Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

domurst

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    225
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez domurst


  1. Co do D&G to ciekawostka - znacie na pewno wszyscy zapach pt. Malizia Uomo Vetyver - całkiem niezły, taniutki wetiwerowiec. Otóż można też w drogeriach znaleźć Malizia Gold i zapach jest niemal identyczny jak D&G za ułamek jego ceny. Trwałość i projekcja na bardzo dobrym, podobnym do D&G poziomie a biorąc pod uwagę, że nowa wersja D&G to siki w porównaniu do wersji z naklejką, to imho, nie ma sensu przepłacać.

     

    edit: mowa o wersji pt. "parfum deo", w koncentracji edt pachnie już nieco inaczej


  2. Polecam markę własną brytyjskiego sklepu ASOS - jakość przyzwoita w przystępnych (szczególnie na wyprzedaży) cenach. Przesyłka do Polski darmowa


  3. Wszystkie Cartiery są w swoich kategoriach ciekawymi zapachami:

     

    Declaration ma w sobie charakterystyczny "gen Elleny" (Jean Claude Ellena - twórca perfum) także jeśli znasz i lubisz np Terre de Hermes czy serię "ogródków" Hermesa będzie Ci się podobać. W otwarciu spora doza kminu rzymskiego kminu przypominająca niektórym woń potu

    Declaration Essence jest podobny ale pozbawiny niemal nuty kminowej o której powyżej, całość jest bardziej oleista i zwarta, mniej przestrzenna od oryginału.

    Declaration d'un Soir to jeden z ich nowszych zapachów - nowoczesny wieczorowy zapach z dominującą nutą róży

    Cartier Pasha to wybór raczej dla starszego Pana - klimaty fougere (czyli paprociowe) z solidną dawką kolendry

    Seria Eau de... to niczym się nie wyrózniające świeżaczki

    Must to ciekawy słodziak, czekoladowo anyżkowy w odbiorze

    Roadster to miętowy, bardzo oryginalny świeżak - trzeba naprawdę lubić miętę, bo kazdy faza rozwoju to mięta przybrana w inne składniki - od wodnej, odświeżającej, po waniliową, słodkawą.

    Santos to z kolei typowo samczy zapach, dziecko swoich czasów (lata 80.), typowy zapach typu powerhouse

     

    Mi podchodzą wszystkie Deklaracje z pozostałymi mam kłopot - Pasha dodaje mi co najmniej 20 lat, Santos bardzo brzydko się zestarzał w porównaniu do innych powerhouse'ów, Eau są mało oryginalne, Must zbyt słodkie, Roadster z uwagi na to, że nie przepadam za miętą odpadł w przebiegach, ale wszystkie to swoich kategoriach dość oryginalne kompozycje.

     

     

    Co do Bvlgari to od lat używam (jeden z moich "signature scent") Bvlgari Pour Homme - dość świeży i elegancki zapach z genialną nutą herbacianą, flankery tej wersji również bardzo przyzwoite.

    Aqua to bardzo oryginalny świeżak, trudno porównać do czegokolwiek znanego dzięki słonej, wodorostowej nucie.

    Bvlgari Man to przyzwoite nowoczesne drzewno-wetiwerowe perfumy.

    Najgorzej z zapachów tej marki wspominam Blv - imbirowe mydliny


  4. Tommy Bahama Original w całokształcie jest całkiem podobny do GPH. Jest poza tym kilka zapachów które mają Guciowe "momenty" - Becham Intimately, Antonio Puig Quorum Silver, Azzaro Visit, CdG Wonderwood, Carbone de Balmain, Lacroix Tumulte (ten jeszcze trudniej dostępny od Gustawa).


  5. ^^^ Konkretna pozycja. Nieprzypadkowo wymieniana obok "Millenium". Mi osobiście nawet bardziej podeszła od kryminałów Larssona, bo zawiera polskie smaczki. Zabieram się niedługo do 2. części cyklu czyli "Niewiernych".

     

    A pozostając w temacie - Emilia i Szymon Sokolik "Do Santiago", czyli retrospekcja własnej przygody sprzed kilku lat...


  6. Halston jest świetny i tez należy do moich ulubionych, szczególnie w takie smutne szare dni jak dziś - mix mchu ze skórą i kastoreum "robią robotę". Perfumeryjny vintage w dobrym znaczeniu tego słowa. Młodzieży przypuszczam nie spodobałby się a wręcz odrzucił...


  7. Też go tak zawsze kojarzyłem, ale, z całym szacunkiem, wersja obecnie dostępna w perfumeriach ma się nijak do tego co zapamiętałem sprzed lat. Jak wiele perfum została spłycona i wykastrowana przez kolejne reformulacje. Gdybyśmy 15 lat temu mieli możliwość porównać wersję ówczesną z dzisiejszą tą drugą uznalibyśmy za chamską podróbę... To wciąż genialny zapach ale stracił wiele, szczególnie charakterystyczną benzynową fiołkową nutę. Nie jest to niestety wyjątek...


  8. No na pewno jest to zapach niebanalny i wyróżniający się spośród mdłej współczesnej masówki bezczelnie naganianej jako cuda perfumerii... Zwyczajem tego forum - niech się dobrze nosi :)


  9. Habit Rouge polecam, ale wg współczesnych standardów perfumeryjnych lekko trąci myszką, niemniej jednak ten miks skóry, róży i przypraw jest przepiękny, nawet w obecnie dostępnej zreformułowanej wersji. Z podanej listy znam jeszcze Dunhilla ale z czernią, "wieczorowością", elegancją nie ma ten zapach wg mnie nic wspólnego - nudne syntetyczne mdłe piżma.


  10. dziekuje, juz goglowalem- a co bys proponowal?

    do teraz gulerian wetiwer; dior home; lato joop night...cos tam

    teraz chcialbym zdecydowanie meski lekko ciezki

    pomocy!!!!

     

    Skoro używasz Dior Homme to może Joop Homme? Też killer, też jest słodkawo i lekko uniseksowo. Albo w orientalno-przyprawową słodycz czyli wanilia z przyprawami - Laura Biagiotti Roma Uomo, YSL Opium, Givenchy Xeryus Rouge? Albo Burberry London - świątecznie mi się kojarzy - nalewka z wiśni, albo cos podobnego ale bardziej pudrowo - Azzaro Pour Homme Elixir


  11. panowie_ cartier pasha...ktoś miał, używał ; jak z trwałością...podobno to jest "dla starszych Panów" ;-))

     

    Bo jest. Po użyciu czułem się 20 lat starszy i kilka zer na koncie bogatszy. Średnio trwały. Na swoim blogu popełniłem recenzję.


  12. ^^^ Jeden z moich ulubionych zapachów - mokra, ziemista wetyweria. Zapach dosyć mroczny, przywodzi na myśl wilgotną piwnicę, lochy, spowitą bluszczem starą basztę itp.


  13. Przy wyniku 3-1 nie ma to większego znaczenia. Za dwie godziny nikt nie będzie tego pamiętał. Za to po reprezentacyjnych występach smród będzie się za nim ciągnął jeszcze długo. Ja szczerze mówiąc nie rozumiem jego fenomenu i, oczywiście moim zdaniem, strzela tak wiele bramek tylko dlatego, że gra w zespole takim jak BVB, czyli tzw. "futbol totalny" w ofensywie.Trzeba mu jednak oddać, że świetnie gra jako "dziesiątka" - umiejętność zastawienia się, przyjęcia i odegrania z obrońcą na plecach - gdyby grał w parze z Suarezem czy Cavanim to atak marzeń...


  14. Ktoś pisał o Quorum - jeden z moich ulubionych zapachów wraz z Azzaro Pour Homme, Salvador Dali pour Homme, Grey Flannel i innymi takimi. Ktoś chętny do założenia podgrupy pt. "mężczyzna powinien używać męskich zapachów". Wiele "męskich" nowości jeszcze kilka lat temu stałoby na półkach po damskiej stronie perfumerii (patrz Dior Homme czy A*Men) i temu trendowi jestem zdecydowanie przeciw.


  15. O to to. Ja używam mniej popularnych zapachów i to co zamawiałem z iperfumy było ok. Niemniej jednak nie jest to moja ulubiona perfumeria internetowa i mogę polecić jeszcze parę innych ale nie chcę robić tu kryptoreklamy więc w razie czego zapraszam na priv.

     

    Przy okazji zapraszam na porzucony przeze mnie (ten brak czasu) blog o perfumach gdzie właśnie mniej popularne perfumy opisuję (opisywałem). Nazywa się "Opium dla mas" - kto będzie miał ochotę to sobie wygoogli.


  16. Może i Lewy potrafi grać, ale w kadrze ni chu chu tego nie potrafi pokazać. Tylko wczoraj miał 3 sytuacje i od zawodnika tej klasy TRZEBA wymagać, że chociaż jedną trafi... Ja bym go na 2-3 mecze odstawił, żeby dać mu trochę do myślenia i zagrał 2-oma szybkimi, którzy coś poszarpią.

     

    Co do powołań to nie byłbym taki stanowczy - dla mnie to żadna różnica czy bramkę zawali Olkowski czy Boenisch. W dzisiejszym futbolu podstawą jest gra w destrukcji, a u nas od kilku lat to co wyczyniają w tyłach panowie piłkarze to kryminał łamane przez ortopedia. Weźmy takich greków - żelazna defensywa a z przodu niegdyś Samaras, teraz Mitroglou, którzy zawsze coś tam ukłują. U nas w defensywie totalna degrengolada, ciągłe próbowanie, bo chyba nie ma w tym kraju obrońcy, który czegoś by nie zawalił, a z przodu, mimo posiadania napastnika teoretycznie światowej klasy pewność strzelenia bramki mamy tylko grając z San Marino..

     

    Wczoraj ze kolegą ukłuliśmy chyba fajne porównanie reprezentacji do zupy - co z tego, że jest nowy kucharz, skoro do dyspozycji nadal ma jedną starą wędzoną kość i trochę podpsutych warzyw? Jakby nie czarował to flaczków z tego nie ugotuje ;)


  17. zaczalem czytac. z poczatku mysle, ech nie moja tematya ale...sprobowac mozna... Szczerze mowiac, wciagnela mnie opor... mam nadzieje, ze bedzie tylko lepiej. Dzieki za pozycje!

     

     

    Miałem bardzo podobnie. Na początku szło opornie, ale okazało się, że te tunele wciągają...

     

    Teraz poszedłem w non-fiction i czytam "Kobiety władzy PRL" Sławomira Kopra


  18. Odbiornika rzecz jasna :)

     

    Sprawdzam tego Osmanda+ ale w międzyczasie znalazłem też aplikację pt. Locus i wydaje się mieć więcej przydatnych opcji - olbrzymia ilość map do wyboru ale przede wszystkim możliwość ściągnięcia ich zaznaczonych fragmentów do pamięci i korzystania w trybie offline. Pobawiłem się pół godzinki i jest to dokładnie to czego szukałem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.