Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Gość fidelio

Nie jest to mój ulubiony Bond, ale bardzo lubię tą piosenkę :-)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyżby "W służbie ..."?


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Chyba zdecydowanie tak, bo nic innego z Tellym nie przychodzi mi do głowy. Mam jakiś duży sentyment do tej części :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie było mody na wyżyłowanych dandysów w golonymi klatami w rurkach - i stąd pełen luuuuz na twarzy Tellyego ;)

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

No to czekam z niecierpliwością, bo jestem wielkim fanem Slumdoga :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Na dwójce właśnie leci Spectre :)

Jestem sentymentalny i wybrałem Znachora z Bińczyckim ;-)

Edytowane przez fidelio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od filmu Skyfall zaczęto ubierać Jamesa w dość mocno dopasowane garnitury od Toma Forda. W dynamicznych scenach ma się wrażenie, że zaraz coś się rozpruje lub pęknie 1f609.png

 

Jaką zasadą kierować się przy doborze marynarki, aby rozmiar był odpowiedni? Ja np największy problem miałem właśnie z dopasowaniem marynarki... a ściślej ujmując w doborze jej rozmiaru w talii.

Wg różnych źródeł marynarka po zapięciu guzika powinna mieć luz tak aby włożyć pod nią swobodnie dłoń lub pociągnąć za guzik i zobaczyć ile jest miejsca - powinno być kilka centymetrów (nie kilkanaście).
Przydatnym jest również tzw "test wirtualnego guzika". Polega on na tym, że rozpinamy guzik i ściągamy poły marynarki tak, żeby nas ciasno opinała (bez wciągania brzucha). Wyznaczamy palcem miejsce, w którym znalazłby się guzik, gdybyśmy chcieli zapiąć marynarkę w tym ciasnym wariancie. Rozchylamy poły i sprawdzamy jaka jest odległość rzeczywistego guzika od tego wirtualnego, wyznaczonego placem. Powinna mieścić się w granicach od 3 do 5 cm. Zejście poniżej 3 cm (do 2, ale już nie mniej) może być czasami akceptowalne, ale luz większy niż 5 cm to już zdecydowanie za dużo. Prawdę mówiąc byłoby lepiej, gdyby nie był większy od 4 cm. Owe 5 cm należy traktować jako granicę nieprzekraczalną.

 

Dobre dopasowanie garnituru do sylwetki ma jedna zasadniczą wadę... brak elastyczności na wahania naszej wagi 1f609.png jeżeli zdarzy nam się przytyć choć 2kg (np na porządnej imprezie 1f609.png ) to już marynarka robi się za ciasna i zaczyna nadmiernie opinać w talii...

 

A wy czym się kierujecie przy doborze rozmiaru marynarki? Preferujecie obcisłe jak James w ostatnich dwóch filmach, czy może nieco luźniejsze?

 

RG

Edytowane przez radekglaz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

I Bondowo i zegarkowo :-) Spectre ;-)

post-34987-0-46145800-1522531720_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

@Radekglaz to co napisałeś jest pewną przybliżoną teorią w sam raz skrojoną na pięknych i młodych. To ja zadam inne pytanie, ten schemat dotyczy w takim samym stopniu marynarki garnituru jednorzędowego i dwurzędowego? Jednorzędówka nie ma kamizelki a dwurzędówka ma i to bardzo wiele potrafi zmienić w owym schemacie. Kamizelka z tyłu ma regulację szerokości, obwodu jak by tego nie nazywać. Mamy jeszcze "luźne" marynarki nie przywiązane stricte do spodni gdyż jest to typ marynarek "nieoficjalnych" do noszenia na codzień. 

Generalnie w przymierzanej marynarce wypada stanąc przed lustrem niczym plutonem egzekucyjnym ;) . Jeżeli wygląda się w niej "głupio" to wypada ją zdjąć i zapomnieć.

To wiąże się bezpośrednio z rodzajem męskiej sylwetki. Nie jest tajemnicą, że marynarki są szyte na przeciętnych użytkowników. Dlatego posiadanie atletycznej sylwetki może być problemem jaki ma np. "Pudzian" choć to jest jedynie jeden z typów atletycznej sylwetki. W drugą stronę sylwetki źle dobrane marynarki posiadają politycy i to wszystkich partii. Mało jest polityków pasujących do garnituru, marynarki. Nie chcę być zbyt sarkastyczny ale według mnie to geny  :) . Dlatego to się rozciąga nie tylko na garderobę ale i resztę w tym tak a nie inaczej funkcjonującą korę mózgową. "Kiedy dobrze leży frak? Frak leży dobrze w III pokoleniu"  :D .

Zbierając nad i podprzeciętnych do kupy mamy kilka oznak, że dana marynarka jest passe. Napięty guzik po zapięciu, uciekająca klapa albo rozchylone rozcięcie - zadek ma znaczenie  :) , faudki po bokach i z tyłu, odstające poły od nadmiaru ćwiczeń i anabolików, syndrom naleśnika gdy posiadacz wygląda jakby był zawinięty w marynarkę  :) , zły dobór długości rękawów, marynarka niewyłamana do sylwetki - materiał lekko się układa w trakcie noszenia. O ile ktoś w ogóle posiada sylwetkę a nie usiłuje oficjalnie ukryć marynarką rozpacz pod spodem. To tylko kilka przywar dotyczących złego doboru garderoby.

Odtwórcy Bonda mieli o tyle łatwiej, że już w czasie obsadzania w roli wymagano odpowiedniej sylwetki. Niezbyt umięśnionej ale jednocześnie niecherlawej. Takiego kogucika co się paniom spodoba, będą miały możliwość wyobrażania sobie "Bond i Ja", a panów wpędzi w kompleksy, że tak można   :)

Cóż, marynarka, po wrzuceniu 2cm w pasie w czasie imprezy, jak daje znać o ścisłości to już przed imprezą była za ciasna. Mocno zaznaczające fałdki po bokach to czytelny i jasny sygnał od organizmu, że gospodarz sobie nader folguje. Czas popracować nad sobą a nie zachciankami.

....

Czekam z niecierpliwością na pierwszego Bonda zrobionego przez wytwórnię Disneya :) . Zaczynałoby się to mniej więcej tak "Dawno, dawno temu gdzieś w Europie Środkowej... ". Na końcu Bond zmieniałby się nie do poznania. Z początku kogucik "z kaloryferem", by w epilogu zmienić się w trzęsącego z łaknienia na sam widok "Jagodzianki na Kościach" degenerata z pokaźną nadwagą i problemami gastrycznymi. Jakże odpychającym wyglądzie i nie mniej odpychających manierach, których nie dałoby się już wyplenić nawet po powrocie w czasie niekończącej się rehabilitacji, elektrowstrząsów nie wyłączając.

Świat, rzecz jasna musiałby uratować się sam. Tyle razy to w rzeczywistości robił, że kogo to obchodzi?

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silm fit, sponsoring i  Craig nosi za małe garnitury w pakiecie z obcisłymi koszulami i  potem pod pachami.post-95072-0-34342600-1522587935.jpg

 

 

Lepiej prezentuje sie marynarka i  spodnie u Stathama. Podkreślają wysportowaną sylwetkę i  jednocześnie sa praktyczne. Do kieszeni na piersi można włożyć cienki portfel z dow.rej czy telefon, a  w spodniach bez wypychania nosić kluczyki od auta.

 

 

 

 

post-95072-0-04212000-1522587963_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Na drugim zdjęciu lepiej, właściwie w ogóle dobrana koszula a przede wszystkim krawat. Krawat na pierwszym to rozpacz. Napięta na sylwetce minimalistycznie wyglądająca marynarka z nader dużymi klapami nad kieszeniami?! Widocznie krawcowi zostało z małej marynarki to na końcu doszył gdzie popadło ;) . No nie wiem czy tak powinno być? 

Znowu, noszenie garnituru czy marynarki to nie żaden kanon w tym sylwetkowy. Na przesiętnych panów, o polskiej urodzie i nadwadze wieku średniego da się spokojnie wszystko dopasować. Dobór krawatu, koszuli, zadbana twarz i włosy potrafią zdziałać wiele. Może nie będzie to porywający efekt dobrego wyglądu ale będzie prezentował się powyżej przeciętnie co w zupełności wystarczy. Ważne jest "wyłamanie" nie tylko nieco garnituru ale i psychyki tak by czuł się w tym dobrze. 

Ciekawy jest przypadek np. wojskowych zawodowych, którzy jak dobrze nie mieliby dobranego garnituru i nadal dobrej sylwetki bez nadwagi. Widać, że noszą garnitur jak mundur polowy :) . Nawet jak lubią ten cywilny ancug to i tak noszą go jakby był w kolorze "ziemistym" :) .

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Na zdjęciu Statham wygląda, jakby był szerszy w biodrach niż w barkach, co na pewno nie jest odzwierciedleniem jego rzeczywistych proporcji. Ekspertem nie jestem, ale podejrzewam, że to efekt albo kiepskiego ujęcia, albo... zbyt luźnego kroju marynarki. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Też uważam, że w przypadku Stanthama coś nie tak jest z marynarką... Akurat przy jego figurze, lepszym rozwiązaniem byłoby coś bardziej slimowabe, choć oczywiście nie w takim stopniu, jak w przypadku Craiga powyżej :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Statham nie ma zapiętego  drugiego guzika marynarki ;), gdy zapnie będzie ''szczuplejszy''.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

"Zamknięta" postawa istotnie zmienia wygląd dlatego w garniturze lepiej tego nie robić jak na zdjęciu Statham.

To jest inny krój marynarki, która kilka cm. dłuższa w ogóle inaczej leży, układa. Podobnie jak spodnie do niej, luźno na butach. Kluczowy jest zapięty guzik, który "zbiera" marynarkę w dobrym miejscu. To jest bardzo ryzykowny krój marynarki bo łatwo wypaść w takiej  "jak owinięty w naleśnik" :)

Nie zawsze lepsza jest bardziej dopasowana, krótsza, "sportowa" . Często wypada by krój był bardziej wizytowy jak w tym przypadku. Po zasiąściu do oficjalnego wieczerzania w opiętej marynarce wyglądałby jak kelner :D . A to mogłoby skutkować dosyć żartobliwymi sytuacjami.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Statham w ten sposób pozuje do zdjęć.

 

post-95072-0-76312900-1522615505.jpg

 

 

 

 

W ,,Casiono Royale'' Craig nosił m.in. taki garnitur

 

post-95072-0-79534100-1522615677_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo trudno jest dobrać terazdobrze rozmiar garnituru aby wpisywał się w obecne kanony mody czyli dobrze dopasowanego do ciała, ale jednocześnie nie za małego...

Ja np miałem ostatnio problem przy kupnie garnituru w Bytomiu... rozmiar 108 był dość mocno dopasowany, a rozmiar większy czyli 112 był już zdecydowanie za luźny. Ostatecznie wybrałem rozmiar 108 i lekko przesunąłem guziki o 1 cm i teraz jest idealnie.

W Vistuli natomiast rozmiar 108 jest za mały... idealnie leży na mnie rozmiar 112 ale w sylwetce super-slim.

Niestety, w czasie długich imprez z jedzeniem i piciem (np. wesele, sylwester, itp.) marynarki stają się lekko obcisłe i wtedy najlepiej rozpiąć guziki... no ale wtedy większość towarzystwa i tak już występuje bez marynarek ;)

 

W Spectre podczas pierwszej, otwierającej film sceny na dachu, Bond ma ciemnogranatowy garnitur w kratę Księcia Walii o mocno dopasowanym kroju... gdy James przechadza się po dachu z bronią, marynarka niemal nie urwie guzika ;)

No cóż, takie czasy, taka moda... garnitur ma przylegać do ciała i podkreślać jego męską budowę, a nam pozostaje kontrolować wagę bo niestety każde jej wahnięcie w jedną lub drugą stronę jest natychmiast uwidocznione...

 

 

Tu fajny filmik o garniturze Toma Forda z sceny otwarcia Spectre:

 

https://m.youtube.com/watch?t=95s&v=QDOYBzmNHuc

 

Zwróćcie uwagę na dopasowanie marynarki talii...

Edytowane przez radekglaz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Wygląd na imprezie...? To łatwe, jak się już wszyscy odpowiednio "zrobią" to i paski w spodniach oraz dolne guziki w kamizelkach dwurzędówek "mają wolne" :D . Co innego gdy impreza z całą pewnością nie przełoży się na odpowiednie poluźnienie wszystkiego, no prawie wszystkiego. Wtedy trzeba mieć Plan B czyli wszystko na końcu musi się tak a przynajmniej prawie tak  zgadzać jak na poczatku, to już poziom expert.

 

Moda modą a ancug musi dobrze leżeć. Jak pluton egzekucyjny czyli lustro albo/i cichy kobiecy głos za plecami mówi "Nie" to oznacza to z całą pewnością definitywne, głośne "Nie".

 

Na ostatnich dwóch zdjęciach obaj panowie mający miej więcej 178cm wyglądają zupełnie inaczej mimo tak samo skrojonych garniturów. To dobry przykład jak sylwetka, kształt twarzy i barków oraz wykończenie pod szyją, rodzaj dzianiny mocno rzutuje na ostateczny efekt.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.