Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Wszędzie tylko bieganie :P

 

W pracy? Bieganie, na forum "o zegarkach"? Bieganie, a jak myślicie o czym wszyscy gadają w szatni po koszu? O wynikach NBA? Nie, o bieganiu.. :D

 

No i mnie "kanapowego sportowca" też to wciągnęło. Wynik może nie za specjalny, ale jak na razie mam zaliczone kilka biegów po 4-5 km i tu strzeliłem "życiówkę". :)

 

 

post-62657-0-61689100-1412156420_thumb.png


AT vs. PO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

74,7 kg

Przebiegłem 27 km

Po powrocie wskakuje na wagę i... równe 73 kg.

Wypociłem 2,9 litra w 27 km.

 

74,7kg też bym tyle chciał niestety kręcę się w okolicach 80-83kg przy 184cm wrostu i ni cholery na stałe nie chce zejść.

W kontekście Twojej wypowiedzi: pamiętaj że znakomita część wypitego płynu którą jak zauważyłeś wypacasz, po prostu odparowuje, dlatego dokładnie to ujmując po w/w biegu pozostaje niewiele :P

Jak często biegasz takie wybiegania? 27km  

Edytowane przez roberp1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ravraj, nie musisz mieć specjalnych ciuchów na zimę. Robiłem kilka razy po 12-14km przy -10 - 12 stopni w zwykłym polarze Campusa i pod to koszulka Nike, jakaś podstawowa. Na głowie czapka i to wszystko.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie tylko bieganie :P tu strzeliłem "życiówkę". :)

I elegancko, ja wczoraj 6 ustrzelilem druga w tym tygodniu. Dzis odpoczynek jutro jak sie uda ;)


O i T 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy jak to będzie. Wyjdzie w praniu.

To zależy od pracy. Niestety to ona dyktuje mi treningi.

Jeśli powiedzmy mam możliwości to 3x w tygodniu. Ale jedno z tych przebieżek wtedy jest znacznie krótsze np. 10 km. Oprócz tego rower, basen, siłownia.. i tak czasem mam np. tydzień zupełnie bez biegania.

Zasadę mam prostą. Codziennie MUSZĘ się spocić. W jaki sposób to już mniej ważne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy jak to będzie. Wyjdzie w praniu.

To zależy od pracy. Niestety to ona dyktuje mi treningi.

Jeśli powiedzmy mam możliwości to 3x w tygodniu. Ale jedno z tych przebieżek wtedy jest znacznie krótsze np. 10 km. Oprócz tego rower, basen, siłownia.. i tak czasem mam np. tydzień zupełnie bez biegania.

Zasadę mam prostą. Codziennie MUSZĘ się spocić. W jaki sposób to już mniej ważne.

Stary dobry seks tez daje rade MUSZE przyznac.. Ale co kto lubi :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te sporty również nie są mi obce  :)

Niestety nie ma ich w Suunto.

Partnerka zresztą nie była by zachwycona gdybym w trakcie sprawdził szczytowe... tętno i ilość spalonych kcal   :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te sporty również nie są mi obce  :)

Niestety nie ma ich w Suunto.

Partnerka zresztą nie była by zachwycona gdybym w trakcie sprawdził szczytowe... tętno i ilość spalonych kcal   :rolleyes:

Hahahah. Poza tym w tym sporcie jest odwrotnie, im dłuższy czas, tym lepszy wynik :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że temat nieco skręcił na inne równie przyjemne "dyscypliny"  :D, wszystkie w/w podsumuje krótko "sport to zdrowie"  :P

Odnośnie biegania zimą to mam identyczne zdanie, do - 10 biegam niemal w standardowych ciuchach + polar (najzwyklejszy z decathlon-a forclaz 500, kiedyś była promocja 9,99zł - kupiłem 10 szt.  :D, do dzisiaj dobrze mi służą). Jeśli temperatura spada poniżej czyli -11 do -20 to już trzeba się trochę ubrać (polar, buty salomon xa pro-gore, leginsy ocieplane, albo bielizna termiczna, czapka+rękawiczki+chustka na szyję) w moim wypadku przydaje się odzież której używam do chodzenia po górach (bielizna, stuptuty-bieganie w głębokim śniegu-super trening).

Bieganie mroźną zimą w lesie jest super-wszystko zamarznięte, cisza, spokój rewelacja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... tiaa "sport to zdrowie" a pełna wersja tego hasła brzmi: "sport to zdrowie utracone" ;) (cyt. za Sylwestriusz Łysiak red. nacz. miesięcznika KiF cytat sprzed kilku lat) ;) .


CZAS to najcenniejsza rzecz, którą człowiek może stracić. /Teofrast/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... tiaa "sport to zdrowie" a pełna wersja tego hasła brzmi: "sport to zdrowie utracone" ;) (cyt. za Sylwestriusz Łysiak red. nacz. miesięcznika KiF cytat sprzed kilku lat) ;) .

 

Zgoda, nawet lekarz tydzień przed maratonem powiedział mi że każdy dystans powyżej 10 km już nie jest zdrowy dla organizmu szczególnie w drugiej połowie swojego życia,

ale gdy przebiegniesz maraton albo nawet pobijesz jakiś swój życiowy rekord, choćby w odniesieniu do innych byłby śmieszny ale dla Ciebie jest to wygrana ze sobą i swoimi słabościami czujesz się silniejszy więc może "sport to zdrowie utracone " ale zdrowie psychiczne zyskane a jak wiadomo w zdrowym ciele zdrowy duch :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0-6 fajny wynik :)

 

ja wczoraj strzeliłem sobie 5,2 w 33m i teraz dwie opcje: przerwa do niedzieli i wtedy pierwsza próba dychy albo zrobię sobie dzisiaj, jutro i w sobotę po 3km i w niedzielę piątkę.

 

na wagę jak wchodzę to się cieszę bo widzę zrzut, startowa była 105 :blink: teraz jest jakieś 95-97, biegam od połowy lipca jakieś 170km za mną :)

 

Zgoda, nawet lekarz tydzień przed maratonem powiedział mi że każdy dystans powyżej 10 km już nie jest zdrowy dla organizmu szczególnie w drugiej połowie swojego życia,

ale gdy przebiegniesz maraton albo nawet pobijesz jakiś swój życiowy rekord, choćby w odniesieniu do innych byłby śmieszny ale dla Ciebie jest to wygrana ze sobą i swoimi słabościami czujesz się silniejszy więc może "sport to zdrowie utracone " ale zdrowie psychiczne zyskane a jak wiadomo w zdrowym ciele zdrowy duch :)

 

1000% racji!

Edytowane przez Bartheck

"A był dla kierowania zespołem tym, czym Herod dla Towarzystwa Przedszkolnego w Betlejem"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0-6 bo widzę zrzut, startowa była 105 :blink: teraz jest jakieś 95-97, biegam od połowy lipca jakieś 170km za mną :)

1000% racji!

Ja zaczynałem z wagi 98 ale to było w zeszłym roku. Teraz w połowie września było 92 ale od początku roku kijowo mi szło z bieganiem. Zobaczę ile mi zejdzie po miesiącu takiego biegania jak sobie założyłem. Min 3 x w tygodniu Max 5 po 6km w tempie na około 45 minut.

W zeszłym roku jak juz ładnie mi szło to 10km było w godzinę i parenascie sekund


O i T 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do doświadczonych biegaczy.

Chcę wystartować na przyszły rok  26.IV. w Orlen Maratonie,ale też chciałbym wziąć udział w poznańskim półmaratonie,który odbędzie się 2tyg.przed Orlenem.Czy te 2 tyg.przerwy starczą na regenerację,czy też wybić sobie półmaraton z głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zależy co chcesz osiągnąć - jeżeli tylko ukończyć półmaraton to możesz go potraktować jako część planu treningowego (i np. ostatnie 20-30 min biec w tempie maratonu). Zakladam ze cały połmaraton robisz w około 2h. Jeżeli chcesz pobiec dobrze pół i marathon moim zdaniem nie dasz rady się zregenorować (chyba że masz zawodowego masażystę, sauny, pilates etc).

Spojrzyj sobie tutaj na fajny i sprawdzony program:

 

http://static.garmincdn.com/shared/emea/custom/training/downloads/running/Marathon-Training-Plan-Beginner-ENGLISH.pdf


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zależy co chcesz osiągnąć - jeżeli tylko ukończyć półmaraton to możesz go potraktować jako część planu treningowego (i np. ostatnie 20-30 min biec w tempie maratonu). Zakladam ze cały połmaraton robisz w około 2h. Jeżeli chcesz pobiec dobrze pół i marathon moim zdaniem nie dasz rady się zregenorować (chyba że masz zawodowego masażystę, sauny, pilates etc).

Spojrzyj sobie tutaj na fajny i sprawdzony program:

 

http://static.garmincdn.com/shared/emea/custom/training/downloads/running/Marathon-Training-Plan-Beginner-ENGLISH.pdf

Orlen to będzie mój pierwszy maraton.We wrześniu biegłem połówkę w Pile z czasem 1:58.Nie zależy mi na jakimś wyniku,ani życiówce w półmaratonie-chcę pobiec ,bo jest na miejscu i ma fajną atmosferę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się ze switch107, jeśli potraktujesz półmaraton jako niedzielne długie wybieganie na dwa tygodnie przed maratonem to ok, ale musisz biec około minuty wolniej niż Twoje zakładane tempo maratońskie, ale jeśli w polówce zamierzasz ostro powalczyć to mięśnie odmówią Ci potem współpracy w maratonie

 

Za to roberp1 mnie natchnął i zastanawiam się czy nie założyć oddzielnego wątku aby pogadać o górach, o tych już zdobytych i tych w planach ;)

kto wie może zawiążą się jakieś zegarkowo-linowe zespoły górskie :)

Edytowane przez Pawel2499

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z robertp, że do biegania w zimie świetnie sprawdzają się ciuchy górskie. W moim przypadku narciarskie. Leginsy narciarskie, koszulki itp. Super sprawa. Co do gór, to trafiliście w 10. Kocham góry. Morze może być przy okazji :)

Dzisiaj chciałem iść pobiegać, ale po 7 godzinach w aucie, sprzedaży mieszkania i spakowaniu i wysłaniu 500 kg towaru na firmie odeszły mi moce :D

Zaraz zaraz, czy ja szukam wymówki....?

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I elegancko, ja wczoraj 6 ustrzelilem druga w tym tygodniu. Dzis odpoczynek jutro jak sie uda ;)

 

 

0-6 fajny wynik :)

 

Dzięki, ja na ten rok założyłem, że przekroczę "magiczną" (dla mnie) barierę 10 km :) ale coś czuje, że to nie będzie koniec :D


AT vs. PO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

asterix - nie jestem specjalistą ale też myślę, że ten półmaraton w ramach spokojnego niedzielnego treningu nie powinien Ci zaszkodzić. Tylko nie daj się ponieść tłumowi i niech to będzie naprawdę spokojny bieg skoro start docelowy będziesz miał dwa tygodnie później. A co do samej imprezy w Poznaniu to potwierdzam, że jest tam świetna atmosfera. W tym roku zaliczyłem tam swój debiut, fajna trasa, wielu kibiców, no i start w tłumie ponad 6 tys osób robi niesamowite wrażenie.

Edytowane przez szymar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O taaaaak góry to już zupełnie inna para kaloszy, ale góry i bieganie w moim wypadku bardzo dobrze się uzupełniają. 

 

Zgadzam się z robertp, że do biegania w zimie świetnie sprawdzają się ciuchy górskie. W moim przypadku narciarskie. Leginsy narciarskie, koszulki itp. Super sprawa. Co do gór, to trafiliście w 10. Kocham góry. Morze może być przy okazji :)

Dzisiaj chciałem iść pobiegać, ale po 7 godzinach w aucie, sprzedaży mieszkania i spakowaniu i wysłaniu 500 kg towaru na firmie odeszły mi moce :D

Zaraz zaraz, czy ja szukam wymówki....?

Kiedyś biegający lekarz powiedział mi mądrą rzecz, "w treningu sportowym trzeba umieć odróżnić faktyczne zmęczenie organizmu od zwykłego lenistwa" w 100% się zgadzam, choć przyznam że czasem nie jest to łatwe  :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, ja na ten rok założyłem, że przekroczę "magiczną" (dla mnie) barierę 10 km :) ale coś czuje, że to nie będzie koniec :D

 

Mam podobny plan ale uzupełniony o zrobienie tego w mniej niż 60 minut, w niedzielę pierwsza próba przebiegnięcia dychy :)


"A był dla kierowania zespołem tym, czym Herod dla Towarzystwa Przedszkolnego w Betlejem"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny plan ale uzupełniony o zrobienie tego w mniej niż 60 minut, w niedzielę pierwsza próba przebiegnięcia dychy :)

Zrobisz dychę bez najmniejszego problemu.


O i T 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny plan ale uzupełniony o zrobienie tego w mniej niż 60 minut, w niedzielę pierwsza próba przebiegnięcia dychy :)

powodzenia, jak "zrobię dychę" to pomyśle o czasach :)


AT vs. PO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez mikroice90
      Witam, wszystkich Forumowiczów,
       
      jakiś już czas przymierzam się do zakupu swojego pierwszego zegarka. Z racji dosyć dużej aktywności fizycznej w tym biegowej i górskiej zdecydowałem się na markę Suunto.
      Poniżej 3 zegarki nad którymi się zastanawiam.
       
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-traverse-ss022226000
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-ambit3-vertical-black-ss021965000
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-spartan-sport-wrist-hr-all-black-kwarcowy-ss022662000
       
      Pierwszy z nich posiada szafirowe szkło.
      Zastanawiam się jednak (nie mogłem znaleźć nigdzie artykułu ani żadnego materiału porównującego) czym te zegarki różnią się od siebie pod kątem oferowanych udogodnień elektronicznych. Skoro na każdy z tych zegarków możemy pobierać dostępne aplikacje sportowe (do konkretnych dyscyplin chociażby), to jakie są między nimi różnice.
       
      Proszę bardzo o opinię. 
      Szczerzę dziękuję za każdą pomoc.
    • Przez Arthas
      Cześć, to znów ja. Czekałem tydzień i w końcu doczekałem się możliwości założenia tego tematu
      Szukam zegarka sportowego do biegania. Cyfrowego. Wymagania w teorii dość proste:
      Cena w granicach 500zł Nie mam sztywno określonego budżetu, ale nie chcę też płacić za dodatkowe funkcje, których nie będę używał.
      Stoper Przydałoby się od biedy 99 minut, najlepiej 24h. Maraton to czasy do 5h, więc fajnie mieć zapas. Opcjonalnie, poza podstawowym elapsed time, porządane są split time i lap time. W wersji premium wewnątrzna pamięć czasów i ekran najlepszego czasu.
      Timer Ze 60 minut by się przydało. Jak wyżej, optymalnie 24h, choć nie jest to w tym wypadku aż tak potrzebne. Bardzo pomocną funkcją jest możliwość zaprogramowania niezależnych timerów do interwałów, przynajmniej ze dwóch. No i opcjolanie funkcja auto-repeat.
      Alarm Dzienny Przynajmniej 2 alarmy dzienne.
      Zasilanie Solarne Self-explanatory
      Wytrzymałość, Wodoodporność Warunki użytkowe będą dość niekorzystne. Czasem w deszczu, czasem w chłodniejsze dni. Cały czas będzie nim trząść Zegarek nie będzie oszczędzany.
       
      Tak na marginesie, super opcją jest wsparcie protokołu bezprzewodowego ANT+, ale zegarek spełniający te wszystkie kryteria pewnie nie istnieje...
       
      Do głowy przychodzi seria G-Shock. Tylko większość G-Shocków jest wielka i moim zdaniem design jest przerysowany, a zegarek będzie używany również na codzień. I tutaj jest jeden wyjątek - podoba mi się bardzo seria G-Shock 5xxx, np. taki GW5600J czy DWD5500. Jeżeli chodzi o same funkcje sportowe to doskonałym przykładem może być tutaj Timex T5E231. No ale wszystkiego mieć nie można, przynajmniej w tym przypadku.
       
      Wpadły mi w oko:
      Casio W-S200H Spełnia większość kryteriów, z wyjątkiem tego że nie należy do serii G-Shock, a więc trudno ocenić wytrzymałość na dłuższą metę. No i design nie podoba mi się tak jak G-Shock z serii 5xxx
      Casio DWD5500 Fajny desing. Podstawowe funkcje posiada. Brak interwałów, ale można przeżyć. Niestety, nigdzie nie mogę znaleźć ofert, chyba że z amazona będę ściągał.
      Casio GW5600J Nawet bardziej mi się podoba niż ten wyżej. Również brak interwałów. Podobnie jak poprzednik, ciężko znaleźć oferty.
      Casio GWX5600B Wszystko fajnie, tylko stoper jedynie do 60 minut? Poprawcie mnie jeśli się mylę. Plus ten "negative LCD" nie bardzo mi się podoba, zmniejsza czytelność.
      Casio GW-M5610 Bez interwałów, ale poza tym ok.
       
      Czy jest coś jeszcze godnego polecenia? Coś pominąłem? Pozostałe serie G-Shock trochę mnie odstraszają gabarytami. Może od innych producentów? Pomóżcie proszę.
    • Przez EpicOfWar25
      Witam,
       
       
      Oprócz eleganckiego zegarka, którego muszę zakupić, przydałby mi się też zegarek sportowy, do biegania czy na wyjście na siłownię/basen, ale też taki, który założę na jakieś luźniejsze wyjście 'w plener'.
       
       
      Bardzo mi się spodobał:
       
       

       
      <czerwony, a nie nudna czerń, a poza tym ma wskazówki, bo nie ukrywam, że jakoś dziwnie bym się czuła z samymi cyframi, no i jest jakiś>
       
       
      I tu kieruję do Drogich Panów pytanie - czy taki zegarek dobrze by wyglądał, pomimo swoich rozmiarów, na kobiecym nadgarstku?
       
       
      Wiem, że część partnerek Panów, również nosi G-shocki - mogą Panowie napisać jakie modele?
    • Przez spy
      http://www.kickstart...ps-sports-watch
       
      Fajny pomysł.
       
      Szkoda, że reczej nie uda im się zebrać funduszy....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.