Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Ze wzgledow na prace u mnie ranne bieganie odpada, chyba ze w piatki wtedy mamy w robocie z rana pileczke i w zaleznosci ilu jest chlopa to albo gramy albo biegamy sobie tak z 8km na kompletnym wyluzowaniu. A z reguly to biegam wieczorami, z reszta kto co lubi


O i T 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam bez forsowania mozna powiedzieć, że to był raczej marszobieg

ale ciesze się, że nikt tu nie wymaga ode mnie po dwóch tygodniach 20 km w 1.5 h

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja się pochwalę nowym medalem w kolekcji (jeszcze cieplutki) :)

no i życiówka poprawiona o 3 minuty 

 

15177621450370160738.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy to co piszecie z Hr max to jest jakiś dramat - przykro mi to stwierdzić ale wyliczanie Hr maxa ze wzory 220 -  wiek to jest relikt przeszłości... Nie można się do tego odnosić... Taka mała dygresja...

Dla przykładu podam siebie :) Mam 26 lat czyli moje Hr max wg Was powinno wynosić 194 natomiast podczas Beep Testu na systemie Polara miałem wynik 206 także wydaje mi się, że lepiej jest kupić najtańszy ( jeżeli ktoś nie jest przekonany do konieczności kupna jakiegoś drogiego sprzętu typu Polar czy Garmin) pulsometr i zrobić test wytrzymałościowy...

Ogólnie wszystko powinno zaczynać się od testów ;)

 

 

PS. Jeśli chodzi o wyniki w badaniach wyszło, że zdolności siłowe są większe w godzinach porannych natomiast zdolności wytrzymałościowe w godzinach popołudniowych :)

Edytowane przez BeKSa88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uuuuu niestety ja jestem na etapie totalnego lenistwa jedynie co mogę napisać to to że dla mnie sport to papieros a ruch to kiosk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja się pochwalę nowym medalem w kolekcji (jeszcze cieplutki) :)

no i życiówka poprawiona o 3 minuty 

 

15177621450370160738.jpg

GRATULACJE!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy to co piszecie z Hr max to jest jakiś dramat - przykro mi to stwierdzić ale wyliczanie Hr maxa ze wzory 220 -  wiek to jest relikt przeszłości... Nie można się do tego odnosić... Taka mała dygresja...

 

Dla przykładu podam siebie :) Mam 26 lat czyli moje Hr max wg Was powinno wynosić 194 natomiast podczas Beep Testu na systemie Polara miałem wynik 206 także wydaje mi się, że lepiej jest kupić najtańszy ( jeżeli ktoś nie jest przekonany do konieczności kupna jakiegoś drogiego sprzętu typu Polar czy Garmin) pulsometr i zrobić test wytrzymałościowy...

 

Ogólnie wszystko powinno zaczynać się od testów ;), z tym, że jesj sposób wyliczenia jest dużo bardziej skomplikowany, ale tęz równie

 

 

PS. Jeśli chodzi o wyniki w badaniach wyszło, że zdolności siłowe są większe w godzinach porannych natomiast zdolności wytrzymałościowe w godzinach popołudniowych :)

Z tym Hr to jest tak, że ten wzór to najprostszy system wyliczanie przybliżonego tętna. Nikt tu nie mówi, że to jedyny i słuszny sposób. Jest chociażby jeszcze metoda tzw. japońska, nie wiem, czy się spotkałeś, która jest dużo bardziej skomplikowana w wyliczeniach, ale też dużo dokładniejsza. Ogólnie rzecz biorąc  po prostu staramy się Koledze w jak najprostszy sposób wyjaśnić ogólne zasady, a do tego ten sposób nadaje się świetnie i nie tylko do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uuuuu niestety ja jestem na etapie totalnego lenistwa jedynie co mogę napisać to to że dla mnie sport to papieros a ruch to kiosk

To tym bardziej zaglądaj do tego wątku, jest szansa, że coś zmienisz.

Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okej rozumiem o co chodzi :) chciałem tylko uświadomić iż jest to błędna metoda :) nikt już nie korzysta z tego wzoru ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tym bardziej zaglądaj do tego wątku, jest szansa, że coś zmieni

jak tylko zrośnie mi się noga to na pewno sobie pobiegam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tym bardziej zaglądaj do tego wątku, jest szansa, że coś zmienisz.

Zmień, to nie dla nas ale dla siebie. Będziesz nam wdzięczny za jakiś czas. Gwarantuje. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okej rozumiem o co chodzi :) chciałem tylko uświadomić iż jest to błędna metoda :) nikt już nie korzysta z tego wzoru ...

Uwierz, że amatorsko korzysta wielu ludzi :), a o amatorce tutaj w większości rozmawiamy. To nie forum dla biegaczy. :)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja się pochwalę nowym medalem w kolekcji (jeszcze cieplutki) :)

no i życiówka poprawiona o 3 minuty 

 

15177621450370160738.jpg

Oczywiście gratulacje. A ile jest życiówka?

Edytowane przez ptakug

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@pmborek - czy biegając o 5 rano biegasz na czczo, czy coś przegryzasz przed samym wyjściem, a może szybka kawka?

Pozwolę sobie również odpowiedzieć. ja również biegam na czczo. Generalnie upraszczając jest tak, że średnio prze pierwsze 20 min spalasz cukry, które są w mięśniach. Mniej więcej po 20 min organizm zabiera się za tłuszcze, które magazynujesz m.in. w wątrobie. Jeżeli przez pierwsze mniej więcej 20 min (nawet mnie) przeforsujesz się, możesz spalić mięśnie, co jest bardzo niebezpieczne. Wracając do pytania, podobno na czczo organizm szybciej zabiera się za tłuszcze, ale to jest teoria, której nie będę bronił, bo zdania są podzielone, a i nawet Ewa Chodakowska w paru wywiadach sama sobie przeczyła w tej kwestii, także jak to jest ja nie potrafię jednoznacznie powiedzieć. Logika nakazuje myśleć, że raczej faktycznie na czczo organizm ma mniej do "przepalenia" i szybciej zabiera się za zmagazynowana energię w postaci tłuszczów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osiem ja bym wspomógł tutaj poranne bieganie łyknięciem BCAA czyli aminokwasów, które mają na celu chronienie mięśni :)

Ja osobiście uważam, że bieganie na czczo nie jest dobre :) Poza tym jeśli korzystasz się z pulsometru to jednak warto zrobić sobie jakiś test żeby zobaczyć swoje rzeczywiste HRmax :) Taki test traktuje się jako jeden dzień treningowy :) takie jest moje zdanie... No bo nie widzę większego sensu biegania z pulsometrem jeśli nie masz zrobionego HRmaxa, równie dobrze można tętno łapać na szyi ;)

Edytowane przez BeKSa88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osiem ja bym wspomógł tutaj poranne bieganie łyknięciem BCAA czyli aminokwasów, które mają na celu chronienie mięśni :)

 

Ja osobiście uważam, że bieganie na czczo nie jest dobre :) Poza tym jeśli korzystasz się z pulsometru to jednak warto zrobić sobie jakiś test żeby zobaczyć swoje rzeczywiste HRmax :) Taki test traktuje się jako jeden dzień treningowy :) takie jest moje zdanie... No bo nie widzę większego sensu biegania z pulsometrem jeśli nie masz zrobionego HRmaxa, równie dobrze można tętno łapać na szyi ;)

Co racyja, to racyja ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no szacun panowie poniewaz bieganie to jest chyba najnudniejszy ze sportow jaki istnieje. Do tego bardzo kontuzjogenny. Biegalem troche przez rok na prosbe kumpla (ja zwykle schodzilem po 10km ktore robilismy w 45-50 minut) ktory szykowal sie do maratonu wiec mam porownanie do roweru, trekkingu po gorach, nart (zjazdowych jak i biegowych). Takze zupelnie nie rozumiem fenomenu biegania, jesli chce sie kompletnie zniszczyc to zdecydowanie wole 2h tenisa

Edytowane przez nash13

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no szacun panowie poniewaz bieganie to jest chyba najnudniejszy ze sportow jaki istnieje. Do tego bardzo kontuzjogenny. Biegalem troche przez rok na prosbe kumpla (ja zwykle schodzilem po 10km ktore robilismy w 45-50 minut) ktory szykowal sie do maratonu wiec mam porownanie do roweru, trekkingu po gorach, nart (zjazdowych jak i biegowych). Takze zupelnie nie rozumiem fenomenu biegania, jesli chce sie kompletnie zniszczyc to zdecydowanie wole 2h tenisa

Co kto lubi, ale jak się chcę paść to tylko squash. To następny sport, który uwielbiam, ale wymaga dobrego partnera (proszę nie rozumieć tego opacznie ;) Rower jest super, ale spalasz na nim mnie kalorii w tym samym czasie, a jest to dla mnie istotny czynni, treningowy :)

Aha, do gór mam 400 km, więc mógłym kiec małe kłopoty żeby rano po nich pobiegać ;)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też lubię squasha :) zajarałem się za pierwszym razem :) nie jestem wybitnym zawodnikiem ale lubię pobiegać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no szacun panowie poniewaz bieganie to jest chyba najnudniejszy ze sportow jaki istnieje. Do tego bardzo kontuzjogenny. Biegalem troche przez rok na prosbe kumpla (ja zwykle schodzilem po 10km ktore robilismy w 45-50 minut) ktory szykowal sie do maratonu wiec mam porownanie do roweru, trekkingu po gorach, nart (zjazdowych jak i biegowych). Takze zupelnie nie rozumiem fenomenu biegania, jesli chce sie kompletnie zniszczyc to zdecydowanie wole 2h tenisa

No to ja Ci powiem jak radzę sobie z nudą podczas biegania. Zakładam na uszy słuchawki, klipsem przypinam odtwarzacz mp3 i słucham... audiobooków. Oj oj, ile to ja już książek "przeczytałem" na trasie. Ktoś powie, że słaba mobilizacja i brak uderzenia jak przy muzyce ale jak ktoś ma w sobie na tyle mobilizacji żeby wstać o 5 zrobić trening potem na 10 godzin do roboty to znajdzie odrobinę więcej żeby zrobić trening celowy w rytm słów lektora.


Piotr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też lubię squasha :) zajarałem się za pierwszym razem :) nie jestem wybitnym zawodnikiem ale lubię pobiegać :D

Ja to chyba taki średni niższy poziom, ale trudno mi o dobrego partnera, bo formy brakuje znajomym. Mam jednego dobrego kumpla, który daje radę ale u niego z czasem krucho niestety, z resztą u mnie też w sumie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pmborek - szacunek za wytrwałość :) Ja za bieganiem też nie przepadam ( szczególnie bez piłki przy nodze, albo nie ganiając za nią ;) ) ale też ogólnie uważam, że trzeba się w to wdrożyć i z muzyką bieganie idzie :)

Ja uwielbiam biegać w zimie np :) jak jest śnieg i alejki odśnieżone do białego ubitego śniegu :)

Ja jestem raczej niższy poziom i gram z jednym kolegą w squasha i zawsze zbieram duże bęcki ale coś tam odbijam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początku biegałem z muzą, potem audiobooki a teraz bez niczego, nie biorę telefonu, ani mp3, ani zegarka, po prostu wystarcza mi przyjemność z samego poruszania się, to jakby forma medytacji, nogi same mnie niosą, nie czuje zmęczenia, nie jest ani zimno ani ciepło, a ja sobie tak płynę przez ścieżki biegowe swojej podświadomości

 

a nowa życiówka w połówce to 1:50 minut i 49 sekund, których już nie dałem rady obciąć żeby złamać okrągłą liczbę, ale przynajmniej jest motywacja do następnego półmaratonu ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak trzymać. Bieganie trzeba pojąć zrozumieć o co w nim chodzi. A jeśli się to pojmnie to jest piękne  :wub:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak trzymać. Bieganie trzeba pojąć zrozumieć o co w nim chodzi. A jeśli się to pojmnie to jest piękne :wub:

Dokladnie jak mowie, biegalem przez rok czasu i jesli mialbym cos znalezc w bieganiu to pewnie bym znalazl. Dla mnie za malo w nim adrenaliny po prostu. Ale ktos lubi omege a inny tylko rolka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez mikroice90
      Witam, wszystkich Forumowiczów,
       
      jakiś już czas przymierzam się do zakupu swojego pierwszego zegarka. Z racji dosyć dużej aktywności fizycznej w tym biegowej i górskiej zdecydowałem się na markę Suunto.
      Poniżej 3 zegarki nad którymi się zastanawiam.
       
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-traverse-ss022226000
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-ambit3-vertical-black-ss021965000
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-spartan-sport-wrist-hr-all-black-kwarcowy-ss022662000
       
      Pierwszy z nich posiada szafirowe szkło.
      Zastanawiam się jednak (nie mogłem znaleźć nigdzie artykułu ani żadnego materiału porównującego) czym te zegarki różnią się od siebie pod kątem oferowanych udogodnień elektronicznych. Skoro na każdy z tych zegarków możemy pobierać dostępne aplikacje sportowe (do konkretnych dyscyplin chociażby), to jakie są między nimi różnice.
       
      Proszę bardzo o opinię. 
      Szczerzę dziękuję za każdą pomoc.
    • Przez Arthas
      Cześć, to znów ja. Czekałem tydzień i w końcu doczekałem się możliwości założenia tego tematu
      Szukam zegarka sportowego do biegania. Cyfrowego. Wymagania w teorii dość proste:
      Cena w granicach 500zł Nie mam sztywno określonego budżetu, ale nie chcę też płacić za dodatkowe funkcje, których nie będę używał.
      Stoper Przydałoby się od biedy 99 minut, najlepiej 24h. Maraton to czasy do 5h, więc fajnie mieć zapas. Opcjonalnie, poza podstawowym elapsed time, porządane są split time i lap time. W wersji premium wewnątrzna pamięć czasów i ekran najlepszego czasu.
      Timer Ze 60 minut by się przydało. Jak wyżej, optymalnie 24h, choć nie jest to w tym wypadku aż tak potrzebne. Bardzo pomocną funkcją jest możliwość zaprogramowania niezależnych timerów do interwałów, przynajmniej ze dwóch. No i opcjolanie funkcja auto-repeat.
      Alarm Dzienny Przynajmniej 2 alarmy dzienne.
      Zasilanie Solarne Self-explanatory
      Wytrzymałość, Wodoodporność Warunki użytkowe będą dość niekorzystne. Czasem w deszczu, czasem w chłodniejsze dni. Cały czas będzie nim trząść Zegarek nie będzie oszczędzany.
       
      Tak na marginesie, super opcją jest wsparcie protokołu bezprzewodowego ANT+, ale zegarek spełniający te wszystkie kryteria pewnie nie istnieje...
       
      Do głowy przychodzi seria G-Shock. Tylko większość G-Shocków jest wielka i moim zdaniem design jest przerysowany, a zegarek będzie używany również na codzień. I tutaj jest jeden wyjątek - podoba mi się bardzo seria G-Shock 5xxx, np. taki GW5600J czy DWD5500. Jeżeli chodzi o same funkcje sportowe to doskonałym przykładem może być tutaj Timex T5E231. No ale wszystkiego mieć nie można, przynajmniej w tym przypadku.
       
      Wpadły mi w oko:
      Casio W-S200H Spełnia większość kryteriów, z wyjątkiem tego że nie należy do serii G-Shock, a więc trudno ocenić wytrzymałość na dłuższą metę. No i design nie podoba mi się tak jak G-Shock z serii 5xxx
      Casio DWD5500 Fajny desing. Podstawowe funkcje posiada. Brak interwałów, ale można przeżyć. Niestety, nigdzie nie mogę znaleźć ofert, chyba że z amazona będę ściągał.
      Casio GW5600J Nawet bardziej mi się podoba niż ten wyżej. Również brak interwałów. Podobnie jak poprzednik, ciężko znaleźć oferty.
      Casio GWX5600B Wszystko fajnie, tylko stoper jedynie do 60 minut? Poprawcie mnie jeśli się mylę. Plus ten "negative LCD" nie bardzo mi się podoba, zmniejsza czytelność.
      Casio GW-M5610 Bez interwałów, ale poza tym ok.
       
      Czy jest coś jeszcze godnego polecenia? Coś pominąłem? Pozostałe serie G-Shock trochę mnie odstraszają gabarytami. Może od innych producentów? Pomóżcie proszę.
    • Przez EpicOfWar25
      Witam,
       
       
      Oprócz eleganckiego zegarka, którego muszę zakupić, przydałby mi się też zegarek sportowy, do biegania czy na wyjście na siłownię/basen, ale też taki, który założę na jakieś luźniejsze wyjście 'w plener'.
       
       
      Bardzo mi się spodobał:
       
       

       
      <czerwony, a nie nudna czerń, a poza tym ma wskazówki, bo nie ukrywam, że jakoś dziwnie bym się czuła z samymi cyframi, no i jest jakiś>
       
       
      I tu kieruję do Drogich Panów pytanie - czy taki zegarek dobrze by wyglądał, pomimo swoich rozmiarów, na kobiecym nadgarstku?
       
       
      Wiem, że część partnerek Panów, również nosi G-shocki - mogą Panowie napisać jakie modele?
    • Przez spy
      http://www.kickstart...ps-sports-watch
       
      Fajny pomysł.
       
      Szkoda, że reczej nie uda im się zebrać funduszy....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.