Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Piotr Ratyński

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    10002
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    35

Odpowiedzi dodane przez Piotr Ratyński


  1. 3 godziny temu, Enkil napisał(-a):

     

    Tak, choć bardziej bym się skłaniał, w kwestii tego werku że są niedoceniane. Mam dwa te modele i oba pomimo wieku bardzo dobrze j się trzymają.

     

    3 godziny temu, mkl1 napisał(-a):

    Rosskopf po to zrobił taki mechanizm... Tani i mało podatny na uszkodzenia...:)

     po to był patent na to rozwiazanie :)

     

     

    No cóż, wychwyt kołkowy i brak kamieni... nie wiem co tutaj trzeba by docenić. 🙂 Obojętnie jakby na to nie patrzeć jest to mechanizm bardzo słabej jakości. To tak jak Trabant wsrod samochodów, też wszędzie można nim dojechać... 😀


  2. Mechanizm francuski Lepine kaliber V, był bardzo popularnym mechanizmem używanym w stanie surowym, przez wiele rożnych manufaktur, które go wykańczały po swojemu. Produkowany był w tej formie miedzy 1850 do 1870, a w roku 1870 miał już naciąg przy pomocy koronki. 

    Czy ten zegarek mógł być złożony przez manufakturę Patek... hmm... teoretycznie mógłby być, bo Patek na początku składał zegarki z czego się tylko dało, jednak myślę, ze obecna firma Patek Philippe do tego zegarka się nie przyzna i nie potwierdzi, że był złożony przez firmę Patek & Cie.


  3. No tak, spora ciekawostka, na tarczy inna firma, na mechaniźmie inna firma, a mechanizm jest od jeszcze innej firmy, a w tle Finlandia i Ameryka. 😀 Myślę, że rozwiązać ten rebus może tylko jakiś wysokiej klasy śledczy, a i tak będzie trudno z tych zdjęć.


  4. 58 minut temu, Hecke napisał(-a):

    Trudno jest w tym przypadku myśleć o jakieś oryginalności ponieważ nie jest to produkt fabryczny, a twórczość właściciela zegarka i znaczka. Kiedy został dodany do zegarka? Jedno jest pewne, po 1921 roku. Tylko na Odkrywcy.pl spotkałem znaczek w tym kształcie. Częściej trafiałem na medaliki. Twórca nie był zapewne rzemieślnikiem, ponieważ tak jak napisałeś, lepiej byłoby zrobić to na sztyfty bez uszkodzeń tekstu. W tym przypadku jest to zrobione w prosty sposób, Kupiłem go dosyć dawno za niewielkie pieniądze. Kiedyś już go pokazałem na tym forum w celu ustalenia kiedy mógł powstać w tym zestawie. Jednak nic konkretnego się nie dowiedziałem poza tym, że dodawano takie znaczki do przedmiotów użytkowych na pamiątkę Plebiscytu. Jedna odpowiedź mnie zdziwiła. Ktoś stwierdził, że w tamtych czasach nie było śrubek i blaszka byłaby nitowana nie na śrubki. Cóż, w mechanizmie jest sporo śrubek. Także do dzisiaj nie wiem kiedy i kto je ze sobą połączył. Nie sądzę jednak, aby miał istotnie wpłynąć na cenę zegarka uwzglęniając cenę za jaką go kupiłem i brak szczególnej reklamy zegarka jako tzw. Polonika. Znaczek jest na 100% oryginalny. To udało mi się potwierdzić.  

    Znaczek to tylko ozdoba i to on jest polonikiem, a nie zegarek. Czy to robi również z zegarka polonika, można by długo dyskutować. W każdym razie nic on w tym zegarku nie fałszuje, choć może wpłynąć na chęci zakupu, bo amatorów na cylinderki jest niewielu, ale na cylinderek z polskim akcentem to już jest ich więcej. 


  5. 7 godzin temu, motoolo napisał(-a):

    Piotrze co rozumiesz przez pojęcie "zegarek militarny"? 

    Czy zegarek otrzymany w nagrodę za "jakieś" zasługi (tak jak np kopalniane na 25 lat pracy) to w Twojej opinii też zegarek militarny? 

    W Luftwaffe pracowało pewno tysiące cywilnych pracowników którzy nigdy nie byli pilotami i mogli taki zegarek otrzymywać z okazji jakiś jubileuszy. 

    W czasie II Wojny światowej piloci to raczej mieli zegarki na ręce czy w kokpicie samolotu, nie sądzę że jako wyposażenie wojskowe otrzymywali kieszonki

    Nie ja rozumiem, tylko z definicji, zegarek militarny (czyli bardziej po polsku wojskowy), był (jest) własnością jednostki wojskowej, która miała go na ewidencji i dawała go żołnierzowi na wyposażenie, tak jak karabin, plecak, manierkę itp., Różnica między zegarkiem cywilnym, a wojskowym nie polega jedynie na grawerunku, czy nadruku na tarczy, wojsko zamawiało zegarki o specjalnych właściwościach, tak aby wytrzymały bez problemu trudy służby wojskowej, dlatego zegarki militarne mają większy prestiż od podobnych cywilnych, a co za tym idzie również cenę. Dlatego nieuczciwi sprzedawcy wykonują różne zabiegi aby ich zegarki przypominały te militarne. Najprostszym i najczęściej stosowanym zabiegiem są kalkomanie ze swastyką na tarczach zegarków naręcznych z lat 50-tych, bo cały czas znajdują się nabywcy chętnie je kupujący po wygórowanych cenach. To, że zegarek jakiś jest w prywatnym posiadaniu żołnierza, nie czyni go zegarkiem militarnym, tak jak zegarek w posiadaniu księdza nie jest przez to zegarkiem świętym. 😀


  6. 😀 Nawet jakby został sprzedany w 1940 toku to nic nie zmienia. Malunek na tarczy nie jest oznakowaniem zegarka militarnego i tyle. Nawet gdyby został on zrobiony w okresie II wojny światowej to by nic nie zmieniło, ale moim zdaniem jest to przeróbka dużo późniejsza, mająca podnieś wartość zegarka wykorzystując naiwność ludzką i upodobanie do zegarków ze swastyką. 


  7. 50 minut temu, motoolo napisał(-a):

    Nie jest powiedziane ze to zegarek pilota. 

    Może być od kogoś z obsługi lub pracownika biurowego. 

     

    Albo kogoś kto mieszkał przy lotnisku. 😀 Zegarek jest z okresu pierwszej wojny światowej, a Luftwaffe powstało w 1935 roku, nawet gdyby jakiś Niemiec miał ten zegarek po ojcu to by go nie niszczył takim malunkiem na tarczy. Zegarki militarne wyższej jakości niż cywilne, były zamawiane przez wojsko i wydawane do użytku żołnierzom tak jak karabin.


  8. W dniu 31.12.2022 o 13:23, motoolo napisał(-a):

    A ja zakupiłem taką kieszonkę i to nie żebym był za nazizmem ale tylko i wyłącznie że zbieram kieszonki Longines

    L1.thumb.jpg.e8b791cc13975ad27df3e96ef5747ab8.jpg

    L2.thumb.jpg.fbe5eabd59639e9c4bb72024b7d7a4e9.jpg

    L3.thumb.jpg.509504250d34136c4959f107a1084dd3.jpg

    L5.thumb.jpg.dcba6e76a8211b6a087f8ea965055d7a.jpg

    L4.thumb.jpg.6cb2102bfc2777796afac18411ff8f7d.jpg

     

    Ciekawi mnie czy jest jest oryginalnym zegarkiem jakiegoś pracownika czy pilota Luftwaffe czy to czyjaś "twórczość".

    Nie bardzo mi pasuje wiek tego zegarka (w/g numeru seryjnego wyprodukowany przed 1893) do okresu II Wojny Światowej

    Ktoś potrafi odczytać pierwszą i drugą literę graweru?

    Jakiś głupek zepsuł tarczę. Piloci Luftwaffe dostawali zegarki od jednostki wojskowej w której służyli, to nie jest taki militarny zegarek.


    1.  
    W dniu 21.12.2022 o 20:02, Grigoris1 napisał(-a):

    No i po co tak burzyć przedświąteczny spokój?

    Kilka miesięcy temu ktoś ze znawstwem napisał, że jeśli nie ma napisane IWC, to nie może być IWC! ...i basta :)

     

    Akurat 57 był nie podpisany.

    IMG_20221223_122728.jpg


  9. Niestety utknąłem na dobre z tą obietnicą, materiału nazbierało się nie na piramidę, a na książkę. Może jak przestanę pracować na dobre, to taką napiszę. Mam chyba wszystkie materiały do kieszonkowych i naręcznych vintage, ale trzeba by to opracować aby zmniejszyć objętość i ustawić w kolejności według prestiżu. Ten prestiż to nie jest prosta sprawa, bo jasnych i obiektywnych kryteriów, tak właściwie to nie ma. 


  10. W dniu 6.12.2022 o 11:11, Janusz_P napisał(-a):

    Dziękuję za "porady". Pytanie jest konkretne jak osadzić! Może się nie da. Zdjęcie jest ze starego wątku i proszę poradzić a nie pisać, że brakuje czopa, albo że koło jest wystrugane (pracowało wiele lat w innym zegarze). Myślałem że dostanę poradę "tak lub nie".

    Dlatego, że pytanie nie było konkretne dostałeś to, a nie to co myślałeś że dostaniesz.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.