Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Perkoz1959

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    162
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Perkoz1959


  1. Na wstępie mojej recenzji wstawię taką małą dygresję – uwarunkowanie cenowe przy zakupie zegarka wcale nie musi wpływać na jego jakość. I tak jest właśnie w przypadku recenzowanego Citizena. Koszt zakupu 654,00 zł a jest gwarancja posiadania czasomierza perfekcyjnie wykonanego i posiadającego mechanizm zwany potocznie koniem roboczym wśród tanich automatów.

     

    Od dosyć dawna poszukiwałem zegarka w stylu militarnym lub lotniczym. Warunek był jeden – musi być w automacie. Na rynku jest ich dosyć sporo zarówno pod kątem marek jak i cenowym. Ja, z racji „prozy” swojego finansowego życia, szukałem w pułapie cenowym do 1000 zł. a w nim niestety z markowych produktów zostałem ograniczony do dwóch firm – Citizena i Orienta. Wyroby z Państwa Środka lub inne, tzw. homary czy mikrobrandy nie wchodziły w zakres mojego zainteresowania, ze względu na to, że mam kilka dosyć przykrych doświadczeń z takimi zegarmistrzowskimi wynalazkami.

     

    Citka zakupiłem poprzez internet z Zegarowni. Jednego dnia zamówiłem a następnego o 10:00 kurier mi go dostarczył. Czyli obsługa i szybkość dostawy – rewelacja. Zegarek jest zapakowany w czarne tekturowe pudełko z logiem Citizena ochraniane dodatkowo przez także czarną obwolutę. W środku poza zegarkiem znajdziemy typową papierologię, czyli instrukcję obsługi i kartę gwarancyjną. Reasumując – opakowanie zgodne z zakresem cenowym zakupionego towaru. Zresztą nie spodziewałem się naturalnej skóry, drewna sandałowego i kryształków Svarowskiego.

     

    post-99061-0-53331400-1586093412_thumb.jpg

     

     

    Zegarek – pierwsze wrażenie.

     

    I tu na wstępie zaznaczam, że nie można sugerować się renderami ze sklepów i stron internetowych. Ten zegarek to taki techniczny oszust jeśli chodzi o wygląd i wielkość. Dlatego moja mina po jego zobaczeniu była dosyć kwaśna. Dlaczego oszust ? Otóż w specyfikacji i w realu jego koperta to słuszne 42 mm czyli tyle co powinno dać wygląd i wrażenie sporawego zegarka. Jednak ….wizualnie wygląda jakby miał maksymalnie 38 mm. A dzieje się tak z racji tego, że koperta ma owszem 42 mm ale jest to poduszeczka a sama tarcza ma właśnie38 mm. Wystarczy jednak założyć zegarek na rękę aby kwaśna mina ustąpiła miejsca minie typu „budyń”.

     

     

    Koperta i tarcza – wykonanie.

     

    Zegarek występuje w 3 wersjach kolorystycznych tarczy: czerń, granat i wojskowa zieleń. Ja kupiłem tą wersję ostatnią i przyznaję, że jest to moja pierwsza zieleń, z wielu które dotychczas posiadałem, która jest po prostu elegancka, stonowana a przez to nie zwracająca na siebie uwagi bylejakością czy agresywnością.

    Wszystkie indeksy i wskazówki są bardzo dokładnie pokryte warstwą luminescencyjną dobrej jakości dającą ładne zielonkawe świecenie i dosyć długi jego czas. Przeciwwagi wskazówek i sekundnika są malowane na czarno co dodaje swoistego „sznytu” całości tarczy. Kalendarzyk jest biały w okienku z subtelną białą obwódką. Pomiędzy lunetą a tarczą znajdziemy wewnętrzny pierścień w kolorze tarczy z naniesioną podziałką sekundową. Jednym słowem – elegancja i cudowna prostota. Z napisów mamy tylko logo Citizena i subtelny napis AUTOMATIC.

     

    Koperta, jak już wspominałem na początku, jest w kształcie poduszeczki. Wykonana oczywiście ze stali

    316L. I to jak wykonana !!! Zacznijmy od lunety. Jest ona trójstopniowa. Przy szkiełku ( mineralne) jest płaska na równi ze szkiełkiem i pięknie okrężnie szczotkowana. Potem pod kątem 45 stopni jest zfazowana aby opaść prostopadle do koperty. Obydwie te płaszczyzny są rewelacyjnie wypolerowane na tzw. lustro. Luneta następnie styka się z górną powierzchnią koperty wykończoną delikatnym szczotkowaniem. Boki koperty są wypolerowane na lustro tak samo jak i wewnętrzna część pomiędzy uszami. Ogóle wrażenie – miód dla oczu. Wcale nie widać, że to zegarek za 654 zł. Miałem i mam zegarki z dużo wyższych półek cenowych i prestiżowych które są gorzej wykonane niż ten Citizen.

     

    Kształt koperty i jej wyprofilowanie powoduje uczucie, że zegarek dosłownie przysysa się do nadgarstka. I nie ma tu znaczenia wielkość nadgarstka. Koperta ładnie leży u szczuplaków jak i kowali czy pakerów. Mistrzostwo !!!

    Dekiel jest zakręcany, cały metalowy, okrężnie szczotkowany z subtelnie naniesionymi po krawędziach opisami w formie laserowego grawerunku. Koronka duża i bardzo wygodna do obsługi poprzez swoje dosyć duże frezowanie. Skok koronki płynny i bardzo dokładny. Nie ma absolutnie żadnych problemów z obsługą zegarka.

     

    post-99061-0-38444600-1586093135_thumb.jpg

     

    post-99061-0-73885500-1586093263_thumb.jpg

     

    post-99061-0-41866400-1586093313_thumb.jpg

     

    post-99061-0-69907400-1586093512_thumb.jpg

     

     

    Pasek.

     

    Zaznaczam na wstępie,że na fotach zegarek jest na pasku Tekli. Dlaczego? Otóż w wersji "fabrycznej" mam pewne Deja vu. Oryginalny pasek jest gruby i z dobrej jakości skóry która dodatkowo jest dosyć miękka. Jednak sposób jej wyprawienia świadczy tylko o tym, że skośnoocy mają z zasady z tym elementem zawsze problem. I to nie tylko w Citizenie ale także w Oriencie i Seiko. Skóra jest tak wyprawiona i malowana, że ma się wrażenie skajopodobności. Totalnie toto bezpłciowe. Kolor brązu zresztą też jest ….po prostu nudny jak flaki bez zasmażki. I nawet obszycie białą nicią nie dodaje temu paskowi żadnej elegancji. W kontraście do pięknej koperty pasek ten wygląda jak czyrak na zadku.

     

    post-99061-0-30894500-1586093221_thumb.jpg

     

     

    Mechanizm.

     

    Serduszkiem tego Citka jest stara, poczciwa Miyota 8210 na 21 kamykach i z 45 – cio godzinną rezerwą chodu. Jest nakręcany jednokierunkowo. Ficzerów w stylu stop sekunda czy dokręcanie koronką próżno tu szukać. Mechanizm ten jest jednak zgodny z ceną zegarka i …. nie ma co się go bać. To dobry, bezawaryjny i długowieczny „koń roboczy” Miyoty. I na dodatek dający przyzwoitą punktualność – w moim przypadku, „na dotarciu”, regularnie zegarek śpieszy się 9 sekund na dobę. Nota bene, miałem Glycinkę Combata na ETA 2824-2 Elabore która zawsze śpieszyła się 12-16 sekund na dobę.

     

    Podsumowanie.

     

    Za 654 zł otrzymujemy zegarek który wart jest każdego grosza na niego wydanego ( poza wpadką z paskiem). Każdy kto ceni prostotę i elegancję oraz swój wzrok kieruje w stronę militarną czy lotniczą powinien rozważyć jego zakup. I nie ważne, że to TYLKO tani Citizen i w „piramidzie prestiżu” jest najniżej jak można. Ważne, że ten Citizen nas nie oszukuje ani jakością, ani wyglądem czy marketingowym bełkotem. To zaiste piękny zegareczek.

     

    Aktualizacja.

     

    Finalnie, dzięki zdolnemu Koledze z grupy Czasoholicy, Citizen jest ubrany w taki indywidualny pasek:

     

    post-99061-0-62628700-1586801363_thumb.jpg

     

    post-99061-0-85522400-1586801439_thumb.jpg

     

     

     

     

     

     


     


  2. Perkoz1959 czy kostka była zakupiona w Polskim sklepie ? Bardzo mi się podoba, ale nie ufam zagranicznym zakupom.

     

    Powiem szczerze, że nie wiem bo kupiłem go jako nowy na naszym bazarku kmziz. Ale mnie się wydaje, że chyba na PL rynku jego nie było.


  3. Zawsze kostki omijałem szerokim łukiem bo twierdziłem, że to nie mój target. Ale przy tym Oriencie zmieniłem zdanie. Kawał pięknego zegarka.   Duży ( 41 x 48 mm b/k i 13 mm grubości ) , ciężki, szkło wypukłe fazowane, rezerwa chodu i kuta, pancerna bransa. Do tego WR 100M i zakręcana koronka. Odchyłka dobowa chodu to +5 sekund. Czego chcieć za tak niewielkie pieniądze?

     

    post-99061-0-58051600-1584872179_thumb.jpg

     

    post-99061-0-54525000-1584873384_thumb.jpg

     

    post-99061-0-13942700-1584873438_thumb.jpg


  4. Thx. Już znalazłem, ale wersję na bransie ciężko znaleźć. Jest dostępny na pasku, niestety musieli zakombinować po swojemu z mocowaniem i nijak mi się to nie widzi ;)

    Rzeczywiście mocowanie bransy jak i paska jest "specyficzne". Owszem, ładnie to wygląda ale w wersji paskowej jak się on zużyje to jest problem. Z bransą tego problemu nie ma bo trudno takową zużyć.


  5. RA-AR0005Y10B

     

    Niby taki zwykły Orient ale..... to kameleon totalny. Raz tarcza jest czarna. Innym razem pięknie brązowa. Jeszcze innym w kolorze koniaku. Do tego cudowne nakładane indeksy i wskazówki w kolorze różowego złota oraz świetna ( jak na Orienta) i długo świecąca luma. Wisienką na torcie jest szafir oraz dokręcanie koronką i stop sekunda Co więcej chcieć za tysiąc złotych?  :wub:  :wub:  :wub:

     

    post-99061-0-15215400-1575835763_thumb.jpg

     

     


  6. Wczoraj na Lubelskiej Giełdzie Staroci znalazłem taką oto Helvetię ( foty poniżej). Zegarek na bardzo punktualnym chodzie. Stan chyba można określić jako dobry. Wymiary to 34 mm bez koronki, 41 mm w uszach oraz 9 mm grubości.

    Zastanawia mnie tylko wiek tego zegarka, jakieś dziwne punce na deklu, brak możliwości założenia w uszy teleskopów bo ma na stałe osadzone pręty oraz co to za kaliber na 15 kamykach. No i czy warto było wydać za ten zegareczek 150 PLN?.

    Czy ktoś z was jest w stanie mi pomóc w tych moich dylematach?

     

    post-99061-0-12953900-1569837258_thumb.jpg 

     

    post-99061-0-57145300-1569837278_thumb.jpg

     

    post-99061-0-88307300-1569837296_thumb.jpg


  7. No to i ja w temacie Primów. Dzisiaj na Lubelskiej Giełdzie Staroci znalazłem takiego Primka telewizorka ( duży 39 x 37 mm ) za ....... ??? Aż się wierzyć nie chce !

     

    PS. Wymaga trochę SPA ( szkiełko polerka ) oraz ręki i oliwy zegarmistrza ale nawet teraz jest punktualny jak diabli. Ciekawi mnie też bardzo jakie to lata produkcji. Czy to jeszcze Czechosłowacja czy już Czechy?

     

    post-99061-0-71227700-1569783991_thumb.jpg

     

    post-99061-0-43374000-1569784031_thumb.jpg


  8. W obcowaniu z zegarkami mówi się o tzw. "mięcie". Czyli jest albo jej nie ma. Przewinąłem setki zegarków różniastych firm ( Swissy i Japońce a także Germańce i Chinolki ) z różnych półek cenowych i szybko 99 % z nich poszło "do ludzi". " Mięta" nie wypaliła  :( . Po każdej sprzedaży mija kilka dni i .... zawsze wracam z sentymentem do Orientów. Jakoś one dają mi największą satysfakcję z ich posiadania. Cudowna Firma. Firma która potrafi zrobić piękne rzeczy w 100% z inhousowymi mechanizmami i do tego potrafi ZAWSZE realnie je wycenić.


    W przypadku poniższego Orienta to już nie "mięta" tylko ..... Mentos - The Freshmaker Hard  :) . Dlatego zaprosiłem go dzisiaj na amatorską sesję w plenerze wraz z moim Pentaxem K5. Efekty w 4 fotach poniżej. Trzeba korzystać fotograficznie póki są jeszcze kolory mijającego lata.  :( 


    PS. Ubrałem go za radą Kolegów z Grupy na FB w taki brązik ze stajni Hirscha. Model Modena. Ten granatowy kroko ori co był w komplecie to jakaś estetyczna katorga. Japońce mają chyba szarlotkę z ogryzkiem we łbie a nie zmysł estetyczny  :blink: .


     


     


    post-99061-0-47411900-1569087612_thumb.jpg


     


    post-99061-0-17495300-1569087672_thumb.jpg


     


    post-99061-0-53485000-1569087902_thumb.jpg


     


    post-99061-0-05780700-1569087964_thumb.jpg



  9. Witam.

     

    Nie wiem pod jaki temat najlepiej mój dylemat podpiąć dlatego piszę tutaj bo mi ten wątek podpasował i mam nadzieję, że mi pomożecie. I tak:

     

    - zanabyłem dzisiaj Orienta tzw. cesarskiego ( 43 mm b/k /. Jest w piknym stanie / prawie NOS /  ale..... coś mi nie gra ze wskazówkami. Owszem, znalazłem w necie kilka Orientów cesarskich z takimi samymymi wskazówkami ale jest ich bardzo mało. 

     

    Powiedzcie - czy tak ma być i jest to ori czy jest to składak? Poniżej moja real fota sprzed chwilki.

     

    post-99061-0-26084400-1565029538_thumb.jpg 


  10. wybierałem się na giełdę, ale niestety, nie dotarłem. Było coś ciekawego? BTW, dużo dałeś za Zakaza? Stan fajny, a złoto aż daje po oczach :)

    Na Zakaza Ukrainiec się uparł i wydoił mnie na równą stefkę ( nota bene miał 2 identyczne z tym, że ten drugi był goły bez bransy czy paska ale z lumą na wskazówkach ). Rakietkę za to puścił mi za hurtowe zakupy z "rabatem" za 60 PLN. Ale myślę, że sumarycznie warto było.

     

    A co do tego czy było coś ciekawego to odpowiem tak - na Giełdzie pod Zamkiem zdzierstwo i bandyctwo cenowe na całego za totalny szajs, pleśń i składaki. Jak coś w miarę wyjściowego to ceny jak za "Śwajcara" z górnej pólki. Za to na Giełdzie Kolekcjonerskiej pod Unią - dużo Ukraińców ( przy wejściu od Biblioteki) z dużymi ilościami zegarków (70 % Sowiety, 25 % Orienty i 5 % Citki) i to w całkiem ładnych stanach i za jeszcze sensowne pieniądze. Kilka mi się podobało ( szczególnie Poljoty de Luxe i Sławunie ale niestety kasiory nie było więcej w kieszeni.

     

    PS. Koperniki mieli dwa po 150 zeta w stanie mint. "Lodówka" w stanie 8+/10 była do wzięcia za 180 PLN. Szukałem w pierwszej kolejności "chorągiewki" ale tym razem nie mieli.

    @Brat Pit zazdroszczę... piekny stan! :rolleyes: Taki Komandir to joo :)

    @Perkoz1959 Twój również super, jeszcze wskazówki tylko i byłby super

     

    Ja w końcu upolowałem jakiegoś cienkiego Łucza 2209  :wub:

    Nawet trafiłem na fajną jak dla mnie wersję, oj bardzo mi się spodobał  ^_^

    Ino co ze wskazówkami w moim Zakazie?  :(  Że lumy niet? W sieci i katalogach są z lumą jak i bez, to kij wie jaka prawilność komunistyczna jest w rzeczywistości. Tak samo jak w sieci są niby takie same Komandiry jak mój ale sekundniki mają inne, bo większość jest z prostymi a ten mój ma taki fikuśny w "jaskółkę" na przeciwwadze i z grotem. Też kij wie gdzie prawda? I jeszcze jedna różnica którą ja znalazłem -  w sieci występują egzemplarze z napisem "Czystopol" ale są też i bez tego napisu. Ciekawe czy ktokolwiek rozgryzł metodykę tych różnic?


  11. ZAKAZ...i to w jakim stanie... :)

     

    No to jak "ZAKAZ" wzbudza kolekcjonerskie zainteresowanie to i ja wrzucam  "ZAKAZ MO CCCP" z  CZYSTOPOLA który upolowałem w ostatnią niedzielę od Ukraińca na Lubelskiej Giełdzie Staroci  z małym, ale zaprawdę ładnym bonusikiem w postaci Rakietki.

    Stany obydwu Iwanków są przednie jak na swoje lata.

     

    post-99061-0-08426200-1554219574_thumb.jpg


  12. Moim zdaniem też nie ma przypadku w połączeniu poszczególnych elementów tego zegarka. Tarcza nie jest przerabiania. Ma oryginalne nóżki. Pierścień dystansowy pasuje idealnie do koperty i werku. Dekielek tak jak i tarcza jest opisany zgodnie z werkiem. Koperta - w zachodnich takiej też nie spotkałem. Może to jakiś prototyp? Albo krótka seria ?attachicon.gifDSC_1270.JPGattachicon.gifDSC_1272.JPG

    Cena była rozsądna, więc go wziąłem. Głównie ze względu na werk. Chociaż zwrócił na siebie uwagę dekielkiem. Może to właśnie ten dekielek jest kluczem do rozwiązania zagadki tego zegarka? Może to jakaś krótka seria związana z zawodami sportowymi? Byłbym wdzięczny, gdyby koledzy mający kontakt z kolekcjonerami ze wschodu popytali ich o ten zegarek.

     

    Śledzę wątek twojego zegarka i stwierdzam, że to jednak był jakiś swoisty brand na poljotowym mechaniźmie. Tutaj macie drugi identyczny:

     

    https://www.ebay.ie/itm/MENS-VINTAGE-CONTIMA-MANUAL-WIND-21-JEWELS-MANUAL-WIND-WATCH-FOR-SPARES-REPAIRS-/123448085105

     

    Swoją drogą to ile jeszcze przy Ruskach jest tajemnic.


  13. eh jak ja bym chciał trafić coś z 1982 :-(

     

    Trudno będzie ze względu na to, że np. przy Seiko jak widzę nie datujesz dokładnie roku produkcji. Przykład masz powyżej - albo 1978 albo 1988 rok. Ósemka i "datowniki" nie mogą dokładnie określić daty produkcji.


  14. Chyba to vintage bo według - http://www.watchsleuth.com/seikodatefinder/ wychodzi, że wyprodukowano go w marcu 1978 lub 1988.

     

    W każdym bądź razie na dzisiejszej Giełdzie Staroci w Lublinie trafiło mi się własnie takie Seiko 6300-8000 na ślicznym i niegrzebanym cal. 63A ( nakręcany  :wub: ) wraz z oryginalnym pudełeczkiem.

    Zegareczek chodzi, jest w stanie bardzo dobrym ( zaraz go wymyję totalnie, szkielko do lekkiego wypolerowania, koperta 37 mm b/k ładna z lekkimi mikroryskami, tarcza piękna ze .... świecącą lumą) w komplecie z ori bransoletą na nadgarstek do 19,5 cm, też w ładnym stanie

     

    Powiem szczerze - nie namyślałem się długo aby go kupić gdyż jeszcze nie miałem Seiko z mechanizmem nakręcanym.

     

    post-99061-0-17743400-1548590621_thumb.jpg

    post-99061-0-65104300-1548590667_thumb.jpg

    post-99061-0-76184200-1548590714_thumb.jpg

    post-99061-0-68329400-1548590762_thumb.jpg


  15. Witam. Wszystkich jestem TU nowy, jak i moja przygoda z zegarkami się dopiero rozpoczyna. Te Wasze maleństwa piękne, aż się boje mój pokazać ☺

    Drugi zegarek w kolekcji, wczoraj odebrany od zegarmistrza, wymiana szybki + założenie pasków ( mysle ze te jednak pasek nie pasuje, za wąski od małego Svieta przełożony..).

    Wszelka krytyka konstruktywna miłe widziana

    Zdjęcia

    Ps nie wiem jak wstawić zdjęcia w forum, nie tak jak teraz przez link ..,

     

    Witaj.

     

    Ładny zegareczek. A zdjęcia bardzo łatwo się wstawia tylko pamiętaj, że mogą mieć tylko wagę do 5 MB:

     

    1. Otwórz okno do pisania nowego tematu lub odpowiedzi na czyjś post.

    2. Kliknij na dole biały przycisk " WIĘCEJ OPCJI".

    3. Teraz będziesz miał nowe okno do pisania i do wstawiania zdjęć.

    4. Klikasz po lewej na dole " Wybierz plik".

    5. Szukasz go w oknie na swoim komputerze i wrzucasz go dwuklikiem;

    6. Następnie klikasz pod spodem "Załącz ten plik" a jak się wczyta to klikasz po prawej stronie na " Dodaj do wpisu"  zaznaczając najpierw kursorem miejsce pod tekstem który napisałeś. 

    7. Potem powtarzasz wszystko od pkt. 4 jak chcesz dodać następne zdjęcia.

     

    Powodzenia.


  16. Koledzy.

     

    Jako, że raczkuję w temacie pasówek Mołni a zaczęło mi się to podobać a jutro wybieram się na Lubelską Giełdę Staroci celem poszukania jakichś Mołni to proszę bardzo o podpowiedź na poniższe pytania:

     

    - czy posiadając pasówkę taką jak moja widoczna na fotach poniżej ( oryginalna koperta z Mołni z dolutowanymi uszami o szerokości bez koronki 45 mm  i grubości ze szkiełkiem 10 mm oraz oryginalnym płaskim deklem) na mechaniźmie 3602 z 1985 roku i chcąc mieć jakiś zapas do kanibalizmu w razie awarii to mam szukać  Mołni z takim samym mechanizmem czy może być dużo starsza z mechanizmem np. na 15 kamieniach?

     

    - czy są różnice w grubości mechanizmów nawet z tym samym oznaczeniem?

     

    - czy pasówka z oryginalną mołniowską kopertą i dolutowanymi uszami jest bezpieczna w noszeniu ( chodzi mi o trwałość uszu) i czy lepsze są pasówki na chińskich stalowych kopertach ( wizualnie mi się nie podobają bo są klocowate)?

     

    Postudiowałem tutaj cały ten temat i mam jednak jakieś wątpliwośći.

     

    post-99061-0-51234900-1548489503_thumb.jpg

     

    post-99061-0-76145200-1548489567_thumb.jpg

     

    post-99061-0-89211700-1548489728_thumb.jpg

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.