pair_a_dice

Chyba żartujesz Zbyt wielu ludzi, zbyt wiele by na tym straciło

Oj, niezdrowo tak późno kolację jadać ;p

Co do skoczków typuje tak samo. Co do Justyny, -życzę jej jak najlepiej.

Nie, to nie było na tej podstawie, ja piszę cały czas o Stochu, a Ty próbujesz się tłumaczyć za pomocą innych przykładów. Dla Ciebie to może śmieszne, dla mnie raczej zatrważające. Trudno, bądź dumny z kogo chcesz, ale czas kończyć OT. W tym temacie z mojej strony to już wszystko. Co do wątku - mam nadzieję, że za sprawą polskiej ekipy będę mógł czuć dumę jeszcze 15 i 17

Dokładnie chodzi o dumę. Nie chodzi też o Radwańska tylko o Stocha. Ty użyłeś jej jako przykładu Bartek nie ja...

Powinieneś się wstydzić, a nie chwalić tym co piszesz... Co z Ciebie za Polak? Skoro Polacy rywalizują z obcokrajowcami to jak jako Polak możesz w takim starciu kibicować tym drugim? Stoch nie pojechał do Sochi po to, żeby wygrać tylko dla siebie, on reprezentuje Polskę, skacze z polską flagą, a Wy tak mu dziękujecie za sukces. Eh... "Zły to ptak co we własne gniazdo sra". Napisałbym więcej, ale nie chcę, żeby zrobiło się nazbyt politycznie.

Jeśli się bardziej utożsamiasz z ruskimi niż z Polakami to faktycznie teraz myślę, że już rozumiem wasze myślenie.

W rywalizacji olimpijskiej, gdzie Polacy walczą o medale z przedstawicielami innych państw ciężko być dumnym z osiągnięć tych drugich. Logicznie to ujmując, to jest nawet zjawisko, które powinno być przeciwne dumie - pojmowanej słownikowo przynajmniej.

Ale w sensie, że teraz integracja europejska, UE (Nie dotyczy Norwegii) i dlatego? Ta duma z poczucia jedności z całą Europą? Bo inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyć? :/ Brawo dla Stocha, który mimo wielkiego stresu, który wywołał u niego rozstrój zdrowia i tak pokazał, że rządzi. Jako Polak dumny jestem wyłącznie z osiągnięć Polaków, reszcie mogę pogratulować dobrych wyników.

To jest temat, który pewnie nigdy nie będzie wyczerpany ;p

Koniecznie pokaż co zrobisz z tego węża!

Chociaż... No nie... Nie wierzę... Chyba coś do mnie dotarło właśnie:D Nie wiem czy powinienem o tym pisać tak wprost. Jeśli jednak to by była prawda to post wyżej nie jest aktualny, przynajmniej nie w całości.

Wyglądało to i nadal wygląda tak jakbyś chciał się na siłę przyczepić ale Ci nie wyszło Jasne, myślę, że nie nie ma sensu żebyś się pogrążał. Teraz koniec ;p

To nie moja ocena jak widzisz

Czwórkę zrozumiałeś bardzo dobrze, celowo przedstawiłeś opacznie żeby móc zbić ten argument. Tak jak z resztą miałeś na celu rozbijając mój post na punkty i komentując niesensownie każdy oddzielenie gubiąc kontekst po drodze Długo mógłbym czerpać przyjemność z tej dyskusji ale Święta... No rodzinnie trzeba spędzić @tomaliusz: Jasne, że tak! LUZ W d*pie!

A co ja niby starałem Ci się wyżej wyjaśnić? Mnie nie obchodzi czy ten napis Cię zgorszył, czy zażenował czy oburzył, czy wzburzył czy co tam jeszcze innego zrobił. Ty pierwszy podniosłeś, że ten napis Cię broń Boże nie gorszy tylko żenuje, jakby to miało zasadnicze znaczenie, a przecież użytkownikowi gogi zupełnie nie o to chodziło. Poza tym zażenowanie imo powinno się odnosić raczej do swoich, własnych odczuć występujących przy czynieniu czegoś wbrew swoim wartościom, ew. przy mimowolnym uczestniczeniu w czymś wbrew sobie. Przepraszam za obrawowy przykład ale wg powyższego mnie by wprawiało w zażenowanie (i przez to ciężko mi to nawet teraz napisać) stwierdzenie tutaj i teraz: chronofil pieniaczu g**no tam wiesz a się wymądzrzasz. W tym wypadku u mnie nie wystąpi zgorszenie. A u czytających to tutaj, których poczucie przyzwoitości naruszę zgorszenie wystąpi, przynajmniej powinno. Ale bądą i tacy, którzy pomimo powyższego będą twierdzić, że czują zażenowanie. Co do tego napisu to akurat zupełnie nie uważam, żeby było to coś złego, on ma przesłanie i mówi dużo o samym Ziobrze, a przy okazji w żartobliwy sposób, powodując uśmiech na nie jednej twarzy. To co zostało tu zarzucone temu młodziutkiemu sportowcowi proponowałbym raczej skierować gdzie indziej, tam gdzie na taki humor nie powinno być miejsca, np. na scenę polityczną

Przecież ja ich nie synonimizuję, tylko mówię w jakich przypadkach (przynajmniej jeśli chodzi o mnie) łącznie występują. Jest to raczej prawidłowe, chociaż na pewno wiele zależy od ukształtowania konkretnego człowieka. Chyba, że odbierasz zgorszenie tylko tak jak cook wtedy cała ta rozmowa zupełnie niepotrzebna

Teraz czasy są zupełnie inne niż kieeeeedyś, to i dzieciarnia inna, a będzie jeszcze "inniejsza" więc nie wątpie, że im się uda. Wiem o tym, że młodsi ode mnie potrafili by mnie zgorszyć gdyby się postarali i jestem przekanany, że zarówno ja jak i niejeden mój rówieśnik byłby w stanie zgorszyć starsze pokolenie. Pytanie tylko czy tego chce? Po co mi to? Pewnie chodzi o kulturę, o której wyżej wspominałeś. Co do tej różnicy. Rzadko zdarza się w ogóle, żeby coś mnie gorszyło. Taki już jestem. Jeśli jednak już do tego dojdzie to w 99% przypadków czuję także zażenowanie.

Co to ma do rzeczy? Jestem młodszy od Twojej córki;p Chyba odniosłeś to zgorszenie bardzo wąsko

Skąd przeświadczenie, że tylko geriatrycy mogą gorszyć młodszych, a w drugą stronę to już niemożliwe? Jest chyba jak najbardziej błędne tak uważać. Myślę, że jest właśnie wręcz przeciwnie, to młodsi o wiele częściej naruszają poczucie przyzwoitości starszych. Pan Ziobro chyba jednak to zrobił. Oby nie usłyszał przez to, że "jest zerem"

Pierwsze słyszę o takiej zależności... Pewnie muszę jeszcze sporo pożyć.

I jak mógł skakać bez jakiegoś pilota na ręku?! - Karygodne.

Gdzie tam Mamed, co tam z niego za fajter... To bonus bgc podbije juz niedługo UFC xD

Dla mnie też