złoto

[Ponury_Żniwiarz 6]

Co myślicie o zainwestowaniu pieniędzy w złoto? Wpadł mi do głowy taki pomysł że w dzisiejszych niepewnych czasach może warto by było troche pieniedzy zainwestować z złoto i to bedzie lepsze niż lokata. Gdzie najlepiej kupić sztabki ze złotem? Kiedy najlepiej to zrobić? I czy to sie w ogóle opłaca? Na razie nie mam  o tym zbyt dużego pojęcia, dlatego pytam Was. A swoją drogą też bedę zgłębiać ten temat z innych źródeł bo mnie to zaciekawiło.

[Miś Uszatek 22]

Jeżeli to ma być lokata wieloletnia to zdecydowanie tak. Bo jeśli tylko na rok czy dwa to nie wygrasz.

[Gość Szymon.]

Co myślicie o zainwestowaniu pieniędzy w złoto? Wpadł mi do głowy taki pomysł że w dzisiejszych niepewnych czasach może warto by było troche pieniedzy zainwestować z złoto i to bedzie lepsze niż lokata. Gdzie najlepiej kupić sztabki ze złotem? Kiedy najlepiej to zrobić? I czy to sie w ogóle opłaca? Na razie nie mam  o tym zbyt dużego pojęcia, dlatego pytam Was. A swoją drogą też bedę zgłębiać ten temat z innych źródeł bo mnie to zaciekawiło.

 

Tak jak napisał Miś Uszatek - jeśli to ma być lokata długoterminowa, to kruszce są dobrym pomysłem. Mają co prawda wahania, ale ogolna tendencja ich ceny jest wzrostowa. Możesz też pomysleć o innych kruszcach - Pallad wypada chyba nawet lepiej niż złoto w kwestii inwestycji, ale w Polsce jest trudniej z zakupem tego kruszcu.

[Piotr Ratyński 551]

Ludzie z grubsza dzielą się na biednych, bogatych (ci z pieniędzmi) i majętnych (ci z majątkiem),    obecnie najlepiej jest posiadać majątek, czy akurat teraz w postaci złota, trudno powiedzieć, ale złoto ma tą przewagę nad pieniędzmi, że zawsze będzie złotem... Mądrzy nigdy nie gromadzą kapitału tylko w jednej postaci. .

[piotrmarkiewicz 15]

A majętni ludzie często bywają biedni, sam mam znajomego, u kórego na ścianach Kossaki wiszą, a sam żre najtańsze parówki i jeździ rozpadającym się Polonezem.

[Piotr Ratyński 551]

Jego sprawa. Z bogatymi jest podobnie, bodajże we Wrocławiu po śmierci znanej przeglądaczki śmietników, wśród śmieci w jej mieszkaniu (czy tez w materacu, nie pamiętam) znaleziono ponad 1 mln. zł.

[amas 1]

Jak już kupisz, to nie zostawiaj tego w banku (w skarbcu, sejfie, etc.) bo wtedy zamiast kawałka złota będziesz miał tylko kawałek papieru i w razie czego, z tym zostaniesz.

Cóż, takie mam zaufanie do obecnych instytucji finansowych.

[dawid82 1412]

@amas możesz batdziej rozwinąć? Znaczy że w banku nie są bezpieczne?

[pablo122 1020]

No dobrze, takie pytanie. Załóżmy, że mam sztabkę złota o wadze jednej uncji i potrzebuję gotówki to co mam zrobić, gdzie sprzedać?

 

Uncja kosztuje ok. 1300$ (nie wiem ile dzisiaj) to kto mi da 1300$. Jak jechałem przed chwilą to na lombardzie widziałem cenę chyba 67zł (chyba, że coś pomyliłem to wtedy dalszy wywód jest bez sensu) to 67x31g to jest ok 2k PLN i to nie jest raczej 1300$ 

W banku chyba Alior było takie coś, że mozna było kupić złoto i u nich trzymać, a w razie potrzeby sprzedać bez problemowo.

 

W trakcie prawdziwego kryzysu tzn. głodu to za uncję złota kupi się może kilo ziemniaków lub mięsa, a za roleksa dwie bułki.

 

To ja chyba wolę na ciężkie czasy inwestować w ołów, za kilka ołowianych kulek to sobie wezmę i świnie i ziemniaki i złoto 

 

Rzekomo w czasie kryzysu właściciele skrytek mają osobne wejście do banku

[Remy 235]

W skrytce bankowej powinny być bardziej bezpieczne niż w domu. No chyba że zamurujesz je w ścianie;-).

Co do banków a szczególnie wszelkiej maści doradców finansowych to trzeba mieć się na baczności.

 

 

Wysłane z Tapatalk przez A1457

[Piotr Ratyński 551]

W trakcie prawdziwego kryzysu tzn. głodu to za uncję złota kupi się może kilo ziemniaków lub mięsa, a za roleksa dwie bułki.

Wartość to rzecz względna i tak na prawdę, to właściwa wartość rzeczy wychodzi chyba tylko w sytuacjach kryzysowych.

 

To ja chyba wolę na ciężkie czasy inwestować w ołów, za kilka ołowianych kulek to sobie wezmę i świnie i ziemniaki i złoto 

Ołów w porównaniu do złotą ma znowu taką wadę, że najczęściej za ołów to można dostać ołów z powrotem.

[meinard 2193]

@amas możesz batdziej rozwinąć? Znaczy że w banku nie są bezpieczne?

Pewnie chodziło o to, że jeśli nagle powstanie cudowny jak na Cyprze pomysł "opodatkowania" depozytów, to i złotu się dostanie. Kreatywność w zabieraniu pieniędzy jest nieograniczona, choć wątpię, żeby dostało się także skrytkom bankowym.

 

No dobrze, takie pytanie. Załóżmy, że mam sztabkę złota o wadze jednej uncji i potrzebuję gotówki to co mam zrobić, gdzie sprzedać?

A to też mnie ciekawi. Są chyba jakieś giełdy, tak mi się zawsze wydawało.

[amas 1]

@dawid82

Zakładasz że nadchodzą bardziej niepewne czasy (ok, nie przebierajmy w słowach - poważny kryzys lub nawet jakiś rodzaj wojny). Według mnie to oznacza, że taki bank może się wtedy zwinąć i zostajesz z kawałkiem papieru. W nieco mniejszej skali widzieliśmy to na przykładzie Cypru oraz Islandii, gdzie ludzie stracili mnóstwo pieniędzy.

 

@Remy

schować kilo złota to nie problem - problem jest, żeby nie zapomnieć gdzie

[pablo122 1020]

 

Ołów w porównaniu do złotą ma znowu taką wadę, że najczęściej za ołów to można dostać ołów z powrotem.

 

To jest prawda

 

A to też mnie ciekawi. Są chyba jakieś giełdy, tak mi się zawsze wydawało.

 

Są giełdy, ale tam też handlujesz kwitami czyli zaufaniem,  a nie przywozisz na taczkach złota fizycznie 

[Remy 235]

W każdym większym mieście u jubilera lub w kantorze możesz sprzedać złoto. Najlepiej mieć mniejsze sztabki.

 

 

Wysłane z Tapatalk przez A1457

[pablo122 1020]

Po ile? 1300$ za uncje?

[Miś Uszatek 22]

Po ile? 1300$ za uncje?

A dlaczego 1300 $ ?  Jeśli kupujesz w Polsce to jak sam napisałeś 67 zł,więc i sprzedawać będziesz w zł.Jeśli to będzie za kilka lat to napewno nie po 67 zł tylko więcej.A jeśli będziesz miał to złoto w wyrobach to jest szansa ,że i więcej,bo komuś może spodobać się twoje złoto jako dzieło jubilerskie. 

[anda_7 12]

Oczywiście, że warto kupować złoto... ale tylko długoterminowo. To znaczy tylko za wolne środki. No i nie trzymać go w żadnych skrytkach bankowych, ani nie pozwalać, żeby ktokolwiek nim sobie zarządzał... W razie jakiegokolwiek krachu, z Twojego złota w zarządzie np. banku, nic nie zostanie.

A sprzedać możesz nawet na allegro. Poza tym możesz sprzedać u dilerów złota - np. tam gdzie kupiłeś.

A co do ceny 67 zł czy ileś tam - to pewnie chodzi o konkretny złom złota np. 14 karatowy... A sztabki, które kupisz, czy też monety (najlepiej jednak 1-uncjowe - bo mniej marży się za nie płaci niż np. za 1/4-uncjowe czy 1-gramowe) - to złoto próby 999 czy 9999.

[dawid82 1412]

Złotych sztabek na allegro już nie można sprzedawać, tak samo jak srebrnych.

[pablo122 1020]

 napewno nie po 67 zł tylko więcej.

 

Tego nie możesz wiedzieć. Po 67 to był skup, a sprzedaż to pewnie po cenie rynkowej z danego dnia

[retrowatch 8]

Nie można sprzedawać, bo był taki jeden na Allegro, który na głupocie i naiwności ludzkiej zrobił majątek i oszukał tysiące osób. Jedyną szansą na zarobienie na złocie to jest albo kupno sztabek i schowanie ich na kilka/kilkanaście lat albo kupowanie pierścionków/biżuterii/kopert ze złotych zegarków/kopert pozłacanych itd itp i topienie tego a następnie czekanie przez kilka/kilkanaście lat. Na złocie najwięcej zarabiają nie ci co w nie inwestują tylko ci co nim obracają a zarobek jest na wahaniu kursów. To tak jak z walutami, kilka złotych na gramie i kasa się kręci. Liczenie na to że zarobi się na wyrobie jubilerskim jest złudne i fałszywe, dlatego warto kupować(trzeba mieć do tego wiedzę) biżuterię na targach staroci i topić. Ceny w porównaniu do cen u jubilerów to przepaść, tak jak z zegarkami zresztą.

[Miś Uszatek 22]

Tego nie możesz wiedzieć. Po 67 to był skup, a sprzedaż to pewnie po cenie rynkowej z danego dnia

Tak,ale mówimy ogólnikowo. O lokacie długoterminowej. A nie o cenie złota dziś konkretnie. Mnie chodziło tylko o to że nie sprzedajesz w dolarach.

[pablo122 1020]

Tak,ale mówimy ogólnikowo. O lokacie długoterminowej. A nie o cenie złota dziś konkretnie. Mnie chodziło tylko o to że nie sprzedajesz w dolarach.

 

Ok, rozumiem 

[anda_7 12]

Ale tu nie chodzi o zarabianie na złocie tylko na zabezpieczenie na przyszłość w razie totalnej rozpierduchy, która - prędzej czy później - nadejdzie. 

[Darek1974r 72]

A srebro nie lepsze?