Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Matt2405

Klub Miłośników Zegarków Audemars Piguet

Rekomendowane odpowiedzi

Gość TigerBear

 

Nie mnie oceniać co ktoś słyszy. Porównywałem brzmienie z wpiętym kablem sygnałowym od Musical Fidelity (cena 160 zł) i Purist Audio Design (cena 1700 zł). Różnica w jakości dźwięku była zauważalna na korzyść drugiego z wymienionych. Kiedyś testowałem też okablowanie ze zbliżonego pułapu cenowego, a był to węglowy Van den Hul, miedziany Transparent Audio oraz mieszanka srebra ze złotem od firmy Siltech. W każdym z wymienionych przypadków dźwięk zmieniał się tak więc nie rozumiem jak można twierdzić, że okablowanie kompletnie nic nie wnosi do jakości brzmienia.

Absolutnie nie twierdzę, że kabel nic nie wnosi do jakości brzmienia. Kable węglowe, miedziane, srebrne... "grają" całkiem inaczej i znajdują zastosowanie w różnym sprzęcie. Kwestia doboru. 

Moim ( i nie tylko ) zdaniem róznice jakościowe występują, ale do pewnego pułapu. Nie będę strzelał na oślep nazwami, bo High Endem nie zajmuje sie od 17 lat. 

Prowadziłem ze znajomym sklep i troszkę tego wszystkiego sie przewinęło. Jakieś zdanie można sobie wyrobić.

To tylko moje spostrzeżenia. Nie twierdzę, że tak musi być.   

 

 

 

A tak w ogóle, to niech ktoś przeniesie tę dyskusję do odpowiedniego działu.

Edytowane przez TigerBear

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Absolutnie nie twierdzę, że kabel nic nie wnosi do jakości brzmienia. Kable węglowe, miedziane, srebrne... "grają" całkiem inaczej i znajdują zastosowanie w różnym sprzęcie. Kwestia doboru. 

Moim ( i nie tylko ) zdaniem róznice jakościowe występują, ale do pewnego pułapu. Nie będę strzelał na oślep nazwami, bo High Endem nie zajmuje sie od 17 lat. 

Prowadziłem ze znajomym sklep i troszkę tego wszystkiego sie przewinęło. Jakieś zdanie można sobie wyrobić.

To tylko moje spostrzeżenia. Nie twierdzę, że tak musi być.

Zgadzam się z Tobą. Odpowiadałem na wpis nicona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Zgadzam się z Tobą. Odpowiadałem na wpis nicona.

No widzisz. A ja stary i ślepy jestem. Wydawało mi się, że mnie zacytowałeś  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

To zrób sobie ślepy test (nie wiesz kiedy który kabel jest podłączony) na 10 różnych kablach i sprawdź wyniki, tylko jakby się jednak okazało że ten za 5000zł gra gorzej od tego za 100 to nadal możesz na forum napisać że warto było wywalić kilka koła bo jednak srebro ze złotem to zawsze prestiż :D.

Nie potrzebuję ślepego testu, żeby usłyszeć różnicę. To trochę jak w systemie binarnym - albo 0 albo 1. Niczego tu nie zmienia moja wiedza (lub jej brak) o kablu wpiętym w system odsłuchowy. Poza tym, kto jak kto, ale my z oczywistych powodów powinnismy zostawić ironiczne odniesienia do prestiżu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

 W świecie audiofilów wyznawcy kupują winyle i święcie wierzą że dźwięk jest lepszy niż z CD, chociaż wszelkie prawa fizyki i sposób działania elektroniki świadczą inaczej. Argument jest zawsze taki że "oni słyszą" :D.

 

 

I tu zdziwiłbyś się.  Nie jestem wyznawcą winyli, i staram się twardo stąpać po glebie, nie ulegając trendom, a bełkot znafców wypuszczać drugim uchem, ale...

Słuchając tego samego albumu Dire Straits ( wiem wytwórnia itd. ), z pełna odpowiedzialnością stwierdzam, że winyl zagrał lepiej. 

Płyta CD była odtwarzana na kompakcie Burmester'a za 40k, a winyl na gramofonie za 2k, co nie zmienia faktu, że było lepiej.

Ta wojna przypomina mi tę, tranzystor kontra lampa.  Zawsze byłem wyznawcą tranzystora, do czasu gdy nie zrobiłem kilku bezpośrednich porównań.

A prawa fizyki i sposób działania elektroniki można włożyć między bajki. To tak jakbyś powiedział, że miarą jakości sprzętu jest kartka z danymi technicznymi. To nigdy nie idzie w parze z wrażeniami odsłuchowymi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie mnie oceniać co ktoś słyszy. Porównywałem brzmienie z wpiętym kablem sygnałowym od Musical Fidelity (cena 160 zł) i Purist Audio Design (cena 1700 zł). Różnica w jakości dźwięku była zauważalna na korzyść drugiego z wymienionych. Kiedyś testowałem też okablowanie ze zbliżonego pułapu cenowego, a był to węglowy Van den Hul, miedziany Transparent Audio oraz mieszanka srebra ze złotem od firmy Siltech. W każdym z wymienionych przypadków dźwięk zmieniał się tak więc nie rozumiem jak można twierdzić, że okablowanie kompletnie nic nie wnosi do jakości brzmienia.

 

Ludzka autosugestia ma ogromna siłę. Większą niż prawa fizyki.

Różnica w rezystancji kabla o odpowiednim przekroju z dobrego przewodnika  za 200 zł  a takim za 10 000 zł jest mierzalna chyba na 6 miejscu po przecinku. I to w nano jednostkach ;) Co do reprodukcji dźwięku z emitera do którego takie kable dostarczają prąd - to różnice mają miejsce dopiero za ślimakiem w uchu. ;)

 

A AP mógł sobie jednak wybrać lepszego partnera w dziedzinie słuchawek :)

 

Tiger - prawa fizyki się nie zmieniają. To, że brzmienie poszczególnych źródeł dźwięku jet inne to wiąże się własnie z nimi i ich obowiązywaniem. Dźwięk jest różny z rżnych źródeł, a każdy z nas lubi inny. 

Wiele razy bawiło mnie jak komuś lepiej grał winyl, który jest jakąś reedycja "tłoczoną" na bazie cyfrowej kopii..............

Lampa a tranzystor, czy cyfrowe przetworniki to różne metody. Różne kable to jedna metoda. 

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Adi, ja to wiem. Ale kiedy to co płynie z głośników prezentuje piękną scenę, selektywność, naturalność instrumentów akustycznych, głosu ludzkiego..., a   to co jest nienaturalne, precyzyjne do bólu, sztucznie rozdmuchane. Możesz stwierdzi co gra lepiej, a co gorzej. Działanie opiera się na tych samych prawach fizyki  i  działaniu elektroniki.  Ale jest lepiej i gorzej i nie subiektywnie. 

 

 

HALO !!!  Czy wierchuszka może przenieść tę rozmowę, w miejsce do tego stworzone ?

Edytowane przez TigerBear

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Potrzebujesz ślepego testu bo inaczej się sugerujesz ceną i będziesz sobie wmawiał że ten drogi gra lepiej.

Przeciwnie. Test potraktowałem w sposób neutralny, bez żadnych założeń, oczekiwać. Gdyby kabel za 160 zł miał równie dobry wpływ na dźwięk co produkty za 1700-2000 zł, to przyjąłbym to z dużym zadowoleniem, bo zostałoby mi w kieszeni więcej kasy. Niestety w przypadku testowanych produktów stało się inaczej. Co do okablowania zasilającego - nie interesowałem się szerzej tym tematem. Używam natomiast stabilizator napięcia oraz kondycjoner sieciowy i uważam, że to powinno w zupełności wystarczyć do zapewnienia dobrych warunków prądowych pracy sprzętu audio / video.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Nicon, co Ty z tymi ślepymi testami ?

Można i owszem, ale jeśli ( tak jak Lord napisał ) podejdziesz trzeźwo do tematu, bez oczekiwań i założeń, to naprawdę jesteś w stanie obiektywnie ocenić dźwięk.

Nie każdy jest w tej dziedzinie ortodoksą.

Ja przynajmniej nie mam z tym problemu. Jak widzę zegarek X, który jest zdecydowanie lepiej wykonany od dużo droższego, uznanej marki, zegarka Y, to widzę to i żaden demon nie próbuje mi wmówić, że jest inaczej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza żyjącymi z drogiego sprzętu muzycznego którzy „mówią by sprzedać” i grupą snobów dla których drożej znaczy zawsze lepiej, reszta społeczeństwa słyszy w różnym zakresie i stąd wynika większość nieporozumień w ocenie „ jakości grania”

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja zadam takie pytanie bardziej obytym w temacie. Jeśli kupię nowego Submarinera, dajmy na to za 32K, to w razie potrzeby/zachcianki jestem w stanie sprzedać go powiedzmy za 27-28K.

Czy kupując nowy kabel zasilający za 32K będę mógł odzyskać podobną kwotę przy odsprzedaży?

Edytowane przez RysiekOchodzki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja zadam takie pytanie bardziej obytym w temacie. Jeśli kupię nowego Submarinera, dajmy na to za 32K, to w razie potrzeby/zachcianki jestem w stanie sprzedać go powiedzmy za 27-28K.

Czy kupując nowy kabel zasilający za 32K będę mógł odzyskać podobną kwotę przy odsprzedaży?

 

Nie wiem, ale po piętnastej stronie czytania o audio w wątku Audemars Piguet będziesz mógł się na nim (kablu) wyhuśtać   ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ale po piętnastej stronie czytania o audio w wątku Audemars Piguet będziesz mógł się na nim (kablu) wyhuśtać   ;)

Się okazuje że jednak kabli mamy więcej niż AP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Passero

Nie wiem, ale po piętnastej stronie czytania o audio w wątku Audemars Piguet będziesz mógł się na nim (kablu) wyhuśtać   ;)

 

Julek,  :D  :D  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość TigerBear

Nicon, wiesz w jakim kontekście to napisałem, wiec nie ironizuj ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatek

Panowie, albo wracacie do tematu albo go zamykam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To by była zbrodnia . Tyle się tu dzieje .

Te audiofilskie gniazda na przykład super , itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby produkowali jeszcze kable zasilające za 20000zł/m prostujące prąd z elektrowni wtedy korespondowaliby idealnie :D.

 

 

Są zauważalne chyba jak jesteś reptilianem i słyszysz dźwięki niedostępnych dla ludzi. Polecam ślepe testy w których wyznawcy audiovoodoo wskazywali rozgięty stalowy wieszak jako lepszy od kabla 2k$/m. W bzdury z portali audiofilskich wierzą tylko ludzie którzy spali na fizyce na etapie późnej podatawówki.

 

:lol:  :lol: :lol:  :lol:  :lol:  


Only Fools Do Not Fear The Sea

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

To by była zbrodnia . Tyle się tu dzieje .

A wszystko z powodu loga AP na słuchawkach Beats. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o utworzeniu osobnego wątku dla fanów AP, Rolexa i Omegi? Takiego, gdzie i tak nie rozmawiałoby się o zegarkach :)


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mitach, legendach, mniemaniach......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o utworzeniu osobnego wątku dla fanów AP, Rolexa i Omegi? Takiego, gdzie i tak nie rozmawiałoby się o zegarkach :)

A co z fanami innych marek? 


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie, to wszystko zalezy o czym chce sie rozmawiac, jednak nie dziwi mnie fakt, ze w temacie konkretnej marki chcemy dyskutowac o... roznych rzeczach i tak - jesli firma AP wchodzi w deal z np. Bose, to nie rozumiem czemu nie mozna swobodnie rozwijac tego tematu w tym watku poszerzajac go o np. audio - jednak nie mnie o tym osadzac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem z przekąsem. Osobiście bardzo lubię te wszystkie oderwania od tematu i dywagacje. A niektóre polemiki są prześmieszne. Nie w sensie "śmieszne", ale pozytywnie zabawne. A bez tego byłoby pewnie poprawnie... i nudno :)

 

Wchodząc na forum i widząc, że w obserwowanych tematach są nowe treści, zawsze wątek Omegi i Rolexa był pewną niewiadomą. Otworzę i co tam zastanę? :) A teraz też na AP mogę tak spoglądać :)


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.