-
Liczba zawartości
162 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Perkoz1959
-
-
Jako, że wczoraj na Zegarkowej Grupie Vintage na FB w temacie mojego Gold Poljota ( tu też go wrzucałem ) zarzucano mi, że popełniłem faux pas i nietakt szperając Rodzicom po szufladach no to przyznaję się teraz bez bicia, że będąc dzisiaj u Rodziny w pięknych Puławach od szuflad tejże Rodziny się odchrzaniłem ale po drodze do nich .... natknąłem się na mały lombardzik na uboczu osiedlowym i ... za jasną Anielkę nie dało rady nie wydać "śtefki" ( słownie: sto złotych 00/100 ) na taką pasóweczkę.
Zapewne w środku siedzi Mołnia ( nie wiem bo z radości jeszcze nie robiłem sekcji zwłok) ale sikor jest obłędnie niesamowity i jak widzę pierońsko punktualny. A do tego w rozmiarze słusznym i akuratnym na moją łapę bo b/k 45 mm przy tylko 9 mm grubości i ktoś kto go wstawił do lombardu nie żałował na portki bo pasek to K. Reda krokodyl lakierowany !!! A do tego dochodzą "doznania akustyczne" gratis czyli to nie cyka a napier...a jak to u Mołni jest w zwyczaju
A teraz jedźcie po mnie jak po burej kobyle, że chłamem się chwalę a ja mam na taką waszą jazdę i tak wyczesane bo ta pasówka a'la pilot cieszy mnie jak niemowlaka czysty pampers .
Ostatecznie, jak nam jest wiadomo w tym temacie, świat "zegarkoświrów" nie jest monotematyczny i nie składa się z samych Omeg tudzież innych "prestige watchy" ale także z Rusków w każdej postaci. Nawet pasówek.
0 -
Mhm. Identyczny jak mój powyżej ale .... nie do końca. Raz grot na sekundniku jest a drugi raz go nie ma . Widocznie ten twój to "Limited Edition" dla GRU . No cóż. Nie każdy w USSR zasługiwał na grota.
0 -
Efekt niedawnego mojego szperania w szufladach u moich Rodziców .
Poljocik z wyglądu "na bogato". Stan uważam dobry ( szkiełko do wypolerowania). Tarcza, indeksy i wskazówki piękne. Koperta 34 mm w bardzo ładnym stanie, nie poprzecierana, z jakimś "Au" ale ślepy jestem i na razie nie odszyfrowałem ile tego "Au" jest. Mechanizm 2414. Kilka obrotów koroneczką i Rusek się buja i to punktualnie. Pójdzie teraz do Zegarmistrza na smarowanie i będzie sobie żył następne dłuuugie lata.
PS. Okazuje się, że to zegareczek mojego Brata którego on nosił w szkole średniej. Czyli wychodzi na to, że to rocznik 1980 lub wcześniejszy.
0 -
-
Co by nie było, wystarczy wyregulować
Oby Dzisiaj o 09:30 rano ustawiłem co do sekundy dokładny czas. Na tą chwilę ( 20:30 ) czyli przez 11 godzin nawaliła in plus 28 sekund. Moim zdaniem coś się rypło w tym "śwajcarskim" cudzie po niecałym roku normalnego, delikatnego używania. A jest to na 100% ETA 2824-2 Elabore.
0 -
Bardzo proszę o wasze opinie nt. punktualności GL224 ( ETA 2824-2 Elabore) montowanych w Glycinkach. Pytam, ponieważ mam spore zastrzeżenia co do tej kwestii w moim Combacie 6 Classic. Bo czy jest dopuszczalna odchyłka +12/15 sekund na dobę gdzie zaraz po zakupie przez ponad pół roku miałem 4 do max. 6 sekund in plus. Mało tego - w listopadzie zeszłego roku zegarek przez kilkanaście dni ..... późnił się systematycznie 12 sekund na dobę. Przeszło mu to późnienie po miesięcznym leżakowaniu w pudełku. No to teraz ma jazdę na +.
Wnerwia mnie to, bo moje: Orient za 550 zł oraz Chinol za 200 zł ( obydwa automatiki na najtańszych, siermiężnych mechanizmach) mają STAŁE odchyłki max do + 4 sek/doba a Szanowne Glycine za 3k z "renomowanym śfajcarskim" mechanizmem żyje własnym życiem.
0 -
Wylądował po długiej podróży Glycine Combat Chrono. Na żywo piękny i wygodny w noszeniu. Daje dużo radości. Podrzućcie gdzie można w dobrej cenie czarny pasek kupić do tego Zegarka ( oryginalny)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jak go kilka dni ponosisz to daj znać jak jest z jego punktualnością. Bo powiem szczerze mnie Glycine Combat 6 Classic na ETA 2824-2 Elabore, delikatnie mówiąc, rozczarował . Odchyłka od -15 do + 14 sek/doba ( żyje po prostu własnym życiem) to moim zdaniem wybitny szajs jeśli chodzi o zegarek za prawie 3 tysiące. Mój Chinol automat na majfrendowej kopii Seiko 7009 z lat 70 - tych ZAWSZE (sic !) ma +1,5 sek/doba. I kosztował 250 zł.
Pozdro.
0 -
Fidelio, gratuluję! Niezła cyfra
Ano. Tylko pozazdrościć Koledze. Jeszcze z pół roku i do miliona dobije . Merytorycznie dużo zyskujemy jego wpisami . A może KMZiZ jakieś nagrody daje nabijaczom postów bo widzę, że jest ich kilku w ciągłej rywalizacji przez co zamiast wymiany mądrych poglądów i opinii robi się szarlotka z ogryzkiem zarówno tutaj jak i w innych tematach na których szaleją ci sami Koledzy "Gratki"? O to tutaj chodzi?
"Gratki xxxxx !!!
"Gratki yyyy" !!!
"Gratki zzzz"!!!
0 -
Siła złego na jednego, czyli ...
... moje kochane "Kacapy" vs "Śfajcar". A dokładnie można powiedzieć, że to: ZAPOMNIENIE vs UPÓR vs RODZINA.
ZAPOMNIENIE, bo znalezione w totalnym złomie do kasacji i zegarkowej negacji.
UPÓR, bo kupione jako wrak którego nikt nie chciał bo się go brzydził i zainwestowałem w niego tonę kasy i energii.
RODZINA, bo pamiatka po rodzinnym smutku i tragedii. Ale chyba dają watche teraz radę ?
0 -
-
Ruskomania chyba zaczyna się u mnie rozwijać. Ale co zrobić jak to takie beznadziejnie tanie i do jasnej Anielki ..... ŁADNE !!!
Kilka miesięcy temu wpadła mi w ręce za pińć dych taka duża Sława w pozłacanej kopercie. Poleżała w szufladzie dla niechcianych sierot i odrzutków ale tydzień temu szkoda mi się jej zrobiło i odstawiłem ją do Mistrza. A dzisiaj odebrałem po czyszczeniu, smarowaniu i regulacji które to czynności serwisowe kosztowały mnie 60 PLN. No i powiem szczerze jest ładna i taka wdzięczna na ręce.
PS. Ponad 2 tysiące stron w tym temacie a o Sławach jakoś bardzo skąpo . Co jest? Czyżby ta marka to najgorszy sowietski sort? Jak tak. to wytłumaczcie mi dlaczego bo raczkuję dopiero w zegarkach zza Buga.
0 -
Warto. To bardzo ładny i dobry zegarek.
Teraz mi dokopałeś ! Piękny. Rzeczywiście. Zazdroszczę ci stanu tego Wostoka. Przy moim trzeba będzie finalnie odjąć -70 % bo niestety tak się nie zachował. Czy wiesz może jakie to lata w którym ten model był produkowany? Co to za mechanizm i czy to dobry mechanizm?
0 -
Witam. Witam po raz pierwszy w temacie zegarków zza Buga.
Czasmi jest tak, że jakiś zegarek urzecze cię w ułamku sekundy. Urzecze, pomimo swojej proweniencji i tragicznemu stanowi w chwili tegoż urzeczenia. Tak właśnie zrobił poniższy Komandirski którego zobaczyłem w górze zegarkowego złomu, zmokniętego na deszczu i cieknącego "niechcieniem". Totalnym zapomnieniem.
Kocham zegarki naręczne i wiszące. Kocham je bez względu czy to Szwajcar, Japoniec, Niemiec czy Rusek. Preferuję wzornictwo tzw. garniturowe oraz tylko mechaniki lub automaty. Lubię zegarki duże - takie powyżej 36 mm bez koronki. Dlatego grzebiąc w tym mokrym złomie w pewnym momencie wydałem z siebie jęk zachwytu bo znalazłem duży ( 38 mm b/k) zegarek. Zegarek kij wie jaki bo szkiełko było tak zniszczone, że jego przejrzystość ograniczona była dosłownie o 90%. Po wykorzystaniu podręcznej lupy wyszło, że to jakiś Wostok i to Wostok który ma chęć jeszcze żyć bo po kilkukrotnym przekręceniu koronki biedactwo ruszyło. Zegarkowy złomiarz krzyknął za niego 30 zeta. Stawiłem opór i wziął tylko 20 zeta. Jak to wygląda? Macie poniżej. Ze zdjętym szkiełkiem i po czyszczeniu tarczy która była w rzeczywistośći pokryta totalną pleśnią i brudem. Tarczę sam przed chwilką oczyściłem za pomoca wacików i spitytusu. Zeszło mi przy tym ze 4 godziny. I okazało się, że dało radę zobaczyć całkiem, całkiem dobrą i elegancką tarczę w kolorze mieniącego się mosiądzu, brązu czy złota w zależności jak pada światło.
I teraz moje pytania do was fachowców z tego tematu - warty on tych 20 zeta? Co to za dziwny Komandirski bo powiem szczerze nie doszukałem się takowego w sieci? Co to za mechanizm? Czy warto jeszcze w niego zainwestować około 60-80 zł na nowe szkiełko, czyszczenie wskazówek, wymianę lumy, smarowanie i koserwację mechanizmu?
Pzdr.
0 -
Dzisiejsza, ostatnia w 2018 roku giełda staroci w Lublinie. Deszcz, pustki i nędza jak diabli. No to jak można było nie dać 80 PLN za takie cuś tym bardziej, że jest w bardzo ładnym stanie, na ori bransie i pięknie chodzi? Przy okazji może mi ktoś z was rozszyfruje przybliżoną datę produkcji tej piąteczki. Dla "pomocności" podaję wszystkie dane znalezione na tym zegarku:
Dekiel - 7009-876A, nr ser. 368433
Tarcza pod godz.06:00 - 7009-82XR R2
Z góry dziękuję !!!
0 -
Cześć wam Ryżowcy.
"Zarzekała się żaba błota" jak głosi przysłowie i ..... się w moim przypadku przysłowie to sprawdziło. A zarzekałem się, że NIGDY nie splamię się Chinolem.
Zawsze urzeczony byłem niemieckim Bauhausem a w szczególności Junghansem i NOMOS-em. Ale jako, że stuknie niedługo 60-tka to kiepsko mi nerki wyceniono i ani 10 tysia nie mam na Junghansa ani 60 tysia na NOMOS-a. Jeden ze znajomych znał moje marzenia i bardzo mi współczując obstukał mi z Państwa Środka takie coś jak:
GUANQIN GJ16106 zwany w półświatku Ryżowców "NOMOS Lambda"
Stoi toto w automacie na "zacnym" majfrendowym kalibrze PTS Hangzhou 2B00 opartym na stareńkim Seiko 7009 z lat 70-tych.Mechanizm ładnie zdobiony w pasy genewskie. Wskaźnik reserwy naciągu sprężyny, rezerwa chodu 35 godzin , stop sekunda, dokręcanie koronką. Rozmiar koperty b/k to 43 mm. Koperta ze stali L316. Szkło szafirowe lekko wypukłe. Dekiel oszklony. Koronka sygnowana. Bransa to piękny stalowy mesh.
Po tej krótkiej prezentacji moja mała dygresja - zegarek zaiste piękny w swojej NOMOS-owo bauhausowej urodzie. Wykonanie bez najmniejszych błędów czy niedoróbek. Punktualność ..... totalna!!! +1 sek/doba !!!!!!!!!!!!! Tak !!!!!+1sek/doba !!! Mam już go tydzień i dodał sobie TYLKO 7 sekund !!!
I TO WSZYSTKO ZA JEDYNE .....300 PLN.
PS. Gdzieś wyczytałem, że Chinolki potrafią "zapomnieć" nasmarować mechanizmu przed włożeniem go do koperty. To prawda? Zalecacie wizytę u Majstra pomimo, iż to nowy zegarek?
0 -
Jako, że do Orientów mam zawsze miętę i szukałem zegarka z białą tarczą ( bo od ciemnych to mi już smutno ) więc nie mogłem się oprzeć aby od kolegi z grupy na FB nie odkupić za dosłownie "pińćset z małym +" takiego oto Don Wasyla ( Ref. FET0V002W0)
Mam teraz tylko dylemat odnośnie portek bo fabrycznie ubrany był w czarną gumę a gum to przecież prawdziwy mężczyzna nigdy nie używa . Podpowiedzcie mi w co waszym zdaniem powinienem tego Cyganka ubrać.
PS. Na koniec moja króciutka mini recenzja tego Orienta: ładny, bardzo punktualny (+4 sek/doba) z ślicznym złoto - czarnym PVD, z piękną lumą i świetną tarczą ale ...... z powaloną długością uszu gdyż moim zdaniem są o pół milimetra za krótkie ( tak jakby były specjalnie projektowane pod fabryczną gumę) i jest problem ze zmieszczeniem nawet cienkiego paska gdyż ociera o kopertę. Chyba trzeba popróbować z jakimś ładnym NATO.
I jeszcze jedna mała dygresja in minus - ciekawi mnie co na myśli miał jakiś żółty świr który przeszklił dekiel ....... ciemno niebieską szybką . Rozumiem, że ten mechanizm Cal. 46B40 jest paskudny jak doopa pawiana ale lepiej było zrobić pełny dekiel niż wkomponowywać ciemno niebieską szybę w kopertę w złotym kolorze.
0 -
Dzisiejsza wyprawa na Lubelską Giełdę Staroci i Kolekcjonerów.
Założenie było szczytne - wyrywam vintage "śfajcary" a w najgorszym razie "japońce". Niestety. Towarzystwo handlowe ocipiało totalnie z cenami ale za to ...wlazłem na Ukraińca i "ja pakupił" od niego tego trójpaka w złocie za sumarycznie stówkę. Wszystkie w b. ładnych stanach i na chodzie aczkolwiek wymagają ręki zegarmistrza bo widać, że chyba od czasów Breżniewa leżały gdzieś w kącie. I tak:
Admiralski - szkło do wymiany i wskazówka godzinowa skrzywiona ale zaiwania jak Emil Zatopek.
Sława 26 "Kamniej" nakręcana - ma narowy i czasami robi sobie przerwy.Musi sucha w środku.
ZiM ( kij wie ile "Kamniej" bo nigdzie nie napisali ale jakieś są ) - niesamowita tarcza w miedzi/ złocie z jakimś ruskim giloszem na bardzo fajnym i punktualnym chodzie.
0 -
Sama waga, kształt, ok można pominąć, jeśli podasz jaka jest odległość środka ciężkości wahadła od punktu zwieszenia . Reszta do pominięcia ... wahadło się dobierze.
Dzięki wszystkim stokrotne za szczere chęci ale moja upierdliwość w poszukiwaniu w zasobach sieci poskutkowała znalezieniem takiego oryginalnego wahadełka do tego mechanizmu. Już go kupiłem i pojutrze będę miał. Foto poniżej.
0 -
Perkoz a potrafisz podać ile waży Twoje nieoryginalne wahadełko razem z dociążeniem? I jaka jest jego calkowita długość?
Musze wykopać moje szpargały bo gdzieś takie wahadło miałam od kominkowca Lauffer z taką samą melodyjką
Nie ma sensu podawanie tych danych bo one są na wskroś fałszywe gdyż to wahadło które siedzi jest z jakiegoś kominkowego Francuza. Tak więc ani długość ani waga tego czegoś nic nam nie powie. Obciążyłem tego żabojada ołowiem i po 3 dniach walki osiągnąłem punktualność - 5 minut na dobę. Ale mnie to wnerwia, że w tak pięknym zegarze siedzi jakiś badziewny ersatz. Dlatego poniżej wklejam foty z sieci jak powinno wyglądać ori wahadełko do tego werku.
0 -
Koledzy.
Może ktoś ma z jakiegoś wraku kompletne wahadełko do mechanizmu GUFA/Juba W1? Kupiłem dzisiaj na Giełdzie Staroci taniutko piękną kominkową ZENTRĘ Westminster na tym mechaniźmie i niestety wahadło jest nieoryginalne i dosyć mocno się śpieszy ( na dobę wyjdzie z 20-25 minut ). Na razie dociążyłem wahadełko i troszkę jest lepiej ale mnie to nie satysfakcjonuje bo lubię mieć wszystko jak Bóg przykazał. Opuścić bardziej posiadanego w wahadle ciężarka nie mogę bo brakuje gwintu na pręcie. Poniżej link do filmu z tym czymś czego szukam:
-
0 -
Kilka postów wyżej pokazałem swojego Orienta FFT01002B0. A że jestem zawsze ciekawski wszystkiego to próbowałem znaleźć jakiekolwiek dane na temat tego zegarka w necie, w szczególności na Orient Watch. No i ....... totalna zmowa milczenia. Danych niewiele a jak są to w większości na stronach ukraińskich. I tu moje pytanie - czy Orient pozycjonuje swoje produkty także tylko i wyłącznie do określonych regionów? Nadmieniam, że podobny przypadek miałem przy Oriencie Defender którego kiedyś miałem i który "zgłaszał" się w sieci tylko na stronach w Rosji. O co tutaj chodzi bo jak dla mnie to logiki w tym nie ma za grosz?
0 -
Hej Wam w tą piekielną pogodę !
Lombardzik po drodze był i trzeba było wydać pińćset peelenów bo do Orienta ciągnie zawsze. Tym bardziej, że dziurawca nigdy nie posiadałem. I tak:
- FFT01002B0 na cal. 46R41;
- 42 mm b/k;
- szafir;
- WR 100 i zakręcana koronka;
- Power Reserve;
- genialna luma;
- bransa ciężka z pełnych ogniw i rewelacyjnie ergonomiczna;
- z tego co wynika w necie model u nas był trudno dostępny i w cenie ok. 2k PLN.
1 -
No to ja zaGlicynuję prostotą, świetną czytelnością, spokojem i elegancją. Zabujałem się w tym Combacie dożywotnio. Zawsze lubiłem jak najbardziej płaskie zegarki mechaniczne z eleganckimi tarczami bez sryliona niepotrzebnych w życiu elementów i bazgrołów a takie znaleźć w dzisiejszych dziwnych czasach jest bardzo trudno. Większość to krążki do hokeja z miszmaszem na tarczy. No cóż. Taka moda.
Combacik ma kopertę 43 mm bez koronki i niecałe 12 mm grubości oraz stałą odchyłkę w punktualności + 4,2 sekundy na dobę. A to jest świetny wynik jak na nowy zegarek za troszkę ponad 1,5 tysiąca PLN.
0 -
Witam po raz pierwszy na grupie majfrendowej .
Wczoraj zanabyłem za drobnicę zegarek z pierwszego zdjęcia czyli Benyar BY-2720K. Ogólnie szok, że za takie pieniądze można kupić takiego przeuroczego "cygana" i to na dobrym mechaniźmie Hattori VK67. Ale ....... szukając w necie danych na temat tego zegarka dostałem totalnego Deja vu bo ...... popatrzcie na drugie zdjęcie czyli Pagani PD-2720K. O co tu chodzi? Nadmieniam, że ten drugi jest za 20 dolców więcej a to w 100 % to samo ( poza logiem). Podróba? Jak tak to kto kogo podrobił? A może powiązane firmy?
0
NAJNOWSZE ZAKUPY - NOWE NABYTKI
w ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Napisano
Rozumiem i przepraszam jeśli ktokolwiek poczuł się urażony. Moim zamiarem było troszkę folkloru i wesołości wrzucić ale jeśli moje poczucie humoru jest niekompatybilne z odczuciami Adminów i większości to tym samym przechodzę na suche fakty i język urzędowy. Sorry.