Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

wanderer1975

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    209
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez wanderer1975


  1. 59 minut temu, wieloryb napisał(-a):

    W Polsce elektryczne auta aż tak się dobrze nie sprzedają.  W roku 2021 - ok. 2.5 tyś sztuk.Masz dokładne dane sprzedaży w internecie,masz średnią pojemność baterii. Jako energetyk możesz to sobie szybko policzyć, jak np 50 tysięcy aut. ( To wg obecnej sprzedazy za 10 lat)Wpłynie na % zużycia prądu w Polsce.

    Chętnie poczytamy rzeczowej argumentacji popartej obliczeniami eksperta.  Z chęcią dowiem się czegoś nowego...

    Dane z internetu mnie nie interesują.Codzienie w pracy widzę skorodowane złącza, nie oglądane od dziesiątków lat.Deweloperzy w nowych osiedlach też oszczędzają na WLZ i zamiast miedzi dają aluminium,trochę o większym przekroju,ale to dziadostwo się utlenia.PRL się kłania..Dla kumatych.Euroentuzjasci powinni poczytać, skąd bierze się energia elektryczna.Polecam książki dla zasadniczej szkoły zawodowej o kierunku elektryk.Jezeli jeszcze takie są..Wiem że analitycy internetowi wiedzą lepiej.Zyj sobie w swoim świecie i niech Ci się dobrze żyje.


  2. 3 godziny temu, wieloryb napisał(-a):

    @beniowski

    Zapraszam zatem z rowerem do Wroclawia na tydzień. Opłacę ci hotel, albo oddam sypialnie. Będziesz woził moje dzieci (6 i 11 lat) rowerem, do szkoły, na treningi pilki, 2x na basen, 4 na tańce 1 raz na jakie akrobacje, do tego zrobisz zakupy w Lidlu (waga pewnie z 40kg ) i pokażesz mi, że tak jak Ty - każdy w każdym klimacie jest w stanie poruszać się i rozwiązać logistykę domową za pomocą roweru :)   Jeszcze tylko trzeba być w pracy od 8 do 16 w tym samy czasie....

    Tylko pamiętaj - u nas nie metra, a ulicę mam tak zakorkowaną, że w godzinach szczytu czekasz na autobus jak źle trafisz 45 minut (a do szkoły i trening nie możesz się spóźnić !!)  Weź zatem ciepłą kurtkę i zapraszam.  Publicznie po tygodniu takiej operacji przyznam Ci rację i przeproszę;)

     

    2050 rok padł w Twojej wypowiedzi jako pierwszy...  Kto zatem tutaj zaczyna puste toeretyzowanie..?   

    Ja odnoszę się wyłącznie do treści postu na jaki odpowiadam

    Powiedz, mi, Gdzie ja napisałem, iż po zakupie auta elektrycznego za 3 lata go wymienię na inny???  

    Wręcz przeciwnie- auto elektryczne w warunkach miejskich bezproblemowo posłuży dłużej niż spalinowe, a benefity związane z jego użytkowaniem (np to ,że nie będę z nim musiał tak często jeździć do mechanika jak ze wspomnianym - starym autem za 30 tysięcy, nie będę musiał co rok wymieniać w nim płytnów, itp  ) DLA MNIE osobiście są przeważające nad minusami.   

     

    A pytania odnośnie pozyskiwania energii zostawiam bez odpowiedzi, bo w dalszej perspektywie można takie samo zadać, co się stanie z milionami aut spalinowych, kiedy zabraknie paliw kopalnych?  Tony śmieci.. To głębszy temat jest.

     

    Nie podoba mi się jednak jak ktoś egoistycznie poucza innych, iż tak jak on mogą organizować logistykę rodzinną bez udziału 2 auta, albo lepiej - bez auta w ogóle...  Ja zupełnie nie krytykuję kolegów z pracy, którzy kupują nowe auta spalinowe.

    Sam takie przecież mam;)  Natomiast w odwrotną stronę reakcje są całkiem odmienne...  

     

    Btw. \Naprawdę gratuluje tak pro ekologicznej postawy  i fakt, że ugniatasz ciasto ręcznie, miksujesz ręcznie, kruszysz lód ręcznie, w domu nie masz dzwonka- jedynie kołatkę i takiej postawy szczerze bym życzył nam wszystkim...

     

     

     

    Według mnie same brednie.Jestem energetykiem w Polsce.Wiem,jak wydajna jest nasza sieć elektroenergetyczna i ile jeszcze może wytrzymać.Raczej niewiele.Za kilka lat przy rosnącym"trendy"bycia EKO kupicie sobie drodzy użytkownicy akumulatorowych wozidełek agregaty prądotwócze koniecznie trójfazowe.Zasilane PB.Amen.


  3. W dniu 12.09.2021 o 16:49, albiNOS 01 napisał(-a):

    Jak mi stare kategorie ,,zaterminują" to się odwołam, a jak nie to sąd.

    Robiłem niedawno Kat.A.I niestety wszecześniejsze kategorie mam już terminowe.Okulistka z racji wieku(40 plus)przepisała mi okulary,że niby z bliska słabiej widzę.Więc uważajcie.Następne badania mam zrobić po dziesięciu latach od poprzedniego badania.Bardzo dbają nasi lekarze o bezpieczeństwo na drogach.Problem w tym,że nadal świetnie widzę.Słabiej tylko przy wypłacie;-).


  4. 19 godzin temu, albiNOS 01 napisał(-a):

    Podjąłem decyzję, że w tygodniu idę do szkoły nauki jazdy i zapisuję się na B+E. Stwierdziłem, że bez przygotowania nie mam szans zdać egzaminu praktycznego, bo tylko sam egzamin jest wymagany do kodu 96 na prawo jazdy B. A jak wykupię kilka godzin by zdać egzamin to zaraz wyjdzie, że koszt jest niewiele mniejszy od całego kursu. Choć na YouTube jest kilka filmów jak zdać egzamin to jednak manewrów,,na sucho" się nie nauczę. Tylko muszę dopilnować by mi nie wpakowali terminowości na te kategorie które teraz mam bezterminowo. Ale to inna para kaloszy. No i oczywiście kategoria B+E daje większe pole manewru przy wyborze przyczepy, zwłaszcza w aucie które ma DMC ponad 2,5 tony. Kolega ma auto z DMC 3,5 tony i jemu już kod 96 praktycznie niewiele daje. Praktycznie nic bo ciągać chce lawetę z minikoparką.

    Szanuję Twoją decyzję i gratuluję.Opowiem Ci jak to u mnie wyglądało.Pojechałem kupić przyczepę jedynym autem w moim inwetarzu,które miało hak.Była to Skoda fabia 2 DMC jakieś 1800.Pod to auto kupowana była przyczepa,w dowodzie cepki jak byk stało 1000 DMC.Jechało się stasznie ciężko z ostrowa wielkopolskiego gdzie ją zakupiłem.Ciężko,bo holownik za słaby i lekki. Ciężarowki które mnie wyprzedzały też dodawały emocji podmuchami wiatru.Na pierwszy wakacyjny wyjazd doposażyłem drugie nasze auto audi a4 w hak.Było w miarę ok,diesel robił robote, ale bez dodatkowych lusterek poszerzających pole widzenia z tyłu też była lipa.Lewoskręt takim zestawem to tragedia.Po pierwszym wakacyjnym wyjeżdzie doszedłem do wniosku że kupuję auto tylko do przyczepy.No i może do zabawy.Niewysilony silnik ok.300 koników,oczywiście wolnossący.Szeroki, co by lusterek dodatkowych nie zakładać i oczywiście napęd na tył.Nareszcie nie boję się jezdzić zestawem nawet po Rumuńskich pagórkach.Aha co się okazało to przyczepa moja  tak naprawdę waży 1300 kg...A jak żona dołoży balastu to strach ważyc...Jeszcze nie miałem kontroli ani w Polsce ani za granicą.Trzymam kciuki za Ciebie i zdany egzamin. To chory kraj.U nas można ciągnąć cepkę maksymalnie 70 km/h.W Niemczech jeżeli masz stabilizator toru jazdy możesz pomykać 100km/h.Jak bedziesz kupował budę,to koniecznie ze stabilizatorem.No i mover też się przydaje.


  5. 37 minut temu, dziadek napisał(-a):

    A jak jest z bezpieczeństwem nocowania w przyczepie na dziko?

    Jeżeli chodzi o mnie, nocuję tylko na MOP.Oswietlone,monitoring.Bylem kiedyś w Czorsztynie przy granicy Słowackiej.Nasluchalem się o cyganach okradających przyczepy.Na dziko nie polecam,chyba że Rambo jesteś i lubisz bić ludzi.A tak serio.Zawsze możesz znaleźć jakieś miejsce  w agroturystyce na noc.


  6. Jeżdżę z przyczepą na wakacje od sześciu lat.Dmc holownika 2400,przyczepy 1000(w dowodzie).Więc mieszczę się w kat B no i oczywiście brak viaTOLL.Przyczepa ma długość 4.4m.Spokojnie dla dwojga dorosłych i dzieci (wiek 7i 12) wystarcza miejsca.Jest lodówka zasilana 12/230 v plus gaz.Kuchnia gazowa,kibelek w razie nocnej potrzeby.Przedsionek o długości przyczepy i szerokości 2.5m.Doskonale miejsce na dodatkową przestrzeń w razie niepogody.Na czas transportu pakuje do środka cztery rowery.Wolnosc jest, wierzcie mi.Jade gdzie chcę,kiedy chce i nie muszę rezerwować terminu pół roku wcześniej.Wlasna pościel i reszta gratów też moja.Nareszcie nie przejmuje się miejscem do pakowania...Co do cen-srednio płacę za swoją rodzinę na kempingu ok 150 zł/doba.Koszt przeglądu co rok 70zl,ubezpieczenie 60zl.W okresie powakacyjnym trzymam cepke na działce.Tez można przenocować.Warunkiem jakiegokolwiek komfortu jazdy jest w miarę ciężki i mocny holownik.


  7. 2 minuty temu, Londek napisał(-a):

    Sam zegarek wykonany jest fajnie, niestety bransoleta nie, zresztą jak w większości zegarków Orientowych które miałem okazję pomacać. 
    Ja tu oczywiście jeszcze porównuje cenę do jakości, dla mnie to się nie pokrywa do końca (szczególnie po tym jak już przerobiłem kilka zegarków mikro brandowych które kosztowały połowę lub mniej wartości tego Orienta, a bransolety wszystkie wymiatają).  Ale wiadomo, każdy lubi i docenia inaczej i inne rzeczy i niuanse... i to jest fajne😉... wszystkie wersje dostępne, także masz jeszcze okazje się zaopatrzyć😉

    Musiałbyś zobaczyć branse OS Starseeker którego uwielbiam.To dopiero jest kupa..Ten diver OS jest świetny,wymaga jednak dużej łapy 


  8. 14 godzin temu, Londek napisał(-a):

     
    Kurczę, więc może jest nadzieja że strapcode ma też cosik do tego sikora, przymierzałem już się do niego z trzy razy... No i za każdym razem ta ori bransoleta skutecznie mnie odstraszyła🙄

    D1FF956B-4070-459A-9B7A-BBD8B511FFDA.png

    No co Ty.Mialem i z całą stanowczością twierdzę że bransoleta jest solidna i ładna.Ma też przedłużenie diverowe.Zaluje że sprzedałem.


  9. 13 minut temu, rafalmosty napisał(-a):

    Ja jestem od poniedziałku, szkoda, że się wspólnie jakiegoś piwka przy akwarium nie udało wypić😉

     

    10 minut temu, rafalmosty napisał(-a):

    Jakbyś Ty fundował, to byłoby mi to bez różnicy😉

    Problem w tym,że lubię wypić co najmniej cztery:-)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.