Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Narfas

Mołnia i inne 36xx - linia czasu

Rekomendowane odpowiedzi

o w mordę! piękny rok 1949:

-) w Moskwie powołano do życia Radę Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG)

-) rozpoczęła się druga fala deportacji dziesiątek tys. obywateli Estonii, Łotwy i Litwy do syberyjskich łagrów

-) w Waszyngtonie został podpisany Traktat Północnoatlantycki powołujący do życia NATO

-) zakończyła się blokada Berlina Zachodniego przez ZSRR, a na terenach amerykańskiej, brytyjskiej i francuskiej strefy okupacyjnej Niemiec powstała Republika Federalna Niemiec.

-) opublikowano Rok 1984 George'a Orwella

-) ZSRR przeprowadził na poligonie w Semipałatyńsku pierwszą udaną próbę z bombą atomową RDS-1

-) Mao Zedong proklamował Chińską Republikę Ludową

-) z radzieckiej strefy okupacyjnej powstała Niemiecka Republika Demokratyczna

-) Rada Najwyższa ZSRR wydała dekret o utworzeniu Międzynarodowej Leninowskiej Nagrody Pokoju

:)

Moja Mołnia to 2-48 :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie nie mogę się doczekać miedzianej 2-48 ze starymi pasami :wub: którą kupiłem za całe 49 zł z przesyłką. :D  Piękny rocznik i tak myślę czy ktoś ma starszą? :huh:

 

Gratuluję i zegarka i ceny. Do mnie właśnie jedzie (mam nadzieję) 3-48 w stanie takim se, kupiona niestety za ponad stówkę, ale nie mogłem się powstrzymać.

"Starych pasów" mam kilka, z lat 1949-1951 (chociaż istnieją też egzemplarze nawet z 1952).

Najstarsza Mołnia jaką widziałem była z 1947 (bardzo ciekawa ze względu na niespotykaną kopertę), ale widziałem też Saluty z 1946.

 

pozdrawiam

Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję i zegarka i ceny. Do mnie właśnie jedzie (mam nadzieję) 3-48 w stanie takim se, kupiona niestety za ponad stówkę, ale nie mogłem się powstrzymać.

"Starych pasów" mam kilka, z lat 1949-1951 (chociaż istnieją też egzemplarze nawet z 1952).

Najstarsza Mołnia jaką widziałem była z 1947 (bardzo ciekawa ze względu na niespotykaną kopertę), ale widziałem też Saluty z 1946.

 

pozdrawiam

Narfas

Jak dojdzie zrobię zdjęcia i pokażę. Na zdjęciach z ogłoszenia wygląda całkiem nieźle ale okaże się jak dojdzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zachowałem fotki z aukcji, więc w celach edukacyjnych wkleję zachowane zdjęcia Mołni 2-47 w dość zaskakującej kopercie, z nietypowymi wskazówkami i koronką. O ile pamiętam, taką kopertę widziałem w jakimś Cortebercie.

 

molnia47-1.JPG

 

molnia47-2.JPG

 

Zwraca uwagę też pięciocyfrowy numer seryjny, brak oznaczenia fabryki oraz nietypowe łożyskowanie (płaski buks) koła minutowego.

Niestety na aukcji nie pokazano wnętrza dekielka, który mógłby być bardzo ciekawy.

 

pozdrawiam

Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wskazówka godzinowa chyba od Urala, minutowa od późniejszej Mołni, chyba lata '60. Sekundowa zbyt krótka i przeciwwaga też mi nie do końca pasuje. Koronka też raczej późniejsza (słabo widać). Uszko dorabiane ("rzemieślnicze").

Ogólnie: nie jest źle jak na takiego starocia i nie ma problemu z przywróceniem oryginalności, jeśli będziesz miał ochotę.

 

pozdrawiam

Narfas

 

Edit: dla porównania wkleję swoją Mołnię z 1951.

 

DSCF2970b.jpg

 

DSCF3009b.jpg

 

DSCF2994b.jpg

Edytowane przez Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wskazówka godzinowa chyba od Urala, minutowa od późniejszej Mołni, chyba lata '60. Sekundowa zbyt krótka i przeciwwaga też mi nie do końca pasuje. Koronka też raczej późniejsza (słabo widać). Uszko dorabiane ("rzemieślnicze").

Ogólnie: nie jest źle jak na takiego starocia i nie ma problemu z przywróceniem oryginalności, jeśli będziesz miał ochotę.

 

pozdrawiam

Narfas

Wskazówki zauważyłem, ale będę szukał, natomiast tarcza i mechanizm wygląda nieźle jak na te lata wg. mnie. Koperta również, choć i tak całość ocenię dopiero na żywo. Ogólnie myślę że i tak warto było, nawet bardzo.

Miałbyś może na wymianę to co trzeba? Jeśli tak to napisz na priv.

 

Mam podobna do Twojej tylko 1-52, ale już z nowymi pasami nabytą od forumowego kolegi.

Mam nadzieję że nie pogniewa się jak użyję jego zdjęć

post-49869-0-28546500-1403545016_thumb.jpg

post-49869-0-95958700-1403545022_thumb.jpg

Edytowane przez kchrapek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMHO werk jest cacy, tarcza też (chociaż tak naprawdę nie wiem jakiej jest barwy). Ogólnie: moim zdaniem za 50 zeta było warto jak cholera, za tę cenę brałbym z pocałowaniem ręki, więc gratuluję. :)

 

pozdrawiam

Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam podobna do Twojej tylko 1-52, ale już z nowymi pasami nabytą od forumowego kolegi.

Mam nadzieję że nie pogniewa się jak użyję jego zdjęć

 

Wszystko wskazuje na to, że w latach 1950-1952 z Drugiej Moskiewskiej wychodziły Mołnie zarówno ze starymi, jak i nowymi pasami. Najprostsze (i bardzo prawdopodobne) wytłumaczenie jest takie, że mieli sporo już wykończonych płyt/mostków i stopniowo czyścili magazyny. Co ciekawe, w 1950 ruszyła produkcja w Czelabińsku i tam we wczesnych latach również trafiały się zarówno stare, jak i nowe pasy.

 

Na zdjęciu poniżej:Mołnia z 1951, wczesny Czelabińsk, stare pasy i stare, gwiaździste logo fabryki. Rzadkość. Zdjęcie i zegarek nie są moje, pochodzą z jakiejś aukcji.

 

2-51.JPG

 

Wypychaniem leżaków magazynowych może również tłumaczyć zaskakująco często spotykane "podwójne" sygnowanie werków z 1955 roku (jednocześnie punce Moskwy i Czelabińka), kiedy to przenoszono ostatecznie produkcję z Moskwy do Czelabińska. Oczywiście jest też możliwe że to składaki, ale kiedyś zwróciłem uwagą na nadpopulację takich "składaków" z tego konkretnego, bardzo istotnego roku.

 

pozdrawiam

Narfas

Edytowane przez Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładne te Mołnie - te stare mają to coś w tarczy i mechanizmie - nowe mołnie to już nie to

Pogratulować zegarków a w szczególności stanów w jakich się zachowały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dobrym tematem, byłby "Pokażmy swoje Mołnie z wczesnych lat produkcji 40-60" ? Mnie również zafascynowały te zegarki, a myślę, że każdy ma się czym pochwalić.

 

Chyba że już był taki temat?


"**wno chłopu nie zegarek..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładne te Mołnie - te stare mają to coś w tarczy i mechanizmie - nowe mołnie to już nie to

Pogratulować zegarków a w szczególności stanów w jakich się zachowały

No Pawle toż ta Mołnia 1-52 to od Ciebie przecież!!! I nie powiem że żałuje nabytku :wub:  Dziękuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dobrym tematem, byłby "Pokażmy swoje Mołnie z wczesnych lat produkcji 40-60" ? Mnie również zafascynowały te zegarki, a myślę, że każdy ma się czym pochwalić.

 

Chyba że już był taki temat?

Tematu nie było. A stare Mołnie są niesamowite. Piękne i wizualnie i mechanizmami i dźwiękiem.

Ja poluję na następne:

z podwójnym srebrnym kręgiem

z mikroregulacją

chrono

czarna tarcza

 

Ta ostatnia to niemal wirtualna :(

 

No i jeszcze Kristal!!

Edytowane przez kchrapek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Pawle toż ta Mołnia 1-52 to od Ciebie przecież!!! I nie powiem że żałuje nabytku :wub:  Dziękuję

Ano fakt - tło mi się wydało znajome teraz poznaje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tematu nie było. A stare Mołnie są niesamowite. Piękne i wizualnie i mechanizmami i dźwiękiem.

Ja poluję na następne:

z podwójnym srebrnym kręgiem

z mikroregulacją

chrono

czarna tarcza

 

Ta ostatnia to niemal wirtualna :(

 

No i jeszcze Kristal!!

Takiego masz na myśli :)DSC_0010.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takiego masz na myśli :)DSC_0010.JPG

 

Ffffuuu.... BIORĘ! :wub:

Dam więcej niż kchrapek!

 

pozdrawiam

Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest na sprzedaż - kwestia ceny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest na sprzedaż - kwestia ceny

 

Aż tyle to bym chyba nie dał. ;)

 

pozdrawiam

Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze Kristal!!

 

Sesja specjalnie dla kchrapka. ^_^

 

Takie tam pudełeczka...

 

DSCF3838b.jpg

 

I zawartość:

 

DSCF3855b.jpg

 

DSCF3846b.jpg

 

DSCF3859b.jpg

 

Wczesne mechanizmy na 18 kamykach były produkowane pod brandami Kristall, Mołnia i Łucz, ale o ile wiem takie mechanizmy (18 kamieni, pasy, precyzyjna regulacja) były nazywane przez zegarmistrzów po prostu "kristalami" bez bawienia się w jakieś komplikacje.

 

Powyżej mamy Kristalla, czyli wczesną "grubą" Mołnię na 18 kamieniach z pasami i precyzyjną regulacją. Kamienie łożyska balansu i koła wychwytu na mosiężnych szatonach, wałek wyciągany na śrubkę. Rocznik 1962.

 

Drugi zegarek to eksportowa Mołnia precyzyjna, już bez pasów, ale z fazowanymi mostkami. Balans i wychwyt straciły już szatony, ale wałek nadal wysuwany na śrubkę, chociaż już w 2 połowie lat '60 robiono wysuwane na przycisk. Moim zdaniem mamy tu wczesne lata '70, tak więc te zegarki dzieli jakaś dekada.

 

Kumotr MirekArican w wątku na sąsiednim forum wyróżnił 4 główne typy Mołni precyzyjnej, ale wygląda na to, że realia były bardziej skomplikowane. Być może dlatego że, znowu,  wypychano leżaki magazynowe i trafiały się różne jak najbardziej fabryczne miksy. Kiedy ogarnę w końcu ten swój cały szrot będzie można zrobić jakiś przegląd historyczny.

 

pozdrawiam

Narfas

Edytowane przez Narfas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Enkil
      Poniższy tekst prawdopodobnie nie powstał by gdyby nie dogłębna analiza tematu przez Kolegę @Narfas w temacie Linia Czasu Także duza ilość fotografii pochodzi z tego forum - pewnie część osób je rozpoznaje 
       
       
      Czelabińska fabryka zegarków „Błyskawica”- ros. «Молния»(czyt. Mołnia) rozpoczęła produkcję 17 listopada 1947 r. na podstawie zarządzenia Rady Ministrów ZSRR. Początkowo głównym odbiorcą zegarków było Ministerstwo Obrony ZSRR. Produkowano zegarki na nadgarstek, kieszonkowe, stołowe i ścienne.
      Pomimo iż fabryka powstała w 1947r., jej historia jest nieco dłuższa – nie urodziła się sama. Matką była Fabryka zegarków Złotoust, natomiast babką Pierwsza Moskiewska F. Z. Cały personel w pierwszych latach działalności został oddelegowany do Czelabińska z fabryki w mieście Złotoust, stamtąd też pochodziły pierwsze maszyny produkcyjne, przy użyciu których rozpoczęto produkcję zegarków. Głównymi produktami zakładu były zegarki lotnicze, a głównym odbiorcą było Ministerstwo Obrony ZSRR. Już w 1948 r. (rok po rozpoczęciu pracy) fabryka wyprodukowała pierwszą partię zegarów lotniczych AWR-M (ABP-M) z 8-dniową rezerwą chodu, opracowaną i pierwotnie wyprodukowaną przez 1. Moskiewską Fabrykę Zegarków. Zegar ten został zainstalowany na wielu radzieckich samolotach wojskowych. Następnie zakład zaczął produkować zegarki lotnicze ACzS,(АЧС), których produkcję również  początkowo wdrożyła 1. Moskiewska Fabryka Zegarków i z której produkcję przeniesiono do Czelabińska. Prototypem ACzS-1 był zegarek lotniczy produkowany przez Jaeger Le Coultre - jedną ze szwajcarskich manufaktur - dla lotnictwa radzieckiego do 1939 roku.
      Produkcja tych zegarków stała się głównym obszarem działalności fabryki i nadal tak jest. Pojawiając się po raz pierwszy w kokpicie najbardziej masywnego myśliwca odrzutowego w historii lotnictwa: MiG-15, który później stał się ikoną, szybko potwierdził swoją niezawodność, a 10 lat po uruchomieniu, fabryka produkowała do 30 tysięcy zegarów specjalnych rocznie. AczS-y były montowane w kokpitach wszystkich generacji radzieckich samolotów bojowych marek MiG, Su, TU, An i Jak, dlatego nazwa ACzS stała się popularnym rzeczownikiem dla radzieckich i rosyjskich pilotów w odniesieniu do każdego zegarka lotniczego. Wraz z każdą nową generacją radzieckich myśliwców pojawiały się nowe modyfikacje zegarów pokładowych, rozwijane z uwzględnieniem zaleceń pilotów. Zegarki lotnicze produkowane w fabryce zegarków Mołnia nadal są najbardziej pożądane na rynku rosyjskim, są nawet rodzajem symbolu rosyjskich sił powietrznych.
      ACzS

      Zakład produkował również zegarki czołgowe oraz zegarki dla okrętów podwodnych i statków. Więcej o takich zegarach (choć nie wszystko) można poczytać w artykule pt. „Czasy wojny”. Zegary woskowe - specjalne, wykorzystywano także dla przemysłu cywilnego; poniżej przykład zegara znanego z kokpitów samolotów jak i wnętrza czołgów, który w odpowiedniej oprawie stał się zegarem biurkowym

      Równolegle z produkcją zegarków do specjalnych celów zakład wytwarzał produkty cywilne: zegarki kieszonkowe, gabinetowe i naścienne. W 1948 r. produkcja zegarków kieszonkowych wyniosła 1277 szt., biurkowych - 7202 szt. Ilość wyprodukowanych zegarków wzrosła i w 1988 r. wyprodukowano ich już 1 404 000 sztuk. W latach 80. marka zegarków „Błyskawica” została wywieziona do 30 krajów na całym świecie. Wyprodukowano ponad 150 rodzajów tematycznych zegarków kieszonkowych wyposażonych w kryte koperty z wieloma motywami poruszającymi tematy historyczne, legendy czy też sceny z życia. Komitet organizacyjny Olimpiady w Moskwie w roku 1980 wybrał markę zegarków „Błyskawica” jako zegarek prezentowy dla uczestników Olimpiady. Koperty tych zegarków zostały ozdobione wizerunkiem niedźwiedzia olimpijskiego, inne obrazami bokserów i zapaśników, a także pięcioma przeplatającymi się pierścieniami i napisem „Moskwa 80”.Dzięki zegarkom kieszonkowym marka Mołnia stała się jedną z najbardziej znanych marek na rynku rosyjskim. ponizej niewielka część z wielu zegarków tematycznych.
           
        

        
       
      Fabryka Mołnia wytwarzała zegarki kieszonkowe wyposażone w mechanizm mołnia cal.3602. W tym miejscu ciekawa informacja, o której nie wszyscy wiedzą, zegarki na calibrze 3602 produkowano od roku 1946, natomiast fabryka Mołnia powstała w 1947, zaś produkcję rozpoczęła w 1948. Pierwsze zegarki kieszonkowe z mechanizmem 3602 powstały więc nie w fabryce Mołnia zaś w Drugiej Moskiewskiej Fabryce Zegarków w 1946r. i otrzymały nazwę Salut, rok później powstały tam zegarki kieszonkowe o nazwie Mołnia i były wyposażone w ten sam mechanizm – z drobnymi różnicami. Kieszonki te dobrze się sprawowały i był na nie popyt, co mogło być jednym z kilku powodów, iż postanowiono utworzyć nową fabrykę zegarków w ZSRR o nazwie Mołnia, i która wytwarzała by te zegarki w większych ilościach. 
      Salut i Mołnie z lat czterdziestych i pięćdziesiątych.
       
      Historia pojawienia się mechanizmu stosowanego w zegarkach Mołnia nie jest oficjalnie w żaden sposób wyjaśniona i nigdzie nie znalazłem całkowicie jednoznacznej informacji na temat okoliczności w jakich został on zaadoptowany dla potrzeb radzieckiego przemysłu zegarmistrzowskiego. Jak zwykle w takich przypadkach miłośnicy „swiss made” twierdzą, że „ruscy” po prostu skopiowali mechanizm fabryki Cortebert i wykorzystali bez jakichkolwiek opłat i umów. W celu wyjaśnienia tego zagadnienia zagłębiłem się w historię marki Cortebert. Jak wiadomo w czasach carskich, jak wiele innych Szwajcarskich marek, Cortebert był obecny także na rynku rosyjskim i czerpał z tego duże korzyści. Po rewolucji, poza oczywistą obecnością w kręgach zegarków luksusowych, Cortebert stał się znany z wytwarzania zegarków kolejowych. W latach dwudziestych marka zaopatrywała w zegarki turecki system kolei i wiele europejskich systemów transportu samochodowego. Najbardziej jest jednak znana współpraca z koleją włoską, która to trwała, na prośbę Mussoliniego, od 1927 roku. Gdy Włochy w czasach faszystowskiej polityki kraju odrzuciły wszelkie obce marki, Cortebert  rozprowadzał tam swoje produkty pod włoską marką Perseo.
       
      We wczesnych latach dwudziestych Rosja radziecka zwróciła się do Cortébert o pomoc w założeniu przemysłu zegarowego w Rosji. Znalazłem informację (także podlinkowaną w archiwalnych stronach forum KMZiZ), iż Rosja zakupiła maszyny i dane techniczne od Cortéberta i na podstawie mechanizmu zegarka kieszonkowego Cortébert, po wprowadzeniu modyfikacji, wyprodukowała w Rosji zegarek kieszonkowy  „Mołnia”. Jednakże natrafiłem też na informację, iż Salut używał mechanizmu R36, który wcale nie pochodził bezpośrednio od firmy Cortebert lecz był częścią umowy między Związkiem Radzieckim a francuską firmą  Lip. Jest o tym mowa w książce „The Birth of Soviet Watchmaking” autorstwa Alana F. Garrata. Lip bardzo długo współpracował z Rosjanami (od 1936r. do 1975r.) i w ciągu tych lat  sprzedano z Francji wiele patentów na mechanizmy zegarkowe. ( jest na ten temat więcej napisane w rozdziale „Zakup licencji od Lip – nowe typy mechanizmów i technologia produkcji kamieni łożyskowych”). Według pana Alana Garrata Lip posiadał w swojej ofercie mechanizm R36, jednakże w dalszej części tekstu na temat tegoż wspomniany autor pisze coś zgoła odwrotnego; iż Mechanizm do mołnii zakupiono od marki Cortebert – podsumowując, Salut posiada mechanizm od lip R36 zaś mołnia od Cortebert. Jak widać coś jest tu źle zinterpretowane przez autora cytowanej książki , ponieważ mołnia to ewolucja Saluta i w praktyce to ten sam mechanizm, jedynie  po wprowadzeniu zmian przez NIICzasprom dla polepszenia użytkowania i serwisu mechanizmu. Osobiście skłaniam się ku tezie iż dokumentacja mechanizmu pochodzi jednak od marki Lip, gdyż ewentualna współpraca Z Firmą Cortebert nie jest w Żaden sposób udokumentowana i opiera się jedynie na przypuszczeniach, zaś współpraca z Lipem jest udokumentowana. Dodatkowo Kaliber R36 Lip , który był podstawą dla Pobiedy ma również swój odpowiednik w kalibrze 514 marki Cortebert, więc ewidentnie Lip posiadał mechanizmy z oferty marki Cortebert. Według różnych źródeł wykorzystano Cortebert cal.616,cal.620 lub cal.488. Najbardziej wydaje się prawdopodobną wersja, iż cal. 488 był protoplastą zarówno cal. 620/14 jak i mołnii 3602/3.
      Poniżej kilka przykładów porównania tych mechanizmów.


      Pierwszy radziecki Caliber K-36 został opracowany w "НИИЧАСПРОМ" -Instytucie Badawczym Przemysłu Zegarmistrzowskiego (dla wygody dalej będę go nazywał Czasprom) mieszczącym się w Moskwie na ulicy Zegarowej 24. Opracowano od razu dwa warianty na 15 kamieniach, najpierw w 1946 roku pojawił się Salut w 2MFZ, a rok później w 1947r. na rynku radzieckim pojawiły się zegarki kieszonkowe o nawie Mołnia wypuszczone przez 2MFZ oraz w niewielkiej ilości w nowo powstałej  Czelabińskiej Fabryce Zegarków (CzCzZ), której wkrótce nadano nazwę Mołnia. W kolejnych latach zegarki Mołnia powstawały w coraz większych ilościach.  W 1950 r. Czasprom rozpoczął opracowywanie wersji mechanizmu o podwyższonej dokładności na 17 kamieniach, w który wyposażono zegarek Iskra produkowany w latach 1955–1963 w 2MFZ. Na podstawie kalibru-36 z Iskry Czasprom w 1952 r. stworzył także jednoprzyciskowy chronograf 3617 oznaczony symbolem 28CzK. Zegarek produkowano w 2MFZ i przeznaczono pierwotnie dla marynarki wojennej.
      Od lewej; Salut, Iskra, 3617 (28-CzK)

      Iskra

      3617- Chrono 28-CzK
        
      W Czelabińsku ciągle powstawała Mołnia, zmieniano detale, jak szlif ozdobny czy logo, ale zegarek pozostawał w zasadzie bez zmian. Około 1955 powstał w CzCzZ Ural – zegarek naręczny bez sekundnika z mechanizmem cal. 36. W roku 1957 powstaje Ural z centralną sekundą - jest to modyfikacja 3602 do kalibru 3608.  Około roku 1959/1960 powstaje kieszonkowy Łucz, zaś w roku 1960 Kristal, obydwa wyposażone w mechanizm o podwyższonej dokładności i z mikroregulacją. W tym roku także 2MFZ zaprzestaje produkcji zegarków kieszonkowych z mechanizmem cal. 36XX. Czelabińska Fabryka zegarków staje się synonimem Mołnii; Mołnia to Czelabińsk, a Czelabińsk to Mołnia. Werki z mikroregulacją pojawiają się w Mołnii ze zmienionym logo oraz w Mołnii dla niewidomych z przeszklonym wieczkiem. Zmienia się wysokość, mechanizm na 18 kamieniach mierzy już 4,6 mm, a nie 3,5 mm, jak w starszych mołniach. Dalej kaliber 36 jest już produkowany w tej postaci w dwóch wersjach: od 1966 do 1976: wysoka dokładność, - z mikroregulatorem i zwykła dokładność. Następnie od końca lat siedemdziesiątych produkowane są tylko 3602 o zwykłej dokładności, aż do zatrzymania produkcji w 2000 roku. 
      Poniżej 3602 o podwyższonej dokładności z mikroregulacją, 3602 zwykły już bez pasów - wyższy oraz 3608 -  modyfikacja wyposarzona w centralny sekundnik.

      Ural z werkiem 3600 (bez sekundnika) i z 3608 (z sekundnikiem)
       
       
      Kristal 
         
      Łucz
        
      Mołnia precyzyjna i dla niewidomych, obie na tym samym werku i z tym samym logo ( w wersji dla niewidomych brak sekundnika)
       
      W ostatnich latach działalności fabryki, już po upadku ZSRR, powstawały również rozmaite wariacje polegające na tym, iż sprzedawano zegarki złożone z tego co zalegało jeszcze na magazynie, zdarzały się połączenia mostków niklowanych z gołymi mosiężnymi i nie wykończonymi.

      Poza zegarkami na rynek radziecki z fabryki wychodziły także zegarki kieszonkowe przeznaczone na export i nie mające się przeciętnemu nabywcy z zachodu kojarzyć z ZSRR.
      „Serkisof”,
       
      „Sekonda”,

      „Corsar”

      czy na rynek amerykański „Marathon”. 

      Wysoka jakość produktów firmy zyskała światowe uznanie. „Błyskawica” otrzymała wiele nagród i wyróżnień. Najważniejsze z nich to: Międzynarodowa Diamentowa Gwiazda Jakości (Meksyk), Złoty Glob (Dania) dla sukcesu w biznesie oraz Złoty Łuk Europy. Ponadto fabryka została nagrodzona za najlepszą markę oraz za technologię i jakość w Madrycie. Ponadto, „For Commercial Prestige” (Austria), „For Fidelity to the Ideals of Quality” (Szwajcaria), „Golden Eagle” (Francja) za zasięg i jakość oraz wiele innych.
      Obecnie zakład jest dostawcą precyzyjnych zegarków mechanicznych dla rosyjskiej armii. Samoloty wojskowe MIG-29, TU-160, śmigłowce K-15, K-50, K-52 i inne są wyposażone w zegarki lotnicze produkowane przez Mołnię. Zakład produkuje również inne precyzyjne mechaniczne urządzenia pomiaru czasu, zdolne do pracy w ekstremalnych warunkach klimatycznych i agresywnym środowisku. Urządzenia te są instalowane na statkach, pojazdach dowodzenia i maszynach komunikacyjnych. 
       

      Źródła danych, które podałem, można znaleźć w poniższych odnośnikach.
      https://zegarkiclub.pl/forum/topic/104940-mołnia-i-inne-36xx-linia-czasu/page/2/
      https://en.wikipedia.org/wiki/Cortébert_(watch_manufacturer)
      https://ru.wikipedia.org/wiki/Молния_(часы)
      https://www.molnija-ltd.ru/about/history/
      http://www.tadviser.ru/index.php/Компания:Молния_Челябинский_часовой_завод
      https://yadi.sk/a/9Te9jf2u3W6R9j
    • Przez MISTYK
      tarcza 38,9  Templariusz 

       
      #MojecyferblatyRKMistyk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.