Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

carlito1

PP vs L&S vs VC vs AP

Ankieta grzecznościowa  

71 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Jakub mam inne zdanie -Nie każdy kupuje zegarek i całą "oprawę".....bywa że kupują dla samego faktu obcowania ze sztuką......np ja :)

Bywa ze gość w dobrze skrojonym garniturze ,markowej koszuli ,szytymi na miarę butami i zegarkiem za x tysięcy bywa chamem pierwszej wody jak diament z RPA......i wcale nie musi pochodzić z Polski czy Ukrainy....

 

Bernie Madoff czy były CEO Lehman Brothers byli nawet bardzo sympatycznymi gośćmi, nie chamami, a okazali się totalnym przeciwieństwem terminu "gentlemen", grabiąc miliardy z "kieszeni" ludzi, którzy darzyli ich ogromnym zaufaniem  ;)

Ja wiem, Marek, ale to rzadko są koneserzy naszego pokroju. 

 

Po prostu czytam często Manager, Forbes, Wprost i często widzę Patki, Lange, AP Royal Oak, Rolexy, IWC(dwie ostatnie bardzo często) zestawione z butami za max 500zł "włoskiej" produkcji, fatalnie leżącym czarnym garniturem z poliamidową podszewką, a jeszcze lepiej poliamidem w tkaninie(nawet słynnemu, a niekoniecznie dobremu Ermenegildo Zegna się to zdarza - kupiłem i oddałem gdy się zorientowałem, ale fotkę metki producenta/pracowni z wnętrza kieszeni tej marynarki mogę wrzucić), monotonnym kiepsko dobranym krawatem i "luksusową" koszulą, która ma w składzie 2% elastanu. 


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na zdjęcia Saxoni ot po prostu rażą mnie uszy - jak dla mnie kompletnie nieproporcjonalne do całej reszty, uważam że wygląda to bardzo słabo.

Pokazany Piaget bardzo ładny.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bernie Madoff czy były CEO Lehman Brothers byli nawet bardzo sympatycznymi gośćmi, nie chamami, a okazali się totalnym przeciwieństwem terminu "gentlemen", grabiąc miliardy z "kieszeni" ludzi, którzy darzyli ich ogromnym zaufaniem  ;)

Ja wiem, Marek, ale to rzadko są koneserzy naszego pokroju. 

 

Po prostu czytam często Manager, Forbes, Wprost i często widzę Patki, Lange, AP Royal Oak, Rolexy, IWC(dwie ostatnie bardzo często) zestawione z butami za max 500zł "włoskiej" produkcji, fatalnie leżącym czarnym garniturem z poliamidową podszewką, a jeszcze lepiej poliamidem w tkaninie(nawet słynnemu, a niekoniecznie dobremu Ermenegildo Zegna się to zdarza - kupiłem i oddałem gdy się zorientowałem, ale fotkę metki producenta/pracowni z wnętrza kieszeni tej marynarki mogę wrzucić), monotonnym kiepsko dobranym krawatem i "luksusową" koszulą, która ma w składzie 2% elastanu. 

bywa i tak..... :(


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrozum, że nie każdego interesuje ile procent elastanu ma w koszuli.

 

Miałem na myśli to, że koszule inne niż 100% bawełniane są kiepskiej jakości, znacznie szybciej(czasem po 2 praniach) wyglądają na sprane/znoszone i fatalnie się układają, o komforcie noszenia nie wspomnę. Widać, że nie masz pojęcia o czym mówię. 

Nie mówię o strojeniu się, a o zachowywaniu proporcji i klasie. 


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie
(...)

Patek i Lange muszą mieć odpowiednie towarzystwo - koszule Charvet i bespoke Turnbull&Asser, krawaty Hermes lub Charvet, garnitur na miarę lub z gotowych Brioni, Kiton, buty miarowe lub z gotowych John Lobb czy Edward Green, kaszmirowe, a nie bawełniane swetry. Odpowiednio dobrane zestawienia koszul i krawatów, poszetki, odpowiednio dobrane spinki Cartier czy Van Cleef & Arpels. 

Wówczas taki zestaw tworzy całość i nazywamy to klasą (...)

Hm, nie sposób nie przyznać Ci racji, ale mam wrażenie, że po przeczytaniu Twojego posta niektórzy mogą utwierdzić się w przekonaniu, że klasę nosi się na sobie, a nie, że ją się po prostu albo ma, albo nie, niezależnie od drogich ciuchów i zegarków.

 

Głosowałem na Patka - argumenty Magika i TeJota są bardzo przekonujące.

msokol19 - rozważ to, co napisał poiuyt w poście #38 i nie ograniczaj się tylko do modeli z ankiety. Masz bardzo uniwersalny rozmiar nadgarstka - 17,5 cm. Wykorzystaj to :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, nie sposób nie przyznać Ci racji, ale mam wrażenie, że po przeczytaniu Twojego posta niektórzy mogą utwierdzić się w przekonaniu, że klasę nosi się na sobie, a nie, że ją się po prostu albo ma, albo nie, niezależnie od drogich ciuchów i zegarków.

 

 

Oczywiście, kwestie osobowości, zasad, honoru, szacunku do innych bez względu na majętność, wykształcenie czy status społeczny pominąłem z uwagi na rozważanie tutaj tego co widać, kwestię wizerunku. 

Naturalnie, mówimy o ubieraniu się, o stworzeniu całościowego wizerunku wraz z osobowością. Same kupienie i założenie na siebie tego, co częściowo wymieniłem, to tylko przebranie, które tworzy marną całość i fakt, ani dobry garnitur ani samochód ani zegarek nie poprawią tego, że jesteśmy prostymi chamami o wydumanym ego z tłustym portfelem. 

W jakimś filmie, bodaj Obywatel Kane Orson'a Welles'a ktoś powiedział coś na styl(nie pamiętam dokładnie): 

"- To największy idiota jakiego znam!

- Przecież zarobił fortunę, setki milionów dolarów - odpowiedział drugi, bodaj dziennikarz

- Nie trzeba być inteligentnym ani wielkim człowiekiem, żeby zarobić fortunę. Wystarczy tylko bardzo chcieć tych pieniędzy i być zdeterminowanym - odrzekł, bodaj bankier(postać wzorowana na bankierze Orsona Wellesa - alter ego William'a Randolpha Hearst'a magnata prasowego)."


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, nie sposób nie przyznać Ci racji, ale mam wrażenie, że po przeczytaniu Twojego posta niektórzy mogą utwierdzić się w przekonaniu, że klasę nosi się na sobie, a nie, że ją się po prostu albo ma, albo nie, niezależnie od drogich ciuchów i zegarków.

 

To samo mi przyszło na myśl. 

"Klasa" powinna wywodzić się z "być" z nie "mieć". Człowiek z klasą bez względu na obecny w danej chwili status społeczny ubierze się gustownie i stylowo. Droższy zegarek w stosunku do klasy ubrania to dobrze dobrany dodatek, więc do garnituru rzędu 100tys zł śmiało można założyć kilkukrotnie droższy zegarek.    

Dla przykładu uważam, że np.: przytoczona tu Saxonia Thin nie gryzie się z jeansami w "kolorze denim".      


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumieliśmy się, wyjaśniłem już wcześniej, co miałem na myśli w tamtym poście. 

 

Dla mnie, Saxonia Thin, to zegarek albo wieczorowy albo wizytowy. Maksymalny casual to koszula + sweter, dla takiego zegarka.


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AP i VC odpada...

 

Lange i PP to piękne zegarki.

 

Z puntu widzenia funkcjonalności wybrałbym PP

 

Natomiast z punktu widzenia estetyki i estymy (plus faktów, o których wspomniał kolega wybierający, m.in przeznaczenia na specjalne okazję i umiłowania prostoty) zdecydowanie LANGE - Saxonia to przepiękny, ultra-klasyczny zegarek właśnie na bardzo wyjątkowe chwile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Natomiast zarzucanie komuś że kupił buty za "max 500zł" świadczy raczej o jej braku.

 

Mam na myśli zestawienie jakości. Jeżeli przywiązujemy uwagę do detali, jakości, komfortu, to należy ją przywiązywać do więcej niż jednej sfery życia. 

 

Nie naczytałem się tego, wypraszam sobie. Właśnie w gazetach, portalach, blogach i czasopismach jest to opisane przez totalnych amatorów, pseudo stylistów, którzy piszą o "doskonale skrojonym" garniturze, dajmy na to Dolce&Gabanna, z tkaniny nie 100% wełnianej a jakiejś azjatyckiej mieszanki. 

 

Dla mnie klasa to jest to: 

 

gianni-agnelli-2.jpg

 

HRH_Prince_Michael_of_Kent_in_colour.jpg

post-34907-0-95856200-1396386172.jpg


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to jest nie jest klasa: 

 

rolex-gmt-master-ii-gold-pave-diamonds-b

 

 

hublot_image.2209043.jpg

post-34907-0-89107600-1396386354_thumb.jpg


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Dobrze czujesz się w garniturach i lubisz je nosić? Jeśli nie, to moim zdaniem, Lange czy Patek nie pasuje do Ciebie. 

Patek i Lange muszą mieć odpowiednie towarzystwo - koszule Charvet i bespoke Turnbull&Asser, krawaty Hermes lub Charvet, garnitur na miarę lub z gotowych Brioni, Kiton, buty miarowe lub z gotowych John Lobb czy Edward Green, kaszmirowe, a nie bawełniane swetry. Odpowiednio dobrane zestawienia koszul i krawatów, poszetki, odpowiednio dobrane spinki Cartier czy Van Cleef & Arpels. 

Wówczas taki zestaw tworzy całość i nazywamy to klasą. 

 

Taki zestaw ?  :). Dla mnie zegarki to pasja natomiast moda mnie w ogóle nie interesuje. Mogę chodzić w butach kupionych w Deichmannie za sto zeta i mnie to wystarcza. Nie lubię nosić garniturów. Wolę założyć wygodną bluzę lub sweter. Nie przeszkadzało mi to jednak nosić Vacherona, Bregueta, czasomierzy JLC, IWC, a obecnie AP, bo dla mnie zegarek to coś znacznie więcej aniżeli element ubioru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Nie lubię nosić garniturów. Wolę założyć wygodną bluzę lub sweter. " - o tym mówię, użyłeś słowa "wygodny" - garnitur czy marynarka odpowiednio uszyty i z dobrej wełny czy kaszmiru może być znacznie wygodniejszy. Nic nie zastąpi komfortu dla skóry dobrze skrojonej koszuli z bawełny Sea Island Cotton.

 

"moda" - Moim zdaniem, facet który się interesuje modą, musi mieć jakieś problemy z sobą. Ja piszę o stylu nie o modzie, modą interesują się i śledzą Ci, którzy nie wiedzą kim są. 

 

 "to coś znacznie więcej aniżeli element ubioru." - dobrze wiesz, że nie miałem tego na myśli, z resztą już kiedyś m.in. o tym dyskutowaliśmy na temat limitowanych AP i Hublot, w temacie premiery Royal Oak all-white, na forum. Oboje widzimy nie zegarki jako design czy dodatek do stroju, a jako dzieło sztuki zegarmistrzostwa i ja również należę do grona, które zdecydowanie docenia robotę Vacherona przy cal. 1003, a gani za cal. 1400. 


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

"Nie lubię nosić garniturów. Wolę założyć wygodną bluzę lub sweter. " - o tym mówię, użyłeś słowa "wygodny" - garnitur czy marynarka odpowiednio uszyty i z dobrej wełny czy kaszmiru może być znacznie wygodniejszy. Nic nie zastąpi komfortu dla skóry dobrze skrojonej koszuli z bawełny Sea Island Cotton.

 

"moda" - Moim zdaniem, facet który się interesuje modą, musi mieć jakieś problemy z sobą. Ja piszę o stylu nie o modzie, modą interesują się i śledzą Ci, którzy nie wiedzą kim są. 

 

 "to coś znacznie więcej aniżeli element ubioru." - dobrze wiesz, że nie miałem tego na myśli, z resztą już kiedyś m.in. o tym dyskutowaliśmy w temacie o limitowanych AP i Hublotach, w temacie premiery Royal Oak all-white. Oboje widzimy nie zegarki jaki design czy dodatek do stroju, a jako sztukę zegarmistrzostwa. 

 

co to?


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co to?

:), to szare tło? Zacząłem odpowiadać w ramce cytowania, a później wyciąłem z ramki cytatu. 


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

 

...i ja również należę do grona, które zdecydowanie docenia robotę Vacherona przy cal. 1003, a gani za cal. 1400. 

 

 

Nie chcę być źle zrozumiany. Ja nie krytykuję Vacherona za kaliber 1400 tylko za dysproporcje w sensie średnicy - koperta / mechanizm, tandetne wykonanie pierścienia umieszczonego pod deklem, nieestetyczne jego mocowanie, niewygodną koronkę, średnicę koperty, która w powiązaniu z tarczą przy niewielkiej grubości koperty (niecałe 7 mm !) sprawia, iż zegarek wygląda na ręku jak naleśnik. Naprawdę trzeba mieć kawał łapy żeby Patrimony Contemporaine (na kalibrze 1400) prezentował się na ręku dobrze i niech nikogo nie zwiedzie fakt, iż średnica rzeczonego czasomierza to tylko 40 mm. Na żywo przy przymiarce można się oszukać. A co do mechanizmu, to ja nie cenię kalibru 1003 bardziej aniżeli 1400. Aha… i pomimo mojej krytyki, Vacheron Constantin nadal pozostaje dla mnie firmą wyjątkową i z pewnością jest jedną z moich ulubionych. Niewykluczone, że w przyszłości jeszcze sięgnę po czasomierz z genewskiej manufaktury zwłaszcza, że mam jedno niezrealizowane marzenie - Toledo 1952.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie cenię kalibru 1003 bardziej aniżeli 1400

 

Tutaj się nie zgadzamy diametralnie ;) Co innego 4400, który jest równie fantastyczny co 1003, a przy tym jest 100% inhouse.

Dla mnie 1003 to ideał, zaraz po Lange 093.1, ultracienkiego mechanizmu ;)

1. Vacheron 1003/3

2. Lange 093.1

3. JLC 849

4. JLC 818 

5. Patek 175 

6. Piguet 2003 

 

prócz Lange, naturalnie wszystkie bazują na JLC K818 bądź Frederic Piguet 21. 

Mam je wszystkie w kolekcji, z wyjątkiem Patka 175 i JLC 849, gdyż oba sprzedałem(kwestie finansowe), a przez pół roku, codziennie, wszystkie te mechanizmy(zegarki) na raz, oglądałem, bowiem jestem totalnym maniakiem ultrathinów. 

Brakuje mi Breguet'a opartego na K818, Cartier'a opartego na Piguet 21, Patka 177 oraz Blancpain'a Chronometer. 


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Tutaj się nie zgadzamy diametralnie ;)

Dla mnie 1003 to ideał, zaraz po Lange 093.1, ultracienkiego mechanizmu ;)

1. Vacheron 1003/3

 

:)  Precyzja rzecz ważna… nie tylko w zegarmistrzostwie. 1003 to jednak nie to samo co 1003/3. Oczywiście zgadzam się, że jakość wykończenia 1003/3 prezentuje wyższy poziom choć konstrukcyjnie nie widzę przewag w stosunku do 1400. Wręcz przeciwnie, to 1400 ma lepsze parametry. W obu kalibrach brakuje mi natomiast Gyromaksa, ale zastosowanie rzeczonej mikroregulacji pewnie wymagałoby dogadania się z  Audemars Piguet (ewentualnie z Patkiem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Patek i Lange muszą mieć odpowiednie towarzystwo - koszule Charvet i bespoke Turnbull&Asser, krawaty Hermes lub Charvet, garnitur na miarę lub z gotowych Brioni, Kiton, buty miarowe lub z gotowych John Lobb czy Edward Green, kaszmirowe, a nie bawełniane swetry. Odpowiednio dobrane zestawienia koszul i krawatów, poszetki, odpowiednio dobrane spinki Cartier czy Van Cleef & Arpels. 

Wówczas taki zestaw tworzy całość i nazywamy to klasą. 

Wiążę się to niestety wydatkiem znacznie ponad 100tys zł na same ubrania, bez dodatków, ale wówczas prosty elegancki zegarek za 60 czy 80k pln, stanowi zwieńczenie całości, a nie dobry dodatek do marnej reszty, jak to najczęściej bywa w naszym kraju, w Rosji i na Ukrainie... 

 

Dedykuję Tobie poniższy cytat:

 

"... byl punktualny
ubrany bardzo luzno, co mnie zastanowilo, bo tak ubranym nie przychodzi sie raczej na rozmowe o ewentualnym kontrakcie, ktory badz co badz malym kontraktem nie mial byc.
Pomyslalem, ze moze on rzeczywiscie moje zaproszenie potraktowal na luzna pogawedke.
Potraktowal powaznie.
Reszta juz wygladala NORMALNIE jak na sportowca o uznanym nazwisku, wiec kluczyki od s klasy i zegarek za 40 tysiecy na reku...."
 
Ktoś kojarzy kto to powiedział i o kim?

Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli zestawienie jakości. Jeżeli przywiązujemy uwagę do detali, jakości, komfortu, to należy ją przywiązywać do więcej niż jednej sfery życia. 

 

Nie naczytałem się tego, wypraszam sobie. Właśnie w gazetach, portalach, blogach i czasopismach jest to opisane przez totalnych amatorów, pseudo stylistów, którzy piszą o "doskonale skrojonym" garniturze, dajmy na to Dolce&Gabanna, z tkaniny nie 100% wełnianej a jakiejś azjatyckiej mieszanki. 

 

Dla mnie klasa to jest to: 

 

gianni-agnelli-2.jpg

 

HRH_Prince_Michael_of_Kent_in_colour.jpg

Wg. mnie zakladanie zegarka na mankiet koszuli nie jest w dobrym tonie .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, dlatego pomysł na koszulę z "podwójnym" mankietem tego śmiesznego gościa wyżej, czyli Angello Gallasso, kopiujący tę ideę uważam za wzór antyklasy i pozerstwa. Marka świetnie sprzedaje się w Rosji i USA...

 

To jest indywidualny element stylu Pana Gianni Agnelli, legendarnego szefa Fiata, który jest autorem jego potęgi, promotor popularnych w czasach PRL Fiatów, a szczególnie kultowego "malucha". Kochanek, Jackie Kennedy i paru pięknych aktorek kalibru Sophii Loren, twróca stylu spezzaturra, czyli nonszalancji w elegancji, pozorowanego luzu i łamania zasad dobrego smaku, zachowując dobry styl, co nie jest łatwe.

Między innymi z racji tego, że on nosił, widocznego na tym zdjęciu, Patka 1415HU, czyli Wolrdtimer'a, jednym z 5 najdrożej sprzedanych Patków, jest dokładnie ten sam model, lecz w wersji platynowej, sprzedany za 8mln USD. Uczynił go kultowym, podobnie jak Steve McQueen Rolexa Explorera, Heuera Monaco i JLC Memovox, Sean Connery Submarinera, Pierce Brosnan Seamasterkę, a Paul Newman Daytonę, które również osiągają niebotyczne wyniki na aukcjach, z podobnego powodu.

Nosił też tak do jeansów Omegę Ploprof oraz Pulsar'a LED, kiedy pojawiły się pierwsze zegarki ledowe.

To dla niego powstała jedyna Testarossa 512 w wersji Spider.

 

Każdy ma prawo do własnego stylu, choć pewnych reguł czy zasad, nawet on nie łamał. Na audiencję u Jana Pawła II, ubrał się formalnie, prosto, bez luzakowania ;)


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytając Twoje wymagania wydaje mi się, że najbardziej wpisuje się w nie Saxonia. 

 

Dam jeszcze dwa typy, kierując się tylko wyglądem i materiałem, z którego zrobiona jest koperta (nie znam cen).

 

Bardzo płaski JLC Grand Feu wydaje się idealny:

 

JLC-Maste_exhwrsn.jpg

 

Albo któryś z Girard-Perregaux 1966, szczególnie ten większy z lewej, choć tu niebieski sekundnik może być za dużym szaleństwem.

 

Przechwyt_exhwrsr.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, dlatego pomysł na koszulę z "podwójnym" mankietem tego śmiesznego gościa wyżej, czyli Angello Gallasso, kopiujący tę ideę uważam za wzór antyklasy i pozerstwa. Marka świetnie sprzedaje się w Rosji i USA...

 

To jest indywidualny element stylu Pana Gianni Agnelli, legendarnego szefa Fiata, który jest autorem jego potęgi, promotor popularnych w czasach PRL Fiatów, a szczególnie kultowego "malucha". Kochanek, Jackie Kennedy i paru pięknych aktorek kalibru Sophii Loren, twróca stylu spezzaturra, czyli nonszalancji w elegancji, pozorowanego luzu i łamania zasad dobrego smaku, zachowując dobry styl, co nie jest łatwe.

Między innymi z racji tego, że on nosił, widocznego na tym zdjęciu, Patka 1415HU, czyli Wolrdtimer'a, jednym z 5 najdrożej sprzedanych Patków, jest dokładnie ten sam model, lecz w wersji platynowej, sprzedany za 8mln USD. Uczynił go kultowym, podobnie jak Steve McQueen Rolexa Explorera, Heuera Monaco i JLC Memovox, Sean Connery Submarinera, Pierce Brosnan Seamasterkę, a Paul Newman Daytonę, które również osiągają niebotyczne wyniki na aukcjach, z podobnego powodu.

Nosił też tak do jeansów Omegę Ploprof oraz Pulsar'a LED, kiedy pojawiły się pierwsze zegarki ledowe.

To dla niego powstała jedyna Testarossa 512 w wersji Spider.

 

Każdy ma prawo do własnego stylu, choć pewnych reguł czy zasad, nawet on nie łamał. Na audiencję u Jana Pawła II, ubrał się formalnie, prosto, bez luzakowania ;)

Wg.mnie nie ma znaczenia ze to jest P. Agnelli.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.