Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie prawie równe 1500 km. Mogło być lepiej, ale kamyk w nerce całkowicie wykluczył mnie z biegania na prawie 6 tygodni, poszedł się bujać m.in. Athens Authentic Marathon :wacko:


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie 2039km - jest nieźle ale bywało lepiej. A do Aten na maraton warto się wybrać. Ciężki bieg ale meta w super miejscu i extra medal (chyba mój najładniejszy).

Edytowane przez akaen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@akaen, z którego roku w Atenach masz medal? Od ostatniej edycji zmienili wzór na gorszy moim zdaniem. Teraz dawali okrągły, te wcześniejsze w kształcie starożytnego stadionu były piękne.


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@akaen, z którego roku w Atenach masz medal? Od ostatniej edycji zmienili wzór na gorszy moim zdaniem. Teraz dawali okrągły, te wcześniejsze w kształcie starożytnego stadionu były piękne.

Ja biegłem w 2017 i mam w kształcie stadionu - coś takiego:

https://www.ebay.ca/itm/36th-Athens-Marathon-The-Authentic-2018-Finisher-Medal-42-KM/401653070191?hash=item5d8463796f:g:jhoAAOSwV1Vb6ugo

Jeśli zmienili kształt to trochę słabo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W 2019 był taki.

Medal to medal i chętnie bym przyjął nawet ten nowy, ale jednak tamten starszy ma w sobie to coś, jest inny niż wszystkie.c5e493413b2d4c796ecf3cae6932e140.jpg


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biegam amatorsko w terenie, używam najtańszych butów z Decathlona. Ogólnie ok, ale niestety przy błocie itd robią się dość niestabilne i kilka razy prawie fiknąłem. Polecicie coś najlepiej też z Deca, żeby nie zdrenowało portfela a było ok? Takie rekreacyjne przebieżki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Decathlon ma podobno całkiem niezłe terenówki Kiprun Trail. Nie biegałem, ale słyszałem pozytywne opinie. Występują w trzech wersjach jeśli chodzi o twardość podeszwy, te środkowe są ponoć ok.

Ja biegam w terenie w Salomonach Sense Max, bardzo dobrze amortyzowane, bieżnik nie jest tak agresywny jak w Speedcrossach, ale dzięki temu są bardzo uniwersalne, a gleby też się się trzymają. Podobne będą Salomon Sense Ride 2, tylko troszkę mniej amortyzacji i lżejsze. Salomona polecam i wcale nie wydrenują portfela. Gdybym teraz kupował, to chyba wybrałbym Ride zamiast Max.

Edytowane przez Mirosuaw

Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biegam amatorsko w terenie, używam najtańszych butów z Decathlona. Ogólnie ok, ale niestety przy błocie itd robią się dość niestabilne i kilka razy prawie fiknąłem. Polecicie coś najlepiej też z Deca, żeby nie zdrenowało portfela a było ok? Takie rekreacyjne przebieżki

Nie wiem Kolego skąd jesteś ale na obwodnicy Trojmiasta jest outlet Asics.

Szeroka ofert butów , również trailowych.

https://www.designeroutletgdansk.pl/zakupy/plan-centrum-i-telefony-do-sklepow/


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem addidas terrex a na ten sezon przesiadłem się na Asics Sonoma GTX. Ktoś je na forum również używa. Świetny but - ale bardzo ciepły. Wziąłem je raz do Azji i mi się stopy ugotowały ...

W te święta zrobiłem 100km w nich - temp od -2 do +4 . Błoto i woda - nie mam im nic do zarzucenia. Cena w outletach 60 eur.

Edytowane przez switch107

nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i bardzo dobrze. Patrząc na bieżnik, myślę, że możesz bardziej brawurowo pokonywać zakręty ;)


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie pierwsze testowe 30 minut zaliczone. Za krótko, żeby wygłosić opinię, ale wydaje się ok. Mimo grubego protektora dobrze amortyzują

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w 2019 wyszło 3958km biegania+rower i inne pomniejsze łącznie 12843km. Cel biegowy osiągnięty w 70%, km zmniejszone intensywność większa, mimo 2 poważnych kontuzji i przerw, cóż starość idzie-rozciągać się nie chce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w 2019 wyszło 3958km biegania+rower i inne pomniejsze łącznie 12843km. Cel biegowy osiągnięty w 70%, km zmniejszone intensywność większa, mimo 2 poważnych kontuzji i przerw, cóż starość idzie-rozciągać się nie chce...

Przy takim kilometrażu to już pewnie konkretne wyniki wykręcasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zależy co uważasz za konkretny wynik. Wyniki jakieś są ...

 

Ja konkretny rozumiem jako zmierzony, czyli taki, który wiadomo jaki jest. :D

Edytowane przez Szymon.

Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja konkretny rozumiem jako zmierzony, czyli taki, który wiadomo jaki jest. :D

Zależy kto mierzy i jak :)


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy kto mierzy i jak :)

Myślę że to już bardzo indywidualne, każdy odpowiada sobie sam, czy to co robi jest wystarczajace do osiągniecia celu. Duży km roczny wcale nie musi oznaczać że ktoś biega lepiej, w moim wypadku oznacza że biegam inaczej (inne dystanse) potrzebuję km-ów by osiągać własne cele, jednak co ważniejsze, jakość nad ilość. Po wielu latach doświadczeń wiem że potrzebuję + - 100km tygodniowo dobrego kalorycznego treningu by osiagać i poprawiać własne cele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak u was wygląda kwestia stawów? Czy nie macie problemy ze stawami w związku z bieganiem? Mam tutaj na myśli zarówno stawy kolanowe jak i stawy biodrowe, które podczas poruszania sie, przeciążeń są szczególnie narażone na różnego rodzaju urazy czy kontuzje?

 

Stosujecie jakieś techniki, rozwiązania z tego zakresu?

Jakieś drobne kontuzje się trafiają. Z tych większych to miałem problem z kolanem po maratonie w Dębnie. Nie pomagały przerwy od biegania i w końcu po 3 miesiącach borykania się z tym problemem przestawiłem się na bieganie ze śródstopia. Pomogło i tak biegam do dziś (kontuzja już nie wróciła). Drugą długą przerwę (ok 4 miesiące) miałem prawdopodobnie przez zapalenie okostnej (miejscowy ból nad kostką). Jak się okazało nie ma na to za bardzo jakiś sposobów leczenia i chyba dopiero długa przerwa to zaleczyła. Z tego co się oczytałem na forach to ludzie męczą się z tym nawet latami.

To zależy co uważasz za konkretny wynik. Wyniki jakieś są ...

 

No pewnie trójkę w maratonie spokojnie łamiesz ;)  Dla mnie jest to nie osiągalne. Kilka razy podchodziłem do łamania 3:30 ale zawsze na końcówce jednak zwalniam. I ostatecznie w końcu dałem sobie spokój z maratonem. W tym roku chciałbym się poprawić na 5km i w połówce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak u was wygląda kwestia stawów? Czy nie macie problemy ze stawami w związku z bieganiem? Mam tutaj na myśli zarówno stawy kolanowe jak i stawy biodrowe, które podczas poruszania sie, przeciążeń są szczególnie narażone na różnego rodzaju urazy czy kontuzje?

 

Stosujecie jakieś techniki, rozwiązania z tego zakresu?

Tak, najpierw nim zaczniesz biegać "na poważnie" zawsze podpowiadam by dać przystosować się ciału=układowi kostno szieletowemu, sercowo naczyniowemu, co zazwyczaj trwa + - 1/2 roku-potem można zacząć biegać z myślą o treningu pod konkrety wynik (takie jest moje zdanie).

 

 

Nie pomagały przerwy od biegania i w końcu po 3 miesiącach borykania się z tym problemem przestawiłem się na bieganie ze śródstopia. Pomogło i tak biegam do dziś (kontuzja już nie wróciła). 

Zdecydowanie polecam (sam to przerabiałem), ale trzeba to zrobić "z głową", efekt-swobodniejsze bieganie "lżejsze", lepsze oddychanie a jak wiadomo tlen=siła, mniej kontuzji, i znacznie szybsze tempo biegu, mniej dolegliwości wszelkiej maści po biegowych, same plusy ale... wymaga to nieco zaangażowania, cierpliwości i samodyscypliny.

 

 

No pewnie trójkę w maratonie spokojnie łamiesz ;)  Dla mnie jest to nie osiągalne. Kilka razy podchodziłem do łamania 3:30 ale zawsze na końcówce jednak zwalniam. I ostatecznie w końcu dałem sobie spokój z maratonem. W tym roku chciałbym się poprawić na 5km i w połówce.

Z tym łamaniem 3 jest u mnie pewien problem, bo wszystko wskazuje że spokojnie powinienem to zrobić, wyniki to potwierdzają, jednak problem polega na przygotowaniu się pod maraton "płaski-asfaltowy", najzwyczajniej brakuje/szkoda mi czasu na to, startuje w biegach ultra trail to moje główne starty, a reszta to tak przy okazji. Może w tym roku w końcu się zbiorę, zobaczymy jak kalendarz się ułoży, choć chyba powinienem bo starość już zaczyna mnie na biegach ganiać...

Edytowane przez to tamto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to nie osiągalne. 

Nie ma czegoś takiego, moim zdaniem + - 10% najlepszych wyników jest nieosiągalne dla "zwykłego śmiertelnika" - przemawiają za tym badania, reszta to determinacja, czas, itd., piszę również z własnego doświadczenia jak z biegiem lat przekraczam własne granice.

Zawsze mówię że kalkuluję poświęcony czas vs moje wyniki, czy warto ?, na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

Najlepsi w przygotowaniach robią 190-225 km tygodniowo+zajęcia dodatkowe, czy ktoś z nas tyle poświęca i mu nie wychodzi ?

Moim zdaniem najważniejsza w sporcie jest szczerość wobec samego siebie, np. zrealizowałem program w 70%, więc mogę spodziewać się wyniku na tym poziomie - oczywiście mocno upraszczam ale jest w tym dużo prawdy.

 

 

 Kilka razy podchodziłem do łamania 3:30 ale zawsze na końcówce jednak zwalniam. I ostatecznie w końcu dałem sobie spokój z maratonem. W tym roku chciałbym się poprawić na 5km i w połówce.

Moim zdaniem brak wytrzymałości tempowej, zła taktyka na bieg lub słaba głowa, mi tez jej wciąż brakuje lub przeszarżuję na początku.

Tak było ostatnio na maratonie górskim..., była taktyka, plan, ale mimo wszystko dałem się ponieść na początku co skutkowało brakiem pary przy końcówce i skończyło się 3:36 i 5 m-ce w kategorii, z jednej strony sukces, z drugiej mogło być o 10 min. szybciej, cóż całe życie się uczymy...

 

Nie poddawaj się w dążeniu do własnych celów, nie jestem zwolennikiem "amerykańskiego mambo dżambo-mogę wszystko", ale naprawdę możemy dużo, mój przykład, pierwszy górski maraton w wieku 35 lat wynik-6:21, dzisiaj wiek 44 lata ostatni maraton 2020 wynik 3:36 (a mogło być lepiej...), czyli można, jak mawia jeden z polskich trenerów, "sport to 90% ciężkiej codziennej harówy, 9% ku..a m.ć, i 1% talentu", i to by było na tyle w temacie z mojej strony. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie się jeszcze nie poddaję ;)

Jak złamię 90 min w połówce to pomyślę znowu o pełnym dystansie.

Tymczasem jutro a właściwie już dziś Chomiczówka. Biegnie ktoś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś wątek trochę przycichł.

Dla odświeżenia tematu rzucam pytanko - kto startuje w MŚ w półmaratonie w Gdyni (29.03)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez mikroice90
      Witam, wszystkich Forumowiczów,
       
      jakiś już czas przymierzam się do zakupu swojego pierwszego zegarka. Z racji dosyć dużej aktywności fizycznej w tym biegowej i górskiej zdecydowałem się na markę Suunto.
      Poniżej 3 zegarki nad którymi się zastanawiam.
       
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-traverse-ss022226000
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-ambit3-vertical-black-ss021965000
      https://fabrykazegarkow.pl/zegarek-suunto-spartan-sport-wrist-hr-all-black-kwarcowy-ss022662000
       
      Pierwszy z nich posiada szafirowe szkło.
      Zastanawiam się jednak (nie mogłem znaleźć nigdzie artykułu ani żadnego materiału porównującego) czym te zegarki różnią się od siebie pod kątem oferowanych udogodnień elektronicznych. Skoro na każdy z tych zegarków możemy pobierać dostępne aplikacje sportowe (do konkretnych dyscyplin chociażby), to jakie są między nimi różnice.
       
      Proszę bardzo o opinię. 
      Szczerzę dziękuję za każdą pomoc.
    • Przez Arthas
      Cześć, to znów ja. Czekałem tydzień i w końcu doczekałem się możliwości założenia tego tematu
      Szukam zegarka sportowego do biegania. Cyfrowego. Wymagania w teorii dość proste:
      Cena w granicach 500zł Nie mam sztywno określonego budżetu, ale nie chcę też płacić za dodatkowe funkcje, których nie będę używał.
      Stoper Przydałoby się od biedy 99 minut, najlepiej 24h. Maraton to czasy do 5h, więc fajnie mieć zapas. Opcjonalnie, poza podstawowym elapsed time, porządane są split time i lap time. W wersji premium wewnątrzna pamięć czasów i ekran najlepszego czasu.
      Timer Ze 60 minut by się przydało. Jak wyżej, optymalnie 24h, choć nie jest to w tym wypadku aż tak potrzebne. Bardzo pomocną funkcją jest możliwość zaprogramowania niezależnych timerów do interwałów, przynajmniej ze dwóch. No i opcjolanie funkcja auto-repeat.
      Alarm Dzienny Przynajmniej 2 alarmy dzienne.
      Zasilanie Solarne Self-explanatory
      Wytrzymałość, Wodoodporność Warunki użytkowe będą dość niekorzystne. Czasem w deszczu, czasem w chłodniejsze dni. Cały czas będzie nim trząść Zegarek nie będzie oszczędzany.
       
      Tak na marginesie, super opcją jest wsparcie protokołu bezprzewodowego ANT+, ale zegarek spełniający te wszystkie kryteria pewnie nie istnieje...
       
      Do głowy przychodzi seria G-Shock. Tylko większość G-Shocków jest wielka i moim zdaniem design jest przerysowany, a zegarek będzie używany również na codzień. I tutaj jest jeden wyjątek - podoba mi się bardzo seria G-Shock 5xxx, np. taki GW5600J czy DWD5500. Jeżeli chodzi o same funkcje sportowe to doskonałym przykładem może być tutaj Timex T5E231. No ale wszystkiego mieć nie można, przynajmniej w tym przypadku.
       
      Wpadły mi w oko:
      Casio W-S200H Spełnia większość kryteriów, z wyjątkiem tego że nie należy do serii G-Shock, a więc trudno ocenić wytrzymałość na dłuższą metę. No i design nie podoba mi się tak jak G-Shock z serii 5xxx
      Casio DWD5500 Fajny desing. Podstawowe funkcje posiada. Brak interwałów, ale można przeżyć. Niestety, nigdzie nie mogę znaleźć ofert, chyba że z amazona będę ściągał.
      Casio GW5600J Nawet bardziej mi się podoba niż ten wyżej. Również brak interwałów. Podobnie jak poprzednik, ciężko znaleźć oferty.
      Casio GWX5600B Wszystko fajnie, tylko stoper jedynie do 60 minut? Poprawcie mnie jeśli się mylę. Plus ten "negative LCD" nie bardzo mi się podoba, zmniejsza czytelność.
      Casio GW-M5610 Bez interwałów, ale poza tym ok.
       
      Czy jest coś jeszcze godnego polecenia? Coś pominąłem? Pozostałe serie G-Shock trochę mnie odstraszają gabarytami. Może od innych producentów? Pomóżcie proszę.
    • Przez EpicOfWar25
      Witam,
       
       
      Oprócz eleganckiego zegarka, którego muszę zakupić, przydałby mi się też zegarek sportowy, do biegania czy na wyjście na siłownię/basen, ale też taki, który założę na jakieś luźniejsze wyjście 'w plener'.
       
       
      Bardzo mi się spodobał:
       
       

       
      <czerwony, a nie nudna czerń, a poza tym ma wskazówki, bo nie ukrywam, że jakoś dziwnie bym się czuła z samymi cyframi, no i jest jakiś>
       
       
      I tu kieruję do Drogich Panów pytanie - czy taki zegarek dobrze by wyglądał, pomimo swoich rozmiarów, na kobiecym nadgarstku?
       
       
      Wiem, że część partnerek Panów, również nosi G-shocki - mogą Panowie napisać jakie modele?
    • Przez spy
      http://www.kickstart...ps-sports-watch
       
      Fajny pomysł.
       
      Szkoda, że reczej nie uda im się zebrać funduszy....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.