W ostatnich tygodniach znana i lubiana Pani manufakturująca paski: https://www.erikasoriginals.com Podniosła ceny z 50 EUR do 75 EUR (~320 PLN) za sztukę. Z grawerowaniem, specjalną sprzączką tudzież dodatkowymi, nadrukowanymi numerami da się nawet lepiej, można przebić zawrotne 100 EUR za pasek (screenshot ). Mam obie wersje, stwierdziłem że napiszę temat. Może się komuś przyda... Do rzeczy. Co się realnie zmieniło jeżeli chodzi o sam pasek? Zauważyłem 3 różnice (patrz: zdjęcie kolażowe. Po lewej z szarą linią wersja stara, po prawej, z białą ta nowa): 1. Klamerka ma inny kształt. W nowej wersji język jest węższy. Trochę łatwiej się zapina. Na plus. 2. Pasek jest ładnie wykończony z obu stron. Starsze wersje były z jednej strony inaczej zaszyte (kolaż, środkowe zdjęcia). Ta nowa jest ładnie wykończona z obu stron. Też na plus. 3. Splot materiału w nowszej wersji jest trochę bardziej elastyczny, odrobinę mniej sztywny. Co kto lubi. Mi odpowiada. 4. Grawer z logo ten sam, można w nowych wersjach za dodatkową opłatą zamówić własny. Wtedy logo MN wędruje na język. Ponownie, co kto lubi. Tyle. Czas oczekiwania w moim wypadku to były równe 2 tygodnie od złożenia zamówienia. Jeżeli chodzi o cenę, to czy ona ma realne uzasadnienie? Oczywiście, że nie - to jest świat zegarków tu stosunek cena/jakość często leci za burtę i przepłacamy Sam osobiście bardzo lubię paski Eryki. Jeżeli przełknąć cenę to mamy bardzo wygodny, szyty i wykonany od początku do końca u niej (zdjęcie nr 3) pasek. Nie ma problemu za luźnego bądź zbyt ciasnego zapięcia (płynna regulacja, przy zakupie podaje się grubość nadgarstka, pasek zostaje do niej docięty). Do wyboru jest pierdyliard opcji do kastomizacji, można poszaleć. Obecnie wielu producentów oferuje tego typu paski, albo chamskie podróby albo nieznacznie zmieniony projekt. I wg mnie nie umywają się do oryginału. Zawsze coś z nimi nie tak, albo długość albo jakość materiału albo w reku czuć taniochę. A Wy co myślicie? Dobre paski? Guma od gaci? Można gdzieś kupić dobrą alternatywę?