarmistrzowskie, które "dostrajały" mechanizmy. Tak ja to czuję...na logikę :P

    Romek...przenieś proszę naszą dyskusję do właściwego miejsca :) Jakoś mnie poniosło. Przepraszam


  2. Jacku...bardzo ciekawa teoria. Przyrównałbym ją do pomiarów aut na hamowni. Auto, które wychodzi z fabryki ma powiedzmy 100KM. Po użytkowaniu go przez powiedzmy 10 lat, tych koni jest tyle ile pisze w dowodzie rejestracyjnym (tak mówią sprzedający) . Prawda jednak może być zupełnie inna. Żeby się przekonać czy auto ma nadal te 100KM, czy mniej i o ile, można sprawdzić na hamowni. Kupno więc auta z jakimś znaczącym przebiegiem, które w momencie opuszczania fabryki (dealera) miało 100KM, nie gwarantuje, że ma ono nadal tą ilość kucyków. 

    Sądzę, że podobnie może być z mechanizmami precyzyjnych. Mało prawdopodobne jest, żeby sprawdzany był każdy werk. Poza tym, nawet jeśli byl sprawdzany i tą klasę osiągnął, to po tylu latach użytkowania, sądzę, że już jej nie ma. To tak na mój chłopski rozum ;)


  3. Dzięki! Pozdrowienia przekażę :)

    Marlena już nie wróci na forum - to pewne. Taką podjęła decyzję.

    Ja zaglądam.... częściej niż komentuję... choć prawda jest taka, że i czasu mniej... i pasja gdzieś przygasła... do zegarków :) Ale pojawiła się do innych "zbieractw" ;)

     

    Co do kalendarza to czuję, że w tym roku będzie lepszy niż kiedykolwiek wcześniej :) Szykują się spore zmiany w formule zdjęć :) Ale o tym już wkrótce.

    RUSZAMY W PAŹDZIERNIKU!!!!!!!!

    Szkoda, że Marlena nie wróci...

    Co do kalendarza....ja się piszę na bank :D Tylko proszę...daj mi znać :)


  4. Artur, przecież nie liczy się ilość ale jakość ;) A tak poważnie to życie mnie dopadło.... A życie to nie bajka. .. czasami. Chciałbym jeszcze zorganizować najbliższy kalendarz radzieckich... mam nadzieję że będą chętni i się uda

     

    Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

     

    Brakuje tu i Marleny i Ciebie. Wiem, że dzieciaki zabierają sporo czasu, ale może odnajdziecie chociaż trochę.... dla pasji? Do kalendarza się piszę, tylko skrobnij mi PW, bo jak znam swoje szczęście, to coś przegapię ;) Pozdrowionka dla małżonki ;P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.