Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Polas

Dlaczego Seiko a nie Orient?

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawy ten Oriencik. Ma fajna tarcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Seiko a nie Orient? Trudne pytanie i raczej trudno będzie o odpowiedź. Jedynym wyjściem jest i Seiko i Orient, bo dlaczego by nie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze jeszcze mało widziałem ale dla mnie Orienty są takie "grzeczne", skromne vs Seiko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Seiko a nie Orient? Trudne pytanie i raczej trudno będzie o odpowiedź. Jedynym wyjściem jest i Seiko i Orient, bo dlaczego by nie ;)

Yep. Jedyni i drudzy mają fajne modele do zaoferowania. Orient ogólnie jest tańszy porównując wyglądem a nie mechanizmem.

 

Np. FEM7J003B9 kosztuje zaledwie 300pln a wygląda jak gruby tysiak xxx.png


Ticking away the moments that make up a dull day.

To już ostatni zegarek, więcej nie kupuję. O! Zegarek!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 5 z początku lat 90 od wujka i chodzi jak złoto :D Doskonale trzyma czas. Nie wiem, czy była kiedykolwiek serwisowana...


Kacper

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prasowanka, ale można dobrać śmiało coś lepszego, albo ładny paseczek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny dylemat jak w temacie - chodzi mi o jakiegoś 'divera' a wybór padł na SEIKO ska371p1 lub ORIENT big mako w czerni.

 

Macie może jakieś refleksje odnośnie tych dwóch modeli? We wschodnich sklepach ich ceny są dość podobne.

 

Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem Mako ale nie big. Złego slowa nie mogę powiedzieć na ten zegarek. Według mnie jedynym mankamentem mogą być łatwo wyginające się teleskopy. Z czystym sumieniem mogę polecić ten zegarek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mh111,na temat seiko się nie wypowiem bo nie mam ale big mako polecam. Bardzo fajny zegarek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

seiko miałem na ręku i wygląda fajnie! Ciekaw jestem jeszcze big mamo, moze trafię go gdzies w szczecinie albo gorzowie - tam mam najbliżej. Dotknąć to dotknąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Dlaczego Seiko a nie Orient?"

 

Dla mnie to pytanie jest niezrozumiałe. Jeśli coś mi się podoba to nie patrzę na cenę. Obie marki robią super czasomierze. Do tej pory miałem orienty i sprawdziły się jako doskonałe woły robocze. Teraz kupiłem seiko, bo nigdy nie miałem i puki co jestem zadowolony z zakupu.

Chciało by się mieć wszystkie zegarki lecz jest to niemożliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ło Matkobosko...

 

PÓKI !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ło Matkobosko...

 

PÓKI !!!

no pacz pan póki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Classified

Jako namiętny zbieracz Seiko i Orientów powiem tak:

 

I SEIKO I ORIENT 

 

Podobnie jak Grand Seiko i Orient Star

 

Obie firmy robią fantastyczne zegarki jak za te pieniądze. 

 

Dodam od siebie, że od 2009 Orient jest własnością Seiko a konkretnie SEC - wcześniej panowie ze Shinjuku mieli 51% udziałów.

Więc teraz to tak naprawdę jedna i ta sama banda :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze Panowie, to teraz z grubej rury: ORIENT ORANGE RAY czy SEIKO ORANGE MONSTER?

Czarnego Monstera już mam.


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To po co Ci pomarańczowy?

Orient, choć nie rozumiem co takiego jest w zegarku z cyferblatem w tym kolorze... Nawet w Doxie Sub...


LOGO12 (Kopiowanie).png  KMZiZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze Panowie, to teraz z grubej rury: ORIENT ORANGE RAY czy SEIKO ORANGE MONSTER?

Czarnego Monstera już mam.

u mnie padło na Ray'a. Głównie ze względu na koszty - Ray był tańszy :P  Ale ogólnie jestem zadowolony, o sprzedaży nie myślę. Monster to Monster, mi długi czas się nie podobał, teraz z chęcią jakiegoś bym kupił ale czarnego nie chce a pomarańczowy zegar już mam ^_^ co do stylistyki to Rayowi bliżej do skx, jak dla mnie jest "grzeczniejszym", bardziej ułożonym zegarkiem niż monster. Świeci zacnie, indeksy są równo nałożone, mechanizm trzyma całkiem dobry chód chociaż odchyłek nie mierzyłem, nie ma dokręcania ale czasami sam się dziwiłem, że wystarczy podnieść zegarek z biurka i sekundnik zaczyna żyć, ori bransoleta bardzo wygodna, nie chwyta jakoś specjalnie rys, tak samo jak demonizowane przez niektórych wystające ponad bezel szkło. Ja swojego zabieram na basen, do sauny, całe wakacje mi towarzyszył i odpukać - jest cały, 200WR daje radę. W tym roku był na pomarańczowej gumie ale na przyszłe wakacje dokupię pomarańczowe Nato strong i będzie jak pasować ulał. Wg mnie - "będzie Pan zadowolony" ;)  teraz tylko pytanie - czy chcesz inny zegar niż Monster czy stworzyć mini kolekcję Monsterów :P Ja bym brał Raya, czarne i pomarańczowe Monstery już mi sie opatrzyły.

 

A w pomarańczowej tarczy jest to samo co w czarnej, białej, brązowej czy innej - jednym się podoba, innym nie ;)  Ja chciałem mieć pomarańczę bo nie jest nudna, to tak jakbyś się spytał kogoś po co kupił czerwonego G skoro mógł kupić piątego do kolekcji czarnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie padło na Ray'a. Głównie ze względu na koszty - Ray był tańszy :P  Ale ogólnie jestem zadowolony, o sprzedaży nie myślę. Monster to Monster, mi długi czas się nie podobał, teraz z chęcią jakiegoś bym kupił ale czarnego nie chce a pomarańczowy zegar już mam ^_^ co do stylistyki to Rayowi bliżej do skx, jak dla mnie jest "grzeczniejszym", bardziej ułożonym zegarkiem niż monster. Świeci zacnie, indeksy są równo nałożone, mechanizm trzyma całkiem dobry chód chociaż odchyłek nie mierzyłem, nie ma dokręcania ale czasami sam się dziwiłem, że wystarczy podnieść zegarek z biurka i sekundnik zaczyna żyć, ori bransoleta bardzo wygodna, nie chwyta jakoś specjalnie rys, tak samo jak demonizowane przez niektórych wystające ponad bezel szkło. Ja swojego zabieram na basen, do sauny, całe wakacje mi towarzyszył i odpukać - jest cały, 200WR daje radę. W tym roku był na pomarańczowej gumie ale na przyszłe wakacje dokupię pomarańczowe Nato strong i będzie jak pasować ulał. Wg mnie - "będzie Pan zadowolony" ;)  teraz tylko pytanie - czy chcesz inny zegar niż Monster czy stworzyć mini kolekcję Monsterów :P Ja bym brał Raya, czarne i pomarańczowe Monstery już mi sie opatrzyły.

 

A w pomarańczowej tarczy jest to samo co w czarnej, białej, brązowej czy innej - jednym się podoba, innym nie ;)  Ja chciałem mieć pomarańczę bo nie jest nudna, to tak jakbyś się spytał kogoś po co kupił czerwonego G skoro mógł kupić piątego do kolekcji czarnego

No właśnie z Monsterami jest tak, że nie podobają się do czasu... aż go nie kupisz i wtedy nie chcesz się pozbywać :D Czarny pasuje i na wakacje i do filharmonii. A pomarańcza miałaby być taką wariacją weekendową lub właśnie wakacyjną. Serce mówi MONSTER, a rozum podpowiada ORIENT, bo ... no właśnie ... jest tańszy i łatwiej dostępny. Troszkę ten czarny bezel gryzie się z pomarańczą w RAY'u.

Myślałem jeszcze nad takim "wynalazkiem":

http://allegro.pl/wostok-vostok-amfibia-200m-automat-nowy-i4863883183.html

ale chyba sobie dam spokój, ze względu na mechanizm, choć cena kusi, nie powiem.

BLUE RAY jest też świetny, nie powiem, kolor zajefajny, ale raczej taki codzienny, a na co dzień do roboty ma tytanową Adriaticę.


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem zegarki firmy Orient, oraz Seiko.  Jeśli chodzi o detale i jakość wykonania, a także różnorodność modeli, to moim zdaniem wygrywa tutaj  nieznacznie Orient. Mam na myśli tutaj oczywiście zegarki w tych samych przedziałach cenowych, z jednej i drugiej firmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu nie, mi pasi, srebro i czerń ładnie z gajerkiem się komponuje :D


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.