Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Master Yoda

Kulinaria, co jeść, jak to zrobić.....? :)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Szymon.

Z tego "naszego" chleba też już niewiele zostało, przynajmniej w mojej okolicy.

Z małych, dzielnicowych piekarni nie zachowała się żadna.

A ogólnie dostępne pieczywo ma chyba w sobie więcej "polepszaczy" i innego świństwa, niż mąki.

 

A jaka okolica? (tak bez szczegółów - jakieś większe miasto nieopodal)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość henio.w

Zależy, co rozumieć pod pojęciem większe :).

Z większych to z grubsza pomiędzy Wrocławiem, Poznaniem i Berlinem :rolleyes: .

Podzielonogórska pipidówka, zwana miastem powiatowym. Tak bez szczegółów - Nowa Sól.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję pokroić w kostkę ,na blaszkę i na kilka minut do domowego piekarnika.

Póżniej szczelnie zamknięty pojemniczek.[mozna również zamrozić[nie więcej niż 180 dni]

Będzie służyć jako dodatek [grzanki] które można póżniej potraktować wedle uznania -żółtym serem ,czosnkiem zblenderowanym z oliwą i świeżymi ziołami  jako dodatek do zup ,czy kremów...zamiast ziemniaków ,kaszy czy makaronu...

Zanotowane, następna porcja, starego chleba pójdzie na grzanki w kostkach. :)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba

Podnoszą z ziemi przez uszanowanie

Dla darów Nieba....                           

                         Tęskno mi, Panie...

 

Zauważyłem, że ostatnio zostaje u mnie w domu dużo nie zjedzonego chleba, no bo codziennie kupuje się nowy, a starego już nikt nie je. Trochę dostają ptaki, ale i tak zostaje sporo. W związku z tym przypomniał mi się stary sposób, który stosowano u mnie w domu w mojej młodości: suszę chleb i mielę go w maszynce do mięsa, takie suche okruchy mogą być przechowywane długi czas w zamkniętym pojemniku. Używam je najczesciej  do mielonych kotletów i do zagęszczania sosów. Szczególnie okruchy chleba żytniego po namoczeniu w ciepłej wodzie, użyte do zagęszczenia sosu powstałego na podstawie tego co się wysmażyło z mięsa, dają bardzo ciekawy smak. No i teraz pytanie, ma ktoś jakieś swoje lub podpatrzone sposoby, na kulinarne zagospodarowanie starego chleba?

Nie dawaj tego ptakom! To taka sama bzdura jak to, że mleko jest "do napicia się" dla kotów. Chleb szkodzi naszym "braciom mniejszym", a mleko jest pożywieniem, a nie piciem. Mówię to jako lek wet. To podobny absurd jak "kości dla psa"...Stereotypy panują w naszym społeczeństwie - jeśli przyjąć, że mamy ponad 35 mln obywateli, to mamy 35 mln nauczycieli, trenerów piłki nożnej, prawników i lekarzy :D


avid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dawaj tego ptakom! To taka sama bzdura jak to, że mleko jest "do napicia się" dla kotów. Chleb szkodzi naszym "braciom mniejszym", a mleko jest pożywieniem, a nie piciem. Mówię to jako lek wet. To podobny absurd jak "kości dla psa"...Stereotypy panują w naszym społeczeństwie - jeśli przyjąć, że mamy ponad 35 mln obywateli, to mamy 35 mln nauczycieli, trenerów piłki nożnej, prawników i lekarzy :D

Co do mleka i chleba ,zgoda -co do kosci dla psa,w czym widzisz problem ,mówie to jako zootechnik....( procz oczywiscie drobiowych kosci dlugich i skarmiania w nadmiernej ilosci wywojujacej obstrukcje)

Edytowane przez cook

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do mleka i chleba ,zgoda -co do kosci dla psa,w czym widzisz problem ,mówie to jako zootechnik....( procz oczywiscie drobiowych kosci dlugich i skarmiania w nadmiernej ilosci wywojujacej obstrukcje)

Właśnie o tym mówię :), pełna zgoda :)  . Kość jako "szczoteczka do zębów" - TAK , jako jedzenie - NIE.


avid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tym mówię :), pełna zgoda :)  . Kość jako "szczoteczka do zębów" - TAK , jako jedzenie - NIE.

 

No i ok:-) :-)

Choc to watek dla ludzi:-) ,dodam ze duze kosci prócz czyszczenia zębów daja psom mnostwo frajdy i....zabijaja nudę:-)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

a co jest zlego w dokarmianiu ptakow chlebem?

co niedziele chodze z dzieciakami nad okoliczne akweny i dokarmiamy kaczki... wpieprzaja az milo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co jest zlego w dokarmianiu ptakow chlebem?

co niedziele chodze z dzieciakami nad okoliczne akweny i dokarmiamy kaczki... wpieprzaja az milo

Zwierzęta mają z tego powodu wiele problemów trawiennych.

Łabędzie na przykład, karmione chlebem, zapadają na poważne choroby układu pokarmowego.

Głodny ptak chleb chętnie zje, ale później cierpi żeby to strawić.

Jeśli więc chcemy dokarmiać ptaki, kupujmy specjalną karmę, lub sami ją przygotujmy.

Edytowane przez jaszczur11

"Poprawna polszczyzna źródłem sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co jest zlego w dokarmianiu ptakow chlebem?

co niedziele chodze z dzieciakami nad okoliczne akweny i dokarmiamy kaczki... wpieprzaja az milo

Bo maja z tego powodu klopoty trawienne i zapadaja na choroby ukladu pokarmowego.

 

 

najlepiej kupic gotowa karme dla ptakow w sklepie zoologicznym

Edytowane przez cook

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pierwszy...  :P


"Poprawna polszczyzna źródłem sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

dzieki za odpowiedz...

trzeba bedzie kupowac ta karme... bo dzieciaki bardzo lubia kaczuchy  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dawaj tego ptakom! To taka sama bzdura jak to, że mleko jest "do napicia się" dla kotów. Chleb szkodzi naszym "braciom mniejszym", a mleko jest pożywieniem, a nie piciem. Mówię to jako lek wet. To podobny absurd jak "kości dla psa"...Stereotypy panują w naszym społeczeństwie - jeśli przyjąć, że mamy ponad 35 mln obywateli, to mamy 35 mln nauczycieli, trenerów piłki nożnej, prawników i lekarzy :D

Miałem niedawno podobną rozmowę z doktorem (nie lekarzem) od ptaków, czyli moja córką, twierdziła podobnie, że chleb jako pożywienie wysoko przetworzone nie służy ptakom. Tyle tylko, że to niekoniecznie zgadza się z obserwacjami. Po burzliwej dyskusji córka spuściła nieco z tonu i stwierdziła, że to jednak nie do końca jest tak. Jeżeli chodzi o ptaki żyjące z dala od ludzi, w lasach, na polach, to owszem chleb jest dla nich ciężko strawny i zjedzony w dużych ilościach zatyka im przewód pokarmowy, co może być nawet przyczyna ich śmierci, natomiast jeżeli chodzi o ptaki synantropijne od setek lat żyjące w miastach, w pobliżu ludzi, to one już od dawna maja przewody pokarmowe przystosowane do żywienia się odpadkami po nas.. Karmię ptaki mieszanką w której jest sporo okruchów chleba, lubię obserwować ptaki i te co zlatują do mnie na wyżerkę znam tak jakby z imienia i nazwiska, prawie codziennie widuję te same dzioby wesołe i zdrowe. :)

A psy moje wszystkie były karmione mięsem z kością i żyły dużo dłużej niż ich rodzeństwo karmione mieszankami pokarmowymi, nawet tymi przepisanymi przez weterynarza. A najdłużej, bo 19 lat żyła suczka żony mieszaniec szpica, piesek niewielki ale potrafiący "wciągnąć" pól kurczaka razem z kościami. Na złość wszystkim którzy twierdzą, że kości od drobiu mogą psu zrobić krzywdę, uwielbiała jeść smażone kurczaki w całości, rozdrabniając swoim małym pyszczkiem kości na pył. Tak że i w tym przypadku prawdy objawione przez fachowców nie do końca mają potwierdzenia w rzeczywistości.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie znam i nie przepadam za zwierzątkami domowymi ale ciężko mi uwierzyć żeby mięso z kością było bardziej szkodliwe dla psa od suchej karmy...


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wkasnie dzieki suchej karmie w czasach pierwotnych czlowiek oswoil psa ;)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie znam i nie przepadam za zwierzątkami domowymi ale ciężko mi uwierzyć żeby mięso z kością było bardziej szkodliwe dla psa od suchej karmy...

  

To wkasnie dzieki suchej karmie w czasach pierwotnych czlowiek oswoil psa ;)

Nikt nie pisal o miesie z koscia a o samej kosci:-)

To roznica:-)

Jak miedzy golonką z koscia i luzowana....:-) ,Piotr pewnie wie:-)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nooo ale chyba nie dzięki granulatowi który miłośnicy piesków tarmoszą na plecach w workach jak od cementu ;) gdzie to trzymać w bloku?

Ja nie miałem, nie mam i nie będę miał zwierząt w domu (musiałem zdiagnozować u siebie straszną alergię żeby to wytłumaczyć dzieciom :P ) ale pamiętam że u dziadka zawsze latał po podwórku jakiś burek. Nigdy te psy nie widziały weterynarza, były karmione tylko resztkami i jeśli nie przydarzył im się żaden nieszczęśliwy wypadek to żyły całkiem długo...


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Tak nieśmiało wrzucę  :ph34r:

 

IMG_20150202_232740.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak nieśmiało wrzucę  :ph34r:

 

IMG_20150202_232740.jpg

Ladna pieczeń:-)

Co do tego wyserwowaleś Szymonie ?


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Nie będę czarował... upiekłem z myslą o spożywaniu na zimno zamiast wędlin itd. Już przetestowałem w ramach śniadania - doskonale się do tego nadaje. 

Ale sos spod pieczeni zlałem do garnka, zagęściłem i zredukowałem - jest również pyszny. Myślę, że na ciepło też sobie pozwolę jakiś kawałek oszamać (z kaszą jaglaną może :rolleyes: ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę czarował... upiekłem z myslą o spożywaniu na zimno zamiast wędlin itd.

Karkówka bardzo często służy u mnie do tego celu, ma tą przewagę nad wędlinami, że jest mniej chemicznie "polepszona".


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Karkówka bardzo często służy u mnie do tego celu, ma tą przewagę nad wędlinami, że jest mniej chemicznie "polepszona".

 

No to jest akurat łopatka wołowa ;) Ale wiele mięs nadaje się do takiego zastosowania (karkówka, schab itd)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jest akurat łopatka wołowa ;) Ale wiele mięs nadaje się do takiego zastosowania (karkówka, schab itd)

Co kto woli. Mnie akurat podchodzi najlepiej karkówka, bo jest najbardziej soczysta, no i przypomina smak karkówki z grilla w zimnych porach roku. ;)


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem niedawno podobną rozmowę z doktorem (nie lekarzem) od ptaków, czyli moja córką, twierdziła podobnie, że chleb jako pożywienie wysoko przetworzone nie służy ptakom. Tyle tylko, że to niekoniecznie zgadza się z obserwacjami. Po burzliwej dyskusji córka spuściła nieco z tonu i stwierdziła, że to jednak nie do końca jest tak. Jeżeli chodzi o ptaki żyjące z dala od ludzi, w lasach, na polach, to owszem chleb jest dla nich ciężko strawny i zjedzony w dużych ilościach zatyka im przewód pokarmowy, co może być nawet przyczyna ich śmierci, natomiast jeżeli chodzi o ptaki synantropijne od setek lat żyjące w miastach, w pobliżu ludzi, to one już od dawna maja przewody pokarmowe przystosowane do żywienia się odpadkami po nas.. Karmię ptaki mieszanką w której jest sporo okruchów chleba, lubię obserwować ptaki i te co zlatują do mnie na wyżerkę znam tak jakby z imienia i nazwiska, prawie codziennie widuję te same dzioby wesołe i zdrowe. :)

A psy moje wszystkie były karmione mięsem z kością i żyły dużo dłużej niż ich rodzeństwo karmione mieszankami pokarmowymi, nawet tymi przepisanymi przez weterynarza. A najdłużej, bo 19 lat żyła suczka żony mieszaniec szpica, piesek niewielki ale potrafiący "wciągnąć" pól kurczaka razem z kościami. Na złość wszystkim którzy twierdzą, że kości od drobiu mogą psu zrobić krzywdę, uwielbiała jeść smażone kurczaki w całości, rozdrabniając swoim małym pyszczkiem kości na pył. Tak że i w tym przypadku prawdy objawione przez fachowców nie do końca mają potwierdzenia w rzeczywistości.

witam

potwierdzam że, karmy dla zwierząt są robione z syfu aby zakłady produkujące żywność nie miały strat na odpadach. Bardzo chętnie owe zakłady  mają w swoim port folio karmy dla psów i kotów do których notabene dodawane są związki które działają w sposób narkotyczny na zwierzaka, a i tak jakość tych produktów niejednokrotnie przewyższa ,, ludzkie " jedzenie niestety 

wiem co mówię

pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jest akurat łopatka wołowa ;) Ale wiele mięs nadaje się do takiego zastosowania (karkówka, schab itd)

no to żeś ją przepiekł :) tą łopatę oczywiście 

ja lubię delikatnie różową (ale to rzecz gustu jak powiedział kogut schodząc z kaczki) :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.