Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Najbardziej płodna to nie ale udalo sie opracować sporo kopert. Inni Polscy producenci potrafią więcej soku wycisnąć z jednej koperty robiąc na niej kilka lub nawet kilkanaście modeli. U nas tylko Heritage Chrono miało tyle wariacji. No i jednak trzymam się limitacji dzięki czemu zegarki nie tracą na wartości a czasem zyskują. Pasjonat zegarków który ma ich dziesiątki musi miec poczucie że nie topi swoich pieniędzy i w razie czego będzie mógł jednak kolekcje spieniężyć odzyskując wkład. Kupując zegarki szwajcarskie ( no może prócz Rolexa ) to niestety trzeba się liczyć z ogromną utratą wartosci zaraz po opuszczeniu salonu. Ceny są nadmuchane. Byłem przez chwilę dystrybutorem paru marek to w przypadku niektórych producent dawal od razu 70% rabatu. Dla mnie to śmieszne. Ceny katalogowe absurdalne i monstrualne rabaty. To ile faktycznie te zegarki są warte 10% ceny katalogowej ? Warto tyle dawać zarobić pośrednikom ? Sami sobie odpowiedzcie. Pewnie w niektórych przypadkach wart ale jednak szwajcarzy zaczeli zjadac chyba własny ogon. Rynek micro-marek mocno uszczuplił im portfele.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj portfel protestuje ;)

Nasz portfele się nie znają, podobnie jak nasze kobiety  ;) .

 

QV, nie bądź taki skromny. Mało która polska marka zegarkowa realizuje tyle projektów w ciągu roku co Ty.

Nie jest sztuką opracować jeden udany projekt i eksploatować go do bólu. Zrobienie kilku fajnych zegarków i to niejako jednocześnie to jest sztuka.

A to, że limitujesz produkcję to już inna bajka. Wybrałeś taki a nie inny model biznesowy i konsekwentnie go realizujesz dzięki czemu wiemy czego się spodziewać. Ja nie protestuję. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasz portfele się nie znają, podobnie jak nasze kobiety  wink.png .

W moim życiu w tym momencie kobiety nie ma.

 

Jest za to zegarkowe hobby, muzykowanie, sleeper jako daily, klasyk w garażu, studia zaoczne i odkładanie na budowe własnych czterech kątow. A pieniądze się nie chcą kocić biggrin.png

 

 

Najbardziej płodna to nie ale udalo sie opracować sporo kopert. Inni Polscy producenci potrafią więcej soku wycisnąć z jednej koperty robiąc na niej kilka lub nawet kilkanaście modeli.

 

Mnie się we Vratislavii podoba coś innego.

 

Jedna rzecz to zgodność z moim gustem. Druga to po prostu nie widze w ofercie odpustowych złotych cyganów, podróbek (nazywajmy homary po imieniu). Nikt mi nie karze takich zegarków kupować, ale te zegarki też kreują wizerunek marki, która po wypuszczeniu czegoś takiego traci wiele w moich oczach.

 

Trzecia - od momentu, gdzie przestałeś tłuc kolejne wariacje Chrono pojawiła się na horyzoncie marka, która pozwala na złożenie ciekawej, spójnej kolekcji zegarków na każdą okazje i nie będącymi kopiami tworów innych marek.

 

Do koszuli i garniaka planuje mieć Architekta i Form&Function. Wiem, że nie są to typowe garniturowce. Wole jednak zegarki, które łamią stereotyp perfekcyjnego garniturowca, ale w subtelny sposób. Dla mnie człowiek ubrany pedantycznie wg reguł wygląda dziwnie i sztuka to łamać te reguły świadomie patrząc jednocześnie na ubiór jako całość. Dlatego wole te modele od Formmeistera.

 

Chrono - jest s13 (polecam założyć do ciemnobrązowego swetra - kombinacja urywa dupe), dorwę kiedyś coś bardziej oczojebnego. Satelita i wariacje odpada - natura nie obdarzyła mnie niedźwiedzią łapą.

 

Jest diver i to nie będący kolejnym mniej lub bardziej wiernym homarem Submarinera. I będą ciekawe kolory. Pewnie decyzja o kolorze zostanie podjęta dopiero, jak zobacze zdjęcia.

 

Lubię chodzić w czarnych t-shirtach, a czarny VIS byłby do tego wymarzony.

 

Brakuje digitala, ale nawet jeśli Vratka coś by wypuściła - z całym szacunkiem wątpie, żeby przebił mojego Junghansa Mega 1000.

 

Te 6-8 zegarków mogłoby utworzyć kolekcje kompletną za stosunkowo niewielkie pieniądze.

 

Więc dla mnie możesz wypuścić 1 zegarek na rok, który kupie z przyjemnością niż 20 z czego żadnego nie kupie, bo nie lubie nieprzemyślanych projektów tak samo, jak projektów bez pomysłu. A takie królują na rynku niestety. Mało jest ludzi kupujących kilka zegarków na tych samych kopertach, a i tak przeważnie 1 czy 2 kolory mają jakieś sensowne zainteresowanie.

Edytowane przez 91maniek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tempting... Tylko czy zielony czy niebieski. Ciężko się zdecydować :)

Ja wybrałem niebieski. Nie było łatwo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chętnie, bo jestem zainteresowany z moim przyjacielem - (i pasuje mi luma bardzo), obawiam się tylko, czy będzie pasował na mój nadgarstek (mam dość wąski niecałe 5,5 cm szerokości i 17cm obwodu).

 

Powinno być ok, ja mam 17,5cm i jest OK. Tak to duży zegarek ale dzięki temu przyciąga uwagę. Kwestia mocno indywidualna. Jeszcze pare lat temu to nikt nie stękał na tej wielkości zegarki był to standard dla sportowego zegarka a teraz znowu wróciły mikrusy do łask i ludzie zaczynają się zastanawiać. Mimo wszystko rozmiary 43-44mm to wciąż standard dla mechanicznych chronografów na rynku. Tak ten nie jest mechaniczny ale został tak zbudowany i jest tak ciężki jak mechanik :-). Chronografy mechaniczne o rozmiarze ok 40mm mają zaburzone proporcje bo mechanizm jest gruby a koperta niewielka, wychodzą takie klocki z tego.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystkie zegarki muszą być małe. Zresztą Wz. to nie garniturowiec, który musi gładko wchodzić pod mankiet koszuli i nie dominować na nadgarstku. 

 

Wiem, że jest grupa ludzi, która jak widzisz zegarek w rozmiarze poniżej 40 mm b/k to ma cieplej na serduszku... ale bez przesady. Nie wszystkie zegarki muszą być małe. Nie zapominajmy, że osoby nieco większe też by chciały mieć fajny, dobrze widoczny zegarek  ;).  Zwłaszcza, że Wz-tki mają jakieś 43 mm średnicy b/k. Do Diesla jeszcze sporo brakuje  :P. Zresztą świetnie to widać w Seiko Presage z emaliowanymi tarczami. Niby mają 40 mm b/k ale są dość wysokie i na nieco większych nadgarstkach dziwnie odstają... powiedzmy, że się nie kleją. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Rynek micro-marek mocno uszczuplił im portfele.

To prawda.Sam szukam właściwie tylko produktów microbrandowych, bo nie chcę nosić tego co wszyscy i tego co słuszne (przynajmniej wg wielu). Pewnie ktoś poczuje się dotknięty, ale nie uważam, że trzeba mieć w kolekcji np SKX-a, czy jakiegokolwiek Seiko,żeby miała ona sens.

Nie zamierzam także wydawać majątku na zegarki, a wiemy, że to raczej kosztowna pasja, tym bardziej, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Zegarek dla mnie, to przedmiot tyleż cieszący oko, co użytkowy. Nie mogę trząść się ze strachu, gdy np droga Omega czy Tudor huknie o podłogę, lub uderzę przez przypadek zegarkiem o framugę drzwi.

Dlatego kibicuję z całego serca VC, chociaż do tej pory spodobał mi się tak naprawdę jeden zegarek - Arctowski.Kupiłem ostatnio RLG model Atanticus i cieszę się z niego. W planach dalszych Zelos i może.. Architekt.

 

Najbardziej płodna to nie ale udalo sie opracować sporo kopert. Inni Polscy producenci potrafią więcej soku wycisnąć z jednej koperty robiąc na niej kilka lub nawet kilkanaście modeli. U nas tylko Heritage Chrono miało tyle wariacji. No i jednak trzymam się limitacji dzięki czemu zegarki nie tracą na wartości a czasem zyskują. Pasjonat zegarków który ma ich dziesiątki musi miec poczucie że nie topi swoich pieniędzy i w razie czego będzie mógł jednak kolekcje spieniężyć odzyskując wkład. Kupując zegarki szwajcarskie ( no może prócz Rolexa ) to niestety trzeba się liczyć z ogromną utratą wartosci zaraz po opuszczeniu salonu. Ceny są nadmuchane. Byłem przez chwilę dystrybutorem paru marek to w przypadku niektórych producent dawal od razu 70% rabatu. Dla mnie to śmieszne. Ceny katalogowe absurdalne i monstrualne rabaty. To ile faktycznie te zegarki są warte 10% ceny katalogowej ? Warto tyle dawać zarobić pośrednikom ? Sami sobie odpowiedzcie. Pewnie w niektórych przypadkach wart ale jednak szwajcarzy zaczeli zjadac chyba własny ogon. Rynek micro-marek mocno uszczuplił im portfele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mikro marki czy też bardziej ambitnie, mali producenci niezależni też potrafią być drodzy. No ale wtedy nie bierzesz drogiego zegarka z półki tylko spotykasz się z właścicielem/naczelnym majstrem i ustalasz jak ma wyglądać Twój zegarek. Robią co chcesz i cieszysz się pięknym, świetnie wykonanym, unikalnym zegarkiem. Powstawanie takiego zegarka może potrwać ale masz co chcesz. 

Edytowane przez Marcin Pawlak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinno być ok, ja mam 17,5cm i jest OK. Tak to duży zegarek ale dzięki temu przyciąga uwagę. Kwestia mocno indywidualna. Jeszcze pare lat temu to nikt nie stękał na tej wielkości zegarki był to standard dla sportowego zegarka a teraz znowu wróciły mikrusy do łask i ludzie zaczynają się zastanawiać. Mimo wszystko rozmiary 43-44mm to wciąż standard dla mechanicznych chronografów na rynku. Tak ten nie jest mechaniczny ale został tak zbudowany i jest tak ciężki jak mechanik :-). Chronografy mechaniczne o rozmiarze ok 40mm mają zaburzone proporcje bo mechanizm jest gruby a koperta niewielka, wychodzą takie klocki z tego.

 

Cos jest w tym o proporcjach ... sam od dluzszego czasu zerkam na Mercer Lexingtona - jak na mechaniczny chrono i tak jest dosc cienki (13,5 mm) ale przy rozmiarze 39 mm (co mi sie akurat podoba) wyglada troche jak to zostalo ujete "klockowato":

 

https://uploads.tapatalk-cdn.com/20171007/132109ad3a5675761e48f2dbb0b7040b.heic

 

Mercer-Lexington-Chronograph-Review-3.jp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Złapanie" dobrych proporcji (dla każdego to będzie inaczej) to też kwestia kształtu i rozmiaru uszu o czym było już w tym wątku albo przy opisie, któregoś z modeli VC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zawsze bardziej od zaawansowania technicznego mechanizmu w zegarkach liczyły się ładne proporcje, design. Wciąż żałuję, że zamiast na studia informatyczne nie skierowałem swoich kroków do ASP.

 

Dlatego też mimo podszeptów nigdy nie popełnię zegarka opartego na chińskim mechanizmie chrono. One są zbyt grube i aby zegarek dobrze wyglądał musiałby mieć średnice ok 45mm aby optycznie zgubić tą grubość.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zawsze bardziej od zaawansowania technicznego mechanizmu w zegarkach liczyły się ładne proporcje, design. Wciąż żałuję, że zamiast na studia informatyczne nie skierowałem swoich kroków do ASP.

 

VIS miałby 13mm i nigdy bym go nie sprzedał ;-) Z dystansem poproszę, bo poza grubością, to Twój najlepszy zegarek. Polski PAM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek 45mm jak najbardziej może być proporcjonalny i ładny .

I wcale nie duży. Przykładem niech będzie Pam Radiomir.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Dlatego też mimo podszeptów nigdy nie popełnię zegarka opartego na chińskim mechanizmie chrono. One są zbyt grube i aby zegarek dobrze wyglądał musiałby mieć średnice ok 45mm aby optycznie zgubić tą grubość.

Marcin, przełam się i wejdź w crowdfunding z fajnym projektem chrono na Valjoux 7750 :)

Edytowane przez norbie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin, przełam się i wejdź w crowdfunding z fajnym projektem chrono na Valjoux 7750 :)

 

Mam za dużo nie sprzedanych jeszcze zegarków i furę zamrożonych środków. Im droższy zegarek tym ciężej go finansować. Wiem jak jest, ludzie stękają, że chcieliby mechaniczne chrono a jak przyjdzie zagłosować swoim portfelem i wyłożyć ok 3000zl to zgłosi się max 50 osób. Aby produkcja miała sens ja muszę mieć przynajmniej 200 pewnych kupujących a to jest niewykonalne. Nie będę produkował kolejnych zegarków na półkę i czekał kilka lat aż zejdą. Oczywiście one zejdą, ale za długo to trwa a ja w tym czasie wbijam zęby w ścianę bo zegarkami się nie najem. Zamrożone zostają kolejne projekty itd.

Łatwo to policzyć, powiedzmy znajdujemy 50 chętnych na projekt za 3000zł kolejne 250 zegarków biorę na siebie.

Powiedzmy ze koszt produkcji bedzie 2500zl - chociaż z tego co wiem to przy Valjoux tyle kosztuje sam mechanizm dla firm niezaleznych. mamy 250x2500zl = 625 tys zł!!!!!!

 

Największe zagraniczne platformy crowdfundngowe są wciąż niedostępne dla firm z Polski. Ale i tak nie chciałbym tam startować, za dużo stresu. Crowdfunding to już nie dla mnie, swoje odchorowałem, jestem tym zmęczony, ciągle tłumaczenie się klientom czemu są opóźnienia. Ci z forum to pół biedy bo mnie znają ale jak ktoś pierwszy raz bierze udział w takim projekcie to wysyła później co 2 tygodnie maile a ja tłumaczę i tłumaczę, każdemu z osobna.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, który zegarek na nadgarstku wygląda na mniejszy - Architekt, czy RoyalEurope? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moze jeszcze jakaś wersja Visa?? Rozejdą sie jak świeże bułeczki. Sam kupie.

Byłbym jak najbardziej "za". I sądzę, że wiele osób zdecydowałoby się na kolejną edycję tego unikalnego w formie zegarka. Ale Marcin pewnie napisze, że co za dużo, to niezdrowo. No i wartość zegarka spadnie, a tak (póki co), wyroby VC raczej zyskują na niej, niż tracą.

Koledzy, który zegarek na nadgarstku wygląda na mniejszy - Architekt, czy RoyalEurope?

Podejrzewam, że Royal wyda się mniejszym, że względu na efekt optyczny ciemniejszej tarczy.

Sposób myślenia CEO VC, że liczyć powinien się przede wszystkim design zegarka a nie jego mechanizm nie spodoba się każdemu. Pamiętajmy jednak, że w dzisiejszych globalnych rozwiązaniach i tak jesteśmy skazani na kilkanaście najbardziej popularnych mechanizmów. Ci, których stać na unikatowe rozwiązania, raczej nie będą szukać tzw.okazji w internecie a cena zegarka nie będzie dla nich ograniczeniem własnego gustu czy wyobraźni.

Edytowane przez JacekPrzemysław

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek

Wziąłbym chrono na Vj 7750 - kiedy zapisy?

Musisz postarać się znaleźć jeszcze 199 chętnych, wtedy (może) przekonasz Marcina ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moze jeszcze jakaś wersja Visa?? Rozejdą sie jak świeże bułeczki. Sam kupie.

Mamy modę na żarcie bezglutenowe, a glutenu z bułkach sporo, więc nie, nie rozejdą się. 

Z tego co pamiętam to ostatni Vis, czyli Uprising dość długo, jak na zegarki Vratislavii, się sprzedawał mimo, że nie powstał a jakiejś dużej serii. 

 

 

Wziąłbym chrono na Vj 7750 - kiedy zapisy?

VJ 7750, niby spoko ale wyjdzie drogo, sporo za drogo. QV robi fajne zegarki ale w bardzo określonym budżecie. Kwarce poniżej 1000 PLN mechaniczne/ automatyczne poniżej 2000 PLN i nie ma co tego zmieniać.. na razie. Chyba mało kto z obecnych klientów/fanów da więcej. Dobrze widać to po zegarkach marki Polpora. Ceny po kilka/kilkanaście tysięcy, małe serie, dużo mniejsze niż Vratislavii a jakoś nie wyprzedają się na pniu. 

Teoretycznie można zrobić chrono w automacie na mechanizmie Seiko/TMI NE88, ale taki zegarek też super tani nie będzie - 3-4 tysiące cebulionów. Xicorr na tym werku zrobił fajną Syrenę Sport i jakoś nie widać w sieci zbyt wielu posiadaczy/fanów tych zegarków. Przy modelu sprzedaży bardzo bezpośredniej na jaki zdecydował się QV wyszłoby pewnie nieco taniej ale i tak sporo. 

Edytowane przez Marcin Pawlak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.