A ja polecam "Wino truskawkowe". Polski film oparty na "Opowieściach galicyjskich" Stasiuka. Na zabitą dechami polską prowincję w Beskidzie Niskim przyjeżdża policjant uciekający z Warszawy przed problemami osobistymi. Znajduje inny świat, innych ludzi. Niby jest spokojnie, sennie, ale zaczyna się dziać... Nie ma ratowania świata, pościgów, strzelaniny ale jest miłość, seks, morderstwa, cud w kościele i nostalgiczne krajobrazy.