Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość anger76

Biały klasyczny garniturowiec - Seiko Sarb 035 vs Orient Star WZ0021DV

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym nie wiedział o co chodzi to na tym zdjęciu wszystkie wyglądają jak jeden pies...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość anger76

Tak to jest kolego na wojnie, czołg do czołgu podobny, dwie gąsienice, lufa...  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeden taki Rudy (a właściwie dwa :P) T-34 ubił tyle tygrysów, że wszelkie wyliczenia możesz sobie darować :P

prawda jest taka, że na zdjęciu mocno się nie różnią, ale chętnie bym przygarnął takiego GS. może kiedyś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest problem, gdzie jest granica i warto zapłacić 10x więcej za produkt dopracowany, oczywiście przy założeniu, że nie kierujemy się emocjami, tylko myślimy racjonalnie. Prestiżu nie biorę pod uwagę, ponieważ żaden zegarek nie jest przeciętnie rozpoznawalny jako prestiżowy, nie mam tu na myśli forumowiczów ;)

Dla przeciętnego Kowalskiego 400 czy 500 dolarów za zegarek to już duża kwota... A co dopiero taki Gs...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość anger76

Tak sobie myślę, że GS kupują prawdziwi koneserzy i miłośnicy zegarków, bo kupują jedynie  świetny zegarek. Prestiż kupuje się wraz z Rolexem lub Omegą.

 

Jest taka anegdota/historia, według której ktoś zapytał szefa Rolexa to słychać w branży zegarkowej. On na to, ,,Ja nie nie pracuje w branży zegarkowej. Jak ktoś potrzebuje sprawdzać czas to kupuje Timexa.  Ja sprzedaję prestiż"

 

Umówmy się - Rolex czy Omega to w pewnych kręgach oznaka statusu. Nie można tego niestety powiedzieć GS, choć wiemy że jakość co najmniej ta sama... Kupując GS kupujesz genialny  produkt genialnej firmy, stworznej przez naród o wyjątkowej historii, etyce pracy oraz rozwinętej technologii.

 

Jesteś jako koneser który zbiera prywatną kolekcję dził sztuki, tylko do własnego  użytku i nikt postronny o niej nie wie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyrhla

Nie każdy podchodzi do tego tak "ambitnie". Ja tam bym kupił Omegę. No i właśnie, nie dla prestiżu. Po prostu bardziej mi się podoba :) Wydaje mi się, że pisząc w ten sposób sam poddajesz się swoim kontrargumentom. Koleś który kupuje Omegę jara się, że ma Omegę. Ty kupujesz GS i jarasz się, że jesteś inny, doceniasz "to coś" co w głównej mierze jest wg. ciebie tym że nie jest Omegą :). Ważne, że jeden i drugi się jara :) Po raz kolejny widzę, że znajdując argumenty za szukasz raczej argumentów przeciw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość anger76

Oczywiście, ze kupując GS jaram się równie jak facet który kupuje Omegę czy Rolexa. Być może jaram się tym, że jestem bardziej wyrafinowany niż przeciętny użytkownik Rolexa, co jednak w żanej sposób nie czyni mnie lepszym (taka sama próżność choć na innym poziomie), tak samo jak koneser sushi nie jest niczym lepszy niż amator flaków :)

 

A zreszta dyskusja jest jałowa. Pogadamy jak będę miał wolne 20 000. Wtedy dopiero zobaczę czy jestem wyrafinowany ;), czy polecę od razu po Omesię :)

 

 

Edit:

 

Chodziaż nie, w ofercie Rolexa czy Omegi nie zjadę raczej niczego takiego, gust zegarkowy został już jakos tam wypaczony:)

 

 

post-69255-0-04519400-1443079883_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest tyle zegarków podobnych do Omeg, dlaczego nie kupić innego... Oprócz jakości niestety chodzi również o sam napis...

W przypadku GS, napis ma znaczenie tylko dla osób orientujących się w zegarkach japońskich :)

Bo o ile Omega jest rozpoznawalna przez większe grono, to GS raczej nie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyrhla

Oczywiście, ze kupując GS jaram się równie jak facet który kupuje Omegę czy Rolexa. Być może jaram się tym, że jestem bardziej wyrafinowany niż przeciętny użytkownik Rolexa, co jednak w żanej sposób nie czyni mnie lepszym (taka sama próżność choć na innym poziomie), tak samo jak koneser sushi nie jest niczym lepszy niż amator flaków :)

 

A zreszta dyskusja jest jałowa. Pogadamy jak będę miał wolne 20 000. Wtedy dopiero zobaczę czy jestem wyrafinowany ;), czy polecę od razu po Omesię :)

 

Właśnie, flaki bym dziś zjadł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość anger76

I to jest św

 

Właśnie, flaki bym dziś zjadł.

I to jest najlepsza puenta :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.