Panowie,, zeby nie bylo ze jestem podly, w Wielka Sobote umarl moj kuzyn, ojciec czworki dzieci, cieszyl sie ze mial juz prace, wozil zywnosc na gielde w Gorzowie, dostal zawalu jadac, nie wiem, moze ze zmeczenia, umarl, zona niemogla sie dodzwonic do szpitala, powiadomili ja kiedy juz umarl, kolejna tragedia tego systemu, tragedia jak kazda ale nie podawana w mediach, mohge wkleic zdjecie jaki byl silny, ale poco.