Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

dariusz chlastawa

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8202
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Odpowiedzi dodane przez dariusz chlastawa


  1. https://monochrome-watches.com/vincent-calabrese-presents-calasys-a-new-concept-to-replace-the-hairspring-independent-watchmaking/?utm_campaign=share_counts&utm_medium=facebook&utm_source=socialnetwork&fbclid=IwAR0t_5bSCqCurg4TjL9ndHJpvPNgPdvUGDsL_ymNK1gxukS7JdCD-_ucqbs

     

     

    Myślę, że warto byłoby to propagować ( szkoda że na naszym FB i w ogóle .. cisza ) 

    Jest to zupełnie nowy koncepcyjny wychwyt ( a wydawało się, że już nic się nie da wymyśleć w temacie wychwytu) wynalazek Vincent Calabrese


  2. No niestety SzefSzefow

    Byłem ostatnio 3 raz w swoim ulubionym hotelu w Belek, do tej pory jeździłem tylko do centrum rozrywkowego ( park rozrywki, centrum handlowe, oceanarium, park wodny etc ) Land of Legend. Porządne sklepy, w miarę dobre marki ( oczywiście za wyjątkiem topowych jak np Dior, Chanel, Cucinelli etc) fajne zegarki oczywiście oryginalne, wszystko na solidnym europejskim poziomie.

    Jednak tym razem pojechałem do City Center Belek.. to co tam zobaczyłem nie da się zapomnieć. Dziesiątki sklepów z samymi podróbkami.. w mieście ani jednego normalnego sklepu. Wybór taki, że mamy wszystko w jednym miejscu od LV do Bottega Veneta, od Roleksa do Omegi .. Jakość wykonania niektórych podróbek na niezwykle precyzyjnym poziomie

    Niestety ..

     

    Co do VC, to efekt globalnej polityki ekonomicznej, kupno jednych firm przez duże grupy, zarządzanie przez Exel ( jak firma należała do rodziny, nikt nie pozwolił sobie na takie traktowanie klienta jak idiotę, którego należy wydoić z pieniędzy.. teraz są udziałowcy funduszowi, rozproszeni, a zarząd w postaci najemnych managerów ma presję na ciągłe zwiększanie zysków) 

    Na koniec ktoś w HQ, kto nie ma pojęcia o kolekcjonowaniu i pięknie zegarków, liczy koszty i wpada na "genialny" pomysł .. ile tam mamy w skali grupy kosztów grawerowania? aaa, to zastosujmy laser, da nam to jak szybko policzę 0,8% EBITDA.. robimy ! A jeszcze wymiana bezeli i wskazówek na tańsze - o i kolejne 0,3% EBITDA .. mamy premię roczną, budżet zrealizowany ..

     

    Coraz więcej firm tak robi, dlatego nie dziwię się sukcesowi Roleksa na tym tle

    Miałem AP RO chrono ( krzywo wklejone szkło, wadliwe działający system jednokierunkowego nakręcania rotorem, przeskakujące podczas ustawiania wskazówki ) 


  3. 2 godziny temu, mandaryn44 napisał(-a):

    Wystarczy przeczytać początek tego wątku. Takich naiwniaków jak ja tam było pełno. I nikt nikogo nie obrażał.

    Nie chodzi mi o naiwność czy brak aktualnych informacji , to nie jest grzech ani też powód do szyderstwa. Poza tym nie oceniam osoby tylko zachowanie.

    Skoro najpierw wypisujesz jaki to ten Rolex przeciętny, miałeś i sprzedawałeś a tak w ogóle to jak można się zapisywać do kolejki ( żenada, takie traktowanie, nie będę tego tolerował ) a dzień czy dwa pózniej prosisz jak by się tu na stalową Daytonę zapisać ( bo oczywiście chcesz kupić, ale TYLKO I WYŁĄCZNIE za cenę z metki) z sugestią " kupię się chwilę nacieszę i zaraz sprzedam ( przecież już nie za cenę z metki) a w kolejnym zdaniu ( nie będę się dawać golić handlarzom) za to fajnie samemu być takim handlarzem i zarobić.. tzn ogolić kogoś innego 

     

    napiszę jeszcze raz, z pełną świadomością - ośmieszasz się taką postawą a raczej takim formułowaniem oczekiwań oraz co to nie zrobisz za chwilę 


  4. W dniu 22.10.2021 o 13:58, mandaryn44 napisał(-a):

    No, proszę Cię. Ja wiem, że już przywykliście do sytuacji, ale ja nie... Jest dla mnie nowa. To mogę być naiwny? Chcę stalową daytonę z białą tarczą. Ale nową z salonu. Co w tym dziwnego? Mam kaprys i nie uważam, że jestem jakiś dziwny. Ponosiłbym i pewnie poszłaby do ludzi bo mi się znudzi. A, że nie lubię takiego podejścia, że sprzedawca robi mi łaskę, że mi sprzeda, to się wewnętrznie burzę. Wchodzisz do salonu i pytasz, a ekspedientka /pardon, doradca high level/ z ledwo skrywanym uśmiechem patrzy mi w oczy i mówi, że co pan.... Mnie to obraża. Nauczyłem się w życiu traktować każdego każdego klienta tak samo.

    Z dostawą. Ale będzie lipa... Glovo mówi, że nie da rady. 

    nie ma możliwości zapisania się na stalową Daytonę, ani korespondencyjnie ani osobiście ani w Polsce ani Dubaju, Singapurze, NY czy Syndey

    Pisanie cytuję Twoje słowa powyżej "Ponosiłbym i pewnie poszłaby do ludzi bo mi się znudzi. A, że nie lubię takiego podejścia, że sprzedawca robi mi łaskę, że mi sprzeda, to się wewnętrznie burzę" świadczy o Tobie nie najlepiej 

     

    większość chętnie kupiłaby Daytonę za 60 000 zł aby ponosić i sprzedać szybko za 130 000 zł 

    więc przestań, przepraszam za wyrażenie, pieprzyć bez sensu bo się ośmieszasz 


  5. 21 godzin temu, mandaryn44 napisał(-a):

    Z tego samego powodu dla którego sprzedałem Sea-Dwellera. Ponosiłem i mam swoje zdanie. Teraz mam ochotę przekonać się co do Daytony. Pewnie się nie uda, ale może jednak. Zaspokajam swoje zachcianki, stać mnie. Miałem wiele zegarków, które d.. nie urywały, czemu mi odbierasz prawo do fanaberii?

    A, i jeszcze jedna rzecz- zacząłem się zastanawiać, czy może jak się zapiszę, poczekam, i odbędzie się ta cała celebra, to może o to chodzi? Może wtedy mnie trafi. 

    Na razie kupiłem Exa. Zobaczymy. 

    Na Daytonę ( zapewne stalową ) chcesz się zapisać ? jeszcze może z dostawą do domu.. dobrze to podsumował Kolega Memento mori 


  6. no właśnie, Szuwi doskonale to ujął .. które to marki, są takie super wykonane, innowacyjne, nie są absolutnie obciachowe, niebanalne, niezwykle, oczywiście znacznie bardziej przystępne cenowo itd itd.. no i czemu nie odniosły takiego sukcesu ? Z góry zaznaczę, że argument podany przez daito ( wszyscy to debile, oczywiście poza samym daito) mnie nie przekonuje 


  7. 4 godziny temu, Szyszkops napisał(-a):


    Widzę, że jesteś w szczytowej formie emoji6.png ale spoko, jeszcze jest dość wcześnie emoji41.png

    Śmieszy mnie hejt na Rolex, skoro jest wiele innych marek w tym zegarkowych również, które mają jeszcze bardziej restrykcyjne obostrzenia.. Dlaczego więc nikt nie hejtuje Patka, Audemarsa, Hermesa, Ferrari itd? O co chodzi z tym "obrażaniem się" na Roleksa ?


  8. 13 minut temu, madomin napisał(-a):

    Pytałem się w Kruku o Daytonę , powiedziano mi ,że nie ma szans , być może z okazji n nowych premier w Roleksie pojawią się jakieś niespodzianki. Warto poczekać , może to będzie Daytona?

    p rok marzec, na pewno nie zmieni się dostępność a raczej niedostępność stalowej Daytony, na całym świecie nigdzie się nie da na nią zapisać 


  9. 8 minut temu, mandaryn44 napisał(-a):

    To mnie właśnie odstręcza od Rolexa. To olewanie klienta. Zegarki jak zegarki, takie sobie, któryś mi się podoba ale bez szału, mówię kupię sobie, a paniusia w salonie traktuje mnie jak cześka. to nie jest święty Graala czy jakiś króliczek.

    idź do PP czy AP to samo, nie kupisz i nie zamówisz .. co Wy macie za jakiś kompleks Rolexa ??? spróbuj kupić Birkiina w Hermesie czy Ferrari 


  10. W dniu 11.10.2021 o 18:46, Carrot napisał(-a):

    Za gratulacje dziękujemy:) Ciekawe jak szybko przeklniemy tę funkcję, albo wy nas przeklniecie:lol: Choć w dziale konkursów nie ma szczególnych dram, więc może nie będzie tak źle;)

    poczekaj - pożyjesz to obaczysz :) ja już swoje przeszedłem to wiem 

    jak to szło 'królowa dram" ? :) 


  11. Jeśli ktoś ( tym bardziej bank, jako instytucja finansowa ) prowadził działalność sprzeczną z prawem ( np klauzule abuzywne, niejasna polityka spreadów, ustalania kursów po widzimisię i wzory matematyczne z kosmosu ) jak również celowo i świadomie wprowadzał klientów w błąd aby dzięki temu się wzbogacić ( denominacja do CHF ) to działanie takie spotyka się z normalną w takiej sytuacji odpowiedzią, czyli pozywaniem do sądów, wygrywaniem spraw jak również unieważnieniem umów i konsekwencjami z tego wynikającymi 

    Wcześniej jakoś banki nie płakały, kiedy wpisywały sobie zyski z kosmicznych przeliczników kursowych 

     

    Pisanie "widziały gały co brały" oznacza niemądrośc piszącego, byłem na kilku rozprawach w charakterze świadka m.in. na których sąd jednoznacznie stwierdził iż 

    - stosowane przez banki i inne instytucje finansowe czy ubezpieczeniowe wzory matematyczne były tak trudne i zagmatwane ( celowo oczywiście ) , że średnio wykształcony konsument nie byłby w stanie tego przeliczyć ( wymaga specjalistycznej wiedzy matematycznej) 

    - zeznający pod przysięgą analitycy, wyznali prawdę celowości działania banków/instytucji w konstruowaniu umów/wzorów/kar etc aby zarabiać nie na produkcie sensu stricte ale na karach i pobocznych 

    - banki nie zabezpieczały sobie ani CHF, ani różnicy kursowej gdyż cały kredyt był udzielany/zabezpieczany w PLN, a jedynie do spłaty był stosowany przelicznik CHF/PLN co od początku miało na celu oszukać klienta aby więcej spłacił niż normalny kredyt plus odsetki 

    itd itd 

     

    Celowe przestępcze działanie wyszło na wierzch, cóż więc dziwnego że banki masowo przegrywają ?

    https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/kredyt-we-frankach-92-proc-spraw-konczy-sie-wygrana-klientow/g6eyzpj


  12. 12 minut temu, Zeno napisał(-a):

    Drogie "Bravo", kilka lat temu chciałem oszukać system, ale nie za bardzo rozumiałem mechanizm i obowiązujące prawo, więc system oszukał mnie.

     

    Na całe szczęście ja i do mnie podobni mieli układy i wymusili zmiany reguł tej gry. Uważałem się za cwaniaka, ale zostałem przegrywem. Teraz znów jestem cwaniakiem, bo frajerzy będą spłacali mój dług.

     

    Drogie "Bravo" napisz mi, jak mam sprawić, żeby Ci frajerzy zapłacili jak najwięcej?

    Już po raz kolejny widzę, że masz małe pojęcie o czym piszesz, ale duże ego i konieczność pokazania swojej "mądrości "

    nawet mi się nie chce opisywać istoty mechanizmu wpędzania ludzi przez banki w tzw kredyty frankowe ( jedno podam kredyt był brany i udzielany w PLN, ale tylko wykorzystano mechanizm przeliczania do franka, aby dobrze sobie zabezpieczyć wzrastającą marżę, a drugie - nie ma pan/pani zdolności kredytowej dla kredytu w złotym a jedyna możliwość to wzięcie kredytu we franku ) ale zacytuję, że kolega prosił jak w poniższym cytacie

    11 godzin temu, Valygaar napisał(-a):

    PS. bardzo proszę o powstrzymanie się od pobocznych wątków akcji frankowej w stylu "dostał, wybudował, a tera chce zwrot" lub "sie zarabia w PLN, sie kredyt bierze w PLN"

     

    Valygaar - odezwij się na PW jeśli potrzebujesz dobrego prawnika specjalisty od tych tematów do analizy proponowanej ugody ( sugeruję to zrobić ) 

    ja z racji zawodowej mam armię prawników do praktycznie każdej sprawy specjalistycznej to doradzę któregoś 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.