gustaw6666

Chyba dobrze obstawiasz:)

Encanto, czy Twój Longines Presence na ETA 2892 też niechętnie się nakręcał do maksimum jeśli naprawdę intensywnie nie był poruszany? "Też" ponieważ mój Tissot na 2897 potrafi utkwić na 20-25 h rezerwy choćbym spacerował ( nie machając intensywnie tudzież gestykulując ) pół dnia.

gokart typu SUV

Ja tylko nadmienię, że kilka lat temu palmę pierwszeństwa wśród aut dziesięcioletnich spoza Japonii w kategorii "niezawodność" dzierżyło... BMW e36. Piąte miejsce za czterema autami z Japonii.

Tak, bezpośredni. ZUCH!

A my po pierwszej sztolycy bujamy się 328i

Warhawk, bardzo celne konkluzje. Z branży moto - nawet skądinąd świetny Phaeton, bardziej prestiżowej jednak marki niż Opel - poległ rynkowo z podobnych powodów co wymienione przez Ciebie pojazdy. Ponadto: 1. Piramida do poprawek ( gdzie jest Franck Mueller(?), być może również brak Richarda Mille jest niedociągnięciem ), ale.... lepszej nie zrobił nikt. 2. Definicja słowa "prestiż" z wikipedii - radzę ogólnie podchodzić do wikipedii z pewną rezerwą i dystansem. 3. Gdzie w piramidzie Certina? Zapewne całkiem nieodlegle od 86 miejsca

Mikołaj N, muszę sprawdzić szczegółowo bo mnie zaciekawiłeś ale bezsprzecznie moje poprzednie auto ( e39 530i ) prowadziło się bardziej podsterownie. Gratulacje, że udało się kupić drogo, sprzedać jeszcze drożej. Musiała być naprawdę piękna. e60 nie chcesz? Zniesie dobrze, pod warunkiem że zrobi to instalator z najwyższej półki. To auto jest upierdliwe w strojeniu gazu bo ma starego typu sondę lambda ( wąskopasmowa - pokazuje tylko ubogo/bogato, nie wskazując szczegółowo współczynnika nadmiaru powietrza ) i w dodatku jeździ w dużym zakresie w tzw. pętli otwartej ( nie czyta ww. sondy korygując od jej wskazań mapę wtrysku benzyny tylko jedzie wg. zadanej przez producenta mapy ) i w tych obszarach pracy trzeba mieć albo narzędzia, które mało kto posiada ( sondę szerokopasmową do strojenia ) albo łeb pozwalający zestroić gaz tak, żeby było nie tylko bogato ale wystarczająco bogato. I wtedy możesz liczyć na trwałość silnika jak na benzynie. I osiągi też.

Kolega Boogie mnie wyręczył bo miałem właśnie zapytać o te podatne na korozję spoilery w M5 e39 których nie ma:) Ale delikatnie wezmę w obronę kolegę Matt2405 bo wprawdzie posunął się do koloryzowania i zbytniego generalizowania ale przyznam, że większość jeżdżących e39 540i jest mocno sfatygowana i niedoinwestowana. Doświadczyłem tego na własnej skórze przemierzając pół kraju w poszukiwaniu czegoś co w ogóle "dałoby się do ręki wziąć". Problem polega na tym, że te auta w stanie wymagającym wkładu finansowego kosztują nawet ok. 10k i kupują je nieświadomi, którym się wydaje, że za ww 10k. będą mieli super powóz. Ni ch.... ten wóz w dobrym stanie kosztuje 20-35 k na start i kolejne np. 10-15 k w ciągu kilku lat. Zatem płacąc 10k płacimy pierwszą ratę i tyle. Ale i tak warto - auto jest niesamowite. Nawet spokrewnione technicznie zawieszenie z M5, przeklinane za koszty utrzymania - sprawia, że mimo ciężkiego pieca z przodu auto prowadzi się dużo mniej podsterownie niż chociażby sporo lżejsze 530i. Coś za coś, jakość kosztuje.

Mikołaj N, nie chcę się wypowiadać konkretnie o tej Pandzie i Astrze ale to jest normalna tendencja, że dając dużą turbinę możemy silnikowi więcej "nadmuchać" i uzyskać większą moc maks. ale taka turbina dłużej "wstaje". I odwrotnie, mała turbosprężarka wstanie od byle pierdnięcia spalinami i wzmocni szybko silnik przy niskich obrotach ale jej możliwości są ograniczone ( upraszczając - patrz 70 KM w Pandzie ).

Z tego co piszesz wychodzi, że instytucję okresowego przeglądu technicznego traktujesz jak coś co "trzeba wbić" do dowodu. Wyobraź sobie, że są również normalni ludzie którzy jeżdżą na przegląd również po to, żeby zdiagnozować chociażby na "szarpaku" zawieszenie, układ kierowniczy, obejrzeć z każdej strony opony i podwozie oraz odebrać wydruk z testu hamulców i amortyzatorów. O napędach LPG prawdopodobnie nie masz zielonego pojęcia więc lepiej się zbyt autorytatywnie nie produkuj. Kolejna sprawa, już do wszystkich: - auto nowe potrafi stracić ponad połowę wartości w rok ( np. niektóre Alfy Romeo ), te które tracą połowę w 5 lat to raczej rzadkość - bezpiecznie jest przyjąć, że przeciętnie auto traci połowę wartości od nowości w 2, maks. 3 lata. - Turbodiesla 1,9 nie porównujemy z atmosferycznym benzyniakiem tylko z porównywalnym pojemnościowo turbo benzyniakiem lub np. atmosferycznym 2,5 l. Porównujcie VW 1,9 TDI 130 KM z 1,8T lub z 2,4 V6 i wtedy porozmawiamy o elastyczności i mocy przy niskich obrotach. - kto swoje opinie nt. LPG w samochodach opiera na własnych doświadczeniach z drugą generacją - to radzę zrewidować swoją wiedzę w temacie. I przyjąć do wiadomości, że to nie gaz niszczy silniki ale instalatorzy. I to niestety jakieś 95% ich populacji w naszym pięknym kraju. ( Może przesadzam ale raczej max. 5% przerobionych aut jeździ na gazie jak na benzynie, za to z 50% jest przez gaz ewidentnie upośledzonych ) - jeśli ktoś ma problem z określeniem co daje w aucie moment a co moc to chętnie służę pomocą. A jeśli komuś się wydaje, że moc daje prędkość maksymalną a moment - przyspieszenie - to jest to bzdura i jw - służę pomocą. PS.15-letnie BMW e39 540i za 20 tys. zł w perfekcyjnym stanie wizualnym i technicznym bezpieczeństwem prowadzenia, komfortem, jakością wykonania, wyposażeniem i osiągami sprawia, że przy nim większość stojących w salonach aut za 100 000 zł to śmietniki, muły i golasy. I co z tego, że przez 5 lat eksploatacji aby utrzymać go w podobnym stanie trzeba dołożyć kolejne 20 tys? Nowe auto za 100k w 5 lat straci na wartości np. 60 tys co stanowi trzykrotność tej sumy. O iluzorycznej opiece gwarancyjnej nie wspominam. Kolega w dwuletnim Golfie za 90k. musiał za 1000 zł wymienić gumy w zawieszeniu jako "element eksploatacyjny". Ja w tym czasie za te same pieniądze wykonałem kompleksowy remont całego przedniego zawieszenia. Dziękuję za uwagę.

Dźwięk to wypadkowa m.in. wykorbień wału, kolejności zapłonów oraz konstrukcji wydechu. I rzeczywiście w e39 540i dźwięk nie powala, choć jeśli oceniasz go od środka pojazdu to posłuchaj go sobie z zewnątrz gdy ktoś się ostrzej autem przejedzie - możesz się zdziwić.

Póki dobrze jedzie z niskich obrotów to nie ma podstaw do obaw, że Vanos źle działa. A gdy takie coś zaczyna się dziać - pierwsze kroki trzeba kierować ku czujnikom położenia wałków rozrządu. I co ciekawe - potrafią źle kontaktować elektrycznie i powodować objawy podobne do niedziałającego Vanosa - mnie się to zdarzyło.

Jeśli naprawdę nie puka ( na biegu jałowym słychać u góry silnika, przy głowicach ) to masz farta bo może niedawno zrobione. Ale nawet jak puka to potrafi tak pukać i jeździć bez problemów 100 k km. Masz manual czy automat?

Zgadzam się w 100% Osobiście w 2012 przemierzyłem Polskę niemal wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu sensownego egzemplarza w kolorze czarnym z beżową skórą. W owym czasie jedyne co się dało wziąć do ręki było... srebrne z czarną skórą. Ale potwierdziła się wtedy teoria, że najsensowniejsze tanie ( 10-20 k ) auta to te świeżo importowane.

"Montował gaz" - brzmi bardziej zrozumiale dla Ciebie zapewne. Praszszsz Mikołaj N , Vanosy Tobie pukają czy już po zrobieniu masz?

Gratulacje, kombi to już w ogóle wilk w owczej skórze. Tylko dobrze wybierz warsztat, który będzie Tobie poddawał go Eko-tuningowi PS. czyli konwertował na LPG

Co prawda to prawda A co do poruszonego tu tematu e39 540i to po prostu auto które się nie rzuca w oczy ale za to robi wrażenie komfortem, osiągami i również wyposażeniem zazwyczaj. Za 10 k można kupić bardzo wygodne auto z przyspieszeniem ok. 6 s do setki i jeżdżące 270 kph. Jego problem to fakt, że nabywca kupując takie auto np. za 10 tys. myśli że to koniec wydatków.

Nie, w tym Poljot'cie linia koperty przechodzi w linię ucha a tutaj nie...

Ale na pewno nie takiego kondona jak mój;) Mój jest idealnym, kondoniastym kondonem, do którego dołożyłem starań żeby wyglądem nie różnił się od 520i a nawet 520d. W tej intencji nawet koła wymieniłem z 17 na 16 cali i sprężyny w zawieszeniu na wyższe, przerabiając niniejszym na ponton wojskowy W dodatku jest srebrna więc jej kondoniastość osiągnęła współczynnik 0,95. Przed wartością 1,00 ratuje ją tylko 6,2 do setki

Ołeksandr Turczynow - jak ktoś odkryje co ma na tym zdjęciu za zegar to stawiam piwo lub colę