Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość

doxa antimagnetique - otworzona po 40 latach

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

Witam serdecznie szanownych Forumowiczów!

 

Mam pytanie odnośnie Doxy z załączonych poniżej zdjęć. Będę bardzo wdzięczny za ocenę oryginalności elementów zegarka. Zastanawiam się nad jego naprawą lub nawet renowacją (na własny użytek), ale wcześniej chciałbym poznać opinię sznownych kolegów. Zegarek nie był otwierany od 40 lat, to ta część jego historii, ktorą znam w 100%. Co działo się z nim wcześniej, nie wiem...

 

A oto zdjęcia:

 

doxa_1.JPG

 

doxa_2.JPG

 

doxa_3.JPG

 

doxa_4.JPG

 

doxa_5.JPG

 

doxa_6.JPG

 

 

i jeszcze link do albumu:

 

https://picasaweb.google.com/105993717195218368432/14Marca201403?authkey=Gv1sRgCIX-6dWE_tPQUA

 

 

Z góry ogromnie dziękuję za głos w sprawie!!!...

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zegarek wygląda na oryginalny w całości co do tarczy nie robił bym jej renowacji bo jest w dobrym stanie kopertę można dać do pochromowania a mechanizm do naoliwienia i założyć wskazówkę sekundową  plexi wypolerować bo nie widzę jakiś pęknięć i będzie cacy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

A czy wskazówki, szczególnie godzinowa i minutowa, nie różnią się stylistyką? Oglądałem zegarek pod mikroskopem i poza tym, że wydaje mi się, że jest różnica w kształcie, to materiał raczej nie różni kolorem czy fakturą. Może szukam dziury w całym, ale chce zainwestować w ten zegarek i stąd moja dociekliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście jakby się różniły - godzinowa wygląda trochę "podejrzanie", ale przydałyby się lepsze foty najlepiej bez szkiełka

EDIT:

Powiększyłem Twoje fotki - na 90% godzinowa jest dołożona, ale przy powiększaniu fotka traci ostrość, wiec zostawiam sobie margines


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

 

Zatem bedzie tu sporo do zrobienia. Jednak nie poddaję się I mam zamiar podjąć się tej renowacji, nawet, jeśli koszty przekroczą kupno innego egzemplarza już po renowacji. Mam następujący plan (liczę na opinie I rady szanownych kolegów I koleżanek):

 

1. Naprawa mechanizmu – myślałem o wysłaniu zegarka do Pana Zdzisława Bauma w Gdansku. Nie wiem, czy taka naprawa na odległość wchodzi w grę, jutro zadzwonie I się dowiem. Jesli Baum&Baum przyjmie naprawe przesyłką, to zaproponuję też czyszczenie tarczy po wcześniejszej konsulatcji z wykonawcą. Ostatnio kolega Mr_hanky wykonał bardzo udaną operację na Atlanticu Milano, m.in. właśnie we współpracy z firmą Baumów. Ewentualnie naprawa w Łodzi “na miejscu”.

 

2. Chromowanie koperty I wymiana szkiełka. Szkiełko jest pożółkłe I raczej wymienię je na nowe, zachowując sobie oryginał. Tu zdecyduję się na Chronostar, mam blisko i znalazłem sporo rekomendacji na forum.

 

Mam w związku z tym jeszcze dwa pytania:

 

- czy są szanse na zakup kompletu oryginalnych wskazówek? Gdyby trafił się jakiś dawca, to pewnie są... ale czy są realne szanse na taki zakup? Z tych w zegarku chyba tylko minutowa jest oryginalna. Poszperałem na forum I w sieci. Sekundowa powinna mieć listek, a godzinowa stylistykę minutowej.

 

- co z koronką? Raczej wymiana... tylko na co? Są na rynku nowe dedykowane? Czy po prostu wymienić na ładną pasującą?...

 

Pozdrawiam Forum!

Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko bardzo dobrze, wspomniane czesci dostaniesz u każdego zegarmistrza (jezeli nie jest bateryjkarzem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko OK tylko za mniej niż połowę kosztów tej renowacji spokojnie można znaleźć taką lub podobną Doxę w dobrym stanie, z oryginalną koronką, szkiełkiem i wskazówkami. No ale jeśli przeleżał 40 lat to pewnie ma wartość sentymentalną i wtedy koszty są miej istotne. Znalezienie dawcy organów i zachowanie oryginalnych części to zdecydowanie dobry kierunek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Zgadza się, prędzej dołożę (oczywiście w granicach rozsadku!) i będę mieć odnowiony i na chodzie ten konkretny egzemplarz, niż kupię taniej inny z tego modelu w lepszym stanie. W tym konkretnym przypadku dodatkowy problem może wiązać się z tym, że zegarek nie chodzi i nie wiem, czy koszt ewentualnej naprawy w połączeniu z renowacją będzie mieścił się w moich "granicach rozsądku".  ;)  Tak, czy inaczej, zegarek w zeszłym tygodniu wysłałem do Gdańska i mam nadzieję, że niebawem będę miał jasność w sprawie.

 

Przy okazji poruszę temat datowania zegarków tej marki. Jak się zorientowałem, na forach poswięconych zegarkom w wątkach dotyczących datowania zegarków doxa często można spotkać opinie, że dwie pierwsze cyfry numeru fabrycznego odpowiadają dacie produkcji, choć osoby o tym piszące najczęściej zanaczają, że ta teoria to żaden pewnik. Trochę mi się to nie zgadzało ze znaną mi historią mojego egzemplarza. Napisałem więc do DOXA SA z zapytaniem o to, czy data produkcji jest zakodowana w numerze fabrycznym oraz z prośbą o ewentualną informację o moim zegarku. Odpowiedzi nie dostalem (choć 10 dni roboczych jeszcze nieminęło, więc może jeszcze się odezwą). Postanowiłem więc poruszyć temat na oficjalnym forum DOXA. Wątek jest tutaj:

 

http://forums.watchuseek.com/f467/vintage-doxa-%96-manufacture-dating-system-1000593.html

 

Wynikałoby z niego, że przede wszystkim nie ma jasnej informacji o systemie kodowania daty produkcji oraz że dwie pierwsze cyfry niekoniecznie odpowiadają dacie produkcji, o czym wnioskuję z tego, że czas produkcji mojego oszacowano na lata 50-te. Jest też mowa o powodzi i zniszczeniu dokumentacji DOXA SA, ale o tym znalazłem wzmianki również na naszym forum. Dla osób obeznanych z tematem takie informacje mogą być dobrze znane, ale dla laików jak ja przydatna może być wiedza o tym, że nie zawsze dwie pierwsze cyfry oznaczają datę produkcji.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Witam szanownych forumowiczów.

 

Spa doxy zakończone.

 

Werk wymagał poważnej naprawy - pęknięty mostek, brak jednego kamienia, uszkodzona oś balansu. Wszystko naprawione lub wymienione na oryginał, nasmarowane, na dokładnym chodzie.

 

Upiększanie: chromowanie koperty, renowacja wskazówek, godzinowa dorobiona, sekundnik wymieniony na oryginalny.

 

Sprawy jeszcze nie zamknięte, to:

 

  - koronka - nabyłem oryginalną, ale nie udało się jej zamontować z uwagi na nieodpowiedni rozmiar (koronka 0.9 / wałek 1.1, adaptacja wałka nie możliwa), zatem na dzień dzisiejszy jest to, co na fotkach.

 

  - wskazówka godzinowa - ta aktualnie zamontowana jest dorobiona na kształt łezki i wygląda w miarę ok, ale jednak to nie oryginał. Zakupiłem w odpowiedniej długości, ale adaptacja się nie powiodła (może mógłbym spróbować u innego fachowca, ale na dzień dzisiejszy już mi się nie chce kombinować)

 

A oto zdjęcia:

 

DSC07059.JPG

 

 

DSC07062.JPG

 

 

DSC07063.JPG

 

 

DSC07067.JPG

 

 

DSC07065.JPG

 

 

 

 

 

Oczywiście tarcza pozostała bez ingerencji. I to była dobra decyzja. Wcześniej rozważałem jej czyszczenie, ale nie odważyłem się i, nie wiem jak na zdjęciach i w ocenie kolegów, ale w realu wygląda przeuroczo - z jednej strony zegarek sprawia wrażenie schludnego i zadbanego, a z drugiej strony od razu widać, że to staroć z duszą.

 

:)

 

Pozdrawiam!

 

Marcin  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Zdjęcia nie wyświetlają się.

hm,.. teraz powinno być ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miło, że dałeś jej drugie życie. :)  Gratuluję!

Niestety, widzę brak konsekwencji w działaniu. Koperta podrasowana na nówkę i tarcza po przejściach - to jest po prostu niekompatybilne. Trochę tak, jakby przy renowacji samochodu odmalować nadwozie "jak z fabryki", wyremontować silnik, a w środku zostawić poprute i brudne siedzenia, podarte dywaniki, popękaną deskę rozdzielczą itp.

Niby odnowienie koperty jest na ogół bardziej akceptowalne dla zegarkomaniaków niż odnowienie tarczy, ale w takich połowicznych renowacjach jest dysonans.

Koronkę spokojnie można dopasować, tylko sie pewnie majstrowi nie chciało.

A tę tarczę można spróbować umyć - myślę, że dałoby sie poprawić jej wygląd


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

 

Arturze, z koronką to jest taka historia; zakupiłem koronkę od jednego z kolegów na forum, podobnie jak wskazówki. Przy zakupie sugerowałem się rozmiarem "zewnętrznym", a nie sprawami technicznymi. No coż,.. łatwo się domyśleć, że nie jestem ekspertem w sprawach technicznych. W Chronostarze pięknie mi ją odnowili, ale okazało się, że koronka, nie dość, że z mniejszym otworem, to nie ma tulejki, a wałek koronki, który siedzi w mechanizmie jest za krótki, żeby go dopasować do koronki. Jak rozumiem, pozostaje wymiana wałka lub koronki (chyba, że się mylę?..). Więc zostałem z ładnie odnowioną koronką, za renowację której nic nie zapłaciłem, bo w Chronostarze widać uznali, że jak przyniosłem, to powinna pasować i nie sprawdzili wcześniej, czy tak będzie. W rezultacie nie skasowali mnie za usługę jej odnowienia – moim zdanie uczciwe podejście. Koronka obecnie zamontowana w zegarku razi mnie w oczy, dlatego sprawę nadal uważam za otwartą, choć ciśnienia nie ma, bo i tak zegarek będzie spędzał większość czasu na ekspozytorze za szklaną szybą.

 

Co do tarczy i dysonansu, o którym piszesz - jest to sprawa estetyki. Pokazywałem zegarek kilku postronnym osobom, oraz żonie, która na pierwszym miejscu (jeśli nie jedynie) zwraca uwagę na sprawy estetyki (dodam, że na zegarkach się nie zna). Wszystkim bardzo się podobało. Może zdjęcia zrobione w makro dodatkowo podkreślają mankamenty tarczy?.. a może dla znawców tematu dysonans, o którym piszesz jest łatwiej zauważalny?.. Tak, czy inaczej przeskanowałem forum i sieć pod kątem mycia tarcz i nie podjąłem się tego zabiegu świadomie. Efekty mycia, to często wyblakłe indeksy i napisy – a ryzyko utraty tychże też jest duże. Na ten krok zawsze mogę się jeszcze zdecydować, ale ingerencja w tarczę jest nieodwracalna, a takiego kroku nie chciałem podejmować - przynajmniej na dzień dzisiejszy.

 

Za to satysfakcja z dania zegarkowi drugiego życia – bezcenna!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arturze, z koronką to jest taka historia; zakupiłem koronkę od jednego z kolegów na forum, podobnie jak wskazówki. Przy zakupie sugerowałem się rozmiarem "zewnętrznym", a nie sprawami technicznymi. No coż,.. łatwo się domyśleć, że nie jestem ekspertem w sprawach technicznych. W Chronostarze pięknie mi ją odnowili, ale okazało się, że koronka, nie dość, że z mniejszym otworem, to nie ma tulejki, a wałek koronki, który siedzi w mechanizmie jest za krótki, żeby go dopasować do koronki. Jak rozumiem, pozostaje wymiana wałka lub koronki (chyba, że się mylę?..). Więc zostałem z ładnie odnowioną koronką, za renowację której nic nie zapłaciłem, bo w Chronostarze widać uznali, że jak przyniosłem, to powinna pasować i nie sprawdzili wcześniej, czy tak będzie. W rezultacie nie skasowali mnie za usługę jej odnowienia – moim zdanie uczciwe podejście. Koronka obecnie zamontowana w zegarku razi mnie w oczy, dlatego sprawę nadal uważam za otwartą, choć ciśnienia nie ma, bo i tak zegarek będzie spędzał większość czasu na ekspozytorze za szklaną szybą.

 

Co do tarczy i dysonansu, o którym piszesz - jest to sprawa estetyki. Pokazywałem zegarek kilku postronnym osobom, oraz żonie, która na pierwszym miejscu (jeśli nie jedynie) zwraca uwagę na sprawy estetyki (dodam, że na zegarkach się nie zna). Wszystkim bardzo się podobało. Może zdjęcia zrobione w makro dodatkowo podkreślają mankamenty tarczy?.. a może dla znawców tematu dysonans, o którym piszesz jest łatwiej zauważalny?.. Tak, czy inaczej przeskanowałem forum i sieć pod kątem mycia tarcz i nie podjąłem się tego zabiegu świadomie. Efekty mycia, to często wyblakłe indeksy i napisy – a ryzyko utraty tychże też jest duże. Na ten krok zawsze mogę się jeszcze zdecydować, ale ingerencja w tarczę jest nieodwracalna, a takiego kroku nie chciałem podejmować - przynajmniej na dzień dzisiejszy.

 

Za to satysfakcja z dania zegarkowi drugiego życia – bezcenna!

 

Jeśli chodzi o koronkę, to każdy "normalny" zegarmistrz powinien sobie z tym poradzić. Tulejkę można wstawić, wałek przerobić lub dorobić/dobrać. Sa też przedłużki, przejściówki itp.

Jeśli chodzi o niekompatybilność - wyraziłem swoje zdanie.

Mnie też drażnią koperty z poprzecieranymi krawędziami, z ubytkami chromu itp. Ale koperta funkiej nówka i tarcza z mocnym zębem czasu nie pasują mi. Nie znaczy to oczywiscie, że nie maja podobać się Tobie.

Ważne, ze zegarek działa i cieszy - i tu sie całkowicie zgadzamy :)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
@xenocratex

 

@xenocratex - gratuluje świetnego pomysłu, mi ten efekt bardzo się podoba, gdy zobaczyłem Twoją Doxę w ze starą tarczą w nowym opakowaniu, 

od razu przyszła mi na myśl taka wyremontowana kamienica w Warszawie na ulicy Wilczej, kamienica ma swoją historie z walk powstańczych, nie będę jej przytaczał

została odnowiona bo zapewne musiała podobnie jak koperta Twojej Doxy groziła rozpadem ale w obu przypadkach właściciel zadbał aby tą historie było widać

 

30865065875363991628.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Cieszę się, że komuś z forum też się podoba. Kamienica świetnie odrestaurowana. U mnie, przyznaję, nie był to do końca planowany zabieg, a raczej objaw zapobiegliwości, ale taki efekt mnie urzekł i tak już zostanie, przynajmniej na dzień dzisiejszy.  :) 

 

Jedynie z koronką powalczę, dziekuję za podpowiedź w/s, będzie mi łatwiej dogadać się z majstrem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

DSC07062.JPG

 

 

DSC07063.JPG

wg mnie tarcza wyglada super, widac ze to kawal historii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@xenocratex

 

@xenocratex - gratuluje świetnego pomysłu, mi ten efekt bardzo się podoba, gdy zobaczyłem Twoją Doxę w ze starą tarczą w nowym opakowaniu, 

od razu przyszła mi na myśl taka wyremontowana kamienica w Warszawie na ulicy Wilczej, kamienica ma swoją historie z walk powstańczych, nie będę jej przytaczał

została odnowiona bo zapewne musiała podobnie jak koperta Twojej Doxy groziła rozpadem ale w obu przypadkach właściciel zadbał aby tą historie było widać

 

30865065875363991628.jpg

 

W Chorwacji jest kilka miejsc i pensjonatów w których w taki sposób wyremontowano elewację - całość jest odnowiona a przy wejsciu zostawiony kwadrat dwa na dwa metry ze sladami po ostrzale gdzieś mam nawet przy takim zdjęcia - ale to trzeba jechać starą drogą i przez miasta wtedy mozna to zobaczyć bo grzejąc autostradą niestety omijamy najciekawsze miejsca.

Fajnie że ktoś o tym pomyślał i zostawił ten fragment

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładna, pamiątkowa Doxa. Ten mam ten model i czasami zakładam.


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękna ta Doxa, z drugiej strony wygląda jakby sama dla siebie była "witrynką", wszystko odnowione poza tarczą, która skrywa całą historię :)  


Wszystko z czasem się zmienia

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie podoba bardzo taka koncepcja, z jednej strony zegarek zyskal wyglad, z drugiej pozostal jego charakter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspaniała sprawa-dałeś mu drugie życie:) uwielbiam takie rzeczy oglądać!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Dziękuję Panowie. Dodam, że mam kilka zegarków, w tym orange monstera, rangemana,.. wymieniwszy te mniej subtelne, ale mało który z nich wywołuje zainteresowanie ludzi takie, jak ta doxa. Właściwie jest to jedyny mój zegarek, o który co jakiś czas ale regularnie ktoś mnie zagaduje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.