Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Rewelacja.Nic dodać nic ująć... :)

Edytowane przez rangy67

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Skuub ta klamra jest już niedostępna, ale prawdopodobnym jest że to nie jest ostatnia jaką zrobię.

@Rangy67 statystyk nie prowadzę, ale odnoszę wrażenie że jest najbardziej aktywnym kolegą w moim wątku i proszę bardzo co za piękny strzał

 

572d8850738d97f702139ba03e0483b7_orig.jp

 

1000-czna odpowiedz , trzeba będzie to jakoś uczcić   :)

Edytowane przez Ciech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednym z moich planów zakupowych jest jaki drobiazg zrobiony przez Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łaaał suuuper Wojtku.Ale mi poprawiłeś humor.Dzięki... :D

Edytowane przez rangy67

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Miło czytać takie słowa, dziękuję Panowie   :)

 

A tak się prezentuje w swoim żywiole - założona na pasek z zegarkiem.

Sposób w jaki została wykonana skutkuje bardzo dobrym układaniu się na pasku.

 

432af54f3dd261a942b70069540a8de9_orig.jp

 

f1bb08621e84f16990d4206d4b59b00a_orig.jp

 

f6cd9e0c8f1bb58cca5076b6f498eed9_orig.jp

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaglądam tutaj czasami, ale ta ostatnia klamra jest super :)

No, może zmatowiłbym i przyciemnił języczek - chyba tak się to nazywa?


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odwiedziny @Sol :)

Lubię łączyć kontrastowe, przeciwstawne kolory i faktury.

Takie zabiegi już wcześniej stosowałem, jest to zgodne z moją linią programową.

Dla zilustrowania zdjęcie klamry sprzed ponad 2-ch lat, zastosowałem inne materiały, ale koncepcja jest ta sama.

 

gallery_37929_2812_103803.jpg

Edytowane przez Ciech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to zabieg celowy, to nie mam uwag :)

Artystyczna wolność ponad wszystko :)


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki za odwiedziny @Sol :)
Lubię łączyć kontrastowe, przeciwstawne kolory i faktury.
Takie zabiegi już wcześniej stosowałem, jest to zgodne z moją linią programową.
Dla zilustrowania zdjęcie klamry sprzed ponad 2-ch lat, zastosowałem inne materiały, ale koncepcja jest ta sama.
 
 

 

A ja mam pytanie  czy w tej klamrze nie pojawiła sie  - zapewne zgodnie z oczekiwaniami - po prostu "ruda"?

Na tym zdjęciu wyglada fajnie ale takiego stanu nie da sie długo utrzymać  raczej   ;)

Ed

Polerowany języczek - super.

Edytowane przez rk7000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mocno mnie zaskoczyłeś tym pytaniem, dlatego chociaż odpowiedz jest bardzo prosta najpierw przypomnę to co na początku tego wątku pisałem i pokazywałem.

Czasami w rzemiośle tak się  zdarza kiedy dla wykonania pojedynczego przedmiotu specjalnie jest wytwarzany materiał.

Tutaj tak było, z miedzi mosiądzu, bronzu i nowego srebra tradycyjną japońska techniką jedynie przy pomocy młota i ognia połączyłem je w blok metalu.

Następnie z niego wyciąłem i wypiłowałem tą klamrę.

Ze względu na charakterystyczny wygląd przypominający "metalowe drzewo" technika nosi nazwę mokume gane (jap).

Konkluzja - tzw "ruda" czyli rdza nie ma szansy powstać, bo nie występuje tu żelazo.

Zrobiona została specjalnie do mosiężnego Maraneza i pokryć możne sie jedynie patyną tak samo jak i jego koperta.

Jeśli podobne przypuszczenie do ostatnio zrobionej klamry z damastu by powstało, też jestem w stanie skutecznie rozwiać tą wątpliwość :)

 

gallery_37929_2812_49973.jpg

Edytowane przez Ciech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj coś bardzo niecodziennego pokażę.

Wyjątkowo duży fragment egzotycznej kości można przecież tak wykorzystać:

 

MF230713.jpg

 

MF230721.jpg

 

Pasek do kompletu w bardzo prostym i surowym stylu się machnie.

 

baelte.jpg

 

Myślę że to wszystko powinno lepiej  do tego zegarka pasować :)

Fabryczny zestaw jest taki za bardzo współczesny, a tu trzeba surowości i prostego przekazu jak w czasach kiedy zegary słoneczne były jedynymi dostępnymi.

 

SundialSD1WccGalNwR__94111.1468505159.12

Edytowane przez Ciech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że to wszystko powinno lepiej  do tego zegarka pasować  :)

 

Ale tylko na bezchmurne dni   :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blunio

ta ciecz w naczyniu choć może wygląda podobnie, to nie jest yerba mate, lub zielona herbata.

 

Ta ciecz ... hm, był taki film Gang Olsena. I scena gdy zatrzymała się się cysterna i coś z niej kapało. Ciecz taka wypisz wymaluj jak w Twojej butelce. Tylko asfalt się od niej dymil i rozpuszczał :) Edytowane przez Blunio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak @Blunio to musiało być dokładnie to samo,  ciecz ta dymi i rozpuszcza oprócz szkła wszystko z czym ma kontakt   :blink:

Musiałem ze stoperem w ręku czas trawienia klamry kontrolować, gdybym choć minimalnie się spóźnił nie byłoby już czego wyjmować.

Podczas testów śrubka stalowa M3 X 30 rozpuściła się w 15 sek. !

 

@Zodiak7 może ten zegarek urodą nie grzeszy, ale można też spojrzeć na to z drugiej strony.

Niezwykła prostota budowy owocuje fenomenalną wprost bezawaryjnością,

trudno tutaj mówić o jakichkolwiek przeglądach - co się przekłada na wieloletnią i tanią eksploatację.

Wodoszczelność nie problem, oraz brak stresów spowodowanych ryską na szkiełku,

no i jest jeszcze jedna bardzo pozytywna przesłanka - całkowicie ekologiczny. 

  

 

EDIT

Ze względu tradycję prima aprilisową posty napisane przeze mnie 01.04. proszę traktować z przymrużeniem oka   ;)

Edytowane przez Ciech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Tutaj tak było, z miedzi mosiądzu, bronzu i nowego srebra tradycyjną japońska techniką jedynie przy pomocy młota i ognia połączyłem je w blok metalu.

Następnie z niego wyciąłem i wypiłowałem tą klamrę.

Ze względu na charakterystyczny wygląd przypominający "metalowe drzewo" technika nosi nazwę mokume gane (jap).

Konkluzja - tzw "ruda" czyli rdza nie ma szansy powstać, bo nie występuje tu żelazo....

 

 

 

Dzięki za wyjaśnienie - klamra bez "rudej" na pewno jest dużo  fajniejsza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyjaśnienie - klamra bez "rudej" na pewno jest dużo  fajniejsza :)

Twórca mokume gane Denbei Shoami (1651-1728) początkowo nazywał swój produkt  guri bori ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @headsup za wzmiankę o tej ciekawostce :)

troszkę rozwinę to co napisałeś.

Denbei Shoami był znakomitym rzemieślnikiem żyjącym i pracującym w północno-zachodniej Japonii.

Jego odkrycie polegało na tym że metale lub ich stopy połączył dyfuzyjnie – przez zgrzewanie a nie przez lutowanie.

Uzyskane warstwy przechodziły przez cały materiał, nie były powierzchniowe. 

Cechą charakterystyczną była ich niepowtarzalność.

Początkowo nazwał wypracowaną przez siebie nową technikę łączenia metali guri bori,

ponieważ wzór na pierwszych pracach przypominał tak nazywane przedmioty rzeźbione w grubych warstwach lakieru.

Była to metoda wytwarzania zapoczątkowana w starożytnych Chinach.

Później nazwał wypracowaną przez siebie metodę - mokume gane. 

Dlaczego tak się nazewnictwo zmieniło najlepiej zrozumieć widząc takie przedmioty.

Niestety nie znalazłem żadnych prac mistrza Denbei Shoami, ale na podstawie zdobytych wiadomości i doświadczeń  domyślam się jak musiały wyglądać, więc postaram się to przekazać.

W tym celu wyciągnąłem z szuflady coś co powstało z moich pierwszych pomyślnie połączonych jego metodą  metali.

 


 

920445ee3bd2e881aa08c7ecca02c781_orig.jp

 

i przedmiot od którego początkowa nazwa powstała. 

 

1a60e6fdbae1fe45a591bfc9ba1508dc_orig.jp

 

Wyraźnie widać podobieństwo wynikające z kontrastowych równoległych warstw nałożonych na siebie i widocznych na obu przedmiotach.

Po pewnym czasie na skutek udoskonalenia techniki łączenia metalu, warstwy zaczęły się przenikać tworząc niepowtarzalne nieregularne wzory.

Po następnym udoskonaleniu - zastosowaniu patyn to już absolutnie nie przypominało pierwowzoru, 

najbardziej podobnym znanym materiałem było egzotyczne drzewo ze skomplikowaną strukturą słojów.

Stąd logiczne następstwo - zmiana nazwy na mokume (drewniane słoje) gane (metal).

 

Proszę jest i tego ilustracja z szuflady   ;)

 

ddedf14784dc866bec3a4f0eac0d8910_orig.jp

 

f03ba440c52145af6a69a5da1f2059a2_orig.jp
Edytowane przez Ciech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To naprawdę niesamowite!

Nigdy nie zagłębiałem się w ten temat, a okazuje się że to ciekawa sprawa. Dzięki za pouczający post.

Te 'z szuflady' super :)


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niesamowity progress między pierwszymi klamrami a ostatnią. widać kilka lat ciężkiej pracy i nauki w tym rzemiośle ! :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Panowie :)
To że jest znaczna różnica w wykonaniu pokazanych klamer jest efektem wielomiesięcznych dociekań.
Przy tej okazji miałem możliwość zweryfikować popularny pogląd  - "W internecie znajdziesz wszystko".
To nie jest prawda.
Porozmawialiśmy o technologii mokume gane liczącej sobie ok. 300 lat,
okazuje się jednak że na co dzień można spotkać wynalazki nawet 10-cio krotnie starsze.   
Tak jest w przypadku tokarki.
To jedna z najbardziej uniwersalnych obrabiarek, już w epoce brązu była wymyślona i wykorzystywana. 
Dziś w fabrykach pracują pod numeryczną kontrolą, ale tradycyjne korbki nadal są w użyciu.
Ta ze zdjęcia została wyprodukowana w latach 50-tych zeszłego stulecia i nadal jest całkowicie sprawna.
Przed pracą na niej zegarek i biżuterię dla własnego bezpieczeństwa lepiej zdjąć,
przywdziawszy zalecane przez BHP odzienie, można zaczynać   :)
 
efcecf49585d2869c03024816d2517f7_orig.jp
 
Do czego się tym razem przyda ?
 
Podtaczanie śrubek
 
1e188a76694be1b08cd5379406b107d3_orig.jp
 
Teraz już pasują jak należy
 
696244e7938aa75d8b903e7a96a19749_orig.jp
 
Jeszcze wałeczek trzeba wykonać i przewiecić go osiowo. 
 
 
d876d5a3b63c04ae8e4d1a67bf5e3cd2_orig.jp
 
Tokarkę można już wyłaczyć, 
ale to jeszcze nie jest koniec pracy.
 
 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki @headsup za wzmiankę o tej ciekawostce :)
troszkę rozwinę to co napisałeś.
Denbei Shoami był znakomitym rzemieślnikiem żyjącym i pracującym w północno-zachodniej Japonii.
Jego odkrycie polegało na tym że metale lub ich stopy połączył dyfuzyjnie – przez zgrzewanie a nie przez lutowanie.
Uzyskane warstwy przechodziły przez cały materiał, nie były powierzchniowe. 
Cechą charakterystyczną była ich niepowtarzalność.
Początkowo nazwał wypracowaną przez siebie nową technikę łączenia metali guri bori,
ponieważ wzór na pierwszych pracach przypominał tak nazywane przedmioty rzeźbione w grubych warstwach lakieru.
Była to metoda wytwarzania zapoczątkowana w starożytnych Chinach.
Później nazwał wypracowaną przez siebie metodę - mokume gane. 
Dlaczego tak się nazewnictwo zmieniło najlepiej zrozumieć widząc takie przedmioty.
Niestety nie znalazłem żadnych prac mistrza Denbei Shoami, ale na podstawie zdobytych wiadomości i doświadczeń  domyślam się jak musiały wyglądać, więc postaram się to przekazać.
W tym celu wyciągnąłem z szuflady coś co powstało z moich pierwszych pomyślnie połączonych jego metodą  metali.
 
 
 
 
i przedmiot od którego początkowa nazwa powstała. 
 
 
 
Wyraźnie widać podobieństwo wynikające z kontrastowych równoległych warstw nałożonych na siebie i widocznych na obu przedmiotach.
Po pewnym czasie na skutek udoskonalenia techniki łączenia metalu, warstwy zaczęły się przenikać tworząc niepowtarzalne nieregularne wzory.
Po następnym udoskonaleniu - zastosowaniu patyn to już absolutnie nie przypominało pierwowzoru, 
najbardziej podobnym znanym materiałem było egzotyczne drzewo ze skomplikowaną strukturą słojów.
Stąd logiczne następstwo - zmiana nazwy na mokume (drewniane słoje) gane (metal).
 
Proszę jest i tego ilustracja z szuflady   ;)
 
 
 
 

 

 

Zgodnie Twoim z życzeniem :   kozuka (japoński nóż niewielkich rozmiarów, bardzo podobny do kōgai) autorstwa Sensei Shoami Denbei - renowacja Masaki Takahashi -  http://www.mokumeganeya.com/e/about/

Edytowane przez DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @headsaup za odnalezienie informacji o najstarszym istniejącym wyrobie z mokume gane,

tym cenniejszym przez fakt że jest to dzieło rąk wynalazcy tej techniki.

Szlachetne metale zostały połączone z łatwością jakby to była plastelina. 

 

mokume_top.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blunio

Tokarkę można już wyłaczyć,

ale to jeszcze nie jest koniec pracy.

 

W takim razie czekamy na ciąg dalszy relacji :P Edytowane przez Blunio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z przyjemnością to zrobię  :)

... niech tylko obrobię płyty szklane naświetlone w camerze obskurze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Parafrazując znane powiedzenie można by powiedzieć - "bez tokarki jak bez ręki" ;)

... tak niezastąpione w warsztacie jest to urządzenie.

Niestety, ale żadna z maszyn nie zastąpi tego co potrafi pochłonąć najwięcej czasu - obróbki ręcznej.

To ona ma decydujący wpływ na ostateczny wygląd i nadaje przedmiotowi indywidualnego charakteru,

więc trzeba się przygiąć przy imadle.

 

ae5978878cedb5a81a9db6c57eca82ef_orig.jp

 

da0aef49879ac07a1286d944af316bab_orig.jp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Z_bych
      1. "MILITARNA MARYNA NA LATO" – JEDYNY TAKI ZEGAREK NA ŚWIECIE!
      Cena 700 zł + koszt wybranej wysyłki
      Stan 7/10 - wygląd widoczny na zdjęciach, ewentualnie proszę pytać
      Zegarek z roczną gwarancją.
       
      Fajnie, profesjonalnie zmodowana  Marynka, idealna na wakacje. 
      Modyfikacja przemyślana od początku do końca i wykonany z dbałością o każdy detal. 
      W zegarku:
      - kopert przeszła piaskowanie, dzięki czemu zyskała zupełnie nowy, niepowtarzalny styl, piaskowanie zostało przeprowadzone wyjątkowo dokładnie, bez uszkodzenia gwintów, kątów i szkieł
      - tarcza uzyskała nowy kolor i strukturę, obecnie to drobny piasek/drobny papier ścierny, zmieniono także kolor spodu kanapki na czarny, dzięki czemu pasuje idealnie pod czarne ołówkowe wskazówki, i czarny sekundnik, na tarczę położono również warstwę luninescencujną, ale świeci krótko. 
      Zegarek na dokładnym chodzie.
      To jedyny taki egzemplarz na świecie!
      Dane techniczne:
      koperta stalowa, piaskowana  dekiel stalowy, zakręcany, przeszklony koronka stalowa mechanizm manualny Asian Unitas średnica 44 mm (chociaż nie wygląda) pasek skórzany, z niewielkimi śladami noszenia  wodoszczelność 50 m  szkło mineralne  
      2. ZEGAREK MĘSKI "NEPTUN ZA BULAJEM!" - JEDYNY TAKI ZEGAREK NA ŚWIECIE
      Cena 700 zł + koszt wybranej wysyłki
      Stan 7/10 - wygląd widoczny na zdjęciach, ewentualnie proszę pytać
      Zegarek z roczną gwarancją.
       
       
      Współczesna Amfibia na manualnym mechanizmie. W zegarku zostały profesjonalnie wymienione lub przerobione:
      - wymieniona tarcza na nowo zrobioną ręcznie, trójwymiarową, granatowo- niebieską, przypominającą falującą wodę z ciekawą luminescencją,
      - wymienione wskazówki
      - został zdjęty obrotowy bezel, na miejscu którego zamontowano nowy, robiony ręcznie, ze stalowymi wkrętami,
      - zegarek został odwrócony o 180 stopni, dzięki czemu koronka znalazła się na godz. 9.00.
       
      Całość zyskała nowy, niepowtarzalny charakter, szczególnie na nowym, pomarańczowym pasku. Zegarek na dokładnym chodzie.
      UWAGA: wskazówki napędza mechanizm nakręcany koronką, to współczesny mechanizm Vostoka z nierównomierną pracą sekundnika. Nie wpływa to oczywiście na dokłądność zegarka. 
      Zegarek przeszdł pełny zegarmistrzowski serwis i ma roczną gwarancję.
       
      To jedyny egzemplarz na świecie i więcej już nie powstanie.
       
      Zegarek praktycznie nowy, na akrylowym szkiełku delikatne zarysowanie
      Dane techniczne: koperta stalowa dekiel stalowy, zakręcany koronka zakręcana, stalowa bezel stały, z brązu mechanizm manualny średnica 41 mm pasek gumowy, pomarańczowy, nowy wodoszczelność 100 m szkło akrylowe  
       























    • Przez Petru23
      Zegarek Adriatica 1046.515.3 Tytanowy w stanie jak nowy z kompletem wyposażenia (pudełko, dokumentacja podbita, poduszeczka).
       
      Cena 200zł
      Wysyłka PP. DPD, Paczkomat
      Odbiór osobisty w Kielcach
      Mogę dowieźć do Warszawy przy przedpłacie
      Płatność blik, przelew, gotówka przy odbiorze własnym.
      Kontakt PW
       
      zegarek kupiłem z portalu aukcyjnego kilka dni temu, jednak bransoleta okazała się na mnie za ciasna. Brakuje ogniwa, sprzedający nic o tym nie wiedział. Historia jest nieznana, jest pieczątka z 2008 roku z salonu z Leszna. Nie mam pewności, czy numeracja się zgadza ale model po zdjęciach w sieci tak (albo nie widzę różnicy, zweryfikujcie proszę sami). Sprzedawca twierdzi, że wymienił baterię.
      Trafia w indeksy sekundnikiem w zakresie 7-12h
       
       
      Stan zegarka wg regulaminu dobry (7/10) ze względu na brak jednego ogniwa bransolety. Tak to posiada kilka drobnych przetarć od przekładania czy przymierzania, na deklu i zapieciu. Widoczne na zdjecich. Więcej nie widzę ale wzrok nie jest jakiś wybitny. Stan dałbym 9/10 gdyby nie ferelne ogniwo.
      Obwód mojego nadgarstka to prawie 19cm, szerokość ok 5,5-6cm. 
       
       
      37mm szerokość
      7mm grubość 
      Tytanowa bransoleta bez jednego ogniwa, max 18-18,5cm nadgarstek.
      Szafirowe szkło
      5ATM
      Biała tarcza (żona mówi, że lekka perła)
      Indeksy liniowe oraz rzymskie (przy krawędzi tarczy)
      Datownik
       
       
       
       













    • Przez Bronek
      Zegarek nie noszony - brak ostrość na zdjęciach szkiełka to efekt nie zdjętej folii ochronnej.
      Technikalia:
      Stan: 10/10 - zegarek nie noszony
      Koperta z tytanu - super lekka
      Mechanizm Seiko NH35 Szerokość: 44 mm.
      Długość: 48 mm
      Grubość: 13 mm
      Szerokość paska: 22 mm
      Wodoszczelność: 300 m/1000 ft
      Limitacja 300 sztuk.
      Zegarek do odbioru osobistego w Warszawie lub na życzenie klienta wysłany wybraną przez niego formą i doliczoną do kwoty zakupu, która wynosi: w Promocji na święto lasu: 1111 PLN






    • Przez andygp1
      Od jakiegoś czasu coś tam dłubię w skórce .Co prawda na zaprzyjaźnionym forum nieco się chwaliłem , ale tutaj jeszcze nie to i nadszedł ku temu czas
       
       






    • Przez Kindybal
      Steinhart Ocean One Titanium 500 GMT Premium

      Koperta: tytan, szczotkowana
      Średnica:42 mm
      Grubość: 13 mm
      Szkło: szafirowe, wypukłe z podwójną powłoką antyrefleksyjną od wewnątrz
      Mechanizm: Eta 2893
      Łożyskowanie: 21 kamieni
      Częstotliwość pracy: 28 800 wahnięć na godzinę
      Funkcje: godziny, minuty, sekundy, datownik, GMT
      Bransoleta: tytanowa, z pełnych ogniw, zapięcie z zabezpieczeniem
      Tracza: czarna, indeksy, wskazówki wypełnione masą Superluminova BGW 9 świecąca na niebiesko. 
       
      Stan zegarka i bransolety minimum 8,5/10.
      Do sprzedania sam zegarek z bransoletą ( na ok 19cm obwodu, Steinhart dosyła brakujące ogniwa ).
      Cena 2.500pln
      Recenzja na stronie : zegarkiipasja.pl 




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.