Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

przyszły nowe paski z cheapestnatostraps - arctowski też się załapał 

77195e0b3425580a.jpg

f8fbc5803ef7a8cf.jpg

c051765225712613.jpg

Edytowane przez subarist

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech, projektują, zamawiają robią... a jak, to już mnie średnio obchodzi. Ważne aby była dobra jakościowo i nie odstawała od podobnych bransolet, używanych w zegarkach z danego segmentu cenowego. A jak będzie lepsza, to gęba będzie się tylko mocniej cieszyć. 

 

Dokładnie tak. Oglądałem parę zegarków z przedziału 5-18 tys, a nawet jeden kupiłem. Poza designem i ew. logo, jeżeli dla kogoś ma to wartość, nie ma za co dopłacić w stosunku do microbrandów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też sie zastanawiałem czy faktycznie jest jakaś wieksza różnica między zegarkami dobry Microbrandów - Vratislavii, Dan Henry czy Phoibos a dużo droższymi produktami typu np Nomos,,,

Wieksza tzn warta zapłacenia kwotu 4-5 wyższej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ciężki temat. Wszystko zależy jaką markę do jakiej marki porównujesz i do jakiego modelu. Wszyscy producenci mają lepsze i gorsze modele. Ja osobiście jestem zwolennikiem porównywania zegarków z tej samej półki cenowej. Wtedy można wynieść ciekawe wnioski i rzeczywiście stwierdzić czy któraś propozycja jest warta uwagi czy nie. 

Jeżeli chodzi o Vratislavię to myślę, że nie ma się czego wstydzić w porównaniu do konkurencji z tego samego przedziału cenowego. Nie ważne czy mowa o mikro markach czy o dużych producentach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też sie zastanawiałem czy faktycznie jest jakaś wieksza różnica między zegarkami dobry Microbrandów - Vratislavii, Dan Henry czy Phoibos a dużo droższymi produktami typu np Nomos,,,

Wieksza tzn warta zapłacenia kwotu 4-5 wyższej.

Różnicy nie ma, bo w końcu wszystkie zegarki wskazują głównie czas, a ten jest najbardziej aktualny w komórce :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ciężki temat. Wszystko zależy jaką markę do jakiej marki porównujesz i do jakiego modelu. Wszyscy producenci mają lepsze i gorsze modele. Ja osobiście jestem zwolennikiem porównywania zegarków z tej samej półki cenowej. Wtedy można wynieść ciekawe wnioski i rzeczywiście stwierdzić czy któraś propozycja jest warta uwagi czy nie. 

Jeżeli chodzi o Vratislavię to myślę, że nie ma się czego wstydzić w porównaniu do konkurencji z tego samego przedziału cenowego. Nie ważne czy mowa o mikro markach czy o dużych producentach.

Zgrzebałem Longinesy, Balle, Eposy, Orisy, Ethernę, PAM183, Glycine. Modele, które podobają mi się wizualnie i mają werki na ETA lub SW, żeby nie płacić frycowego za serwisowanie w przyszłości. Można powiedzieć, że te marki to obecnie drogie microbrandy (z wyjątkiem PAM),  bo mechanizmy nie są inhouse. Nowe PAMy są inhousowe, wiec nie zaliczę do tej kategrii. Szukałem czegoś casualowego i pod mankiet w stylu vintage. Z założeniem, że od ceny katalogowej od razu urywam 30%, a jak się da to dodatkowe 5%. Znów wyjątek stanowił PAM, bo to używka, ale tu dało się urwać 5%. PAM zrobił najlepsze wrażenie, ale tutaj nie jestem obiektywny, bo to moja jedyna zegarkowa miłość od pierwszego wejrzenia (nie znałem mark, nie znałem ceny, ale ujął mnie design). To mój designerski No1. PAM i Orisy mają dobre jakościowo paski, a reszta takie se;-). Jeden model w ORISie z COSC za ok. 5tkę (któryś Atelier). Ale od użytkowników wiem, że w nurkach SW200 jest bardzo dobrze wyregulowane. Etherna i Eposy -- na żywo tracą wszelki urok ze zdjęć - skojarzenie z kwarcowymi Certinami i Atlantikami, Longnesy - sam poler, zero szczotkowania, liche paski, ale jest klimat vintage w paru modelach, bo reszta to kicz Seiko lub kierunek DW. Kiedyś miałem wyobrażenie, że to marka premium, ale prysło. Garniturowce tylko WR30, ale to standard. W LLD nie schodzą się indeksy tarczy i bezela. Ball technicznie robi największe wrażenie, ale  estetycznie to kierunek Seiko. Dodatkowo to jedyna marka, na którą nie dostałem upustu większego niż 10%, wiec gdyby zaiskrzyło, to ciągnąłbym z zagranicy, Finalnie wziąłem LLD ze świadomością, że przepłacam - dla designu, i z ciekawości przymierzonego Volansa, bo dobrze leżał, wchodził pod mankiet. No i ma WR100, a ja lubię myć swoje zegarki pod kranem. Tu zrezygnować musiałem z warunków brzegowych dla koszulowca - grubości poniżej 10mm i średnicy 39-40mm, ale coś za coś, a mi się już szukać nie chciało. Nie bardzo widzę różnice w wykończeniu pomiędzy drogimi, markowymi i microbrandowymi (VC, Balticus, Aevum,San Martin, Maranez, Borealis) zegarkami. Pewnie jak by użyć lupy od Omegi, to coś tam bym zobaczył, tylko czy o to chodzi w zegarku? Nie widać gołym okiem, nie wpływa na funkcjonalność, więc nie zapłacę za to. Glycine ma modele min. combat i sub, które zwróciły moją uwagę małą grubością, ale Combata już mam z USA za 1100pln. Sub 42 byłby moim wyborem, gdybym lubił bezelowe nurki - też w amerykańskiej cenie. Ball ma parę technicznych smaczków, którymi się wyróżnia, ale jego zegarki są, dla mnie, mocno cudaczne i grube. Ball, ORIS, LLD, Glycine to markowe zegarki, które po uzyskaniu ceny -30-40% od polskich cen katalogowych są moim zdaniem godne zainteresowania, jeżeli markowość nie gra roli. Dla mnie nie gra. Natomiast VC daje tę samą jakość za mniej, więc po co przepłacać? Miałem 4 VC i jedyne co mnie naprawdę w nich uwierało, to grubość i słaba luma.Reszta nie ustępuje markowym. No może poza pudełkami, ale po co płacić za pudełko? Microbrandy to, w większości, uczciwe zegarki za rozsądne pieniądze.

Edytowane przez nononame

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bransolety do naszych diverów będą miały endlinki z pełnej stali. Wykonane pod kopertę, żadnej blaszki. Nawet przez chwilę się nie zastanawiałem blaszka vs full link. Chodź zwiększa to wagę zegarka.

Jeśli chodzi o profit margin to ja na swoich zegarkach mam poniżej 20% ( a do np. Avantgarde dołożyłem każdemu 6zł z własnej kieszeni hehe, dlatego cenę podniosłem ). Zarabiam przyzwoicie tylko dlatego, że nie idę w klasyczną dystrybucję ( tam trzeba oddać 40-50% , lub wybłagać na kolanach 30% aby ktoś zechciał sprzedawać Twoje zegarki )

Presja z kierunku USA jesli chodzi o microbrands jest ogromna. Znam ceny w chinach komponentów i niektóre marki sprzedają zegarki po kosztach psując cały rynek. Nie chcę wiedzieć jak wygląda później serwis tych produktów...raczej nie jest premium bo za co ? Poza tym wielu właścicieli mikromarek z USA ma inne biznesy na których zarabiają a zegarki sobie robią tak przy okazji. Brak VAT-u, brak konieczności zarobienia na życie i mamy produkt na granicy rentowności. Oczywiście dla klienta do dobre ale jesli ktoś był w swoim życiu lub jest przedsiębiorca to wie o czym piszę.

Wkurzające jest to gdy polski klient kupuje sobie zegarek amerykańskiego mikrobrandu, oczywiście omija urząd celny ( nie odprowadza VAT-u ) i chwali się za jakie pieniądze można wykonać zegarek taki czy taki.

To zachęta dla polskich marek aby przenieść siedzibę do USA czy jak ? Nie tędy droga. Tutaj są takie warunki a nie inne. Płacąc za produkt sprzedawany w Polsce wcale nie przepłacasz tych 100-200zł bo to trafia do naszego wspólnego budżetu na drogi, s zdrowia itd ( wiem że 90% Polaków uważa, że jest dymanych przez rząd i nic nie dostaje, ale spójrzmy na fakty na świecie jest tylko kilka krajów w których jest lepiej, a sporo jest właśnie ekonomicznie uzależnionych od sąsiada i klepią bidę. To rynek wewnętrzny napędza gospodarkę) Cóż, nie narzekam, ludzie mają jeszcze gorszą pracę. Świat nie jest kolorowy, trzeba walczyć dopóki jest się w stanie. Jeśli ekonomicznie przestanie się to opłacać trzeba się przebranżowić i zarobić inaczej na chleb....tak było od wieków.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak poza tym to dziś i jutro będę rozsyłał wiadomości odnośnie wpłat końcowych za Chrono Rapide S.13 i S.13R :-)

Zaczęliśmy składanie. Dostawy w ciągu 3 tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mocno kibicuję powstaniu divera. Możesz zdradzić czy rozmiarowo diver będzie pasował na niezbyt imponujący nadgarstek?

 

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nononame - Ja akurat najwyżej doszedłem do Orient Stara i Glycina, dlatego też nie będę porównywał Vratek do droższych producentów, gdyż nie wiedziałbym o czym piszę. Miałem i mam zwykłe Orienty, Citizeny, Seiko, Adriatici, o low costach jak Lorus, Festina czy Bisset nie wspomnę. Orient Star i Glycine Combat 6 Vintage czy Combat Sub to zegarki, które robią robotę i cieszą. 

Tak jak pisałem wcześniej, mając sporo Vratislavii (z tego co Marcin pisze dziesiąta się właśnie składa) i aż jednego Balticusa, stwierdzam, że nie można na jakość zegarków polskich marek narzekać. Wręcz przeciwnie. Jest dobrze, nawet bardzo dobrze. Ciężko znaleźć coś lepszego w podobnych pieniądzach z podobną specyfikacją. Projekty, które przypadły mi do gustu goszczą na moim nadgarstku dość często i nie żałuję ani jednego. Liczę na to, że ten trend się utrzyma i kolejne projekty będą prezentować równie dobry stosunek jakości do ceny - jak nie lepszy, czego sobie i wszystkim fanom polskich zegarków szczerze życzę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bransolety do naszych diverów będą miały endlinki z pełnej stali. Wykonane pod kopertę, żadnej blaszki. Nawet przez chwilę się nie zastanawiałem blaszka vs full link. Chodź zwiększa to wagę zegarka.

Jeśli chodzi o profit margin to ja na swoich zegarkach mam poniżej 20% ( a do np. Avantgarde dołożyłem każdemu 6zł z własnej kieszeni hehe, dlatego cenę podniosłem ). Zarabiam przyzwoicie tylko dlatego, że nie idę w klasyczną dystrybucję ( tam trzeba oddać 40-50% , lub wybłagać na kolanach 30% aby ktoś zechciał sprzedawać Twoje zegarki )

Presja z kierunku USA jesli chodzi o microbrands jest ogromna. Znam ceny w chinach komponentów i niektóre marki sprzedają zegarki po kosztach psując cały rynek. Nie chcę wiedzieć jak wygląda później serwis tych produktów...raczej nie jest premium bo za co ? Poza tym wielu właścicieli mikromarek z USA ma inne biznesy na których zarabiają a zegarki sobie robią tak przy okazji. Brak VAT-u, brak konieczności zarobienia na życie i mamy produkt na granicy rentowności. Oczywiście dla klienta do dobre ale jesli ktoś był w swoim życiu lub jest przedsiębiorca to wie o czym piszę.

Wkurzające jest to gdy polski klient kupuje sobie zegarek amerykańskiego mikrobrandu, oczywiście omija urząd celny ( nie odprowadza VAT-u ) i chwali się za jakie pieniądze można wykonać zegarek taki czy taki.

To zachęta dla polskich marek aby przenieść siedzibę do USA czy jak ? Nie tędy droga. Tutaj są takie warunki a nie inne. Płacąc za produkt sprzedawany w Polsce wcale nie przepłacasz tych 100-200zł bo to trafia do naszego wspólnego budżetu na drogi, s zdrowia itd ( wiem że 90% Polaków uważa, że jest dymanych przez rząd i nic nie dostaje, ale spójrzmy na fakty na świecie jest tylko kilka krajów w których jest lepiej, a sporo jest właśnie ekonomicznie uzależnionych od sąsiada i klepią bidę. To rynek wewnętrzny napędza gospodarkę) Cóż, nie narzekam, ludzie mają jeszcze gorszą pracę. Świat nie jest kolorowy, trzeba walczyć dopóki jest się w stanie. Jeśli ekonomicznie przestanie się to opłacać trzeba się przebranżowić i zarobić inaczej na chleb....tak było od wieków.

Wiesz, tu nie chodzi o to, żeby liczyć ile Ty zarabiasz. Skoro klient decyduje się na zakup w cenie, którą ustaliłeś, to znaczy że jest ona dobra. To ile Ci zostało jest Twoją sprawą i oby było to jak najwięcej. Jako kupujący zwyczajnie szukam tego co mi się podoba w atrakcyjnej cenie, ale podobanie się jest na pierwszymi miejscu, Stad nabyłem LLD w cenie, której jest moim zdaniem nie jest wart, pomimo że odbiegała od katalogowej o 35%. To, że kupiłem Aevum za niecałego tysiaka, to cieszy mi mordę, bo mam coś co mi się podoba za świetną cenę, a cło i VAT zapłaciłem, choć pani celniczka nie policzyła od pełnej ceny wyjściowej, którą podałem jej telefonicznie bez kręcenia. Jako przedsiębiorca, który podobnie jak Ty ma podwykonawców, współczuję Ci tylko z nimi szarpaniny, bo wiem z doświadczenia, że albo zrobią coś niezgodnego z zamówieniem, albo termin zawalą, a klient czeka. Niestety nie da się robić wszystkiego samemu. Czekam, aż urodzisz vintage garniturowca poniżej 10mm/40/46, bez daty, w soczewkowej kopercie z krótkimi uszami i najchętniej w kwarcu, żeby chodził w niedzielę przed obiadem u mamy i przed wyjazdem do klienta ;-) W sportowych, a zwłaszcza w nurkach można przebierać, a garniturach vintage tylko Orient z paskudnym logo i datą.

Edytowane przez nononame

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wiecie często dzielę się różnymi informacjami z zaplecza, robię to tutaj od 7 lat. Nie ma tutaj jakichś sekretów. Na fb widziałem już kilka opracowań właścicieli micro-brands z zagranicy jak oni zaczęli swoją przygodę.

 

Deser ( indeksy wyszly na zdjeciu jakby byly hoho przestawione, ale na żywo jest ok, złudzenie bo są wysokie ):

 

66732275_2351768145080331_46559618011947

67346830_2351768135080332_66714612158578

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem do marki ale ostatnio macie coraz gorsze projekty , porównując do poprzednich ...brak pomysłów ? np.  Royal S9 , chronograf S4-S7 piękne tarcze i wykonanie . Chętnie bym kupił ale stare modele bo ten nowy Rapide 13 słabo wypada. Pozdrawiam

Edytowane przez Leszko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek z całą czarną tarczą to " lepszy projekt " co oznacza lepszy ? ten który subiektywnie się komuś bardziej podoba ? W ogóle...określanie estetyki słowami lepsza, gorsza...jest niewłaściwe. Estetyka po prostu albo d kogoś trafia albo nie.

Produkujemy zegarki coraz bardziej złożone i zaawansowane. W S.13 i S.13R mamy kanapkowe tarcze, struktura tarczy jest chropowata a liczniki wykonane z karbonu - efekt? w słońcu światło pięknie penetruje ten karbon i uzyskujemy efekt 3d. Nawet paski dostały podbitkę z alcantary czego nie było. Mówię tylko o chrono. Obecne S.13 i S.13R są najlepszymi jakościowo i najbardziej zaawansowane materiałowo ze wszystkich serii. Owszem mogę klepać w nieskończoność kopie Seemastera z prostacką czarną tarczą bez jakichkolwiek smaczków ( nawet nie ma nakładanych indeksów ) i ktoś powie, że to piękny projekt. Ale przykro mi, moją ambicją jest się rozwijać a nie stać w miejscu i odcinać kupony. W projektach będzie dłuższa przerwa z uwagi na to, że kończymy z zapisami przedprodukcyjnymi. Nowe modele pokażemy dopiero gdy będą już na ostatniej prostej produkcyjnej. Pomysłów nie brakuje....

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie VC tworzy coraz ciekawsze projekty. Jeden z bardzo niewielu mikrobrandow, których zegarki bardzo mi się podobają.

 

Z niemałym zainteresowaniem obserwuję rozwój VC. Jedyne co chciałbym to np. linia premium z etą

Edytowane przez Hersh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z zegarkami Vratislavii jest jak z innymi. Jednym się podobają, innym nie. Dla jednych marka się rozwija i wyczekują informacji o kolejnych premierach. Dla innych Vratislavia skończyła gdzieś koło S.4, pierwszego Formmaistera czy Visa a reszta to tylko grzanie nieświeżych kotletów od babci z poprzednich świąt. No cóż nie każdemu wszystko musi się podobać. Nic się z tym już nie zrobi. 

 

Od siebie mogę tylko dodać, że Vratislavia jak najbardziej się rozwija. Widać to zwłaszcza jak ma się kolekcji kilka zegarków tej marki, pochodzące z różnych lat (ok, wiem, nie ma tego za dużo). Jeszcze lepiej to widać jak ma się całą kolekcję Vratislavii  ;) . Kładąc obok siebie chronografy z pierwszej serii obok S.3, S.4 czy dalej S.12 widać, że marka się rozwija. Pewne smaczki się pojawiają, inne gdzieś zanikają ale na pewno nie można narzekać. Wz.1 Satelita na tle poprzednich chronografów również jest krokiem do przodu, aczkolwiek w nieco inną stronę. 

 

Jedno jest pewne, pomysłów na pewno nie brakuje. Jak już to nie starcza czasu i środków na ich realizację. Wszak tylko w tym roku była mowa tu na forum o:

- Kontynuacji serii Arctowskiego - GMT, ale coś mi mówi, że temat zdechł.

- Diverze - który się uskutecznia 

- Kontynuacji rodziny "Wz." Jakby nie było pierwsze rzuty Wz.2 i Wz.3 już się pojawiły. 

- Architekt i Royal Europe. 

- S.13 i S.13R (przypominam, że S.12 jak niegdyś S.8 miał być tym ostatnim). 

- I jeszcze jeden model co informacji o nim prawie brak (ech skleroza). 

 

I teraz pytanie do bardziej obeznanych w temacie. Która polska marka zegarkowa jest bardziej "płodna" w nowe modele? Balticus? G.Gerlach? Bo reszta jak puści jedną nowość na rok to jest dobrze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O rozwoju marki świadczy choćby pomysł na spolszczonego Worldtimera, którego projekt jest zaplanowany na koniec roku. Kiedyś rozmawialiśmy o alarmie/ budziku... to byłoby świetne uzupełnienie dotychczasowej kolekcji.

Edytowane przez pływak_wodnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie bawi to ja ktoś zarzuca mikro-markom brak rozwoju a nie dostrzega ile tak naprawdę modeli kopert zbudowały największe luksusowe marki na świecie. Tu nie chodzi o ten jeden post bo to powszechny zarzut. Odbieram to jako niezadowolenie że klienci chcieliby więcej! to w sumie pozytywne. Panerai bazuje na 3 modelach kopert od 60 lat tylko zmieniają się kolorki na tarczach i rozmiary. Rolex w zasadzie jedna koperta Oyster w różnych rozmiarach i wydaniach. Omega trochę płodniejsza ale ile to edycji miał już Speedmaster i 300m ? ktoś to w ogóle jest w stanie zliczyć ? Audemars Piguet - gdyby im Gerald Genta nie zaprojektował Royal Oak to zdechli by z głodu, a kolekcja którą niedawno zaprezentowali jak na taką markę woła o pomstę do nieba i świat zegarków nie zostawił na nich suchej nitki.

 

Myślę, że jak na 7 lat i zbudowanie od podstaw 7 kopert na których bazowało po kilka wersji zegarków to wynik nie taki zawstydzający.

W drodze są 3 kompletnie nowe koperty. Koperty tworzę z kolegą forumowym, niedawno doszedł także nowy kolega formowy który udziela się w projektach dekli i tarcz. Nie ma sztabu projektantów, działu prototypowania i budżetu na prace. Nie ma także szefa który rozlicza z efektów :-) Wszystko na zasadach bo nam się chce i mamy ochotę a nie bo musimy....

 

Najlepsze marki wcale nie mają bogatego portfolio modeli a tym bardziej kopert. To nie seiko 5 ,timex czy casio którzy trzaskają setki modeli ale wszystkie wykończone na jedno kopyto, z wyoblonymi krawędziami.

Rozbudowana oferta to domena marek modowych i popularnych a do takich mikro-marki nie aspirują.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Primo. Nie podoba się - nie kupuj. To są tylko zegarki. Tworzone przez gościa, który ma swój gust. I może go mieć dopóki biznes mu się składa. Sam mam obecnie 10 Vratek. Trzech się pozbyłem. Nie siadły mi. Ale za to żadnej sztuki z tych które leżą w pudełku nie oddam nawet za 2000 sztuka. Dalej poluję na kilka modeli. Marcin ma modele, które podobają się róznej klienteli. Kultowe sztachety (ja ich nie lubię ale widzę jaki jest na nie hype), seria WZ, ktora bardzo podeszła mi do gustu. Cała seria PanAfrika, Royale Europe, Rocznicowy... Fenomenalne kostki, które uwielbiam. Formmeistery. Arctowskie (miałem, zero chemii). Jest w czym wybierać.I tak się dziwię, że w tak krótkim okresie, wyszło tyle RÓŻNYCH zegarków. 

Tu chyba chodzi, że nie jest tak kolorowo jak w pierwszych sztachetach. Teraz jest moda na miedź. Marcin poszedl w te kolory. Może za rok będzie mój wymarzony burgund. Trzeba czekać. 


 

Wrote @ ZX Spectrum. 16kb RAM, Z80A 3,54 MHzm, res. 256 × 192 - 15 colours. Powered by Sinclair BASIC.  

 

Stored @ geniue MK232P KASPRZAK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że znani i pożądani producenci lecą na kilku kopertach i ich ciągłych reedycjach w nowych kolorkach to jedno. A to ilu znanych i uznanych kopiuje mniej lub bardziej udolnie tych pierwszych to drugie. Ale to micro brandy są złe i niedobre bo nie wnoszą niczego świeżego do branży. Takich bredni w sieci jest pełno, nie ma co się przejmować. Każdemu wolno wygłaszać swoje zdanie i każdemu też wolno mieć je w poważaniu. 

Mi przypasowały sztachety. Jeszcze  trochę a będę miał z nich cały płot  :P . Pan Africa też jest super, choć wszystko wskazuje, że prawdopodobnie pozostanie jedyna z tej linii u mnie w kolekcji. Satelita siadła i coś mi mówi, że nie jest to ostatnie słowo w tej kwestii. 

Swoją drogą cieszy, że Vratislavia jak na dość niszowy Micro Brand tworzy zegarki, które znajdują nie tylko odbiorców ale też fanów. Myślę, że dla takich ludzi warto tworzyć czy to kompletne nowości, czy też "reedycje" w dotychczasowych kopertach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie odnośnie czasu realizacji Royal Europe. Faktycznie może być w sierpniu ? Pytam przewrotnie, bo pojawiła się okazja zegarkowa i akurat w tym przypadku mogę poczekać dłużej.

Inna prośba o wypowiedź użytkowników linii panafrica/rocznicowy/promilitari. Pływał ktoś w nich, jak to zniosły ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie są zegarki do pływania! Są dedykowane sportowe zegarki do takich celów. Dlatego "prawdziwy" mężczyzna powinien mieć przynajmniej 3 zegarki na inne okazje :D

Koniec Sierpnia wysyłki przewiduję. Ostatnio dostałem sample pasków do Royala i jednak dobrze, że kazałem sobie go wysłać bo pasek fajnej jakości ale " padded" czyli wypukły do tej koperty kompletnie nie podszedł. Musiałem na szybko zmienić bieg produkcyjny...pasek musi być pod te koperty płaski calutki. Z przeszyciem ale bez paddingu żadnego.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I chwała Bogu z tym paskiem. I tak będę chciał dodatkowo jakiś fajny vintage do niego sprawić.

Co do wodoodporności, nie chodziło mi o "tyranie" zegarka, tylko odporność na ewentualne awaryjne zanurzenie go na krótki czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.