Amatorski warsztat zegarmistrzowski - osprzęt (zobrazowany)

[loituma 303]

Amatorski warsztat zegarmistrzowski

 

Szukając informacji o zegarkach, oraz ich naprawach natrafiłem na to forum. Tutaj też otrzymałem masę przydatnych informacji dotyczących głównie napraw zegarków oraz wyposażenia warsztatu zegarmistrzowskiego. Dzięki nim ruszyłem z własnoręcznymi drobnymi naprawami, polegającymi głównie na wymianie uszkodzonych części (części zamienne mam głównie z innych dawców), jak też na kompletnym przeglądzie (rozłożenie mechanizmu na części pierwsze, porządne mycie i czyszczenie, oliwienie i ponowne zmontowanie wszystkiego do kupy).

Nie zajmuję się, i nie będę się zajmował, dorabianiem części. Wymaga to już znacznie więcej umiejętności i znacznie większych nakładów na sprzęt i osprzęt.

Ponieważ zauważyłem, że pytania o narzędzia i akcesoria powtarzają się od czasu do czasu, pomyślałem sobie, że warto byłoby zebrać to w jednym miejscu i przy okazji spłacić dług zaciągnięty u kolegów z forum

Zaznaczam przy tym, że jest to mój zestaw narzędzi, do potrzeb całkowicie amatorskich, ale nie bylejako-amatorskich. Wychodzę z założenia, że jeśli już się za coś brać to z głową i odpowiednim przygotowaniem, tym bardziej, że często dobieram się do zegarków z kawałkiem porządnej historii i szkoda byłoby unicestwiać takie egzemplarze z własnej głupoty.

Ceny, które będę podawał poniżej są średnimi cenami, które zapłaciłem za dany artykuł (podaję je czysto informacyjnie, żebyście mogli sobie oszacować wydatki) Można oczywiście znaleźć podobne narzędzia znacznie drożej (lepszej jakości), jak i zapewne taniej. Wybór należy do Was. Dodatkowo podaję tu i ówdzie własne przemyślenia na ich temat. Można się oczywiście z nimi całkowicie nie zgadzać.

 

Absolutne minimalne minimum, jakie trzeba posiadać aby w ogóle pomyśleć o próbie rozłożenia mechanizmu na części bez jego destrukcji to:

- porządne wkrętaki zegarmistrzowskie

- bardzo porządna pęseta/pęsety (tu małe wyjaśnienie – Słownik Poprawnej Polszczyzny dopuszcza dwie nazwy tego urządzenia: 1. PĘSETA 2. PINCETA. Obie formy są poprawne)

- lupa

 

 

1. Wkrętaki precyzyjne (zegarmistrzowskie). Cena od 15-20 zł za sztukę

 

 

Ja posiadam cztery rozmiary wkrętaków:

 

- 0,8mm

- 1,0mm

- 1,2mm

- 1,6mm

 

Jak na razie nie potrzebowałem innych rozmiarów. Do zastosowań w większości typowych mechanizmów powinny wystarczyć.

Od razu jedna ważna uwaga. Proszę nie kupować żadnych kompletów opisanych na różnych aukcjach jako „zestaw wkrętaków zegarmistrzowskich” w cenie 5-10 zł. Jest to totalny szmelc nadający się tylko do niszczenia mechanizmów.

Proponuję od razu zakupić kilka końcówek wymiennych, zwłaszcza do tych mniejszych wkrętaków. Cena około 1,50 zł za sztukę.

 

 

 

 

2. Pęsety. Cena około 25-30 zł za sztukę

 

 

 

 

 

Właściwie wystarczy na początek jedna, prosta pęseta. Warunek: musi to być rzeczywiście bardzo dobra, precyzyjna i solidnie wykonana. Ja używam kilku sztuk, które prezentuję na zdjęciu. Najczęściej te dwie środkowe.

I jedna ciekawostka. Pęseta pierwsza od góry była używana podczas znanej nam produkcji. Mam ją z likwidacji Zakładów Precyzyjnych Błonie… tak, tak, tych samych co produkowały kiedyś fajne „polskie” zegareczki na sowieckiej licencji.

Pęsetka, mimo, że już nieco wyrobiona i szlifowana kilkakrotnie, jest bardzo mięciutka i nie męczy paluchów po długotrwałym użytkowaniu. Bardzo ją lubię.

 

Tu dla porównania końcówki pęset w połączeniu z łbem szpilki.

 

 

 

 

3. Lupa. Cena około 10-15 zł

 

 

 

Właściwie do podstawowych prac powinna wystarczyć 3,5x. Jeśli jednak będziecie chcieli zacząć grzebać mocniej np. w balansie to może być potrzebna jeszcze jedna np. 10x

Dobrym rozwiązaniem może być lupka podwójna/uniwersalna. Po nakręceniu górnej soczewki mamy powiększenie 10x, a po odkręceniu 3,5x

 

 

 

 

Z takim zestawem można właściwie już prawidłowo rozebrać i złożyć większość typowych mechanizmów. Jednak do dalszych prac mogą się okazać bardzo przydatne jeszcze inne akcesoria. A do uzyskania pewnych efektów nawet konieczne (choćby olej do oliwienia mechanizmów).

 

 

4. Przyrządy do odkręcania/zdejmowania dekli

 

Nóż do dekli. Cena około 15 zł

 

 

 

Miałem pewne obawy co do jego wytrzymałości za takie pieniądze, zwłaszcza, że czasem naprawdę trzeba przyłożyć nieco siły. Ale okazał się bardzo solidny i w zupełności jego jakość jest wystarczająca. Choć wiem, że te nożyki to loteria. Można trafić na straszny szmelc.

 

Piłeczka do dekli. Cena około 12 zł

 

 

 

Bardzo fajny i pomysłowy przyrząd. Daje radę większości zakręcanych dekli. Dodatkową jego zaletą jest to, że jak wyskoczysz z takim urządzeniem na bazarku to z reguły właściciel zegarka, którego chcesz dokładnie obejrzeć (mówię oczywiście o zegarku a nie o właścicielu ) nie ma żadnych obiekcji co do twoich działań, tak jak najczęściej miewa w przypadku wszelkich żelaznych urządzeń, a nawet często przyglądają się z zainteresowaniem twoim poczynaniom.

 

 

Klucz do dekli. Cena około 20 zł

 

 

 

Klucz takowy może okazać się konieczny do odkręcenia zapieczonych dekli (którym piłeczka nie dała rady) oraz do dekli mocowanych za pomocą pierścienia dociskowego. Inny, znany od lat patent na takie przypadki to suwmiarka. Ja jednak wolę używać suwmiarki do mierzenia

Chociaż chciałem kupić nieco inny – trzypunktowy, to akurat nie mieli takowego w hurtowni, i nie chcąc biegać dwa razy, lub czekać na przesyłkę zaryzykowałem taki zakup. Nie jest on zbyt precyzyjnym urządzeniem ale kilka razy nie miałem wyjścia i musiałem go użyć. Mimo, że wymaga sporo uwagi, aby nie zarysować dekla, to zdał egzamin i odkręcił zakręcone naprawdę bardzo mocno dekle. Mimo wszystko myślę, że te trzypunktowe mogą być lepszym rozwiązaniem.

 

cdn...

 

Edytowane 21 Czerwca 2019 przez loituma

[loituma 303]

5. Ściągacz do teleskopów. Cena 11 zł

 

 

 

 

Gadżet nie jest niezbędny. Można z powodzeniem zastąpić go choćby płaskim wkrętakiem, ale napatoczyła się okazja i kupując od kolegi z forum komplet teleskopów poprosiłem o dorzucenie go do paczki

Zaletą używania takiego przyrządu zamiast wkrętaka jest to, że istnieje dużo mniejsze prawdopodobieństwo ześlizgnięcia się go ze zdejmowanego teleskopu, a co za tym idzie, dużo mniejsze prawdopodobieństwo zniszczenia koperty lub własnych palców.

 

 

6. Ściągacz wskazówek. Cena 17 zł

 

 

 

 

Ze wskazówkami można sobie radzić na kilka innych sposobów, ale ponieważ trafiłem kiedyś na dość mocno osadzone wskazówki, które nie chciały mi zejść w żaden sposób, to podjąłem decyzję o zakupie takiego przyrządu. I choć również miałem poważne obiekcje co do jakości urządzenia w takiej cenie (wystarczy tylko wspomnieć, że bardziej profesjonalne przyrządy tego typu potrafią kosztować grubo ponad 200 zł) to stwierdzam jednoznacznie, że na moje potrzeby zdaje egzamin w 100%. Nie narobił mi jeszcze żadnego bigosu.

 

Po czasie dokupiłem jeszcze łyżeczki do ściągania wskazówek. W tej chwili częściej używam właśnie ich.

 

 

 

 

8. Imadełko – uchwyt do mechanizmów. Cena około 15-20 zł

 

 

Bardzo praktyczne i przydatne urządzenie. Wyjąłem tylko ze swojego sprężynę, która rozwierała szczęki imadełka, bo zasunęli taką, że można by ją w teleskopach samochodowych stosować z powodzeniem.  

 

Można zastosować ewentualnie podkładki

 

 

lub taki imaczek

 

 

 

8. Przyrząd do zakładania szkiełek (pająk). Cena około 55 zł

 

 

Ten przyrząd kupiłem trochę na wyrost. I znów nie chcąc wydawać dużych pieniędzy na bardziej profesjonalnego pająka (grubo ponad 350 zł) skusiłem się na taki tańszy. Z tego zakupu jestem najmniej zadowolony. Większość szkiełek, o ile dobrze są dobrane, można założyć ręcznie, pomagając sobie nieco linijką. Trafiłem jak na razie na cztery szkiełka, które wchodziły dość ciasno i zmuszony byłem użyć pająka. Jednak na dwóch z nich pająk pozostawił na boku widoczne ślady. I choć nie są widoczne w normalnym użytkowaniu zegarka to jednak niesmak pozostaje. Być może ślady te widać, bo były to zegarki, w których szkiełko jest dość płytko osadzone i podczas zakładania szkła, kły pająka nie dochodziły do krawędzi koperty (o ile wiecie o co mi chodzi). W związku z powyższym staram się obywać bez tego urządzenia.

 

 

9. Oliwiaki. Cena 42 zł

 

 

Próbowałem przez jakiś czas oliwić elementy mechanizmów przy pomocy innych przyrządów: szpilek, igieł, spłaszczonych drutów, itp., ale za każdym razem nie wychodziło to dość precyzyjnie. Albo oleju było za dużo, albo za mało, albo nie trafiał tam gdzie trzeba. W końcu przy okazji jakiejś wizyty w hurtowni zegarmistrzowskiej kupiłem komplet oliwiaków i problemy powyższe się skończyły. Dobrze wyprofilowana końcówka i dobrze dobrana wielkość oliwiaka prawie zawsze gwarantuje, że olej trafi tam gdzie trzeba w odpowiedniej ilości.

 

A tutaj macie główki dwóch różnych oliwiaków w porównaniu z główką od szpilki.

 

 

 

 

10. Oleje. Ceny: nr 1/typ B 30 zł za 6ml, nr 3/typ M 29 zł za 10 ml, smar grafitowy do przeciągania sprężyn 7 zł

 

 

Wybrałem średnią półkę cenową, ponieważ najtańszej chińszczyzny trochę się boję a na Moebius mnie nie stać

Jest to moim zdaniem minimum jeśli chodzi o typy olejów.

Smar grafitowy używam w niewielkiej ilości, nakładając dwie kropelki na kawałek np. chusteczki higienicznej lub papieru i ściskając w nim sprężynę między dwoma palcami, przeciągam ją na całej długości. Nigdy nie leję nic do środka bębna ze sprężyną.

 

11. Rodico - guma czyszcząca. Cena – 35 zł

 

 

Bardzo przydatna rzecz do pozbywania się zanieczyszczeń (kurzu, włosków, paprochów), czy śladów po palcach, z elementów mechanizmu.

 

11. Wybijaki. Cena – gratis

 

 

Właściwie nie są konieczne, choć użyłem ich kilka razy do skrócenia bransolety. Dostałem je w hurtowni przy okazji jakiegoś zakupu.

 

 

12. Gruszka. Cena – gratis

 

 

Zapewne też długo bym nie zwracał na nią uwagi. Ale ponieważ dostałem ją przy jakiejś okazji, to jest i jest używana. Całkiem przydatny gadżet. Usuwa pyłki kurzu z mechanizmu, czy z wnętrza koperty i szkiełka, bez groźby zaplucia całości

Ta pomarańczowa to gruszka dla niemowlaków

 

 

13. Pojemnik na elementy składowe mechanizmu. Cena 10 zł

 

 

Wiem, wiem. Pewnie większość zegarmistrzów się z tego śmieje ale uważam to za wielce praktyczne na początku swojej zabawy z zegarkami. Dodatkowo powkładałem na dno poszczególnych przegródek kartoniki z nazwami poszczególnych elementów, co po pierwsze pozwoliło mi uniknąć pomyłek lub długotrwałego poszukiwania potrzebnej części, a po drugie dość szybko dzięki temu patentowi opanowałem nazewnictwo poszczególnych elementów. Dodatkowo, warsztacik urządziłem sobie w cieplutkim i zacisznym miejscu przy biurku w domu, natomiast czyszczenie w chemikaliach odbywa się w garażu, z oczywistych względów. Więc po kompletnym rozłożeniu mechanizmu, z powodu braku profesjonalnej myjki z koszyczkami, zamykam pudełeczko i grzecznie udaję się do myjni ręcznej

 

Edit: Ponieważ dokupiłem myjkę ultradźwiękową, pojemniczki służą aktualnie jako magazynek na części zamienne.

 

To wszystko co używam na dzień dzisiejszy w mojej przygodzie z zegarkami. Przypominam, że jest to mój prywaty zbiorek do całkowicie amatorskiej roboty. Nie pokazywałem tych narzędzi, twierdząc, że te są najlepsze i tych należy używać. Takie po prostu posiadam. Celowo nie wymieniałem tu firm i marek posiadanych przyrządów a jedynie przybliżone ceny zakupu. Wybór jest dość bogaty i każdy w tej ofercie może znaleźć coś dla siebie i na własną kieszeń.  

Mam nadzieję, że komuś przydadzą się informacje zebrane w tym poście. Po raz kolejny powtórzę się na tym forum, że zaglądanie do zegarków głębiej pod dekiel daje niesamowitą frajdę a ich samodzielne uruchomienie dodatkowo kawał solidnej satysfakcji. Zachęcam każdego do spróbowania.

Edytowane 21 Czerwca 2019 przez loituma

[MWATCH 25]

Myślę że przedmioty które pokazałeś to 1/5 tego co potrzebne jest do amatorskiej naprawy zegarów i zegarków . Zapewne warsztat Twój będzie się rozwijał i narzędzi będzie przybywać ale uzupełnił bym kilkoma pozycjami ten warsztat  . Jeśli chodzi o przedmioty które pokazałeś są marnej jakości ( chiny) i przy amatorskim warsztacie rozpadną się po miesiącu ( przerobiłem to w praktyce i kupuje te lepsze .. Nie namawiam do zakupu markowych narzędzi przy amatorskich naprawach  ,choć wiem że markowe są dużo lepsze i wytrzymalsze ,ale czasami lepiej samemu zrobić pewne elementy niskim kosztem ,mające wysoką jakość  .  Mam na myśli  przykładowo końcówki do wkrętaków czy ściągacze do wskazówek ,oraz wiele więcej .  

 

Temat bardzo ciekawy , gratuluję kolego.

Edytowane 4 Lutego 2015 przez MWATCH

[Paweł Bury. 7190]

Marcinie Marcinie ...toż kolega napisał że to sprzęt amatorski - ma służyć rozebraniu zegarka umyciu go i złożeniu a nie jakiś wielkich napraw - ty masz już więcej narzędzi lepszej klasy ale zaczynałeś od tego samego - z kolei mój zegarmistrz powiedziałby na twój sprzęt że raczej słaby w porównaniu z jego narzędziami (kilka różnych tokarek , frezarki , i jakieś coś co nawet nie wiem do czego służy) poza tym stos ręcznych narzędzi przekazywanych u niego z dziada pradziada - ale pewnie sprzęt jaki mają w serwisie znanych światowych marek i jego by przyprawił o zawrót głowy itd....itd.... każdy ma to co jest mu  potrzebne w tym co chce robić i na ile go stać.Ja niedawno jednym małym śrubokręcikiem rozebrałem całą mołnie i ją potem złożyłem   a nawet ściągacza do wskazówek nie mam   tylko scyzorykiem zdjąłem (taka moja pierwsza robota)     

Czasem jednak narzędzia to nie wszystko odnosząc się do mojej profesji - znam stolarza z papierami oodziedziczył cały sprzęt , wszystkie narzędzia a niestety nie bardzo wie jak skleić blat (podstawa stolarstwa)   

[MWATCH 25]

Pawle. .. Napisałem w poście ,że uzupełniłbym kilkoma pozycjami jego warsztat,napisałem również , że można zrobić samemu kilka narzędzi .Oraz opinie na temat tego co widze na zdjeciach. Fajny imak zegarmistrzowski do mechanizmow tylko kompletnie nie praktyczny itd itd. Twój zegarmistrz nie wie jakich narzędzi używam , wiec zapewne stwierdzenie, ze są słabe jest błędne . Nie widziałeś nie oceniaj ( Ciekawe ilu olei i jakich używa Twój zegarmistrz , - myślę że góra 2 itp )mogę się mylić. Umiejętności to tez inna sprawa , można mieć tytuł zegarmistrza i wklejać szkiełka na superglue lub wymieniać tylko baterie.

Piszesz ze ściągasz wskazówki scyzorykiem, to gratulacje , ja ma sciagacz do tego stworzony i wiem jak jest różnica pomiędzy chińskim badziewiem a dobrymi narzędziami. .Jeść tez można rękoma a można używać sztućców od takie skojarzenie . Myślę że jeśli miałbyś choć trochę praktyki i używał narzędzi zegarmistrzowskich zapewne zmienił byś formę wypowiedzi w tym temacie .

Edytowane 5 Lutego 2015 przez MWATCH

[Paweł Bury. 7190]

Spokojnie Marcin nic nerwowo    tu złośliwie nie jest pisane , dyskutujemy tylko a buźkami trudno czasem pokazać stan emocjonalny w jakim się znajdujemy 

Każdy używa tego co mu potrzebne a tak naprawdę do rozebrania zegarka nie potrzeba stołu zegarmistrzowskiego i różnych akcesoriów wystarczy jeden śrubokręt i też rozbierzesz a wszelkie ściągacze itp narzędzia maja to ułatwić , przyspieszyć i poprawić jakość pracy.

Jeśli chodzi o oleje to mówił mi kiedyś że cały czas używa 5W/30 - łatwo odpala i dopóki nie "bierze" nie ma potrzeby zmieniać 

[Gość Szymon.]

A z kolei mój zegarmistrz wyznaje filozofię, że narzędzie ma przede wszystkim być wygodne dla operatora i dobrze przedłużać jego rękę - wydaje mi się, że to jest bardzo sensowne podejście.

Widziałem u niego w warsztacie markowe drogie narzędzia (Bergeon, A*F), jak i te tanie (nawet pincety Topex) i pracuje wszystkimi w zależności od tego, które narzędzie jest dla niego najwygodniejsze do danej operacji i wszystkimi radzi sobie świetnie (wyprowadzenie "na ludzi" pogiętego włosa naprawdę zrobiło na mnie wrażenie).

 

A do amatorskich napraw i konserwacji wydaje mi się, że zestaw przedstawiony przez kolegę loituma w zupełności wystarczy.

Edytowane 5 Lutego 2015 przez Szymon_K

[MWATCH 25]

Zgadza się ze wystarczy , napisałem ze narzędzia są słabej jakości co nie zmienia faktu że można z nimi coś zrobić . Napisałem nawet ze samemu można wykonać kilka narzędzi jakościowo lepszych od tych chińskich. Nie namawiam za kupowaniem drogich narzędzi do użytku amatorskiego. Czytajcie ze zrozumieniem.

Wypowiedź Pawła ze używa scyzoryka do pewnych czynności trochę mnie przestraszyła. Nawiązując czy porównując Ja bynajmniej nie chciał bym być operowych przy użyciu scyzoryka a też można Ale w sumie się nie dziwie ....Fajna reklama zegarmistrza . Dobrze wiedzieć że zegarki od niego pracują na pełnym syntetyku .... 5w-30 do diesla....? Polak potrafi .. do auta tez leje olej po frytkach , zapewne też pojedzie .

Ja bynajmniej  przynajmniej  staram się zachować pewne standardy i poziom serwisu swoich zegarkow a kombinowanie. ... to ma krótkie nogi.

Tyle w temacie miałem do powiedzenia.

Pozdrawiam
Wyslano z .....

Edytowane 5 Lutego 2015 przez MWATCH

[Paweł Bury. 7190]

 

 

Fajna reklama zegarmistrza . Dobrze wiedzieć że zegarki od niego pracują na pełnym syntetyku .... 5w-30 do diesla....? Polak potrafi .. 

   

 

Mojego majstra i jego ojca nie polecam ponieważ wtedy już w ogóle bym się nie doczekał na moje zegarki jak by wszyscy zaczęli do niego słać 

Przerobiłem przez kilkanaście lat wielu okolicznych majstrów i jak na razie nikt im nie dorównuje w naprawach - nie odmówił mi nigdy niczego - czasem kręci głową i mówi żeby aż tak zdezelowanych mechanizmów nie kupować - pogada ale zrobi 

Ceniony spec do którego zgłaszają się inni zegarmistrze z nietypowymi (trudnymi) naprawami - zegarki szpindlowe , skomplikowane chronografy z repetycją , nowe zegarki wysokiej klasy nie stanowią dla niego żadnego problemu 

Dorabia i przerabia części których nie ma albo nie można zamówić czy wykopać ze szrotów 

Mimo wszystko ja go nie polecam   

Edytowane 5 Lutego 2015 przez Paweł Bury.

[Gość Szymon.]

Przepraszam, ale muszę bo mam na to reakcję alergiczną

Ja bynajmniej staram się zachować pewne standardy i poziom serwisu swoich zegarkow a kombinowanie. ... to ma krótkie nogi.
 

 

"Bynajmniej", to nie to samo "przynajmniej".  W takim wydaniu tego zdania powiedziałeś praktycznie tyle, że nie starasz się zachować standardu i poziomu serwisu.

 

sorry za offtop

[MWATCH 25]

Przepraszam, ale muszę bo mam na to reakcję alergiczną

 

"Bynajmniej", to nie to samo "przynajmniej".  W takim wydaniu tego zdania powiedziałeś praktycznie tyle, że nie starasz się zachować standardu i poziomu serwisu.

 

sorry za offtop

Sama forma, całokształt  i sens całej wypowiedzi ma swoja poprawną formę.

To tylko literówka , ale dziekuję że zwróciłeś mi uwagę na błąd. 

Edytowane 5 Lutego 2015 przez MWATCH

[loituma 303]

Panowie, wszyscy macie racje

Napiszę jedynie, że argumenty i propozycje przedstawione przeze mnie podane były jedynie w formie moich osobistych potrzeb i właściwie cokolwiek byście nie napisali to potrzeby te na razie się nie zmieniają, więc i narzędzia, o których pisałem nadal są dla mnie wystarczające

 

 

Myślę że przedmioty które pokazałeś to 1/5 tego co potrzebne jest do amatorskiej naprawy zegarów i zegarków

A ja nadal twierdzę, że do skutecznego rozebrania prostego mechanizmu, wyczyszczenia go, i ponownego złożenia, bez jego destrukcji wystarczą dobre wkrętaki, dobra pęseta, i lupa za 10 zł. Dodatkowo oleje.  Co nie zmienia oczywiście faktu, że dobrze byłoby mieć więcej narzędzi. Może i faktycznie pięć razy więcej niż pokazałem.

 

 

Jeśli chodzi o przedmioty które pokazałeś są marnej jakości ( chiny) i przy amatorskim warsztacie rozpadną się po miesiącu

Narzędzia, które pokazałem są średniej jakości i przy moim początkującym, amatorskim warsztacie wytrzymały jak na razie kilkadziesiąt zrobionych zegarków i nie noszą, żadnych objawów zużycia. Więc sporo jeszcze wytrzymają.

 

Nie wybierałem z najtańszych narzędzi. Wystarczy powiedzieć, że można kupić wkrętaki tego typu już za 10 zł za komplet. Ja płaciłem średnio 17 zł za sztukę. Również pęsety są do nabycia w kompletach pakowanych po 5 szt. za 15 zł a za swoje płaciłem około 25 za szt. Wiem, że cena nie musi być wyznacznikiem jakości, uwierz mi jednak, że na jakości i potrzebach klientów znam się doskonale.

 

Sam zawodowo od blisko 15 lat sprzedaję narzędzia, które produkuje firma, w której pracuję. Wprawdzie są to narzędzia dla przemysłu i warsztatów, bardzo dobrej jakości i niestety dość drogie i doskonale wiem jakie jest podejście różnych ludzi do zakupu takich rzeczy. Mimo, że produkujemy narzędzia dla przemysłu, to można kupić je w niektórych sklepach, czy hurtowniach narzędziowych, więc są dostępne dla przysłowiowego Kowalskiego. Jednak mimo, iż doskonale wiem jaka jest różnica w używaniu narzędzi profesjonalnych od narzędzi „jednorazowych”, to nie widzę potrzeby namawiania tegoż Kowalskiego do zakupu mojego klucza za 50 zł z wieczystą gwarancją, jeśli potrzebuje on jedynie kluczyk do domowego naprawiania roweru i świetnie sprawdzi się w tym przypadku klucz za 5 zł, i to przez lata. Byłby to przerost formy nad treścią. Co innego jeśli prowadziłby porządny serwis, gdzie robi tych rowerów kilkadziesiąt dziennie. Podobnie z moim amatorskim warsztaciku „zegarmistrzowskim”, gdzie robię jedynie swoje własne zegareczki dla własnej przyjemności.

Żebyśmy się dobrze zrozumiali. Nie namawiam do kupowania najtańszego badziewia. Wręcz przeciwnie. Radzę szczerze: OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM. Jednak nie widzę też potrzeby wydawania na początek dużej kasy. Bądźmy rozsądni.

Z narzędzi, które posiadam słabo sprawuje się klucz do odkręcania dekli (chociaż przy odrobinie ostrożności daje radę) oraz pająk. Ale o tym napisałem uczciwie już powyżej, dając to pod rozwagę czytającym.

 

 

 czasami lepiej samemu zrobić pewne elementy niskim kosztem ,mające wysoką jakość

O ile mamy taką możliwość to w 100% namawiam do tego.

 

 

Napisałem w poście ,że uzupełniłbym kilkoma pozycjami jego warsztat

Temat jest otwarty. Daj swoje propozycje

 

 

Oraz opinie na temat tego co widze na zdjeciach. Fajny imak zegarmistrzowski do mechanizmow tylko kompletnie nie praktyczny

Nie wiem tylko czym poparte są twoje opinie ferowane na podstawie fotografii. Przecież zapewne wiesz doskonale, że czasem pozory mylą, a czasem nie wszystko złoto co się świeci

Tu świetnym przykładem może być otwieracz do kopert, który faktycznie wygląda bardzo tandetnie a okazało się, że jest zrobiony z bardzo wytrzymałej stali. Oczywiście zawsze jest to pewne ryzyko zakupowe. Imak nie praktyczny… wcześniej robiłem w ręku, dla mnie - bardzo praktyczny i nie potrzebuję innego

 

Mam do Ciebie prośbę. Spróbuj spojrzeć na ten temat z dużego dystansu. Najlepiej w momencie kiedy zaczynałeś grzebanie w mechanizmach. Zobaczysz wtedy, że temat i propozycje nie są takie głupie.

 

Jako amator nie będę od razu strzelał z armaty do mrówki. Oczywiste jest to co piszesz, że zdecydowanie lepiej jest posługiwać się bardzo dobrymi narzędziami. Zawsze zresztą jest tak, że można mieć lepsze niż się ma i zapewne z czasem i sukcesywnie będę wymieniał część narzędzi na inne a jeszcze inne będę dokupował, co również słusznie zresztą zauważyłeś na samym początku.

Chciałem jedynie pokazać co na dzień dobry przydałoby się mieć i co powinno na początek wystarczyć.

 

I powiem to jeszcze raz:

 

 

To wszystko co używam na dzień dzisiejszy w mojej przygodzie z zegarkami. Przypominam, że jest to mój prywaty zbiorek do całkowicie amatorskiej roboty. Nie pokazywałem tych narzędzi, twierdząc, że te są najlepsze i tych należy używać. Takie po prostu posiadam. Celowo nie wymieniałem tu firm i marek posiadanych przyrządów a jedynie przybliżone ceny zakupu. Wybór jest dość bogaty i każdy w tej ofercie może znaleźć coś dla siebie i na własną kieszeń. 

 

Dziękuję wszystkim za merytoryczne wypowiedzi i pozdrawiam

 

Arek

Edytowane 6 Lutego 2015 przez loituma

[motoolo 136]

Wiem że temat z przed kilku lat ale dla mnie bardzo ciekawy.

Loituma dało by radę ponowić zdjęcia bo już są niewidoczne , może i uzupełnisz o nowe narzędzia zakupione w między czasie

[loituma 303]

Dziękuję za zwrócenie uwagi. Dawno tu nie zaglądałem

 

Uzupełniłem brakujące zdjęcia.

 

Co do samych narzędzi, to coś tam oczywiście dokupiłem przez te parę lat. Parę innych wkrętaków, jakieś pęsety, podkładkę poduszeczkę pod mechanizmy, wspomnianą w edytowanym wyżej poście myjkę ultradźwiękową, i parę innych zabawek.

 

Ale właściwie temat jest nadal aktualny dla tych co chcą zacząć zabawę w grzebaniu w zegarkach i nie ma potrzeby jego głębszej edycji

Edytowane 21 Czerwca 2019 przez loituma

[motoolo 136]

Super !

Dzięki za odzew

[RAF7 19]

skoro juz odgrzebaliscie stary temat to do amatorskiego warsztatu polecalbym jak najmniejsze pojemniki z olejem - 3ml stanowczo wystarcz na bardzo dlugo, a oleju w duzym nie zuzyjesz a po jakis czasie olej traci wlasciwosci i trzeba go wywalic - jak wszystko ma date waznosci. Ten imak do zegarkow ktory jest powyzej pokazany mozna wymienic na podobny bergeona ale wykonany z tworzywa sztucznego - cena znacznie nizsza, jakosc bardzo dobra i nie uszkodzisz/zarysujesz mechanizmu (mam, wiec mowie z doswiadczenia)