Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ch24.pl

„Hands-On-Basel” Speake-Marin Spirit Wing Commander

Rekomendowane odpowiedzi

Tydzień tegorocznego Baselworld był jak zwykle szalony, ale tym razem miał wyjątkowy smaczek – najnowszy model Speake-Marina zapięty na moim nadgarstku.

 

Wyświetl pełny artykuł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczne zegarki. Inspirujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam wygląd zegarka jest ok, ale grubość w stosunku do średnicy to już porażka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy zegarek , chyba jednak za gruby , ogranicza to pewnie jego codzienną funkcjonalność .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy zegarek , chyba jednak za gruby , ogranicza to pewnie jego codzienną funkcjonalność .

 

Gruby jest owszem, ale czy za gruby? Nie powiedziałbym. Ja nosiłem go do koszuli i dawał radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Dla mnie wygląd zegarka nie jest ok, ponieważ tarcza jest nieczytelna - zob. np. zdjęcie nr 15 w artykule. Na tym zdjęciu widać, że wskazówka godzinowa zlewa się z tarczą sekundnika. Być może na żywo jest inaczej, ale piszę w oparciu o to, co jest na fotografiach.

W artykule czytamy, że tarcza jest "(...) monochromatyczna, czarno-biała i tworzona w bardzo specyficznym, technologicznym procesie wytłaczania formy z luminowy na kompozytowej bazie, jako jednego, spójnego elementu.".

O co chodzi z tym specyficznym wytłaczaniem? Czy Speake-Marin nie wciska nam kitu? Czy to nie jest po prostu typowe nałożenie luminowy w dużej ilości, jak to często w pilotach bywa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie jednak klasyka Speake-Marin najbardziej podchodzi, czyli J-Class Collection. Resilience, Serpent Calendar czy Magister Tourbillon to jest w mojej opinii ponadczasowy i bezkonkurencyjny SM. Nowofalowa kolekcja Spirit jakoś do mnie mniej przemawia.   


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie rewelacja. Kiedyś się skusze na jakiś zegarek od Petera :)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek - mnie kolekcja Spirit w ogóle nie ruszyła. Do momentu kiedy zobaczyłem i przymierzyłem Wing Commandera :-)

To ciekawe zegarki z DNA Petera.

 

Tomek, pewnie masz słuszość bo nie miałem Spitita na ręku. Mam jednak nieodparte wrażenie, że DNA Petera to przede wszzystkim biała porcelanowa tarcza w stylu i odmianach Marine (zbieżność nie przypadkowa).


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.